czekanie na autopsje-nowotwór

Chciałem się podzielić tym ,co wydarzyło się 3 miesiące temu. Prawie rok odczuwałem ból w dolnej wardze.Mała plamka stałe się powodem troski.Lekarze zdecydowali usunąć natychmiast.Wykryto ognisko zrogowacenia, specyficzne dla nowotworu.Czekałem tydzień na wyniki.Blizna po 15 szwach już prawie niewidoczna.Zdrowy. Ale w styczniu mam powtórzyć badania.Styczeń za dwa dni.

Palisz/paliłeś?

mam 28 lat, uprawiam wyczynowo sport.spaleiłem może 5 papierosó w życiu.Pije 10 browarów w roku.Zielona herbata zamiast kawy itd. itp.

i tyle?? fajki??

No coż, takie rzeczy zwykle wiążą się z paleniem papierosów, ale widać niekoniecznie. Niestety. Ale co dokładnie wyszło ci w badaniu histopatologicznym?

Nie poszedłeś z tym wcześniej (skoro cię przez rok bolało) czy też lekarze to początkowo zlekceważyli?

to ciesz sie chlopcze ze jestes zdrowy!

Niestety, jeszcze w grę wchodzą sprawy genetyczne. I trochę szczęścia - że się nic nie zmutuje. Ale czekasz chyba na biopsję? Prawda?

Od ponad roku mieszkam w Norwegii.Małe miasteczko.I pewnie wiele przemówiło za tym by pierwszą wizytę u lekarza zrobić w Polsce.A tam o mnie bardzo zadbano.W co wątpiłem na obcym lądzie.

Prawda. Czekam na biopsję. Za dużo emocji.Przepraszam.

Sprawy genetyczne. Nie pamiętam żeby ktokolwiek z moje rodziny miał raka.Nic o tym nie wiem.

To pewnie Ci tego szczęścia zabrakło. Ciesz się, że świństwo już wycięte i maszeruj na badania. Ja też, tym roku, miałam operację (endokrynologia) i jestem dobrej myśli. Powodzenia! :)

Dzieki Pol_a. Tak też zrobię.Powodzenia.W jakimś sensie miałem szczęście:)

Muszę uciekać. Do jutra wieczór.