Nie chce mi się żyć i wątpię, żeby ktoś miał święta gorsze ode mnie...

:(... chciałabym się wygadać, ale wątpię, żeby ktoś tutaj to przeczytał... a na darmo pisać nie chce.... właściwie nic mi się nie chce... mam doła i to takiego którego nie załatw ulubiony film, czy pudełko czekoladek... I kiedy??? W dzień który powinien być najlepszym w roku. Dostałam tyle wiadomośći z życzeniami zdrowych, pogodnych, a przede wszystkim wesołych świąt... i co...??? dlaczego to się nie sprawdziło??? :(:(:( płaczę... nie chce mi się żyć... :( dlaczego wszyscy są szczęśliwi a ja mam takie zrąbane życie??? dlaczego!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bóg nie istnieje!!! Zapewniam was!!!! Całą młodość się modliłam o lepsze życie, teraz jako 15-latka wie, że to nie ma sensu, moje życie nie ma sensu... nie chce żyć... :(

a co takiego sie dzieje ??? oprócz burzy hormonów

Uwierz, ze nie Ty jedna tak masz... A co dokladnie się stalo?

ale co sie stało??

ale co jest nie tak?

Przybij pione, też mam doła :P A czemu tak ci smutno?

tjaaa... a wszystko dlatego, że nie dostałaś wymarzonego prezentu, czy dlatego, że chłopak na ciebie nie spojrzał? :O

Mi tydzień temu zmarła babcia, przedwczoraj był pogrzeb, a życzeń żadnych nie dostałem.

Żeby spisać to co się dzisiaj działo brakłoby mi chyba wieczoru... powiem wam tyle, że gorszych świąt sobie nie wyobrażam raczej.... w skrócie od wczoraj ( właściwie od zawsze) ojciec z matką tak się kłócą że strach się bać... rano ojciec się upił że ho ho. potem zaczął nas tak wyzywać, kazał się wynosić, że to jego dom, że nic nie robimy (do śmiechu mama od 6 do 14:00 byłą w pracy, ja cały ranek piekłam i sprzątałam a on pił i leżał.) wcześniej jak byłam mała mamę bił, poniżał, wyzywał... ja mam dośc, wiem że dzwoniąc na policję w szkole będę miała przerąbane, nikt się nie będzie do mnie odzywał, będą z boku patrzeć, to będzie koniec mojego życia towarzyskiego. mieszkam na wsi i u nas kto ma rodziców takich a takich jest odludkiem... mama zamiast być mąrzdzejsza i przestać się kłócić jeszcze się kłóci, ale z drugiej strony jakby ktoś usłyszał epitety typu: jestes smatą, ku**ą, pi**ą, nic nie wartasz, wynoś się i inne jeszcze gorzsze... mam do wyboru: zrujnowane życie rodzinne, alo zrujnowane życie towarzyskie... do tego jestem brzydka, głupia, wszyscy uważają mnie za nudziare i kujona... czyli może być tylko gorzej., dodam ze ojciec pije od zawsze, więc nawet nie mam co się łudzić że się poprawi. zwykle jest nawet spoko, robi mi śniadania, pomaga w czymś co go poproszę, jest miły, ale jak się napije albo nie ma humoru w domu mam golgotę... :(

kobieto mój ojciec w swieta sie awatruruje przeklina i pije :( ja nigdy nie miałąm i nie mam swiat a pozatym jestem pasztetem:(

Twoja historia przypomina mi moją...tyle ze mam ojca ktory sie zamyka jak mama na niego krzyknie i tyle dobrego...pozatym jest tez degrneruchem i modle sie zeby te sieta mineły wtedy jedzi do pracy i go w domu nie ma tygodniami

rozumiem Cie bo mam ten sam problem :( co Ty moj ojciec to alkoholik i tez bił matek a teraz ja staje w jej obronie i mi tez sie po ryju dotsaje :( za nią

znaczy się: '' do tego jestem brzydka, głupia, wszyscy uważają mnie za nudziare i kujona...'' mam wiele koleżanek i one wiedzą, że pozatym że jestem brzydka wszystko inne to nie prawda bo mnie znają, ale dla obcych ludzi jestem kimś właśnie takim... :(:(:(

