Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezapominajka w swiecie

Czy zdarzylo Wam sie zdradzic TA JEDYNA ?

Polecane posty

Gość bo tez kocham kogos kto _
ja na jej miejscu spróbowałabym jeszcze raz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsjdeoaldn
Raz zdradził to zdradzi kolejny :o a potem będzie się tłumaczył np. że Ty miałaś okres,więc poszedł przelecieć inną co za szmaciarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Cie zdradzil, to chyba nie jestes ta jedyna, co nie? Jak dla mnie to oznacza tyle tylko, ze jesli z jakiegos powodu nie bedziesz mogla uprawiac z nim sexu (zagrozona ciaza etc.) - przespi sie z inna przy pierwszej sposobnosci, a potem wmowi Ci, ze to Twoja wina. P.s. Napisalas, ze on Cie kocha... moim zdaniem przez rok nie zdazyla sie jeszcze narodzic dojrzala milosc, jest tylko zauroczenie. Chyba niezbyt glebokie, skoro nie przeszkadza spac z inna. Co za szczescie, ze byc moze wystarczy przeprosic, pokajac sie - i wszystko bedzie jak dalej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie dbałaś o niego to masz. Chuja tam go kochasz - ja bym się nie upokarzał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jakby
w waszym zwiazki nie bylo by rozmow ciekawych predzej czy poznej znalazby sobie kogos do pogadania na ciekawe tematy. To tak jakby on lubil kino a ty bys niechciala chodzic do niego, predzej czy pozniej znajdzie towarzysza do kina. Itp. itd. ale czy gdyby chodzil z inna dziewczyna tylko do kina, albo tylko gadal czy to by cie nie bolalo. W prawdziwym zwiasku wszystkon sie robi razem. jak nie toi sie szuka innego kompana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona_ona33
gdyby mężczyzna którego kocham nie chciał się kochac ze mną rok...to nie, nie zdradziłabym, ale odeszła. dlaczego??bo uznałabym, że mnie NIE KOCHA, niepragnie, nie potrzebuje mojej bliskości, mojej czułości, mojego dotyku, wszystkiego co chciałabym mu dawac z MIŁOSĆI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupciaaaaaaaaa
dlaczego faceci mysla tak prymitywnie;/ a ci co sie wypowiadali tutaj to juz w ogóle żal .... tak to jest jak sie c,h,u,j,e,m mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli znacie się rok i masz
20 lat, to twój facet jest skończonym kutasem:) Po pierwsze- jeśli brakowało mu seksu- mógł zerwać z tego powodu i tyle. I poruchać wtedy. Po drugie- rok to nie jest aż tak długo, jeśli naprwaaaawda to taka miłość, że teraz robi z siebie pajaca:O Jemu chodzi o coś zupełnie innego. Chodzi mu o to, żeby mieć w garści"cnotkę" na żonę a na boku ruchać jakieś lachociągi za twoim przyzwoleniem:O Pełno jest takich "kochających" co to zakładają rodzinę, a potem po procy jeżdżą do burdelu albo ruchają sekretarki i stażystki, bo świeżego ciała nigdy dość. Jednym słowem- twój facet jest kutasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli znacie się rok i masz
I jeszcze jedno. Ja miałam w życiu jednego chłopaka. Też go męczyłam strasznie, bo był napalonym prawiczkiem i byliśmy ze sobą 1,5 roku i nie było seksu. Powiedziałam mu, że jak chce, to ma moje pozwolenie- może sobie do seksu znaleźć kogoś innego. I mówiłam to szczerze. Powiedziałam mu, że skoro ja z nim tego nie robię, to nie będzie zdrada. I on się obraził. Stwierdził, ż ego nie kocham. I było mu bardzo, bardzo przykro i potem wielokrotnie się pytał, czy naprawdę bym nie miała nic przeciwko. Zerwał ze mną. W dużej mierze dlatego, że nie chciałam z nim seksu. Do mnie też doszło, że nie traktuję go jak faceta. A on przez 3 lata nie spał z nikim, bo twierdzi, że nadal mnie kocha i nie pociągają go inne osoby:O Nie wyrywa żadnych lasek na imprezach, chociaż ma powodzenie, w ogóle martwię sie o niego:O Ale przeciez nie mogę udawać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę starsza koleżanka
Z doświadczenia wiem ,że nie warto wybaczać. Wybaczysz a on za chwilę zrobi to samo. Tacy już oni są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia i naiwna
Nie warto, wiem z doświadczenia. Wprawdzie w identycznej sytuacji nie byłam ale też się wpakowałam w coś, czego żałuję. Uciekaj dopóki nie poszłaś z nim do łóżka. Później będziesz żałować jak ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweetyyyyyyyyyyyyyyyy
autorko ! wiem ze Ci bedzie ciezko ale nie masz wyjscia jak KONIEC!!!! jesli tego nie zrobisz bedziesz zwyklą następna laską ktora za 5 lat ( juz po slubie) bedzie sie zalic tutaj ze mąz ja zdradza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 jesli zdradzil raz to zrobi to i nastpenym razem !!!!! a wogole on ma 20 lat i nie mogl wytrzymac bez sexu ................... zal mi go trzymaj sie naprawde bo bedzie ciezko ale mowie Ci z facetami jest tak : ,,JAK JUZ BRAC JAKIES GOWNO TO JAKIES W MIARE ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Prawdziwa miłość do samej siebie, własnego widzimisię i swoich skrzywień to też miłość, nieprawdaż? Weźcie dziewczyny się z nikim aseksualnym nie wiążcie... Po co krzywdzić normalnych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
