oddałabym juz chyba wszystko za ładną cerę...

nie mam juz siły.. z 6 lat walcze z tradzikiem, bliznami,ranami na twarzy. juz naprawde nie moge... łzy same cisną mi sie do oczu. a dzis w hipermarkecie nie wytrzymałam jak moja mama powiedziala ze okropnie wygladam i powinnam sie wziasc za siebie. komizm.. tak , to moja wina. mam dosc. mam dosc juz.

ja tez mam ten prooblem, choc nie ejst az tak zle jak u Ciebie, ale jednak... szczegolnie te zaskorniaki mnie wpieniają na nosie albo na policzkach. podobno glodowka moze na to pomoc, ale nie wiem, jakos nie mam sil zeby glodowac i pic sama czysta wode

ja się meczę lat 12.już przestałam o tym myśleć (mam diagnozę pt genetycznie nieprawidłowe rogowacenie naskórka). za to mam dowód ze nie ma diabła co chce o duszę handlować bo swoją bym bez wahania za cerę oddała. raz jest lepiej raz gorzej, jakoś żyje :/

poverina byłas u dermatologa? ile masz lat? ;)

Effaclar K + udane życie seksualne czyni cuda :)

gotycka gdyby tak bylo to zniknelo by 88% problemow tradzikowych

Effaclar K fakt dobry jest. Choć u mnie żeby była poprawa to krem minimum 12% kwasów owocowych. Do tego czynników jest niestety cała masa oprócz seksu. Woda, leki, dieta, ilość ruchu, wilgotność powietrza, ogólnie pogoda, dzień cyklu, nastrój.

Ja nie mam takich problemów, ale moja znajoma miała. Okazało się, że ma jakiegos "gronkowca". To tez może byc przyczyna, prawda? Może warto zrobic jakis posiew czy coś, no nie wiem...

teraz wszyscy maja obsesje na punkcie sexu, sex dobry na wszystko. nie wiem do czego zmierza ten swiat ale dla nie powyzszy post to wyraz niezmiernej glupoty autorki... ciekawe co jeszcze leczysz sexem debilko.

11:13 [zgłoś do usunięcia] ech szkoda slow.... teraz wszyscy maja obsesje na punkcie sexu, sex dobry na wszystko. nie wiem do czego zmierza ten swiat ale dla nie powyzszy post to wyraz niezmiernej glupoty autorki... ciekawe co jeszcze leczysz sexem debilko. hhhehe a myslisz ze dawniej tak nie bylo;)? dawniej bylo wzystko co jest teraz:D geje tez byli, lesbijki tak samo, zboczenia seksualne:D itd:D

pain au chocolat - może mówiłam z przymrużeniem oka, ale fakt faktem ustabilizowana gospodarka hormonalna czyni cuda, a seks/odpowiednie zastosowanie środków hormonalnych dość się do tego przyczynia :)

o dermatologu to gadają Ci co nie mieli z nim styczności

tez miałam pryszcze ale przeszłam kuracje izotekiem....i juz nie mam pryszczy..mineło pł roku a cera nadal gładka spróbuj zaryzykuj...troche to kosztuje...ale .za cene ładnej cery warto sie poswiecic tutaj masz stronke www.izotek.pl

ech szkoda słów - "na papierze" to łatwo innych obrażać, szkoda że nie zastanowiłaś się trochę merytorycznie nad moim postem, bo chyba jest ogólnie wiadomym fakt, że na stan cery wpływa gospodarka hormonalna (nie bez przyczyny trądzik młodzieńczy ma taką a nie inna nazwę).

gotycka plaża--> ja cię przepraszam, ale jaki wpływ twoim zdaniem ma uprawienie seksu na gospodarkę hormonalną?

to nie jest tak ze tradzik powoduja hormony teraz srednia weiku osob z tradzikiem sie wydłuzył+.... po pierwsze to tradzik powoduje bakteria Propionibacterium acnes a z tym tradzikem hormonalnym wacale nie jest tak jak mówicie nie kazdy kto po 20 czy 25 roku zycia kto ma tradzik oznacza ze ma tradzik hormonalny..bo tak nie jest poza tym zeby podejrzewac tradzik hormonalny...oprócz tradziku tzreba jeszcze miec inne objawy..np hirsutyzm nadmierne wypadanie w łosów, tycie szczególnie w okolicach brzucha..figura"jabłko", problemy z okresem itd... fakt czasami przebiegac moze praiwe bez objawowo ale rzadko

jest bardzo dobry lek ktory wydaje dermatolog .. jest to lek drogi i stosuje się go prezez 7 miesiecy , nie wolno go przerwac, nie wolno pic alkoholu - lek niszczy takze płód - wskazane i oboweiazkowe jest dlatego badanie ginekologiczne ktore wyklucza ciaze. moja kumpela stosuje miesiac i juz widac poprawe a walczy z tym wiele lat...

