zostawil mnie po raz 4 i znowu podał ten sam powód...wykonczona jestem

Moj zwiazek nie był normalny...rozstawalismy sie kilka razy zawsze on mial watpliwosci...ok nic na siłe...ale za kazdym razem po paru tyg dzwonil ze załuje ze kocha ze teskni....myslalam ze mam juz ten etap za soba...a tu znowu to zrobil i znowu to samo mi powiedzial mam watpliwosci ja ciebie nie kocham...brak mi słów...mam nadzieje ze tym razem nie zadzwoni...a jesli tak to wyślę go odrazu na leczenie...bo jak mozna nazwać to co on robi dla mnie to to jest chore!jak mozna taks ie bawic uczuciami drugiej osoby?????? zwłaszcza ze chaił dziecko ze mna?????i ślub?????angle zowu o 180 stop. odmienilo mu sie...co robić:(?? załamana jestem nie mam juz sił na nic...

o rany jakbym siebie słyszała, moj mężus tez tak rbi, nie wie czego chce czy co??raz kocha mnie do szalenstwa, na drugi dzien odpierdols sie, nie nawidze cie, za dwa dni kocham cie za mocno, jakby sie nic nie stało

Ja na Twoim miejscu już chyba nie dałabym mu kolejnej szansy!!!Zasługujesz na kogoś lepszego.Mi raz mój facet powiedział,że mnie nie kocha i tylko ten jeden raz mu wybaczyłam.4 * bym nie zniosła.On to wie i teraz liczy się ze słowami.Bo wiadomo każdy ma czasem trudne chwile i wydaje mu się,że nic nie ma sensu,ale trzeba myśleć co się robi.Mi też się czasem zdarza zastanawiać nad naszym związkiem,ale nie wolno robić i mówić takich rzeczy pochopnie,bo to są zbyt ważne słowa.A tkwienie w takim niepewnym związku też moim zdaniem nie ma sensu.Ale to jest twoja decyzja.W każdym razie bądź dzielna!!!