Staranka o bobo- od 2009 roku

Ja taka wypełniona chodziłam dokładnie do 1 dnia po ślubie. Młody chyba wiedział,, że nie może mi tego zrobić i powiększyć się zbytnio...bo nie zmieściłabym się w sukienkę ślubną. Obudziłam się na drugi dzień z całkiem niezłym brzuszkiem. Grzeczny ten mój Domiś :)

No właśnie :) Tylko jak się "wypełniaja "te kobietki co brzucha u nich nie widać hehe?

Moja ukochana psiapsiola jest teraz w 12 tygodniu i tez kompletnie nic po niej nie widac...ona w 12 a ja w 4 i juz mnie spodnie cisna...a jak patrze w lustro to jakos wydaje mi sie,ze jest tak jak bylo:D

Rosnący brzuch to wspaniała sprawa :D Gorzej, jak rośnie wszystko inne, heheh. Ja się tego najbardziej boję...a chciałabym mieć brzuszek, może być nawet spory, ale reszta może zostać taka jaka jest.

no juz myslalam ze jestem sama!!!! ja tez sie w spodnie nie dopinam:D:D:D:D:Dniezle:D:D:D:D:D

hehe:D:D nie wiem co sie z nami dzieje:) w pierwszej ciazy to normalnie przez 2 miesiace chodzilam w normalnych spodniach i nic mnie nie gniotlo a teraz...dobrze,ze jest nas wiecej:D:D waga poki co w miejscu:D ale duzo zwracam, wiec pojdzie w dol... wiecie co? chyba dopuszczam do siebie pozytywne myslenie..

Ja to w ogóle znam dziwne przypadki :D Mianowicie jedna moja znajoma miała mały brzuch, bardzo mały. Ale ciąża przebiegała prawidłowo i urodziła 3500 chłopczyka. Okazało się, że tak jej się macica rozrosła, że zamiast w stronę brzucha to ją wywaliło do środka. I tak jak miała skrzywienie kręgosłupa, tak teraz jest idealnie prosty:)

i bardzo dobrze kobito!!!!!tak trzymaj!!!!!! :D:D:D:D :D:D:D:D

zasypiam:(

To link do aukcji dla chorego chlopca: http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=10006145 Zajrzyjcie, moze spodoba sie wam maskotka albo ksiazka i kupicie.

Ja tez jestem spiaca:(i leb mi peka...i do tego to,ze mam tak mokro strasznie mnie irytuje:/ a o 3 wpadnie do mnie wlasnie ta psiapsiola na ploty:D qrcze tak mi w pracy bez niej smutno...bo mam same falszywe kolezanki...wszystkie sobie tak tylki obrabiaja,ze az przykro sluchac...niby takie slodkie,ale jak sie zniknie z horyzontu to masakra...

No i dobrze pozytywne myślenie najlepsze:)mam nadzieję,że sie trochę do tego przyczyniłyśmy :)? ja też jestem śpiąca właśnie pojadłam pizzy echh...pyszotka może się teraz walnąć na godzinkę w piórka:):D

Co do koleżanek to prwie norma w pracy łażą takie wredoty aż żal patrzeć wrrr...znam to jak pracowałam w sklepie to jedna tak mi tyłek obrabiała to jej kiedyś na forum powiedziałam co myśle i się skończyło hihi ale i tak uchodziłam za niepowiem kogo no bo powiedzcie kto lubi usłyszeć prosto w oczy prawde na swój temat?większość lubi usłyszeć to co chce usłyszeć.Aja tam jestem czasem szczera do bólu..

oj Kami nawet bardziej niz troche:D ja to mam ochote,ale na cole:D od jakiegos czasu mam takiego smaka na nia:D i ciagle slodycze wpierdzielam...oj urosnie mi dupeczka:D ale teraz mam na co zwalic:D:D

u mnie w pracy mamy taka jedna straszna utrzyjdupe szefowej...wszystkich razem obgaduja...ostatnio doszly mnie sluchy,ze jedna gadala do drugiej,ze ja jak tylko zobacze jakiegos faceta to od razu mam mokro w gaciach:/ ale sie wkurzylam...to nie moja wina,ze faceci glupio do mnie gadaja i mnie wyrywaja...co ja jej na to poradze,ze jej nie chca... albo jak ktorac cos przeskrobie to zawsze ja obrywam w pierwszej kolejnosci a ze jestem pyskata i nie boje sie szefowej to wie,ze do mnie nie naskacze tak jak do reszty bo pozostale zaraz placza..a ja nie..

