Witaminy w tabletkach brane w ciąży sprzyjają tyciu!!!

Wiem,że tak jest chociaż nie musicie mi wierzyc.Lekarze mówią,żeby brać, bo podobno dzięki temu dziecko będzie zdrowe a to wcale nieprawda.

? mamy czy dziecka? proszę o dowody:D

ma byc chore to bedzie i tak, witaminy temu nie zaradza, sluza raczej do uzupelnienia diety matki w niezbetne mikroelementy niezbedne do rozwoju dziecka. Jesli chodzi o tycie to ja bralam w 1 ciazy i przytylam tylko 11 kg, teraz tez biore i w 23 tc przytylam 4 kg wiec chyba reguly nie ma, ale tez jestem ciekawa na jakej podstawie wyciagasz takie smiale wnioski?

zestaw vitamin bierze sie po to by uzupełniac w niezbedne witaminy i minerały w diecie matki ja brałam i przytyłam 12 kg moja bratowa również i przytyła 20 kg z blizniakmi

??

Moje drogie! Nie piszę tego, żeby się wymądrzać. Sama byłam w ciąży i stąd to wiem. Więc dowodem jestem ja sama. Przytyłam w ciąży 4 kilo i urodziłam zdrowego dzidziusia. Nie brałam tabletek, bo juz wcześniej przed ciążą sprawdziłam w jaki sposób to działa.One wzmagaja apetyt i sprawiają,że ciężarna czuje się cały czas głodna i ma chęć szczególnie na niezdrowe jedzonko. Ma ktoś jeszcze jakies pytania?Odpowiem na każde.

to zalezy tylko od tego ile wcinasz w ciazy - a wiadomo ze w ciazy zazwyczaj ma sie wilczy apetyt . ja przy obu ciazach bralam witaminy i przytylam w jednej 12 kg w drugiej 13 kg piszesz bzdury - dzieki tobie ciezarne przestana brac witamiy bo beda baly sie utyc ! puknij sie w czolo !

ja tez nie bralam tabletek, nie widzialam takiej potrzeby, wyniki mialam jak u dawcy, jedynie zelazo uzupelnialam....jadlam duzo owocow i warzyw, generalnie nie jestem przekonana do sztuczydel.... slyszalam tez, ze witaminki powoduja duza wage urodzeniowa dziecka...

witaminy nie powoduja duzej wagi urodzeniowej u dziecka moje pierwsze wazylo 3100 drugie 3300 - wiec to raczej waga w normie

glupoty jakies. W ciąży przybrałam 9 kilo, dziecko ważyło 3 kilo, po ciąży jestem szczupła jak nigdy. A witaminy brałam.

Moje dziecko urodziło się z wagą normalną czyli 3,240 kg,wiec nie mówię o przytyciu dziecka ale matki. Nie twierdzę tez ze to co napisałam jest twardą regułą. Zauważcie że w temacie nie napisałam,ze napewno przytyjecie,ale że branie ich sprzyja tyciu. Z resztą niech każda z was sprawdzi na swojej skórze jak to na nią działa. Proponuję np.1 tydzien nie brac witamin, a drugi brac i porównajcie co sie bedzie z wami dzialo.Dla dziecka to i tak nie ma wiekszego znaczenia.Ono i tak wyciagnie z mamy to czego mu potrzeba. Jak kogos bardziej interesuje ten temat proponuje książkę pana Tombaka pt. "Jak życ długo i zdrowo" Tam jest dokładniej i bardziej fachowo wytłumaczone wszytsko.Gwarantuje -niesamowita lektura choc troche wstrząsająca jak sam temat który poruszyłam.

A poza tym nie zamierzam pukac się w czoło,bo nie podjęłam tego tematu dla draki,ale z nadzieją,że może komuś w ten sposób pomogę. Zgadzam się z Wami,że jest część dziewczyn,które mogą brac garsc witamin dziennie będąc w ciąży i przytyć tylko 8 kilogramow. Zwróćcie jednak uwagę na to że jest tez masa młodych dziewczyn,które cierpią z powodu nadwagi w ciąży.W przypadku wielu z nich powodem są właśnie witaminy w tabletkach.Witaminy te same w sobie nie powoduja tycia,ale sprawiają,że ciężarna ma wilczy apetyt i sięga po duże ilości jedzenia. Dzieje się tak dlatego,ze witaminy te są przez organizm przyswajalne tylko w ok.15-20% i potrzeba duzych ilosci jedzenia,zeby je strawic.

stokroteczka masz rację,witaminy wzmagają apetyt.

