podwiązanie jajników?

Ostatnio zapytałam mojej mamy jak z tatą się zabezpieczali że przez tyle lat kolejnego dziecka nie mieli, a mama w wielkim zaufaniu się przyznała że po drugiej cesarce lekarze zasugerowali jej podwiązanie jajników. Mama zaszła w drugą ciążę, gdy ja MIAŁAM 7-MCY, i lekarz zasugerował jej usuniecie, bo pierwszą ciąże przeszła z wielkimi komplikacjami( to były te czasy gdy aborcja była legalna), mama kategorycznie się nie zgodziła, ale po poważnej rozmowie z tatą zdecydowali że więcej dzieci nie mogą mieć(lekarze grozili strasznymi komplikacjami a nawe śmiercią)i zdecydowała się na podwiązanie jajowodów przy drugim cesarskim cięciu. Mam pytanie, czy w dzisiejszych czasach kobiety też podwiązują sobie jajowody, jak to w ogóle wygląda?

w Polsce jest to zakazane ale z tego co wiem wszystko da się załatwić

podwiązanie jajowodów a nie jajników :P

No wiem jajowodów, a że jest zakazane to n ie wiedziałam, bo moja mama 23 lata temu to robiła, inne ciotki jeszcze dawniej. Natomiast mojej kuzynce coś takiego zrobili 3 lata temu po zagrożonej, szczęśliwie zakończonej ciąży. Z tego co wiem, to w szpitalu w którym rodziłam coś takiego kosztuje 1500 zł oczywiście razem z cesarką. Ja osobiscie na coś takiego bym się nie zdecydowała, może tak łatwo mi mówić bo nie wiem co to zagrożona ciąża. Ale moja kuzynka która ma trójkę dzieci, i jest po tym podwiązaniu, ma takie schizy że szok. Wie że nigdy nie urodzi, a strasznie się dreczy, wyymyśla adopcję i Bóg wie co jeszcze, a moją młodszą córeczkę to by zjadła najlepiej.

Po trójce urodzonych dzieci jeszcze przeżywa szok, że ma podwiązane jajowody? Rozumiem jeszcze że po pierwszym, ale mieć dzisiaj trójkę dzieci i rozpaczać, że nie można mieć więcej? Z jakiej ona jest planety?

MAM PODWIAZANE OD 25 LAT ,STALO SIE TO PO 4 DZIECKU 4 CESARKI- NOI ZAGROZENIE ZYCIA. dOBRZE SIE STALO, DO DZIS JESTEM Z TEGO ZADOWOLONA