Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...zawiedziona...

Zawiedziona...Przewrażliwiona?

Polecane posty

Gość ...zawiedziona...

Ślub planujemy w przyszłym roku w wakacje. Nasi rodzice się jeszcze oficjalnie nie poznali. Ostatnio słyszałam, że rodzice narzeczonego coś napomknęli, żeby się spotkać z moimi. No i pomyślałam, że Święta będą dobrą okazją. Niestety okazało sie, że oni w Święta nie mogą, bo mają gości, a potem oni jadą w gości. Brałam to pod uwagę, bo wiem, że u nich przeważnie ktoś jest na Święta. Ale z drugiej strony troche mi przykro, bo ci goście nie są z drugiego końca Polski, mieszkają niedaleko i widują się z rodzicami narzeczonego często. I tak się czuję, że muszę czekać w kolejce, aż przyszli teściowie pozałatwiają ważniejsze sprawy. Ale może jestem przewrażliwiona. Zaproponowali, ze po Świętach przyjadą. Ok, niech im będzie tyle, ze będziemy z mamą miały przedłużone "siedzenie w garach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkhj
przewrazliwiona:O skoro mieli juz plany to dlaczego mieliby wszystko odwoływac?:O to tak samo jak twojej mamusi nie pasuje potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałabym mieć
takie "problemy" jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkhj
nie przeczytałam dobrze ostatniego zdania wiec mój komenatarz przewrazliwiona skoro mieli juz plany to dlaczego mieliby wszystko odwoływac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś przewrazliwiona
... tylko leniwa i skąpa - nie chce ci się siedzieć w garach, bo przecież to i czasu strata i koszty duże. ps. eeej!!!! pomroźcie dania świąteczne i będziesz miala z bańki. zaserwujesz w lutym przyszłym teściom kapustę wigilijną, łazanki, kutię, śledzie różnego rodzaju itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zawiedziona...
akurat, ani jednego z tych dań u mnie nie ma na wigilii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jesteś przewrażliwona
nie pękaj, u mnie będą, zamrożę to i owo i się podzielę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zawiedziona...
Poza tym, to oni wyskoczyli z tym spotkaniem wiec myślałam, że w Święta będzie ok. Zwłaszcza, że niektórzy rodzice jadą właśnie w Święta z drugiego końca Polski, żeby poznać teściów swojego dziecka. Nie sądzę też, aby oni mieli to w 100% wcześniej zaplanowane, bo jak narzeczony powiedział o tym zaproszeniu swojej mamie to ona powiedziała, że musi ojca zapytać. Jakby mieli już coś zaplanowane, to od razu powiedziałby że nie mogą wtedy przyjechać. I te ich spotkania Świąteczne z rodziną to nie całodzienne biesiadowanie, tylko 2godzinne wizyty. I nie chodzi o to, że jestem skąpa czy leniwa. Ale o to, że po Świętach wszyscy będą najedzeni, przejedzeni i podejrzewam, że to co przygotujemy będą jeść z grzeczności i na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
przewrazliwiona jestes, w tym roku świeta trwaja dłuzej, zaproś ich na neidziele albo sobote. Przeciez cisato Ci postoi bez problemu, najwyzej upieczcie z maam jedna blaczhe wiecej.Bedziesz miałą kapuste z wigilii i inne dania. Stwarasz problemy tam gdzie ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko ja tu problemu nie widze. przyjada po swietach to poczestujesz ciastem czy cos. no bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
Zreszta nikt nie karze i siedziec 2 dni w garach bo przyszli tesiowie przyjada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, jeszcze się poznają. to naprawdę nie powinno stanowić problemu, żadnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyfchffhiu
skoro to oni zaproponowali spotkanie to raczej powinni sie jakoś dogadać i bardziej być elastycznym i popatrzeć też na drugą rodzinę troszkę przykro ale oby nie gorsze problemy się nie pojawiły więc głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamialiaiaiaia
