Znowu beznadziejny Sylwester

zastanawiam się czy to egoizm z jego strony czy z mojej- nie wymagam wyjścia na ostatki, andrzejki, co tydzien czy miesiąc na dyskotekę, bo ich nie cierpię wymagam jednego wyjścia w roku. Czy to tak dużo???

my w tym roku będziemy w domu z dzieckiem, a jak nie będzie bardzo chciało spać, to wyjdziemy fajerwerki pooglądać o północy

Nie lubię dzieci, nie planuję więc raczej takiego problemu mieć nie będę.

nie,nie duzo,powinnas wyjsc gdzies i dobrze sie bawic,nie rozumiem,bo on nie chce (3 rok) celebrowac,to ty tez nie mozesz?

uuuup zazdroszczę. Naprwwdę dzis zazdroszczę wszystkim ludziom, którzy będą sie gdzieś bawic. Proponowałam nawet żeby zaprosić parę znajomych do nas, zrobić jakieś pyszne jedzonko i pobyć w fajnym towarzystwie... Ktoś wie, czy będzie coś ciekawego w telewizji?

bardzo kiepskie,to swietnie,ale powinnas byc bardziej wyrozumiala,dla tych,co juz sie tych dzieciakow dorobili

W sumie masz całe dwa dni na przygotowania więc może jeszcze coś wymyślicie.

Szaleć w tłumie? Daj spokój, będziesz stać i marznać :P Heh... Dziewczyny, ja Was trochę nie rozumiem. My tez nigdzie nie idziemy. Rok temu byliśmy u jego znajomych. Średnio było. W tym roku dostaliśmy zaporszenie na Mazury, ale pracujemy i nie mozemy pojechać. Koleżanka prosiła nas żebyśmy wybrali się z nią na bal sylwestrowy. Ale to nie nasze klimaty :P Postanowiliśmy zostać w domu. O dziwo - to on to bardziej przeżywa niż ja, choć normalnie to ja jestem bardziej imprezowa od niego. Czasem urywam się od niego ;) by poszaleć na dyskotece. Ale zdarza się to raz na pół roku :P\ Robimy Sylwka w domu, we dwoje :) i bedzie ekstra

Lalka, jestem wyrozumiała ale w sumie nie zdarza nam się spotykać naszych znajomych bez dzieci i powoli już mnie to męczy. Nie dość że spotykamy się średnio kilka razy do roku to jeszcze zawsze z dzieciakami, w ogóle nie da rady pogadać

Gdybym wyszła sama czułabym się nie w porządku. Mamy układ, ze sami na duże imprezy nie chodzimy. Wyskoczymy osobno na piwo ze znajomymi, ja z kumpelami na kawę, ale imprezy odpadają. Tu o czym nie ma mówić, bo tego nie będę zmieniać.

Kochana ... nie zazdrość tylko zrób tak jak podpowiadają inni forumowicze ... idź bez niego. Faktycznie masz prawo się pobawić a jak on nie chce to niech siedzi sobie w domu przed TV. Ja na Twoim miejscu tak bym zrobiła. Rozumiem, że raz mu się nie chciało, ale 3 razy pod rząd ??? Kochana jak tak dalej będzie to już zawsze będziesz spędzała Sylwestra przed TV :(

No fajnie, że macie taki układ, ale ja nie rozumiem dlaczego ma być zawsze tak jak on chce ???? Już 3 razy było tak jak on chciał więc teraz facet powinien poświęcić się dla Ciebie a nie cały czas tylko Ty dla niego :o

smutna,wiec skoro,nie chodzicie na imprezy osobno(co po czesci rozumiem),nie pozostaje ci nic innego jak zorganizowac cos interesujacego dla was we dwoje,np (wiem,ze zawieje nuda),ale jakas kolacja,a pozniej przebierz sie za sexy sniezynke;-)

okropne halo robi sie co roku z tego Sylwestra, chodzi się na imprezy, bo tak trzeba, a jak się nie idzie, to zaraz wielka tragedia

bardzo kiepsko,ah,to w takiej sytuacji sie zgodze z toba,skoro wciaz widujecie ze znajomymi i ich dziecmi,to masz racje,raz w roku,mogloby sie cos zmienic.

