Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zzdepresowana

jak zmienić siebie ?

Polecane posty

Gość Zzdepresowana

Witam was wszystkich bardzo serdzecznie. Mam problem, chicłam bym zmienić siebie, swoje życie, poprostu zaczać zyć od nowa. Mam 16 lat(3 kl gim). Do tej pory nie miałam chłopaka, nie wiem co to znaczy miłość dwojga ludzi. Kiedy już poznaje jakiegoś świetnego chłopaka, wydaje mi sie że coś z tego moze być- dowaiduje sie ze to była "zabawa". Z przyjaźnia nie jest lepiej. Wydawało mi sie że miałam wspaniałam przyjaciółke, co sie okazało, ze nigdy nie byłysmy przyjaciułkami. Mam wrażenie że wokół mnie jest jakis gigantyczny spisek, ludze działaja przeciwko mnie żeby mnie zniszyczyć. Do pewnego momentu mi to nie przeszkadzało ale to wsyztsko zaczeło nabierać za dużej siły, np. ostatnio dowiedząłm się ze zajomi mi zaproponowali sylwestra bo mysleli że nie pójde- to było żałosne, nie rozumeim tego zachowania do dziś dnia. Nie mam na to wsyztsko już siły. Nie mam komu sie wyżalic wpypłakać, ja nie chce wiele, ja popstu chce zyć jak normalny człowiek. Nie potrafię znaleść w swoich czynach błedów. Nie wiem co we mnie nie tak(a wiem że cos nie tak jest). Dlatego postanowiłam zaczac "żyć od nowa", ale nie mam pojęcia od czego zaczac i jak zorbić żeby nie popełniać tych samych błedów. ni własnie tu was prosze o pomoc. Za wszystkei rady bardzo dizękuje i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze - zmien cos w swoim wygladzie, idz do fryzjera - to mi zawsze pomaga :D Znajdz innych przyjaciol - nie takisz szkolnych. Sa swieta potem ferie - wyjdz na jakies osedle i sie do kogos wkrec. Ci nowi zaprosza cie na impre sylwestrowa i gites majonez :DA starych przyjaciol olewaj - pewnosc siebie na pierwszym miejscu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzdepresowana
Tylko że jest kika problemów. Zapomniałam o tym. mieszkam w niewielkim miasteczku i tu raczej wszyscy o wszystkich wiedza, prawie jak na wsi. Liczba mieszkańców to ok 10 000. A apropo fryziera to pomysłam o tym juz i byłam dosłownei 3 dni temu i jak zwykle spiepszył mi fryzure, ostatnio wygladałam jak jakieeś męskie wydanei emo, albo kto wol;i gej, a tera jak bym chicła a nie mogła, ale to już mneijsza o to. (lubie zaszaleć z fryzura, ale bez pzrzesady) hmmmm.. a może bym coś zmieniła w ubiorze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOSKONALE CIE ROZUMEIME , BYLAM W TAKEJ SAMEJ SYTUACJI , MIALAM "SZTUCZNE KOLEZANKI" , W DOMUNIE UMIALAM SIE ZNIKIM DOGADAC AZ WKONCU SIOSTRA WKRECILA MNIE W SWOJA PACZKE I TMMIALAM PRAWDZIWYCH PRZYJACIOL... 2 LATA SIE KUMPLOWALMY AZ WKONCU POD SKLEPEM U NAS WE WIOSCE POZNALAM DAWIDA I SIE ZAKOCHALAM, JESTEM Z NIM DO DZIS ALE PRZEZ TO STRACILAM KNTTAKT Z TAMTYMI KOLEGAMI A Z DAWIDM CIAGLESIE KLUCIMY , MINELY JUZ 3 LATA A M DALEJ NIBY RAZEM A CIAGLE OSOBNO , CIAGLE ZALE KLUTNIE I PRETENSJE , W KONCU MNIE OSTAWI I ZNOW BEE SAMA :( A MIESZKAM W WIOCE CO MA JAKES 150 MIESZKANCOW :( W DODATKU JESTEM TOCHE GRUBA:( WIEM JAK TO BOLI, CUZ CI MOGE PORADZIC MUSISZ SIE POPROSTU UODPORNIC NA ZACZEPKI ITD , A JEZEKLI CHODZI O CHLOPAA TO STARSZEGO , ONI SA BARDZIEJ DOJZALI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjdsakfjsa
