Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość numer 234

Napisz coś o sobie. Jak żyjesz, mieszkasz, czego Ci brak.

Polecane posty

Gość numer 234

Jak wyżej. Porównamy, podyskutujemy. Może ktoś wyciągnie jakieś wnioski, zaczerpnie pomysł... Zacznę. Miejscowość na północy kraju. Stara kamienica z sufitami do nieba. Jeden pokój. Ja i moi dwaj synkowie. Mam tu wszystko co zabrałam z rodzinnego domu. Wszystkiego dorabiam się powoloutku sama. Marzenie: samochód(kupic ale i utrzymac!) Jakoś sobie radzę. Nie wiem czego mi brak bo po zastanowieniu widze ze mam wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna33latka
praca dom 4 dzieci małe miasteczko własny samochód i wszystko to zdobyłam tylko dzieki swojej upartosci i systematycznosci :) z tego jestem dumna...jedno co mnie boli to mój mąż:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidhdgdsfds
mieszkam z rodzicami, jestem samotna. srodek Polski. nie pracuje, skonczylam studia. w wolnym czasie czytam ksiazki albo sie ucze czegos nowego, siedze na kompie. 3 pokoje, dosc duze mieszkanie. brakuje mi chyba mezczyzny najbardziej, jakiegos fajnego, dojrzalego. i celu w zyciu mi brakuje choc juz chyba wiem co chce robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numer 234
33 latka dlaczego mąż?... jaka jest twoja profesja? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numer 234
to drugie pytanie do oidhdgdsfds

