Wlasnie dzwonilam do rodzinki i odwolalam WIGILIE ! Mam dosc robic wszystko sama

wujku kochany ty moj ale prosze czytaj uwaznie to nie ja je zmuszam to byl ich pomysl by zrobic liste zakupow i u mnie zrobic wszystkie potrawy.. Nie mam nic przeciwko kupnym potrawom nie widze problemu aczkolwiek panie nie mają czasu nawet kupic gotowego dania o czym wczesniej wspomnialam poniewaz sa w sklepach za duze kolejki i nie beda mialy czasu bo musza kupic prezenty i posprzatac i gdybym ja byla laskawa to mam zapierdalac z trzylatkiem w taką pogode do sklepow i kupic za nie gotowe zarelko i czekac na nie z usmiechem na twarzy :) od o to sie czepiam ps obie mają drugą zmiane dzisiaj i obie mają auta wiec spokojnie do bylejakiego sklepu mogą podjechac i w 30 min kupic co trzeba ale nie mają na to czasu biedaczki.

A ja gdyby mnie siostra poprosiła o pomoc przy wigilii, zakupach itp. na pewno bym pomogła kosztem swojego wolnego czasu. Miałabym ogromne wyrzuty sumienia zostawiając siostrę w 9 miesiącu ciąży samą ze wszystkim.

moniko to juz nawet nie chodzi o te pieprzone zakupy ale o to ze one mi kazaly to kupic bo nie mają czasu :( to mnie najbardziej wkurzylo.

Ciekawe jak teraz sobie poradzą...

Mimo wszystko odwolywanie Wigilii dzien przed to cios ponizej pasa. Na Twoim miejscu zadzwonilbym do nich, powiedzial ze z tym odwolaniem to taki zart byl, zacisnal zeby, przygotowal tyle, na ile by mi starczylo czasu i sil i... nauczony doswiadczeniem w przyszlosci nie oferowalbym juz organizacji Wigilii u siebie.

pewnie wprosza sie do rodzicow :P

nie wiem i szczerze to mnie to nawet nie interesuje. Ja co mialam zrobic zrobilam a one niech sie produkują. Moze w barze mlecznym kupią na wynos :P o ile znajda czas na zakupy.

nie przejmuj sie moim zdaniem bardzo dobze zrobilas ciekawe co oni beda na wigilie teraz jesc :)

wujku tak samo jak odwolywanie oferty pomocy dzien przed to cios ponizaj pasa . Niech sie martwią.

kobito, ależ masz rodzinkę... tylko współczuć. mnie też by chyba szlag trafił. no, to teraz muszą znaleźć czas na zakupy, bo nie będą mieli co żreć ;P w 9 m-cu, po 15 min.stania w kuchni nogi mi prawie do tyłka właziły, nie zrozumie kto nie miał pod górkę w ciąży... teraz mam 7 tyg. córkę i wszystkie przygotowania wigilijne wzięła na siebie moja mama. nawet jak chciałam pomóc, to nie dała, trzeba by się z nią szarpać przy garach ;P z rodziną to najlepiej na zdjęciach. i to tak stanąć, żeby się potem można było odciąć...

no teraz przynajmniej wiem ze jak liczyc to tylko na siebie :) no nic. Ide wlasnie do lekarza i po sianko pod obrus:) pozdrawiam i wesolych swiąt wszystkim życze.

Teraz pewnie znajdą czas na zakupy i gotowanie, pewnie połączą siły... One powinny teraz wyjść z inicjatywą.

Życzę Ci Wesołych Świąt i duużo zdrowia. Pozdrawiam

Ja tez Cię doskonale rozumiem, moze dlatego, ze sama jestem troche naiwna i uwierzylabym rowniez w zapewnienia \"pomozemy Ci, bedie pieknie, damy rade\" ... niestety, najczesciej sa to toylko słowa :( A może też dlatego Cię rozumiem, że mimo bycia singlem, nieposiadania włąsnych dzieci, niebycia w ciąży :P potrafię wczuć się w sytuację takiej kobiety! Kiedy moja przyjaciółka była w 9 miesiącu z blizniakami, a jej mąż często wyjeżdżał, to nawet nei pytając jej, razem ze znajomymi uzgadnialiśmy \"dyżury\" - kto i kiedy spędza u neij noc, bo nie polwinna być sama - mogła w każdej chwili urodzić! I gdyby to ona zaproponowała Wigilię, to wiem, że chociaż miałaby ambicje samemu wszystko przygotować, to WSZYSCY jak jeden mąż ruszylibyśmy do akcji i nie pozwolili jej kiwnąć palcem! Mimo, ze w wiekszosci naszej paczki przyjaciol jestessmy \"karierowiczami, singlami hedonistami\"...hehehe :P