"najlepszy okres ..16lat" no własnie...dla niektórych jest najlepszy, dla innych zupełnie zyczajny i nieudany, choc powinno byc przeciwnie co do przyjaciół - zapisz sie na dodatkowe kursy, np jakis taniec, do domu kultury...poszukaj, napewno sie znajda (przynajmniej mam taką nadzieje, przeciez gdzies na siebie czekacie:) ) albo zacznij rozmawiac z dziewczynami z innych klas, których do tej pory nie znałas?? "Nie potrafię znaleść w swoich czynach błedów. Nie wiem co we mnie nie tak" to bardzo źle, ze nie znasz swoich wad. jesli chcesz cokowiek zmienic w sobie - poszukaj ich. Tak naprawde nie wiem czy jestes jakas megalomanką czy co...naprawde nie wiesz jakie masz wady?? Nie moge w to uwierzyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzdepresowana
"najlepszy okres ..16lat" - zdodze sie z tym ale najpierw trzeba mieć gdze iść na jakas zabawe, mieć gdze iść poszlaieć "nie rób z tego probelmu jak bedziesz miała 20-22 to zaczniej sie martwic a teraz ciesz sie wolnościa.najlepszy okres ..16lat" - moze wam sie wydaje ze to jest banalne to co sie dzeje z moim zyciem, ale ja nie mam już na to wsyztsko siły już, to wsyztsko wgniata mnie w ziemie. lepiej teraz sie zabrać za zmiane niz potem sie obudze w wieku 30 lat ze zostało mi tylko, staropaniństwo! 'naprawde nie wiesz jakie masz wady??' ja wiem ż emam i to vardzo powazne, ale nie potrafię ich dostrzeć a mozę ich nei che dostrzec i zobaczyc, juz sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzdepresowana
Dzięki za wszystkie rady. Może jeszcze ma ktos jakis pomysł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankkkkaa17
wiesz mam tak samo tez w klasie przeciwko mnie spiskuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iryskuu
trzeba zacząć od otworzenia się na innych ludzi i nie bazowac na starych przyjaźniach - to najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzdepresowana
"trzeba zacząć od otworzenia się na innych ludzi i nie bazowac na starych przyjaźniach - to najważniejsze :)" - ale z kąd czerpać siły na to wsyztko, ludze sie odwracają odemnie ;(, ja jużnie mam siły na to wszytko... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghdhgjgcf
zakoleguj się z jakąś dziewczyna którA jest fajna i lubiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzdepresowana
dzięki za wszystkei rady i porady. Jeżeli ktoś ma jeczsze jakiś pomysł to koniecznie pisać. Pozdrawaim :* W dalszym ciągu nie wiem co mam zobić ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a trala la la
witam was! jetsem w identycznej sytuacjii jak Ty i również nie mam pojęcia co mam robić... ludze sie odemnie odwracaja, jestem sama, nie mam gdze sie podzacą, nie ma miejsa w tym świecie. i do tego wsztkiego nie mogę znaleść w swoim życiu i w swojej osobie talentu, nei mam zbytnio zainteresować. pogubiłam się w tym swiecie.:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a trala la la
przepraszma za literówki i jeczsze raz pozdrawaim :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bonne journee
Stwórz sobie w wyobraźni wizerunek samej siebie - takiej, jaką chciałabys być - i po prostu UWIERZ, że taka właśnie jesteś!!!!!! Podobno jesteśmy tym, kim myślimy, że jesteśmy .. :) tak mówią mądre książki :) coś w tym jest.. http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3780549