to własnie jest izotek , roacuttane, ..

hormony mają wpływ na wydzielanie sebum i przez to nawet osoby nie cierpiące na trądzik mają krostki np w czasie okresu. hormony i trądzik mają sporo wspólnego, np antykoncepcja hormonalna może poprawić lub pogorszyć stan cery. lecz faktycznie trądzik uznaje się ze hormonalny i leczy się u endokrynologa gdy towarzyszą mu inne silne objawy zaburzeń. sama bakteria Propionibacterium acnes jeśli nie ma wyjątkowo dobrych warunków do rozwoju jest łatwa do wytępienia. gorzej jeśli cera jest taka że warunki są wymarzone. do tego mało jest dermatologów umiejących dobrze leczyć trądzik, po kilku latach zazwyczaj cera jest wpędzona w błędne koło przesuszania lekami i obronnym zwiększaniem produkcji sebum, z którego to koła wyrwać się trudno. co to izoteku i leków mu podobnych. fakt ponoć skuteczność olbrzymia. ale nie każdy ma odwagę zaryzykować. od pryszczy jest się brzydkim, a od niewydolności wątroby się umiera.

A ile masz lat autorko? Prawie każdy sie z tym problemem boryka(ł), to tak na pocieszenie :) W liceum miałam z tym problem, nawet dermatolog nie pomógł :O i żadne specyfiki na receptę :O w końcu używałam tylko i wyłącznie tormentiolu - przeważnie na noc i takiego specyfiku na siarce Acnesulph (nie wiem czy nadal jest w aptekach, ale pewnie tak) - to mi jedynie pomogło. minęło wiele wiele miesięcy, ale któregoś dnia po prostu zniknęło...

a i to co najgorsze, że dermatolodzy dopiero ostatnie lata zalecają wizyty w gabinetach kosmetyczno-dermatologicznych. wcześniej kosmetyczka to było samo zło do omijania szerokim łukiem. teraz tez bardzo niechętnie informują o zdobyczach kosmetologii. a są peelingi w masie rodzajów, które pomagają w oczyszczaniu cery, a przy nieprawidłowym rogowaceniu są zbawianiem. są kremy z kwasami (glyco a), sa kremy z mocznikiem (pilarix). do tego uparcie dziewczynom po 20 zaleca się kosmetyki do cery młodej, podczas gdy te dla cery dojrzałej dają o cerę z niedoskonałościami znacznie lepiej. praktycznie żadne dermatolog nie jest kompetentny w wspomaganiu leczenia trądziku ziołami, a najlepiej przepisywać to co zareklamują firmy farmaceutyczne bo o maści cynkowej nikt nie pamięta (ja muszę do lekarza nosić przepis na nią, bo lekarka go nie pamięta!!), o maści rumiankowo-nagietkowej też nie. ba 50% lekarzy u których byłam przy pytaniu "czym mam nawilżać cerę podczas leczenia" odpowiada "a po co". dermatolodzy to zgroza.

rowniez stosuje kuracje izotekiem (dokladnie CURACNE), dopiero miesiac a juz widac ogromna poprawe!fakt,troche to kosztuje, ale rowniez kupe kasy wyrzuca sie na rozne masci,kremy i zele,ktore pomagaja doraznie, lub wcale nie pomagaja..