I nie tylko jak się je bierze w ciąży czy krótko przed czy po. Ogólnie jeżeli prowadzisz intensywny tryb życia i spalasz expresowo dodatkowe kalorie to tego się tak nie odczuwa ale jeżeli trochę się tempo życia zwolni a witaminki dodatkowe dalej wsuwa ,to niestety waga idzie w górę bo apetyt masz dalej,nie koniecznie na zdrowe jedzonko.Brałam regularnie falwit przez ok rok i niestety przytyło mi się, potem po odstawieniu wit. schudłam jedząc to samo tylko w mniejszych ilościach i nie tak często . Będąc w ciąży brałam wit i przytyłam ok 8 kg. Miesiąc po porodzie ważyłam mniej niż przed ciążą ale jako ,że karmię to witaminki zaczęłam znowu łykać no i co i waga w górę :( ale żeby być sprawiedliwym to dietki żadnej nie trzymałam nigdy i teraz tego też nie robię jak mam ochotę na słodkie to jem .

jak czytam takie głupoty to mnie krew zalewa.witaminy nie pomagają? Widac Wasze luki we wiedzy. Otóż badania naukowe udowodniły, że przyjmowanie kwasu foliowego zapobiega występowaniu zaliczanych do najcięższych wad wrodzonych u potomstwa – wad cewy nerwowej (bezmózgowia, rozszczepu kręgosłupa). Dlatego jeżeli tylko istnieje szansa, że możesz zostać mamą powinnaś zażywać preparat zawierający kwas foliowy. To zdrowie Twojego dziecka.

Luki w wiedzy? Po pierwsze: Witaminom naturalnym mówię-tak, witaminom w tabletkach-nie (bo wlasnie te w tabletkach nie pomagają). Po drugie:nie mam nic przeciwko kwasowi foliowemu typu "Folik" ,jestem przeciwna calej reszcie witamin syntetycznych. Po trzecie: Ciebie krew zalewa? a mi z kolei szkoda tych wszystkich dziewczyn,ktore z powodu swojej niewiedzy,tyją,tyją pozniej rodzą dzieci,które jak mają być chore to i tak są. Po czwarte: Zastanów się czy mowisz o badaniach naukowych czy o sloganach reklamowych,ktore przez lata wtłaczane nam sa do głowy przez koncerny farmaceutyczne.A my w to wierzymy. Po piate: to pierwszy miesiąc życia płodu decyduje czy dziecko bedzie zdrowe czy nie czyli zanim kobieta zdąży sie zorientowac ze jest w ciąży.Jeżeli chory jest jakis narząd to ta choroba zaczeła sie już w pierwszym tygodniu kiedy plod miał kilka milimetrow i wtedy juz żadna witaminka -tabletka nie pomoże,bo rozszczep kregosluga to przeciez nie przeziebienie,ze wezmiesz pare dni tabletki i z glowy. Jeżeli ma byc rozszczep to mozesz brac pudelko witamin dziennie a to i tak nie pomoże,bo to jest zbyt powazne zeby jakas tabletka-witaminka miala od tego uchronic.Matka ma w swoim organizmie wszystkie potrzebne dla dziecka witaminy i je "wyssie" z matki nawet jej kosztem.A jak wystepuje choroba u dziecka to przyczyny niestety trzeba doszukiwac sie gdzie indziej...najczesciej w uszkodzonym materiale genetycznym.

Chyba nie umiesz czytać dziewczyno. Nie będe się więcej produkować abyś zrozumiała.

Masz racje stokroteczka;) smiesza mnie wypowiedzi tych niedouczonych;) Otoz kwas foliowy owszem i tak udowodniono, ze wplywa na zamkniecie ukladu nerwowego, ale takze ma wplyw na ASTME U DZIECI. A witaminy te sztuczne nie sa wcale takie same jak naturalne. To sa zwiazki take same pod wzgledem wzoru chemicznego, ale wzor strukturalny jest inny... wyglada jak lustrzane odbicie. Czytalam w Science.

Mnie lekarz przepisał Folik i Feminatal, narazie biorę tylko Folik, Feminatal mam zacząć brać dopiero za tydzień, jak narazie nie mam większego apetytu po tabletkach, ani innych dolegliwości, co do wypowiedzi na temat tych witamin, że szkodzą, to nie wydaje mi się, żeby lekarz przepisywał coś co miałoby zaszkodzić dziecku, albo matce. Tym bardziej, że nie wybrałam jakiegoś konowała, tylko ginekologa, którego wszystkie znane mi kobiety polecały. Więc histeryczki przestańcie straszyć inne kobietki, nie chcecie to nie bierzcie tych witamin i nie wprowadzajdzie zamętu.

najpierw straszyl, ze witaminy powoduja zbyt wysoka wage urodzeniowa i ze w ogole lekarze od witamin odchodza bo to przestarzala metoda :D Ale bodaj w 6 miesiacu sie okazalo, ze dziecko jest zbyt male i nie rosnie wiec co zrobil madry pan doktor? Nagle zaczal ja faszerowac witaminami :D Oczywiscie skutek jest zerowy.