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimowiczka.
Kochana zdesperowana. miałam tak samo. może nie aż tak okropnie okropnie ale również cieżko. teraz mam chłopaka, przyjaciół, wzloty i upadk. ale jestem szczęśliwa. moze pomyśl o swoim charakterze. niekoniecznie robisz coś źle. Może po prostu osoby które Cie otaczaja sa inne albo Cie nie znają. taki to okres- gimnazjum. dorastanie, niby starsi, a ciągle jak dzieci. dokuczanie, rózne akcje. nie przejmuj sie. przede wszytskim. nie udawaj że jest okej. nie załamuj sie. ie płacz. czasem coś odpowiedz zeby sie uspokoili. po prostu pokaż ze to Cie nie interesuje. znajdź sobie jedną osobe. Wyjdzcie czasem, pogadajcie. nie obgaduj innych i nie użalaj sie nad sobą. Nie teraz. śmiej się z innymi. spróbuj sie wczuc w ich sytuacje- znaleźli sobie kogoś do pośmiania i dokuczania. do lokowania swojej złości, dla frajdy. większosc sie tak zachowuje- wiec nie dziw się że nikt Cie nie broni. Ty bys obronila kogos? moze tak, ok. ale inni nie mają tyle odwagi.nie załamuj sie, muissz byc silna!! ja sie chciałam zmienic. i mi sie udalo. a otoczenie dojrzalo. przestałam sie wiecznie użalac. zaczęłam się śmiac, zagadywac do ludzi co słychac. czasem jak mi dokuczali udawalam ze mnie to nie interesuje. Odechciało im sie!! staralam sie być w porzadku wobec innych. czasem cos odpalnelam na zagrywki. nawet jak wiedzialam ze spotykajac sie z wiekszą grupka będa ze mnie żarty to sie szłam. śmiałam sie z siebie!!!!!!!!! jak zartowali ze mnie- nie jakos bardzo obraźliwie, to sie śmiałam. smiałam sie tez z innych. pokaz ze jestes NORMALNA. uda Ci sie. wierze ze Ci sie uda. jesli jesęs w gimnazjum- nie martw się. w liceum jest O NIEBO lepiej. nowi znajomi, wszyscy starsi. nowy start. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzdepresowana
dzięki za te rady Anonimowiczko. Po przeczytaniu Twojej wypowiedzi dużo zrozumiałam. Chcoiasz po częsi zrozumiłam gdzie moge robić błedy. dzieki że we mnie wierzysz. chcoiasz mam kogoś poparcie :). Napisałas że Ci sie udało. Od czego zaczełas? Jak to mnijwięcej wyglądało?- oczywiście jak mozna wiedzeć. Jescze raz dzieki i pozdraiwam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzdepresowana
a i jecsez jedno. macie raje musze uwierzyć w siebie i w swoje mozliwości. do tej pory byłam życiowa pesymistką. wszystko w moim zyciu było na "nie", nic NIE umiem zrobić, nic NIE jestem warta, NIE znajde sobei nigdy nikogo, itd. ja tak uwazałam sama o sobie ludze tez tak o mnei mysleli. idze jakis ponuras, wygląda jak by chiała a nie mogła, napewno taka jest. musze sobei i światu udowodnic że jestem i potrafię być szczesliwa, usmiechnięta, cieszyć sie z życia. jesli macie jecsez jakieś porady pisac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet moja matka wierzy w pozytywne myślenie nasza sasiadka kiedys podobno miała wszystkiego w brud jak ktoś coś od niej chciał pożyczyć ale mówiła że nie ma pieniędzy że jest biedna i teraz rzeczywiste jest biedna i dziaduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimowiczka.
jasne ze moge, ale teraz mam mało czasu, chciałam tylko sie pokazac że tu zaglądam;) napisze moze wieczorkiem jeszce pozdrawaim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzdepresowana
Moja matka i wogóle cała rodizna gada mi zebym uwierzyła w siebie od mometu kiedy się urodizłam. Moze moje pytanie zabrzmi dziwnie, ale trudno sie mówi. do tej pory byłma życiową pesymistka- ale to chyba już mówiłam.z kąd czeprać siły, co sobie powtarzać, żeby uwierzyc w siebie i swoje możliwośći. P.S Zrobiłam sobie małe pzemeblowanie w pokoju i jakoś lepiej jest :D. nie wiem czy to ma z tym wszystkim cos wspólnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o mosz
wierzyć w siebie to podstawa. ale z kad na to wsyztsko czerpać siły to nie do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzdepresowana
wszytskiego naj najlepszego z okazjii swiat, i wielkiego hucznego sylwestra i sczesliwego nowego roku :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o hop hop
miałam bardoz podobną sytuacje do Twojej, uwierzyłam w siebie i w swoje możliwości wsyztsko się zmieniło, jakoś samo. TRZEBA UWIERZYC W SIEBIE !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkjgdjfgvjvjh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×