Gwiazdki - oczywiście! (a przynajmniej zgodnie z tym co mnie na biologii w szkole uczono...) np. badania Prof. Starowicza dowodzą, że seks ma dobroczynny wpływ na układ krążenia, gospodarkę hormonalną i na nasz wygląd (przez wpływ na skórę i jej gruczoły). Brak seksu może być przyczyną wielu schorzeń, np. zespołu Kerhera. Tak czy inaczej, nie upieram się przy żadnym kategorycznym stwierdzeniu - ani też nie twierdzę, że jest to jedyna słuszna metoda, wiem co mi pomogło ;) Tak czy inaczej postawienie trafnej diagnozy przez internet, nie widząc pacjenta i nie mając badań graniczy z cudem.

seks jest zdrowy i naturalny. owszem chyba każdy wie, że ma dobry wpływ na organizm, ale trądziku (zwłaszcza przewlekłego) seksem nie wyleczysz. :D

Gwiazdki - i tu się zgadzamy :)

mam 20 lat juz, więc niestety dosc dużo :/. dziękuję, że nie zjechałyscie mnie oraz za wszystkie opinie. tradzik to niby "błahostka". ale tak mówią ludzie, którzy nie mieli go lub w bardzo malutkim stopniu. oczywiście ze lecze sie u dermatologa.obecnie łykam tetralysal -antybiotyk. jest trochę lepiej,ale nie czarujmy się rewelacji niestety nie ma. muszę zrobic ten posiew. nikt mi czegos takiego nie zaproponował. leczylam sie juz u paru dermatologów (3). nie mam juz nerwów. poprostu jestem emocjonalnie tym bardzo zmęczona. idzie na to tyle pieniędzy... a efekty jak juz są to małe:( wiem,że w leczeniu trzeba byc cierpliwym. jednak jestem tylko człowiekiem. czasami -takjak dzis mam dosc. i to tak naprawdę..

poverina-->ja z doświadczenia 12 letniego pozwolę sobie dać ci kilka rad. nie muszą się sprawdzić bo każdy trądzik inny, ale są warte by spróbować. - spytaj dermatologa o maść cynkową, jej zrobienie kosztuje 5zł a jest dobra na duże wypryski - jeśli masz duże wypryski, które się od maści, które masz przepisane robią suche i bolesne to polecam maść rumiankową, kosztuje kilka złotych bez recepty a przyśpiesza gojenie, zmniejsza podrażnienia i ma działanie bakteriobójcze. - poczytaj o ziołach, jeśli nie masz przeciwwskazań to polecam. można kupić droższy preparat (jak np alveo) lub samemu zrobić mieszankę do zaparzania z ziół z zielarni (wtedy koszt zaledwie kilkanaście złotych). na efekty trzeba czekać ok 1-2miesiaca ale są. - poeksperymentuj co lubi twoja cera. obserwuj kiedy staje się ładniejsza. różne rzeczy mogą mieć dobry wpływ. jedna będzie się poprawiać po 2 minutach na solarium, inna po saunie, inna po łaźni parowej, inna będzie lubić nacieranie lodem, inna na słoną wodę. - nie wiem jaka masz diagnozę. antybiotyk nie wile mówi bo to tylko wybijanie bakterii, a nie usuwanie przyczyn. szukaj przyczyny i nie zadowalaj się diagnozą że taka uroda. może endokrynolog, może posiewy, słyszałam też o trądziku jako objawie cukrzycy. - wybierz się do dobrego salonu dermatologii estetycznej lub kosmetyczno-dermatologicznego i poproś o ocenę jakie zabiegi mogły by wspomóc leczenie. są peelingi kawitacyjne (mam w planach po nowym roku), migdałowe, owocowe. mnóstwo. tylko niestety tu wchodzi problem kasy :( - poeksperymentuj z kosmetykami. jak twoja cera jest szarawa to cuda mogą zdziałać kremy z kwasami które usuną zrogowaciały naskórek, który blokują pory. jak masz problem z łojotokiem to mogą pomóc różne super nawilżające kremy lub pilarix, który zmiękcza i nawilża. nie bój się eksperymentować i rezygnować z kosmetyków które ci nie służą - makijaż to masakarator cery. labo totalna rezygnacja z podkładów i pudrów albo kosmetyki z na prawdę wysokiej półki, najlepiej mineralne. - zacznij uważać co jesz. po czym cię najbardziej wysypuje (mnie po cukrze, czekoladzie i gotowych sosach). można zmniejszyć intensywność wyprysków przez eliminację niektórych pokarmów. mój rodzaj trądziku jest właściwie nie do uleczenia i muszę dbać o cerę non stop. rady które wypisałam to rzeczy które pomogły mi zniwelować wypryski do minimum i wyglądam jak człowiek. choć niestety zabiegi lecznicze muszę stosować stale by utrzymać efekt.

gwiazdki -- dziękuję za tak obszerną wypowiedź.wykorzystam na pewno! doła mam dalej.. ale trzeba żyć. wesołych świąt wszystkim życzę :*:*:*