co z tym zrobić? Doznałam szoku

Dostałam pismo w piątek z gimnazjum syna . Cytuje W wzwiązku z insydentem zaistniejoncym w dniu 05.12.2008 prosze o natychmiastowe przybycie w dniu 05.01.2009. Czyli w ciongu 7 dni od pisma. w przeciwnym razie zostanie wstrzente postempowanie ku synowi. zpoważaniem wychowawca klasy...............tu podpis wychowawcy , pieczątka dyrektora. Dodam że ta Pani uczy mojego syna polskiego. To nie jest prowokacja .

zamiast wymyślać duperele

A jestes pewna,ze syn cos przeskrobal?Bo moze koledzy zrobili mu niezly kawal? Teraz wszystko juz mozna podrobic....

tak chowasz syna penie złodziej i narkoman :o

zapytaj sie syna o co chodzi a nie pierdoIisz na forum

i lepiej ty idz tez do szkoly bo takie byki sadzisz ze szkoda patrzec

syn uczy się tak jak kiedyś mamusia (heheheh co widać po bykach jakie stawiasz) to pewnie chodzi tylko o to ,że powinnaś mu kupiś słownik ortograficzny i poprawnej pisowni.hahhah :P

Nie jestem dzieckiem mam 37 lat , jestem matką trójki dzieci. Ta pani od polskiego uczy ich pierwszy rok po studiach , syn zawsze na nią marudzi. Na wywiadówce też nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia, była ubrana ala Jola Rutowicz, pasemka kolorowe, tylko włosy krótsze.Do powiedzenia też wiele nie miała. Na pytania rodziców odwoływała się do regulaminu szkoły , lub ,że się dowie i odpowie na następnym spotkaniu. Ale to pismo mnie powaliło. Gdzie to zgłosić ? Do dyrekcji czy wyżej? Jak ktoś robiący takie błedy może uczyć?

a co właściwie oznacza słowo insydent? chyba ja też muszę kupić słownik wyrazów obcych :P

a teraz skumałam to tak ta pani napisała tak?Pewnie uczy bo daje dupy dyrektorowi :p

albo ona jest dyslektykiem :P eee tam marna ta prowokacja :(

Ja przepisałam dokładnie tekst z pisma , tam właśnie takie byki były. O to właśnie mi chodzi. Do szkoły na pewno pójde. Syn mówił że Pani zabrała mu portfel bo był z naszywką liścia marihuany , a to w szkole jest zabronione . Może też chodzić o papierosy bo wyczułam ,że syn popala

wiesz co ? Ty stara baba jestes masz 37 lat a nie skapowalas ze babka ucząca polskiego takich błędów by nie sadziła??????? Ktoś ci jaja zrobił,jest tam wogóle jakaś pieczątka szkoły? zadzwo do wychowawczyni albo do szkoly i tyle

Napisałam ,że to nie prowokacja.Nie mam nic do dyslektyków, ale na pewno taka osoba nie powinna uczyć dzieci.Syn uczy się dobrze , chce iść na prawo. Nie mam , przynajmniej nie miałam z nim problemów.

po co ten topic na forum, idź na spotkanie to się dowiesz o co chodzi, to chyba oczywiste.... skoro dostałaś wezwanie to znaczy że Twój synek coś przeskrobał....i w tym momencie akurat "image" ani wiek jego nauczycielki nie ma nic do rzeczy, skoro uczy w szkole to znaczy że ma odpowiednie wykształcenie pedagogiczne i odpowiednią wiedzę argumentujesz jak 16latka, ubiór nie świadczy o czyimś poziomie intelektualnym a jedynie o braku gustu, ten może zdarzyc się każdemu tak samo jak ktoś kto ma 37 lat może być mniej ionteligentny niż ktoś młodszy od niego o 10 lat

syn uczy się w gimnazjum....chce iść na prawo...? fajny żart

Jest pieczątka dyrektora na piśmie i podpis, na kopercie pieczątka szkoły. Pismo dostałam w piątek po południu . Moge iść dopiero 5 stycznia , bo teraz mają wolne. Zastanawiam się jednak czy nie iść do dyrektora wcześniej , znam go osobiście, chodziłam z nim do jednej klasy. Tylko nie wiem czy to wypada przed świętami. Tym bardziej ,że zawsze się mówiło o jego słabości do młodych nauczycielek. Jest żonaty, żone też znam . To mała miejscowość

no co sie śmiejecie "prawo"jest na fali ,znamy kilku takich mądrych po prawie heheheh:P

bardzo kiepska prowokacja, bo kobieta 37 letnia, matka trojga dzieci nie wybrała by nicka "szokkkkkk" tak pisza dzieciaki z gimnazum.... dorosła osoba nie użyłaby również argumentu w dyskusji że jest matką trojga dzieci, bo to nie wnosi niczego do tematu kobieta z trójką dzieci miałaby doświadczenie jeżeli chodzi o wywiadówki i problemy dzieciaków w szkole, nie używałaby jako argumentu młodego wieku nauczycielki ani sposobu w jaki się ubiera

osobiście nie wydaje mi się by dzieciak z gimnzajum już wiedział jakie chce wybrać studia....tego czasem nie wiedzą nawet maturzyści...

Pisała z gotowca i nie zauważyła, że tekst był nieskładny :-) A Ty matko 3 dzieci zamiast zająć się synem to myślisz jak nauczycielce dopiec! Nie rozumiem takich rodziców....

bo autorka zwęszyła juz romans Dyrektora i tej nauczycielki nie kumacie?

do---- pieprzysz nei na temat ---- Wiem że coś musiał przeskrobać , dlatego wezwanie , ale chodzi mi o treść wezwania i błędy w nim występujące. Po drugie syn chodzi do gimnazjum i myśli o prawie , dlatego się stara dobrze uczyć , aby pójść do dobrej szkoły. A później na studia. Czy coś w tym złego ,że dziecko ma plany na przyszłość?

pismo z błędami czy nie, nie ważne bo istotne jest nie to jak napisane jest pismo ale czego dotyczy, a dotyczy tego że masz się stawić w szkole na rozmowę to czy nauczycielka będzie ubrana w lateksową spódnicę czy nie też nie będzie miało znaczenia bo nie zmieni faktu że Twój syn zachowywał sie nieodpowiednio a Ty nadal mozesz być w szoku że Twój syn przyszły prawnik i w domyśle kandydat na prezydenta RP dostał naganę....

bajdurzysz, najpierw wmawiasz nam że nauczycielka pisze z błędami i jest dyslektyczką po studiach polonistycznych, potem sugerujesz że jest za młoda i nieodpowiednio się ubiera, a w chwilę później tłumaczysz że na bank ma rozmans z dyrektorem..... a Twój synek to chodzący ideał, dziecko-geniusz, które już w przedszkolu miało jasno wytyczoną ścieżkę kariery... Ty zaś jesteś kobietą stateczną, matroną, której ze względu na wiek i ilość posiadanych dzieci nauczycielka nigdy nie dorówna wiedzą.... licytuj się z nią dalej na ilość posiadanych różowych pasemek we włosach