Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czasem mam dosc

Wkurza mnie egoizm meza

Polecane posty

Gość czasem mam dosc

Dlaczego on ma wieksze prawo do bycia zmeczonym niz ja... Wczesniej koncze prace, fakt... ale tez wczesniej wracalm, gotuje, sprzatam, piore, dzieckiem sie zajmuje. Nie chodzi o to, ze mi nie pomaga. Tylko bardzo mnie irytuje, ze sie caly czas ze soba piesci. Ja juz chyba od 10 lat nie bylam u lekarza. A ten non stop katarek, gardelko. I wtedy podaj herbatke, tamto sramto... Ja tez bywam zmeczona. To co, ze tego nie okazuje i funkcjonuje dalej. Czy to znaczy, ze mam niewyczerpywalne poklady energii :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
wszyscy faceci to takie niedorobione fleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
przyganiał kocioł garnkowi. debil do kwadratu..tu sie nam pan ładnie powyrzej zaprezentował .niedosc , że nieodrobione feleje, męskie dziwki, to i jeszce chamstwem i prostactwem od nich bije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem mam dosc
napisalam: ale tez wczesniej wracalam mialo byc: ale tez wczesniej wstaje widac jak wczesnie - jeszcze spie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
szmata to cie urodziła..........nie fikaj mały, tylko spadaj do lekcji( kolejna tepna masa to ty, z każdym swoim kretyńskim zdaniem hańbisz tylko swój ród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram.................
Tak, zgadza sie autorko! Bo przeciez my kobiety nigdy nie jestesmy zmeczone, nie mamy gorszych dni, nie chorujemy itd. Kiedys wkurzona na swojego mezczyzne powiedzialam mu "ty wiecznie jestes zmeczony a ja nie moge?!?" , odpowiedzial "no wlasnie jak dotad robilas tyle rzeczy naraz i nigdy nie widzialem zebys byla przepracowana".... no tak, bo facet jest slepy i widzi tylko to co ma widziec ,a dodatkowo to czasem warto glebiej spojrzec na sprawe niz powierzchownie , ale o czym ja mowie:)...facet nie potrafi czytac miedzy wierszami , jak mu nie 'narysujesz' ZMĘCZENIA to nie zrozumie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
no to idx spac:p, zrób sobie urlop :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram.................
ggg daj sie wygadać facetowi, widac ze niedowartosciowany gówniarzyc:). Chciałby miec jedna chociaz taka "szmate" (jak pieszczotliwie okresla tę która rowniez go urodzila:) no chyba ze zostal adoptowany przez gejów;) ) dla siebie,ale jest samotny jak palec i nie wie jak to wyrazic, wiec pisze , a ze poziom jego wypowiedzi jest ponizej zera to juz druga sprawa. Niech sie chłopina wygada, tylko to mu pozostało, biednemu samotnemu niedowartosciowanemu biedaczynie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
hehhe, ale z ciebie burak :D pewnie zadna cie nie chiałą, albo któras cie zdradziła( nie dziwie sie, takiego prostaka....)i z tad ta twoja agresja. współczuje tw3ojej matce, jakby wiedziała jak syn na nia teraz pisze, z pewnością zastanowiłaby sie dlaczego nie dokonała aborcji ....miec takiego skurwiela pod dachem to koszmar. kondolencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem mam dosc
No tylko ja czesto wychodze z zalozenia, ze odpoczne to w grobie. A tyle rzeczy mam do zrobienia (nie mowie tylko o pracy!!), ze czasem warto przelamac zmeczenie. Niech on sobie lezy jak ja pracuje, ok... Bardziej mnie wkurza, ze jak ja juz skoncze albo w ogole mi sie nie chce i mam ochote na rozrywke (typu nglupi spacer, rower, basen itp) to on NIE, bo zmeczony jestem :O No za bardzo zmeczony nawet by odpoczac :O Jak ja kiedys zachoruje (odpukac) to jemu sie chyba swiat zawali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odezwal sie jakis niedorobiony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
heheh, no ja mu własnie pomagam w tym ,,wygadaniu" :D, a niech sobie ulzy chopina chociąz tutaj, daj upóst swojej frustracji( przeszkoda w dażeniu do celu-m informacja dla tego itelgienta :p]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggg
o własnie, poudawaj chorobe :D bedzie musiał sie wsyztskim zając a Ty czmych do lekarza( czytaj sauna, basen, kosmetyczka zaukupy) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram.................
