Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalena _____ .

rodzice mnie nie przytuluja.. nigdy.... a was?

Polecane posty

Gość magdalena _____ .

mam 22 lata, nie pamietam, kiedy ostatnio mnie przytulili albo pocalowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest straszne
zastanawiam się co jest gorsze? wychowywać sie w rodzinie bez żadnych uczuć czy wychować się w rodzinie patologicznej??:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena _____ .
pocieszyłeś /aś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkujtk
ojca nie pamietam,matka i ojczym zawsze mnie tylko lali i ponozali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhkujtk
sie zrymowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytulają
na szczescie, ja mam 28 lat a jak jestem w domu u rodziców to czasem siadam mamie na kolanach, albo wpadam rano do jej łóżka :) głupie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 354656757
Mnie nigdy nie tulili, chyba wtedy gdy byłam niemowleciem. I nigdy nie usłyszalam od nich takiego słowa jak "kocham ciebie". Zazwyczaj rodzice tak mowia do swoich d\zieci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytulają
mi moi nie mówią "kocham'" ale zwracają sie "kochanie" - mam nadzieję, ze nie bezpodstawnie :P w sumie to myslałam, ze w każdym domu "normalnym" jest tak ale z tego co tu czytam to niekoniecznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy wychodze do szkoły
Zawsze byźiak od mamy , a ojciec nigdy ne powie ze mnie kocha , zresztą z nim nie gadam bo co idiota xD! nigdy nie , nie pamietam moze jak miałem ze 2 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie
mama czesto chce przytulic i pogadac jak matka z córką ale ja nie chce. ale ostatnio czesto wchodze do rodziców do sypialni i sie kłade razem z nimi w ich łóżku. a tata?? sam nigdy nie podejdzie do mnie i mnie nie przytuli ale ja czasami do niego podchodze i masuje mu plecy;) albo jak wychodzac do szkoły miniemy sie w drzwiach to zawsze jakis tam buziak w policzek jest i usmiechnie sie do mnie. z mama nie mam czegos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena _____ .
zazdroszcze wam... mi nie mowia,ze kochaja, nie przytulaja... lubie ich, sa wyksztalceni i madrzy, pomgaja mi, dbali o mnie... ale tak zazdroszcze wam wszystkim:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skanska
a mnie - mam podobnie. rzadko sprawia mi przyjemnosc przytulanie mamy, a ona czesto ode mnie tego oczekuje. nie wiem czemu tak jest, nie ma u nas jakiejs patologii. natomiast ojciec hmm nie wiem czy kiedys mi mowil, ze mnie kocha, mamy bardziej kumpelskie stosunki, ale jakos czuje ze mnie kocha i czesciej do niego sie tule i czuje do niego wiekszy respekt przez to, ze trzyma troche dystansu jak to facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie-kochana
u mnie w domu tez tak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena _____ .
obiecuje sobie ciagle, ze moj dom przyszly bedzie wygladal inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluniaa30
tak ale złe nawyki sie przenosi na nastepne pokolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka Mama O
A ja jestem rodzicem i powiem ci, że nie umiem przytulać swoich dorosłych już dzieci. Oni się tego jakoś nie domagają i wydaje mi się, że im tego nie brakuje. Jakby chcieli, to przyszliby się przytulić, tak myślę. Co innego jak byli mali, maleńkie dzieci samo się przytula. Z okazji jakiejś tam, podczas składania życzeń owszem, przytulam i całuję, ale nie umiem tak spontanicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie jest sie zbyt starym by sie przytulic...a do kogo innego jak nie do mamy najlepiej?najbezpieczniej? to moze nie na temat ale nawet na kursach pierwszej pomocy mowia,ze jak nie wiemy jak pomoc to nalezy złapac osobe poszkodowana,za reke,ten dotyk daje jej poczucie bezpieczenstwa...podobno,ale wierze ze cos w tym jednak jest,bliskosc jest b.wazna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trre
mnie tez nie przytulaja. Dlatego ogolnie mam trudnosci z okazywaniem uczuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaaaczeegooo .
rodzice nigdy mnie nie przytulali. No moze ojciec ale umarł jak bylam mała i poza tym był alkoholikiem... Mama to jak chciałam sie przytulic to mnie odpychała i pytała sie - co ty robisz? A kocham cię to nigdy nie usłyszałam od rodziców. Aż mi sie płakac chce jak to pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliaaaaaaaaaaaana
witajcie w klubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trre
ale macie chlopakow/mezow? Okazujecie im uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaaaczeegooo .
chłopaka mam. I nie mam wiekszych trudnosci w okazywaniu uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trre
to przynajmniej tyle masz dobrze. Ja to jestem wypraca z uczuc :/ albo inaczej - mam je w sobie, ale nie umiem ich okazywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to matka nie okazywała mi uczuć ,nigdy nie pocałowała nawet przy okazji składania życzeń :O,słowo \"kocham cie \" nie słyszałam od niej odkąd pamięcią sięgam .Za to ojciec dał mi wiele uczucia ,do dziś jak się spotkamy przytula mnie na powitanie ,już o buziakach w policzek nie wspomnę :)Nie szczędził słowa \"kocham\".Byłam ja ,moja rok starsza siostra i rok młodszy brat .Ojciec mnie nie rozpieszczał ,ale zaszwe umiał okazać miłość ,matka wszystkiego mi żałowała i o wszystko obwiniała ,nawet o jej rozwód z ojcem . Kiedyś mnie to bolało ,ale jak troszkę wydoroślałam to porozmawiałam z nią o tych jej \"pretensjach\"i było jakiś czas ok. ale potem wszystko wróciło do poprzedniego stanu . Powiem ładnie jebał ją pies ,nigdy mi jej nie było szkoda . Ja mam teraz swoje dzieci i daje im miłości dwa razy więcej :)no i nie rozpieszczam ani nadopiekuńcza nie jestem ,żeby ktoś nie pomyślał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam identycznie tzw zimny
chów. matka twierdzila, ze czyny mówią nie słowa. Ale też nigdy mnie nie przytulano ani nie całowano. Popełniłam chyba w zwiazku z tym wiele błędów w kontaktach z meżczyznami. Dobry psycholog wiedziałby dlaczegi i jaich. ja już nie analizuję, ale jednego sie nauczyłam NIE STARAM SIĘ O MIŁOSĆ. Tzn, nie mam parcia na to, aby ktoś mnie kochał całował i przytulał i nie zrobilabym wszystkiego aby to mieć. A kiedys niestety tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jupijej
Wychowywałam się w normalnej rodzinie. Nie przypominam sobie jednak żebym kiedyś usłyszała od rodziców, że mnie kochają. Nigdy mnie nie przytulali,ani nie całowali,chyba dlatego czasem mi się wydaje, że mam syndrom Marilyn Monroe :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisienka_czeresniowa
a mnie moi rodzice przytulają :) czasem siadam mamie na kolanach, albo daję jej rękę by mnie podrapała.Mój tata...dostaje ode mnie buziaki non-stop prawie ;) jak mnie budzi, podwozi gdzies ,jak wychodzę ,przychodzę, na dobranoc i bez okazji:) kocham moich rodziców :P:P a jestem juz stara baba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×