?

Jesli zwolni sie "tempo" swojej typowej aktywnosci, to sie przytyje niezaleznie od brania czy niebrania witamin - to raz. W ciazy tyje sie zazwyczaj od tego, ze sie zre bez opamietania (o ile przyrost wagi nie jest spowodowany choroba/zaburzeniami w organizmie) - to dwa. Kwas foliowy nalezy brac juz w trakcie staran o dziecko - to trzy, ale madralinskie pewnie nie wiedza, co znaczy "starac sie o dziecko", bo wpadly, i kombinuja, jak tu zrec 100 kg paczkow dziennie, a nie przytyc, majac w dupsku dobro dziecka :O

Ja brałam i kwas foliowy i witaminy.Przytyłam 13 kg .Dziecko urodziło się z waga poniżej 3 kg.Poza tym nie przypominam sobie bym miała jakiekolwiek napady głodu.I wydaje mi się,ze takie napady głodu są bardziej wynikiem burzy hormonalnej niż tabletek.Bo przeciez nie od witamin kobiety maja ochotę na śledzia z dżemem czy tp rzeczy :) A zresztą i tak kazda zrobi jak uważa.

Ja nie jadlam 100 pączkow dziennie,będąc w ciąży nie zjadlam ani jednego.Moje dziecko i jego zdrowie jest dla mnie najważniejsze na świecie,ale nie wyobrażam sobie nosic po ciąży 20 kg nadwagi,kiedy nowowrodek waży okolo 3 kg.Na poczatku kiedy jeszcze bralam tabletki, to byl jakis miesiac,mialam ochote na wszytsko co mi w rece wpadlo,nawet przyslowiowego sledzia z miodem. Jak odstawilam tabletki mialam ochote tylko na zdrowe żarełko-owoce,warzywa,gotowane miesko itp. Najadalam sie niewielkimi ilosciami i sporo pilam-podstawowy napoj -rano herbata z miodem i cytryną,ewentualnie cukrem i cytryną. Jadlam zdrowe rzeczy i to te ktore byly przyswajalne przez organzim ekspresowo.Poza tym tak dla ciekawostki:metabolizm w ciąży jest bardzo ważny,a wypity codziennie nie tylko w ciąży ale zwlaszcza w ciąży, rano na czczo sok z cytryny niesamowicie oczyszcza organizm ze zlogów trujących substancji,ktore mają wplyw na zdrowie dziecka i mamy!

i jeszcze jedno- mowicie o zdrowiu dziecka,a spojrzcie jak odżywia sie wiekszosc ciężarnych. Nasjpierw bierze witaminy w tabletkach,które wzmagaja apetyt a pozniej co? Kebab,pizza, fast foody i nasze kochane polskie bigosiki oraz inne wybitnie zdrowe polskie dania.Wszystko smaczne i kaloryczne ale co to ma wspolnego ze zdrowiem to nie mam pojecia.Może mi ktoś powie ile jest zdrowych skladnikow w przyslowiowym bigosiku i ile dziecko mialoby niby z niego skorzystac? Zero.Mamie pupa rosnie a dziecko i tak z tego nie skorzysta.Dziewczyny odżywiajmy sie w ciąży ale zdrowo.

dziwne, bo karmie piersią i łykam wciąż Feminatal N, a jakoś przez ten czas schudłam i zrzuciłam swoje 20 kg, których dorobiłam się w ciąży nie wiem o jakich napadach głodu mówisz:O widocznie nie odżywiasz się racjonalnie ja jadam 5-6 niewielkich posiłków w ciągu dnia i przez to nigdy nie jestem głodna, a tym samym nie mam ataków głodu może warto zmienić nawyki żywieniowe, a nie obwiniać jakieś tabletki;)

jak dla ciebie ważniejsza jest wielkość dupy od zdrowia dziecka to tylko twoja sprawa i nie przekonuje innych do swoich głupich teorii

nie przekonuj*

GLUPOTA ROKU!!! Zresz bo zresz, a witaminy maja sie nijak do tego

w ciąży na widok chipsów kebabu itp od razu witałam sie z kiblem. Skoro lekarze nakazują brac, widac jest jakis powod. Dziewczyny chodzicie do ginekologow, zaufanych. Ich słuchajcie a nie jakiejs babki na kaffe co nie umiala pochamowac sie z jedzeniem a teraz najłatwiej zwalic wine na witaminy