Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ka-pa

In vitro?

Polecane posty

Gość ka-pa

Witam, jestesmy 2 lata po slubie i po 3 nieudanych in vitro. Moj mąż obecnie nie pracuje, do 4 próby podchodzimy w styczniu. Jednak ostatnio mam wątpliwości co do naszego zwiazku... Często zmienia prace, zanim znajdzie kolejna siedzi dłuższy czas w domu, w tym czasie nie za duzo mi pomaga, nie gotuje, nie sprzata po sobie, jedynie co umyje naczynia. pranie, mycie podlog, posprzatanie łazienki itd zostawia dla mnie. Jak ma prace to dluzej go w domu nie ma, wtedy dla mnie nie jest problemem zajc sie domek, jednak ja siedzi w domu to dostaje kur... Zrbiłam sie zobojetniała, nie ruszam palcem w domu, a co najgorsze zaczelam miec watpliwosci czy chce podchodzic do kolejnej próby. Mysle sobie ze moze wlasnie po coś Bóg nie daje nam bobaska... Sama juz nie wiem, dodam ze jak ma prace to jest bardzo kochany, jednak jak siedzi w domu to za duzo sie nie anagzuje w podzial obowiązków... Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu mozna myslec... jak ci malo pomaga to pewnie gdyby bylo dziecko tez wszystko byloby na twojej glowie. jak masz watpliwosci, to moze sie wstrzymaj, bo dziecko wcale nie scementuje zwiazku, lecz moze sie przyczynic do wiekszego kryzysu. Przy dziecku dochodzi masa obowiazkow, o istnieniu ktorych bezdzietne pary nawet nie maja pojecia. A po co skazywac dziecko na ewentualnie rozbita rodzine???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze twojemu
mezowi tez jest trudno, a to że nie ma pracy nie nastraja go optymistycznie. Siedzenie w domu na bezrobociu nie jest fajne, do tego problemy z poczeciem dziecka. Powinniscie więcej rozmawiac a nie od razu zakładac koniec związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×