Pracowałam kiedyś na statkach, kilka lat i powiem Wam, że chodziło takie powiedzenie "na obczyźnie Polak Polakowi wilkiem" Inne nacje jakoś trzymały się razem, a Polacy to się tak nienawidzili, że przykro. Jeden drugiego kablował, żeby mieć lepiej u szefostwa....smutne. A jak jakaś Polka spotykała się z obcokrajowcem, to prawie w nią rzucali kamieniami. TRAGEDIA. Tu na lądzie jest podobnie, może nie tak drastycznie ale jest. Wazeliniarstwo, kablowanie i obgadywanie.

Najlepiej robić swoje, nie zwierzać się za bardzo i tyle:) A popyskować trochę można :D

Hej dziewczyny :)

Sama prawda dziewczyny.:) Baby są wredne,a te ploty wynikają z zazdrości i niskiej samooceny samych siebe i takie osoby czują sie lepiej jak sobie na kogoś pogadają. Ale jak u ciebie sie coś schrzani to wtedy tak ci współczuja!!!!i myslą sobie no wkońcu nie ma lepiej odemnie wrrr....

widze ze obgadujecie Polakow za granica :-P znam ten problem, mieszkalam troche w USA, najlepszym naszym przyjacielem byl... Slowak :-D Poznalam wielu naszych rodakow, ale na palcach jednej reki mozna zliczyc serdeczne osoby. Szkoda..... A my zaraz bedziemy szamali obiadek, do tego szampan, ktory zostal ze swiat, a co tam. Pije za wszystkie zaciazone i starajace sie. Wasze zdrowko i zdrowko waszych malenstw :-)

Wpadłam jeszcze na chwilkę, bo mąż jeszcze nie wrócił z egzaminu i wszystko nam się obsunie. Pisałam, że nie boli mnie brzuch, no to zaczął mnie boleć po tym całym sprzątaniu. Ogolnie brzusio mam taki wzdęty jak na @ zawsze i ciągnie mnie, ale tylko z lewej strony. Chyba zaczynam się wkręcać :( Nefretete jeżeli nie chcesz brać Duphastonu to nie bierz, ale myślę, że do lekarza powinnaś wybrać się jak najszybciej, lepiej dmuchać na zimne! Życzę Ci powodzenia! :) Dziewczyny macie takie smaki, a ja nie mam od kilku dni apetytu. Upiekłam sernik i spróbowałam kawałeczek, no i zrobiło mi się niedobrze. Weszłam przed chwilką na wagę i mam 2 kilogramy na minusie. Naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje, czy ta zima tak na mnie działa? Przepraszam, że tak marudzę. Acha, jeszcze chciałam napisać do naszych kochanych brzuchatek pracujących fizycznie, diewczyny dbajcie o siebie i nieprzepracowujcie się, bo to nie jest teraz wskazane. Nie chce Was straszyć, ale u mojej mamy skończyło się to poronieniem w 6 miesiącu, zachciało jej się konketnych porządków, wieszania firan itp. no i stało się :( Dlatego poproście o inne zajęcie, albo idźcie na zwolnienie.

Widzę, że dyskusja trwa. Ja akurat nie mieszkałam za granicą, ale z tego co znajomi mówią i mówili, to faktycznie, tak jest, że Polacy za granicą są bardzo wredni wobec siebie. Ja mam w Polsce problemy z pracą od zawsze, nie wiem na czym polega mój problem, moj mąż mówi, że ze mną wszystko ok, tylko źle trafiam...nie wiem może...i to też wpływa na to, że nie jestem pewna czy już jest właściwy moment na dziecko.