nie chodzi o to, że jestem skąpa czy leniwa. Ale o to, że po Świętach wszyscy będą najedzeni, przejedzeni i podejrzewam, że to co przygotujemy będą jeść z grzeczności i na siłę. spokojnie, zawsze jest jakies wyjscie :) jak przyjada na 1 dzien to zapros ich na rano, przetrzymaj bez wody i jedzenia do wieczora i beda jesc chetnie, jeszcze lepiej jak przyjada na 2 dni, wtedy drugiego dnia wieczoran jestem pewna, beda sie objadac jakby od 2 dni nic w ustach nie mieli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
a to takie dziwne, że w święta wolą być z rodziną niż z obcymi ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikoo
a moja tesciowa nie mowi w jezyku moich rodzicow. to co ja mam powiedziec :P tylko po wlosku , mamma mia!!!! jak sie spotkaja to i tak se nie pogadaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssss
dziwna jesteś jakaś, cchesz zeby oni ci zjedli poł lodówki. Nie słyszałam jeszcze zeby ktoś marusziłz tego powodu ze goscie nie beda jedli bo po świetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zawiedziona...
rozumiem, ze Wy przywitałybyście teściów kawą i zeschniętym ciastem od Świąt? Nie chcę robić wystawnego przyjęcia, ale uważam, że dobre ciasto, coś na ciepło i ewentualnie sałatka chyba by się przydały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feel nothing
mysle ze nie jestes przewrazliwiona, tylko zawiedziona bo Twoje plany sie nie powiodły. A Nowy Rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
Juz nie przesadzaj że ciasto nie polezy Ci do niedzieli. Sałatke zrobisz szybko na ciepło tez pewnie cos ze świat zostanie. Nie wiem gdzie Ty widzisz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Litości.
Proszę cię. Zlituj się dziewczyno. Jesteś strasznie przewrażliwiona. Zachowujesz się jak rozkapryszona nastolatka. To są dorośli ludzie, którzy mogą mieć swoje zajęcia. I niekoniecznie muszą spędzać, święta które są rodzinne na sztywnej, sztucznej imprezie. A wolą ze swoimi bliskimi i znajomymi. Nie przesadzaj też, że zrobienie czegoś na ciepło, jakiegoś ciasta i sałatki zajmie ci cały dzień. Chyba, że będziesz robić jakiś mega tort, pieczeń którą będziesz przygotowywać kilka godzin i marynować kilka dni wcześniej. Do tego sałatka z tysiąca składników. PRZESADZASZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleżanko.
Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zawiedziona...
Naprawdę, jest to takie dziwne, ze chcę jak najlepiej przyszłych teściów przyjąć? Może przejmuję się dlatego, że sama jestem dość wybredna i w życiu nie podałabym nikomu kapuchy albo placka sprzed 5 dni. A poza tym, moja przyszła teściowa to najlepsza kucharka jaka znam. no, ale ok. Jestem przewrażliwiona. Jak będziemy datę ślubu ustalać to zapytam wcześniej czy nie będą wtedy zajęci, bo to w końcu tylko ślub ich syna będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Litości.
Zachowujesz się jak rozkapryszone dziecię. Opanuj się. To są zaręczyny a nie ślub i dałabyś sobie spokój z takimi porównaniami. A twój przyszły mąż co na to? Ja nie uważam, że jest to powód by robić takie fochy.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhj
święta to jest czas dla najbliższej rodziny a nie na zawieranie nowych znajomości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Litości.
GFHJ popieram, o tym własnie pisałam w pierwszym swoim poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zawiedziona...
Nie rozumiem, gdzie tu fochy? Napisałam tylko, że mi przykro, bo na swoją kolejkę muszę czekać, bo dla mnie to 'AŻ' zaręczyny. Dlaczego miałbym umniejszać ważności wydarzeniom, które dla mnie są bardzo istotne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...zawiedziona...
No tak tylko, że żona syna to też raczej najbliższa rodzina będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Litości.
Jak będziemy datę ślubu ustalać to zapytam wcześniej czy nie będą wtedy zajęci, bo to w końcu tylko ślub ich syna będzie. To są właśnie fochy. To nie są zaręczyny tylko przyjęcie zaręczynowe. Szopka dla rodziców. I po to by się poznali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×