Ograniczacie Wigilie do ZARCIA zamiast skupic sie na duchowym aspekcie tych Swiat! Myslicie ze jak nie bedzie wilu dan to sie swiat zawali! Kazda z was mogla zrobic po jednym!i by wystarczylo,ciasto mozna kupic,kompot sam sie gotuje i byloby a nie kombinowanie!! Uszka tez gotowe I SMACZNE SPRZEDAJA! A najwazniejsza jest ATMOSFERA! Wigilia TO CZA MILOSCI,ZGODY! Czas rodzinny a nie nienawisci i klotni! Zamiast unosic sie duma AUTORKO zadzwon do rodzinki i zapros ich do siebie i zaznacz ze bedzie skromnie ale chcesz ich widziec,pamietaj ze to ostatnie wigila przed narodzinami Twojego dziecka! Wykorzystaj ten czas!

haleluja

Brawo! Zrobia z Ciebie sługasa jak nie ukrócisz takich zachowań w zarodku. B.dobrze.To nieludzkie zaprzęgać cięzarna kobietę do organizacji świąt i liczyc, ze bedzie gościć podczas gdy samemu sie w nic nie angazuje. Olej konwenanse,mysl o sobie i dziecku,miej to gdzies pozdrawiam

\"Wigilia TO CZA MILOSCI,ZGODY! Czas rodzinny a nie nienawisci i klotni! Zamiast unosic sie duma AUTORKO zadzwon do rodzinki i zapros ich do siebie i zaznacz ze bedzie skromnie\" - dobra rada.

tak ,tak to czas nienawiści i kłótni.To, ze ktos nie daje sie wykorzystywac, jeszcze w tak wyjątkowych okolicznosciach jak 9 miesiąc ciązy to Twoim zdaniem dowód na nienaiwść i kłótnie?:( Ciekawa jestem która z Was dalaby się tak traktować?Pisać bardzo łatwo, o łasce Bożej,dobroci itp.a moim zdaniem to nadstawianie policzka i otowrzenie furtki pod tytułem:jestem losiem, wykorzystujcie mnie na maksa, dam rade, bo Was wszystkich kocham i postepuje po katolicku.... Tralalal

Miało być czas milości i zgody idąc Twoim cytatem

mogla sie wywinac... Ale nie dzien przed Wiligia :)

Iza, zauwaz, ze ona sama sie zaoferowala zeby zorganizowac Wigilie. Nikt jej do niczego nie zmuszal. A teraz z powodu zarcia psuje atmosfere. Ja ja doskonale rozumiem, ale i tak nie pochwalam. To co zrobila teraz telefonami do rodzinki to zwyczajny szantaz w stylu: "Albo bawicie sie tak jak ja chce, albo zabieram zabawki". A z szantazystami sie nie negocjuje, obojetnie, jak szlechetne sa przyswiecajace im cele.

a dlaczego ma nie zrezygnowac dzien przed wigilią ?? sklepy otwarte moga isc zrobic zakupy a co do rodzinki to powinni sie liczyc z tym ze wigili moze nei byc w koncu w kazdej chwili mogła zaczac rodzic :P ale według was skoro sie zobowiazała to ma robic i nawet wychodzaca główka niepowinna jej w tym przeszkodzic :P KRETYNI :P

;) z tym zastrzezeniem, ze kobietom w ciazy wolno miec humory ;)

i zgadzac sie na przygotowywanie Wigilii w takim stanie... :O

Ty wujek to przypadkiem nie jestes ta szwagierka co miała pomoc? :P jaki szantaz ? słyszałes rozmowe? byłes przy tym >? a nawet gdyby to sie kobiety tak nie zostawia skoro dzwoni i mowi ze potrzebuje pomocy.

nie mozna z nienacka wyskakiwac i w danym momencie oczekiwac, ze ktos rzuci prace i przyleci z pomoca ;)

Zal mi was ci co mowicie ze powinna zrobic bo sie zobowiazała ,mysle ze jestescie takimi nierobami jak jej rodzinka na gotowe przyjsc to bardzo chetnie ale juz pomoc to nie bardzo :(

I bardzo dobrze, że tak zrobiłaś. Jak się księzniczki chcą obrażac, to ich sprawa. My zawsze robimy rodzinną wigilię i nigdy nie ma problemu, żeby wszyscy robili zakupy, kupili brakujące rzeczy i pomogli przy przygotowaniach.