*Z nikim kto nie jest aseksualny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też z doświadczenia powiem
jestem z facetem który mnie zdradził. Wybaczyłam. Jesteśmy po tamtej historii ponad 3 lata, a ja nadal nie umiem mu zaufać. Dlatego radzę Ci - nie wybaczaj. Albo inaczej - wybacz, ale nie wracaj do niego. Bo to droga przez mękę, nie wiesz na co się porywasz. Nawet jeśli on nie zdradzi już więcej, w Tobie to pozostanie i będziesz się z tym męczyła - wiem coś o tym, bo niepewność zabija moją miłość kawałek po kawałeczku... Jesteś bardzo młoda, całe życie przed Tobą. Nie zmarnuj go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geronimo57
dokładnie mam kumpla strazaka,uzależniała seks,jak on będzie się sprawował,czy bedzie robił to co ja mu kazę,ma robić to co ja chcę,a jak nie to zero seksu,jakoś nie wierzę,ze zrobił jej na złóść tylko pokazał ze nie jest sierota,jak nie ty to bedzię inna.a ten kumpel strazak,rozszedł się,cipa to nie towar przetargowy, a tej co pisze piedoły,chuj w czapkę i kilo gwożdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bylam juz w takiej sytuacji, i tez bylam zakochana, nie wybaczylam i mialam racje, teraz jestem bardzo szczesliwa ze swoim chlopakiem, jestesmy ze soba prawie 2 lata :) sporobuj spojrzec na to z innej strony. nie zaslugujesz na niego. niech wie kogo traci i bedzie wiedzial, zeby w przyszlosci nie popelnic tego samego bledu. wez sie w garsc :) nie wie kogo traci, takie jak Ty pewnie juz sie nie rodza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geronimo57
i jeszcze płacze,płacz,mała płacz,masz to u mnie od dziś.Na litość go nie bierz bolitości nie będzie,bedzie płacz i zgrzytanie zębów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geronimo57
tego kwiatu to pół światu,nie b edzie ta będzie inna,trzymam kciuki za faceta,nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak najbardziej - zdradę ciężko wybaczyć, traci się zaufanie, itd. I jak zwykle też jest druga strona medalu: Jeśli kobiety twierdzą że prawie każdy facet choć raz w życiu zdradza.... to błogosławienstwem jest słodka niewiedza, kiedy i z kim to robią, prawda? Albo wybór ogranicza się do garstki ideałów, którzy są już zajęci. Jestem przeciwko zdradom, bo to największe upokorzenie dla osoby zdradzonej. Jestem za wybaczeniem zdrady, jeśli wiąże się z autentycznym żalem osoby winnej zdrady za to co zrobiła. Czy da się potem z tym żyć? To już bardzo indywidualna sprawa i nie można jej sp[rowadzać do żadnych uogólnień i reguł . Takich reguł nie ma. Porównywanie poszczególnych przypadków mija się z celem, bo każdy człowiek jest inny, a związkui funkcjonują na różnych zasadach i poziomie tolerancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geronimo57
oko,za oko,zab za ząb,ale ze cipa za kasę?:) pierwsze słyszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojezuniu
hmmm co poradzić.... jeśli go kochasz znasz dobrze jezeli wiesz co do ciebie czuje to daj mu jeszcze jedna szanse to tak jak ty bys popełniła błąd i chciała byś wybaczenia tez byś cciała zeby ci dał 2 szansę ....jezeli uwazasz ze niezrobił by tego 2 raz to daj mu szansę kazdy na nia zastługuje...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, napiszę Ci tylko tyle. Jeśli od niego odejdziesz to za miesiąc będziesz tego żałowała, będziesz być może przez jakiś czas płakała ale GWARANTUJĘ Ci, że już za pół roku będziesz z siebie dumna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geronimo nie wyładowuj tutaj
swoich frustracji:O Normalny mężczyzna mówi, że mu nie pasuje taki związek i go KOŃCZY:O Nie macie języka w gębie?:O Nie umiecie normalnie powiedzieć, co wam przeszkadza i że was taki związek nie satysfakcjonuje? Nikt nikomu na siłę nie każe tkwić w gównie, ale po co zdradzac, skoro można po prostu odejśc i znaleźć kogoś, kto nam pasuje? Problem z facetami polega na tym, że twierdzą, ze nie ma problemu, poczekają, oczywiście, itp., a potem robią zupełnie coś innego. Jak by byli upośledzeni umysłowo:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geronimo57
To jest tak,że się chce zrobić z faceta tresowanego pieska,poczytajcie sobie idiotki "Pania Dulską" chyba tylko takie tu siedzą.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Geronimo57
A o czym ja mówie? mowqie po chińsku?zostawił ją bo była porąbana,a teraz płacze.mogła normalnbie kochać jak kobieta,czekać,nie rozumiem jak być z kimś i się nie kochac,doslłownie i w przenośni,i nie mam frustracji ale jak czytam takie pierdoły to krew mnie zalewa i mowię to co mślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×