Musze stanac w obronie mojego mena, poniewaz na cale moje szczescie nie ma w nim takiego zmeczenia jak u faceta "czasem mam dosc ", gdyz czesto wychodzimy razem nawet gdy on jest zmeczony, albo udaje ze jest:P (to druga sprawa;) ) . Ale fakt pozostaje faktem -facet to egoista:P no i jest mniej odporny na "egzystencje" w kazdym znaczeniu tego slowa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem mam dosc
Zeby nie bylo... my tez czasem wychodzimy. Ale jak ja potem mam znosic ten skrzywiony usmiech poswiecenia sie to czasem juz wole zostac w domu, zeby sobie odpoczal. Przynajmniej jak juz skoncze dzuialalnosc to bede miala z niego pozytek w sypialni. Bo tak to jeszcze gotow bylby powiedziec, ze go wyeksploatowuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram.................
Kolego , może i tak myślisz ale przykro mi stwierdzić, że to tylko twoje zdanie:). Moj facet natomiast uwaza calkiem inaczej w kazdej kwestii. Mozesz mi zatem pozazdroscic:). Ty = samotność, frustracja, samozaspokajanie, samotne święta i nowy rok, brak sensu zycia, itd Ja = Kochająca i kochana, młoda, czynna zawodowo, zaspokajana przez swojego faceta w 100% (wtedy gdy mam na to ochote:) ), świeta wypelnione miloscia z ukochana osoba i rodzina:) Czujesz różnicę?? :) WESOŁYCH SWIAT:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone Carlo Rossi
same pozwalacie facetom na takie zachowanie pracujecie do momentu aż jesteście zupełnie wyczerpane i wpadacie we frustrację, dopiero wtedy widzicie jaki facet jest leniwy i egoistyczny same narzucacie sobie kierat i wmawiacie sobie że wszystko trzeba zrobic samemu bo jak nie zrobicie to się świat zawali dlatego pierzecie i prasujecie po nocach, gotujecie obiady, sprzątacie i robicie same zakupy....a potem sie dziwicie że jak już macie dość i brak Wam sił...to facet się dziwi że coś od niego checie skoro do tej pory: czytaj: przez 6 lat małżeństwa; wszystko robiłyście absolutnie same i dawałyście radę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram.................
Czasem mam dosc - wiem, czasem trzeba odpuscic wypad gdy Jegomość ma ochote na blogie lenistwo (co kazdemu facetowi zdarza sie dosyc czesto;) ) ale we wszsytkim trzeba miec umiar. Masz racje, czasem mina po tym jak "namówisz" go do wspolnego wypadu gdy on akurat nie ma na to w ogole ochoty jest w stanie skutecznie zniechecic do kolejnych takowych wypadow:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone Carlo Rossi
skoro ten niedojebany koleś który wyzywa nas od szmat uważa że kobiety nadają się jedynie do dawania dupy.... to moze faktycznie powinnyśmy się położyć dupą do góry i nic innego nie robić.... tylko ciekawe kto Szanownego Pana by obsłużył, posprzątał, ugotował, uprał....?! jakim trzeba być zerem by napisać coś takiego ? i pomyśleć że ten koleś na pewno ma Matkę, dziewczynę, żonę, córkę lub siostrę biedne te kobiety, bo pewnie teraz uwijają się by przygotować temu chamowi Święta....a nawet nie mają pojęcia jakie ten dupek ma o nich zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polscy faceci moje drogie
tacy sa ... zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem mam dosc
Czerwone wino---> Heh, przed chwila sie wypowiedzialam w temacie o tych winkach ;) Pewnie masz racje... Nie robie z siebie maszynki do roboty - nie lubie sprzatac, robie to w ograniczonym zakresie i nieprasuje :P A ze gotowac lubie... Mi nie chodzi o to, ze maz mi nie pomaga. Tylko o to, ze on ma prawo czuc sie zmeczony, a ja nie. Wciaz slysze jaki to on zmeczony, a jak powiem, ze ja tez to jest to pomijane. I ja taka zmeczona mam jeszcze sile i ochote pojechac wieczorem na basen, a on nie :O Ile on musialby spac, czy lezec zeby w koncu byc wypoczetym, to nie wiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem mam dosc
nie prasuje - mialo byc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram.................
