Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tattaaa

zmęczona chorobami dzieci

Polecane posty

Gość tattaaa

a zwłaszcza najmłodszej, teraz mnie też wzięło... idziemy do lekarza, boje się, ze będzie znów antybiotyk, a właśnie dwa tygodnie wcześniej miała zapalenie oskrzeli i też antybiotyk juz nie wiem co robić, no i kolejne zwolnienie w pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Moze czas na zmiane lekarza?Moja corka tez bardzo czesto chorowala i zmienilam jej lekarza i szczesliwie odpukac:) od kwietnia nie choruje...A co mowi lekarz?I dzieci chodza do przedszkola?Moja corka chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tattaaa
lekarki, która ją leczy nie ma i jest zastępstwo, mała ma 14 miesięcy....od niej zaraziła się starsza córka, tamtej przeszło a teraz znów najmniejsza, ech...no i ja zakatarzona, kichająca, mąż chory.... jakoś w tym roku nas dopadło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo w takiej sytuacji
trzeba całą rodzinę leczyc a nie tylko dziecko.Czy ty byłaś u lekarza?a mąż? bo inaczej w kółko będziecie siebie zarażali do lata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Tak czasami bywa - u mnie w domu to wlasnie maz bardzo czesto chorowal i corka ale jak wczesniej pisalam zmienilismy lekarza i teraz leczymy sie prywatnie i po chorobach znaku nie ma....obecna lekaraka jak dowiedziala sie jakimi lekami byla leczona corka powiedziala ze byla jedynie zaleczana bo zle dobrane lekarstwa....lekarz lekarzowi nierowny , ciesze sie ze cos mnie tknelo i po wizycie w przychodni poszlam odrazu do gabinetu obecnej lekarki i wszystko sie diametralnie zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Pozatym na chorobe wplywaja tez rozne inne czynniki- np jezeli masz za suche powietrze w domu to latwiej o infekcje- u mnie w okresie jesienno zimowym nie ma mowy o zyciu bez nawilzacza powietrza.Moze macie za cieplo w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo w takiej sytuacji
u mnie też tak było,że dziecko leczone było lekami nieadekwatnymi do choroby:o doszło do takiej absurdalnej sytuacji,że lekarka małej na katar dała serie antybiotyku:oWtedy poszperałam,popytałam,pochodziłam po lekarzach i znalazłam obecną panią doktor.Niebo a ziemia.Antybiotyków zero.Dziecko od 1,5 roku nie choruje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
No wiec wlasnie moze autorko topicu zmien lekarza i bedzie po sprawie:)))A juz jak "stara" lekaraka skierowala mnie do dermatologa bo niby mala miala atopowe zapelenie skory i wlasnie w tym samym sniu odiwedzlam nowa lekarke i ta az sie za glowe zlapala i sie pyta gdzie niby dziecko ma to zapalenie skoro buzke ma czysta i reszte tazke?Normalnie kosmos...o antybiotykach nie wspomne:((Za kazdym razem dostawala a teraz od kwietnia nie wiemy co to antybiotyk:))I szczerze mam nadzieje ze tak pozostanie juz na dluuuugo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo w takiej sytuacji
z doswiadczenia wiem,że najgorsze w przychodniach są "stare" lekarki,z dużym doswiadczeniem,ale zero znajomosci nowych leków,homeo.Pakują w dzieci stare antybiotyki i to jeszcze zastrzyki,bo tak robiło się kiedyś.A dodatkowo to asekurantki i dają te antybiole profilaktycznie:oMoja obecna pediatra ma małe dziecko,jedt średniego wieku,jak na lekarza młada.Zna najnowsze leki,większość leczymy homeo.Antybiotyk to ostateczność a nie profilaktyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tattaaa
lekarka stara nie jest...raz poszłam do innego lekarza to trafił się beznadziejny... w domu mamy chyba rzeczywiście za ciepło ale kaloryfery nie mają regulacji :( moze znacie dobrego pediatrę z W-wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci już tak chyba maja moje też często chorują . Chociaż ostatnio jakoś lepiej było ale 2 tygodnie temu starsza przyniosła ospę odchorowała swoje (2tygodnie) krostek miała mało równo 2 tygodnie po niej małą wysypała masakra po prostu płakać mi się chce jak na nią patrze cała jest w krostkach najwięcej na buzi na szczęście nie drapie ale strasznie płacze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tattaaa
współczuję, ospy jeszcze nie przerabialiśmy... u nas zapalenie oskrzeli króluje.. :( najgorsze jest to, że nawet nie mamy jak się odseparować, bo licho chciało, ze i dziadkowie chorują....jakos mam wrazenie, ze niestety znów będzie antybiotyk.. ma goraczkę od kilku dni, ibufen pomaga na kilka godzin a potem znów rosnie temperatura, no i katar mała ma okropny, leje jej się a psikanie i wyciąganie to koszmar, wydziera się jak opetana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety silne są i wszystko przeżyją .....najgorzej jednak to jak ich dzieci chorują :O bezradność jest okropna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze je przegrzewasz
jaka temperature maja w pokoju? jak ubierasz je na dwor? u nas jest w mieszkaniu chlodno, ubieram tez rozsadnie, dziecko nie choruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tattaaa
no ja jakos się trzymałam :) ale coś mnie wczoraj podkusiło, zgrzałam się i napiłam zimnej coli /trzeba być nienormalnym/:( łykam wieklkie ilości wit C itp, myslę, że przejdzie mi za dwa dni, martwię się o małą i to, ze pewnie znów zwolnienie będę musiała wziąść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tattaaa
w domu jest za ciepło, wiem o tym 23 stopnie, ale u nas tak grzeją w bloku :( dzieci lekko ubrane wydaje mi się, że po prostu jedno od drugiego łapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze je przegrzewasz
no to tropiki masz. i bez mozliwosci regulacji kaloryfera? plus ze przynajmniej oplaty masz stale :-P to chociaz okna otwieraj, ja mysle ze to moze byc od przegrzewania, dzieci biegaja, bawia sie, rozgrzewaja, a potem ida na dwor, gdzie powietrze ostre i po ptokach... u nas jest okolo 18 stopni w mieszkaniu :-) i jeszcze jedna rada: nie dawaj na wszystko antybiotykow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tattaaa
niestety kaloryfery stare, dzieci i tak do tej pory nieźle się trzymały starsza pierwszy raz zachorowała od 4 lat, średnia jakos trzyma się, tylko najmłodsza jest mało odporna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×