Dobra ja uciekam, idę do mamy na obiad. Pa :)

a ja po obiadku wlasnie polozylam sie z Kubuniem do luzka dzis mialam dwa ataki histerii no pieknie raz o ciaze ze boje sie i mamy jnechac do szpitala zrobic bete juz mezus chcial mnie zabrac ale sie uspokoilam i stwierdzialam ze pojde w piatek do lekarza a drugi raz o to ze cebula mi spadla i ryba sie przypalila i braklo mi rak heh ryczalam jak nienormalna temperaturka u mnie bez zmian 37 -37,5 :) czuje tez takie bulgotanie w brzuszku i czuje swoja macice nie boli tylko tak jak bym ja czula heh ja to juz sie chyba nie zle wkrecilam :) markotka a moze kup mezowi plastry antynikotynowe wiesz my tez przestalismy palic moj L sam od siebie a ja potrzebowalam plastrow bez nich chyba bym nie dala rady sa naprawde skuteczne !!! zycze powodzenia :* trzymam kciuki za wszystkie dziewczynki aby @ nie nadeszla :) a sioo

potrzebna modlitwa koniecznie Drodzy Przyjaciele,Jeśli jesteście przeciwnikami przerywania ciąży, to przynoszę złewieści. Dla tych którzy nie wiedzą, ustawa o wolności wyboru (ang.Freedom of Choice Act, FOCA) ma być podpisana [przez prezydenta USA], jeśli kongres USA przekaże ją 21/22 stycznia 2009. FOCA jest następnym chorym rozdziałem w historii przerywania ciąży. Jeśli stanie się prawem, to zniesie wszystkie ograniczenia na przerywanie ciąży, co spowoduje że: 1) Wszystkie szpitale, wliczając w to katolickie, będą zmuszone wykonać przerwanie ciąży na życzenie. Jeśli tak się stanie, to biskupi obiecują zamknąć wszystkie szpitale katolickie, czyli ponad 30% szpitali w Stanach Zjednoczonych. 2) Przerywanie ciąży przez częściowe urodzenie byłoby legalne i nie miałoby ograniczeń. 3) Wszyscy płatnicy podatków w USA finansowaliby przerywanie ciąży. 4) Zgoda rodziców nie będzie już wymagana [w przypadku ciąży nieletnich]. 5) Liczba aborcji wzrośnie o co najmniej 100,000 rocznie. I może najważniejsze: od teraz rząd będzie kontrolował temat aborcji [a nie prawo stanowe czy lokalne]. To może spowodować przyszłą poprawkę, która prawnie zmusiłaby kobiety do przerwania ciąży w pewnych sytuacjach (gwałt, dzieci z zespołem Downa, itd.) a nawet mogłaby kontrolować ile dzieci kobiecie wolno mieć. Nie trzeba mówić jak niepokojąca jest ta informacja, ale niestety prawdziwa. Jako katolicy, jako chrześcijanie, jako przeciwnicy niepotrzebnemu zabijaniu niewinnych dzieci, musimy działać razem.Musimy zatrzymać tę przerażającą ustawę zanim stanie się prawem. Plan jest taki: Odmawiajmy nowennę (9 dni modlitwy) wraz z postem, zaczynając 11stycznia. Dla katolików będzie to modlitwa różańcowa z intencją o zatrzymanie FOCA. Niekatolików zachęcam, aby wznosili najmocniejsze modlitwy z takimi samymi intencjami, również przez dziewięć kolejnych dni. Jest nadzieja że inicjatywa ta rozprzestrzeni się i stanie się globalnym wysiłkiem o maksymalnym wpływie. Mamy bardzo mało czasu,więc wszyscy musimy działać szybko. Trzeba robić trzy rzeczy: 1) Rozsyłać tę informację. 2) Robić to szybko. 3) Zaczynać nowennę 11 stycznia i modlić się dziewięć kolejnych dni.(proszę również pościć przynajmniej 2 dni w trakcie nowenny) Pamiętaj że z Bogiem wszystkie rzeczy są możliwe i moc modlitwy jest niezaprzeczalna. BŁAGAM WAS PRZYŁĄCZCIE SIĘ DO MODLITWY WSTAWIENNICZEJ

emamcia a to jeszcze nie jesteś do końca pewna, czy jesteś w ciąży?

no nie bo te testy mu nie to takie sa wlasnie ze nie wiadomo wczoraj jak robilam to bylo widac ta kreske jedna ale naprade ciezko jest stwierdzic czy to jest to bo moj L tez mowi ze widzi cos ale kazal mi pokazac czysty test bo myslal ze to jest tak orginalnie hi hi ale pewna bede dopiero jak @ nie przyjdzie i jak mi test cos wiecej pokaze

jest tu ktos?

rano robilam temp i wzsyla 36,8 a teray mam ynow bardzo wysoka. wiem ze powinno sie mieryzc tylko poranna... ale nie daje mi to spokoju. poya tzm okres sie skonczyl i mam strasznie morko

a w brzuszku mam taka jazde jak przed okresem.