Czerwone Carlo Rossi, Masz racje. Na ile sobie pozwolisz tyle bedziesz miala. Ale my tutaj nie piszemy o skrajnościach tylko normalnych czestych 'dolegliwosciach' typowo meskich ktore wynikaja z natury mezczyzny i jego leniwego nastawienia do wszystkiego, bo przeciez jest mezczyzna:/ . Co dzisiaj oznacza tyle co nic, bo mamy równouprawnienie czego wiekszosc mezczyzn jeszcze nei widzi. Kobieta do dnia dzisiejszego w wiekszosci przypadkow mezczyznom kojarzy sie jako kura domowa no i super ze pracuje przy tym. A jegomość wraca po pracy , pada na "ryj" (sory za kolokwializm ale jest on tutaj jak najbardziej wskazany) i trzeba go jeszcze "dopiescic" co by go zrelaksowac i przygotowac na kolejny dzien. Co gorsza kazdy mezczyzna uwaza ze praca to kara, a kobieta natomiast mimo ze oprocz pracy ma jeszcze na glowie dom i kupę bolu jaki w zyciu przechodzi (menstruacje,porody itd) to znajduje w tym wszystkim satysfakcje i zadowolenie . Wniosek wydaje sie sam nasuwac: Lenistwo u mezczyzn wynika z tego ze tak malo w zyciu robia, a im mniej robisz, tym bardziej kazda drobna czynnosc (czy chocby sam fakt pojscia do pracy) wydaje sie byc straszna meczarnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone Carlo Rossi
facetom brak poczucia obowiązku, to właśnie jedynie poczucie obowiązku sprawia że dajemy radę wstawać po nocach do dziecka, mimo zmęczenia wykonujemy codzienne czynnosći, przygotowujemy Święta i inne takie robimy to bo nie potrafimy sobie odpuścić faceci takiego poczucia obowiązku nie mają, robią tylko tyle ile uznają za absolutnie konieczne i tylko tyle na ile starcza im chęci, nie przymuszają sie do niczego inna sprawa że oni może faktycznie tacy są że im bateryjki siadają kobiety w końcu żyją od facetów dłużej, są bardziej odporne na ból, silniejsze psychicznie może kobieta to długodystansowiec, umie rozkładać siły a facet to sprinter ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone Carlo Rossi
i znowu bredzisz kolego.....bo obrażająć kobiety obrażasz równiesz swoją Matkę, skoro wszystkie kobiety to k.... to Ty jesteś synem jednej z nich...jak o Tobie to świadczy ? swoją wypowiedzią sugerujesz że spłodził Cię któryś z klientów Mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem mam dosc
Ale to pieknie napisalyscie :D Od razu mi lepiej :P Wazne, ze ja mam swiadomosc ze jestem lepsza :P :D Bo sie wczoraj wkurzylam jak caly dzien spedzuilam na przygotowaniach do swiat w kuchni. A jak w koncu sie oderwalam juz, przed 22 i mialam ochote na cus tam (tajemnica :P ) to on zmeczony :O Chociaz caly dzien wlasciwie jak nie spal to ogladal tv, albo siedzial przed kompem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwone Carlo Rossi
Dobrze że ja mam normalnego faceta, zawsze pomaga mi w zakupach, targa ze mna siaty, gotuje na Święta i pomaga mi sprzątać. Przynajmniej to. Skoro przez cały rok ja piorę, sprzątam i gotuję wiem że mogę liczyć na jego pomoc wtedy gdy mają przyjść goście lub podczas Świąt, razem pracuje się efektywniej, szybciej i mniej wydaje się do zrobienia.... Życzę wszystkim kobietkom partnerów nie tylko z nazwy, takich którzy je szanują i potrafią docenić to co dla nich robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram.................
Czerwone Carlo Rossi - jest duzo racji w tym porownaniu:). Zgadzam sie z Toba za jednym wyjatkiem .... Sprinter na poczatku daje z siebie wszystko. Moj facet zawsze byl/jest jednostajny. Zero górnych emocji i zero dolnych. Raczej spokojny tryb czlowieka nastawionego na jak najdluzsze bytowanie. Nie przemeczac sie zanadto, majac przy tym z zycia radoche, czas na odpoczynek (po pracy zawodowej rzecz jasna) itd. Wydawaloby sie ze to recepta na dlugowiecznosc... A jednak my kobiety dajemy z siebie wszystko i statystycznie dluzej żyjemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaa też tak mam
mam chłopaka....na razie nawet razem nie mieszkamy,ale on pomieszkuje u mnie. Jest ok, ale właśnie jak on jest chory to tragedia...... byle katarek a już umiera.... i trzeba sie nim opiekować. Nigdy nie zapomne,jak leżał u mnie w mieszkaniu. Zrobiłam mu śniadanie, przygotowałam leki i pojechałam zdawać trudny egazmin. Po kilku godzinach on napisał mi sms z pytaniem.....kiedy wracam,bo jest głodny!!!!! Umarłam :O nawet sie nie spytał jak ten egazmin. A gdy był chory akurat,gdy ja pojechałam na wyjazd integracyjny, pojechał zamieszkać u rodziców i mama go karmiła i zmieniała mokre od potu i goraczki koszulki....nosz.......ja nie mogę. Zastanawiam się czy zniosę takie coś przez całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popieram.................
Dzieki Czerwone Carlo;) Póki co jakos radzę sobie z tym, ze moj facet moze i zakupy zrobi ze mna razem, czy sprzatnie to czy owo ale niestety robi to tak bardzo po łebkach,ze zdecydowanie wole to zrobic sama. On moze wytrzepac dywan, umyc podloge,okna itp. Ale pranie,prasowanie czy inne "delikatniejsze";) robotki wole zrobic sama, bo wiem jaki bedzie efekt:) No coz... nie wszystkie maja takich facetow jak ty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×