Tak, mamy dwa dni na wymyślenie- ja nawet w tym czasie bym kupiła sukienkę, buty itd, ale i tak nie mam szans by go namówić. Jakoś minie czas, na jutro mam zaplanowaną pracę, więc dzień minie, położę się wcześniej i obudzę się w Nowym Roku. We wrześniu zamówię bilety na Sylwestra 2009 i dam mu na Mikołaja. Wyjścia nie będzie miał.

lalka25 ... a jak ktoś nie ma z kim zostawić dzieci ?

juz z roku na rok coraz wieksze 'halo' sie robi.ja w zeszlym roku zostalam w domu z corka i jakos korona z glowy mi z tego powodu nie spadla,ale jak znajomym powiedzialam,ze nic nie robie w ten wieczor,to byli baaardzo zdziwieni,bo przeciez 'wypada' wyjsc.

uuuuuup,zawsze jest jakies wyjscie,wiem o tym,bo samam mam 7 letnia corke.czasami zostajemy w domu,a czasami udaje nam sie zorganizowac opieke dla niej.nigdy nie ma tragedii,jakkolwiek bysmy nie spedzali tego sylwestra.

A mamy jeszcze jedną perspektywę- przyjdzie do nas 60 letni sąsiad, ktory zawsze gapi sie na moje cycki, przyniesie wino domowej roboty, ktore bedzie pil sam i bedzie siedzial i marudził. tak nam się wprosił w zeszlym roku, a przyszedł tylko na chwile zlozyc zyczenia. wyszedł przed polnoca. Fajnie było:) Teraz kolacje zrobie po prostu na trzy osoby uwzgledniajac juz wizyte sasiada.

lalka 25 to nie jest tragedia zostanie w domu, ale chcialabym ten czas jakos zorganizowac, z tym, ze on na nic sie nie zgadza, bo po co i na co......

Już zaplanowaliśmy co zrobimy pysznego do jedzonka, szampan się chłodzi, winko też jest. Jeszcze tylko przegląd programu tv i ewentualny wypad do wypożyczalni. :) On się sprzeciwa, ale ja zamierzam złożyć kanapę, i siedzieć kulturalnie w ładnych ciuszkach :) a ni rozwalić sięw T-shircie w pozycji horyzontalnej :P

szalonkaaa,dobre,kurtura pelna geba;P smutna,zrob tak jak szalonkaaa,nie zapomnij o glebokim dekoldzie i duzo winka dla ciebie:-)

szalonka, mojwlasnie tak wyobraza sobie sylwestra, kupi jakies piwo, wykapie sie wskoczy do lozka i wlaczy film. Ja rozumiem siedzenie w domu, ale tak jak ty to napisalas- fajnie ubrana, na zlozonej kanapie, a nie w ciuchach domowych czy koszulce nocne lezaca w lozku. tak spedzamy kazda sobote.

ty narzekasz a co maja powiedziec dziewczyny 23 letnie co w ogole nie maja faceta? i sylwester w domu z rodzicami, w swoim pokoju :o choc powiem ci szczerze ze takiego chlopaka jak ty masz to ja i tak bym nie chciala. zeby nie chciec isc na glupi rynek, nie rozumiem tego.

haha to juz serio wole byc sama niz z kims takim...

Dobbra stwarzam plan- ubiore się ladnie, zrobie pyszne jedzonko, ktore zjem sama, pomaluje i uczesze a jak jemu sie nie bedzie chcialo pojde do drugiego pokoju usiade przy kompie i pogadam z kims na kafeterii lub czacie bo na pewno nie jedna osoba bedzie tak spedzac sylwestra. Bede sie dobrze bawic sama...

A jak :P Elegancja Francja :) Co weekend leżymy przed tv, to w Sylwka będzie inaczej, wyjątkowo... :) Menu - wykwintne ;) upichce coś lekkiego i pysznego, zrobię sałatkę na przystawkę, będzie też deser. I coś do pochrupania :) Szampan, Winko...potem moze wyskoczymy na Plac Konstytucji... a potem wrócimy do domu, otworzymy szampana o 12 i.......hehe.... będzie miło ;)

A i pojde jeszcze jutro na solarium i zrobie sobie pazurki (na szczescie to juz sama), oprocz siedzenia przy kompie to moze jak nie bedzie zbyt duzego mrozu to psa na dlugi spacer zabiore, byleby sie nie nudzic

a jak z waszymi planami?