nie mam znajomych calymi dnaimi siedze sama w domu

Nie macie znajomych bo jesteście pewnie szpeti,biedni i mieszkacie na odludziu w przeciwnym wypadku żaden inny normalny człowiek by tu nie napisał.

Po części popieram w/w wypowiedź

Mam tak samo. Praktycznie po pracy z nikim się nie spotykam nie mam chłopaka. Masakra. Jestem samotna

mam ten sam problem. Nie ma chłopaka, zanajomych. Mam tylko jedną koleżankę, ale widujemy się bardzo rzadko- raz na miesiąc. Po pracy praktycznie całymi dniami siedzę w domu, bo nie mam z kim wyjśc gdzieś. Ze znajomymi z pracy nie utrzymuje kontaktu. Zapisałam sie nawet po pomoc do psychologa, bo to jest nienormalne ze ma 27 lat i nigdy nie miałam chłopka, a nawet przyjaciela płci męskiej. A to, że nie mam znajomych też mnie przeraża. Jednak nie byłam u tego psychologa, bo musialam odwołac wizytę z powodu pracy. Co wy na to?

A bambina111 niech się powstrzyma z głupimi komentarzami. Kto nie ma tego problemu- nie zrozumie innych z tym problemem.

Haj vpkgfokcg! Powiesz skąd jesteś? Z tym psychologiem to niezly pomysl, bo moze pomoglby zrozumiec problem. Czasem sami podswiadomie odpychamy od siebie ludzi lub nie jestesmy w stanie nawiazac glabszych znajomosci nie wiedzac gdzie popelniamy blad.

Hej dziewczyny piszcie do mnie i ty koleżanko vpkgfokcg też napisz do mnie to może będziesz mieć chłopaka tomek1-t@wp.pl

Elo też nie mam znajomych mam dopiero 17 lat i czuje ż moje życie traci sens niedawno zmieniłem szkole choc tamtą świetnie wspominam i wogule się nie odnajduje zero znajomych całę dnie w szkole z nikim nie moge pogadać wszyscy mnie unikają. Jestem z natury samotnikiem ale ciężko mi z tym że nikt ze mna nie gada . Jestem nieśmiały i ciężko mi tak podejść i robić z siebie debila. Help co mam zrobić?!

vpkgfokcg Jesteś nieśmiała czy po prostu ciężko Ci nawiązać kontakt z ludźmi?

No to tak jak u mnie, przeprowadziłem się z krakowa do brzeska(40km odległości...)Nigdy nie miałem wielu znajomych poniewaz nie chciałem. Lepiej mieć jednego DOBREGO przyjaciela niż milion znajomych,ale wracajac.. Pisałem na gg,sms i kontakt powoli zanikał. Nawet dla mojej dziewczyny stało sie to problemem chociaz przyjezdzała na weekendy do mnie do domu i nic na to nie wskazywało na to że nagle się jej odwidzi. Chętnie poznam kogoś z okolic Krakowa,Brzeska bo po pracy jedyna osobą z która rozmawiam jest moja suka ... A czytałem że takie cos moze doprowadzic do szalenstwa!Piszcie

do Visine-ja jestem z wawy:)dosyć normalna

ja tez nie mam znajomych .... zawsze dostaje po dupie za moja dobroc.moje kolezanki jak ja sie chcialam spotkac to nigdy nie mialy czasu albo cos wymyslala ,ale jak one chcialy sie spotkac to ja zawsze znalazlam czas i lecialam na zbity pysk do nich a teraz bez powodu sie na mnie wypiely i niewem czemu .....nie znam powodu .

ja tez nie mam znajomych .... zawsze dostaje po dupie za moja dobroc.moje kolezanki jak ja sie chcialam spotkac to nigdy nie mialy czasu albo cos wymyslala ,ale jak one chcialy sie spotkac to ja zawsze znalazlam czas i lecialam na zbity pysk do nich a teraz bez powodu sie na mnie wypiely i niewem czemu .....nie znam powodu .