Ja tylko czekam az skoncze licencjat jeszcze 1.5 roku mi zostało poxniej wyjeżdżam na magisterke do innego miasta i mnie w domu nie bedzie i nie bede patrzyła na jego parszywy ryj

http://img412.imageshack.us/img412/3712/aids ui2.jpg

kochana :( rozumiem Cię wiele osób mi mowi ze mam piękne wnetrze ale wiesz faceci To je***zwrokowcy :( nic kompletnie nic :( w tamtym roku miaąłm takie problemy ze w szkole nawet miałąm problemy z nauką :( teraz lepiej jest chociaz nie tak jak powinno :( chociaz przyjaciele mnie rozumieją ale czasami mi ich brakuje bo nie kazdy jest na zawołanie:( :O

witajcie w klubie.... nie wiem czy dzwonić na tą policję czy w końcu nie... tata mamy nie bije od kiedy troche urosłam, tzn może od jaki ś 4-5 lat. Tylko od tamtego czasku kilka popychanek i uderzeń się zdarzyło. mama powiedziała że jak eszcze raz uderzy to na pewno zadzwoni ale ja jej nie wierze, ona go za bardzo kocha... :( no a teraz tatuś stoi nademną dlaczego siedze na komputerze, ze powinnam drzewo zwozić bo palić czym nie ma....

a masz rodzenstwo? ja sie zbratem bije nie dogaduje sie siostra jest za granicą :( a kolejny brat sie w ogole do nas nie odzywa :( matka powinna odejsc od Twojego ojca :(

Żal mi Was..siebie też. Tyle ze moj ojciec mamy ni uderzy bo ja kocha za to własne dzieci traktuje jakby jego nie były...jestesmy dla niego smieciami i odrzutkami ale jak trzeba mu kase pozyczyć to sie podlizuje....ja pierdole co za schiz

mam to samo. moj ojciec upil sie od wczoraj, wlasnie przyjechali po niego jego zajebisci koledzy, moja mama pojechal ana wigilie do swojej mamy z moja siostra a ja dobra corka nie chcialam zsebby siedzial sam w domu i wlasnie mnie zostawil siedze i wyje

moj ojciec do mnei po imieniu np nie mowi chociaz zdarzają sie przypadki ze powie zwykle mowi zdrobniale Ty szmato ;]

A do tego mam wrodzonego zeza i wadę wzroku +4,5 grube nogi i milion innych problemów... zajebiście mnie bóg wyposarzył co nie??? wolałabym się wcale nie urodzić... :\ ;\ ;\

heh a co ja mam powiedziec? jestem mała brzydka mam szeroki nos brzydki ryj i wszystko :( nikt nawet ze mna gadać nie chce więc ? wiesz :(

no to już nie wiem, uważasz, że Boga nie ma, ale miło jest na niego zrzucić winę za twoje nieszczęścia?

żle nie uwarzam boga ze go nie ma bo jest ;] niestety nie trafiłas teraz w sedno sprawy :) bóg jest dla mnei wszystkim co mnie trzyma tutaj :) lecz święta nie są takie jakie bym chciała :(

do mloda i glupia: sluchaj wiem,że Ci ciezko,ale masz dopiero 15 lat,najlepsze przed Tobą! szkola szybko zleci i wyrwiesz sie na studia,uwolnisz sie od wszystkiego-ucz sie i patrz z optymizmem w przyszlośc,bedzie lepiej!!!

życie przed Tobą , ja siedzę sama, rok temu po 4 latach zostawił mnie narzeczony na pół roku przed ślubem, nasze dziecko zmarło, to moje drugie samotne święta, o mojje rodzinie nawet nei cche mówić, na prezent świąteczny 2 tygodnie temu dostłam wyrok z sądu za długim z mojje karty , bo zaufalam siostrze , a moi rodzice ukrywali listy z banku i nie widzą problemu i nic w tym złego... to są prawsdziwe problemy a nie jkieś zale 15-latkii , mam 28 lat :O

no to zeczywiscie Ciebie także los nie oszczędził :( ale uwierz z tego co ja przezyłam i mam 17 lat mozna by niezła kasiązke napisac :(

ja mogę napisać nawet pare książek bo do tego jestem chora nieuleczalnie nie wazne na co ..pozyc pozyje ale co mi z tego:O i co mam juz sie rzucic z mostu :O

DZWONCIE NA POLICJĘ! Jak nie wy to kto? Wiecie, co zyskacie? NOWE, LEPSZE ŻYCIE! JEBAĆ ALKOHOLIKÓW!!! DZWOŃCIE! Tego wam życze na Nowy rok! A wtedy Wasze przyszłe Święta będą ŚWIETNE! Życzę dużo, dużo sił i sciskam! DACIE RADĘ!