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja taaaak mam
dziecko, mąż, mieszkamy w wynajętym mieszkaniu, mamy plany na budowę swojego (już projekt jest!), nudna praca (Gdyby nie net), studia skończone i co dalej? nuda! a marzy mi się inne życie.. chciałabym jeździć po zabitych dechami zakątkach świata i mieć gdzieś ceny masła, rosnące stopy procentowe, drożejący gaz... a co za mną? młode lata zbyt bujnie przeżyte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidhdgdsfds
szkole sie w zbijaniu bąków doszłam w tym juz prawie do perfekcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja taaaak mam
a ja w chodzeniu na wagary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numer 234
dzis myslalam duzo o przemijaniu. o tym ze te 300 lat to nikt o nas nie bedzie pamietal. nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numer 234
podszywaczom dziekujemy. chyba ze chcecie opisac swoje zycie w kilku zdaniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidhdgdsfds
ech podszywy oczywiscie :) moja profesja? skonczylam fizyke jesli o to chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja taaaak mam
tez tak czasami mam. męczy się człowiek, dochodzi do czegoś i po co to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidhdgdsfds
"o tym ze te 300 lat to nikt o nas nie bedzie pamietal." tak a za 100 lat juz nas tu nie bedzie ;) dobrze tak myslec, mozna sie dzieki temu jakos zdystansowac do problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miejscowość na południu kraju. Nudno, ponuro i prostacko. Brak mi wszystkiego. Rozmowy, przyjaciół, rozrywki, skupienia, miejsca do kontemplacji. Nikt mnie nie rozumie, wszyscy uważają za dziwaka, gbura i chama. A to jedna wielka pomyłka, ja po prostu z tymi ludźmi nie chcę rozmawiać, bo i o czym? Przemoc, alkoholizm, brak kultury i zrozumienia - to jest to co towarzyszyło mi przez 99% moich dni. Teraz jestem zmęczona, nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy... Marzę o wyrwaniu się stąd. Gdzieś daleko. Żeby nikt mnie nie znał, nie oceniał po tym jakich miałam rodziców, do jakiej szkoły chodziłam.. Ale to jest zbyt utopijne, takich miejsc po prostu nie ma. Każdy patrzy tylko czy dana inwestycja jest rentowna czy też nie, czy opłaca się z tym i tym utrzymywać kontakty czy nie. A tyle osób nie ma szans na wyrwanie się z tego wielkiego bagna. Widziałam jak ludzie staczają się na samo dno, bo nie widzą szansy na lepsze jutro, nie widzą żadnych celów. Jedyne do czego dążą to to, żeby się najebać, naćpać, zakurzyć z kolegami. Ludzie przeistaczają się w dzikie zwierzęta. Brak empatii, wyrozumienia, dobroci... To mnie boli wszystko, że na brata nie można liczyć, że ojciec się od dzieci odwraca, że matka dzieci nie zna, a wujkowie nadal molestują... jak molestowali już dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidhdgdsfds
teraz wykorzystuje ta wiedze w pozycjonowaniu stolca w muszli klozetowej powstałego z picia kawy i jedzenia cały dzień ciastek przed komputerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numer 234
wow fizyka podziwiam. dla mnie to ciezka sprawa;) patrzylam za okno i tak wlasnie myslalam ze z jednej strony jest to ze to czy zjem dzis na saniadanie kanapke z tym co chce czy nie, nie ma znaczenia. ale z drugiej strony mam tylko jedno zycie. jedno. i musze je przeyzc jak najlepiej. korzystac z tego co mam. z jednej strony megadolujace ale z drugiej... jakos podrywa do czynu. dlatego moje postanowienie to sie troszke odchudzic od nowego roku:D zeby to wszystko jakos ogarnac. to moej jedyne zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miaaa...23
Mieszkam z narzeczonym i córeczką na południu Polski. Wynajmujemy mieszkanie (2 pokoje). Obecnie nie pracuję, ponieważ opiekuję się małą, ale za niecały rok chce wrócić do pracy (teraz jestem na urlopie wychowawczym). Brakuje mi (nam) własnego mieszkania. Samochód nie jest nam potrzebny więc jego posiadanie byłoby tylko zbędnymi kosztami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numer 234
czarny nicku a nie myslalam o tym zeby postawic na jedna karte i wyjechac na drugi koniec Polski?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidhdgdsfds
haha ale jestes zabawny podszywie :D ech mi sie marzy zeby sie wyprowadzic od rodzicow, zamieszkac samej, bo nie ukrywam ze takie mieszkanie z rodzicami ktorzy mnie nie rozumieją i o wszystko sie czepiają (np. o ksiazki ktore czytam) bardzo mnie meczy, ale niestety raczej nie ma na to szans, jestem uzalezniona od rodzicow i pewnie jeszcze dlugo bede. poza tym nie pasuje mi zycie w takim swiecie, gdzie jest wyscig szczurow, pogon za kasą, za pracą, ciagla rywalizacja. najchetniej bym gdzies wyjechala daleko stad, gdzie jest cisza, spokoj, mozna spokojnie skupic sie na swoim wnetrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera do bolu
nuda. srodkowa polska. 2 pokoje. chlopak, ktorego nie kocham. praca- do ktorej nie chce mi sie chodzic. bulimia 8lat depresja brak akceptacji izolacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidhdgdsfds
...i coraz czesciej mysle o pujsciu w habity ,mazy mi sie pustelnia gdzies w poudniowej polsce,samotnia i spokoj,chyba ze sobie kupie kota ,juz sama nie wiem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki, to i ja sie przyłączę. Mieszkam na Pomorzu, razem z moim chłopakiem w wynajętym (niestety) mieszkaniu. Oboje pracujemy za granicą, ale zimy spędzamy w Polsce. Obecnie kończę studia, męczę się nad pracą dyplomową... i marzę o moim własnym domku na wsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oidhdgdsfds
w poludniowej Polsce to nie, jak juz to wyjechalabym na Daleki Wschod :) OK ide stad zeby juz nie dawac rozrywki podszywowi, milej dyskusji 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 20 lat. studiuje dwa kierunki. mieszkam tylko z mama, dwaj bracia sie wyprowadzili juz dawno. mieszkanie spore, w bloku, na wschodzie polski. zyjemy skromnie. chcialabym miec wyksztalcenie i miec godziwe pieniadze nie zalowac sobie niczego tak jak moja mama. tesknie za tata ktory umarl gdy bylam malutka. kocham i jestem kochana juz od prawie 3 lat przez tego samego chlopaka to jest moje szczescie. marze by miec prawo jazdy, 5 razy juz nie zdalam, i marze by nie miec problemow skornych jakie ciagle mam ktore mnie zasmucaja (jak np nuzeniec). poza tym jestem dosc szczesliwa osobka, kochajaca paryż i jezyk francuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swistaczka_____
centrum Polski, lat 30 z małym haczykiem, skonczone studia,1 dziecko własne mieszkanie auto... praca... i co? i nic... beznzdaieja.. rutyna nas dobija.. codziennie dzien swistaka, praca, zakupy, dom, sprzatanie ...zero kontaktow towarzyskich- brak czasu, zmeczenie, ogolny marazm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera do bolu
ja maze o mezu, ktorego bede kochala. o malym domku, 3 dzieci. chce miec meza, ktory bedzie chcial pracowac na rodzine, zebym ja mogla sie dziecmi zajmowac. zebym chodzila z nimi na basen, na balet. na rower. gdzie jaznajde takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ossskoa
mieszkam na wsi z narzeczonym i jego matką w małym domu, mamy dla siebie tylko mały pokój i łazienkę, brak sklepów, brak dobrej pracy, pracuję za 700zł (lepszej nie znajdę), poza tym uczę się zaocznie. Czego mi brak? Pieniędzy, własnego mieszkania i spokoju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys cię znajdę
miało byc -studiuje juz 21 lat,mieszkam sam,brakuje mi mena bo lubie kisic a anusie swego pytonga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numer 234
oo rutyna jest podła. ale doceniasz ja kiedy zamieni sie miejscami z klopotami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×