Co ci się przydarztło złego,przykrego w 2008 roku

wiecie co ten rok dał mi mocno w kość tak złego roku to nie miałam same problemy....no i zaczynamy...rozwód rodziców (jeszcze w toku) jakaś niedoczynność tarczycy także leczenie i nadwyżka w kilogramach,u mojego syna wykryto ADHD,moja mama ma chorobę psychiczną,nie myśli co robi i mówi i po trupach zatruwa życie innym a ojciec tak się rozpił że czasem go nie poznaje ,,mój facet narobił takie długi ze spłacania na laty,zero wakacji.do tego senność depresja,brak energii do życia i brak humoru...palę coraz więcej piję częściej...co się dzieje ...to ogólnie to streszczenie a byłam wesołą ,ładną i energiczną dziewczyna a teraz co nie wiem nawet jak zakończyć ten rok czy z uśmiechem że wkońcu napewno czy w smutku z myślą czy dam rade.....

CHOLERA MIAŁO BYĆ PRZYDARZYŁO ....O WZROKU TEZ NAPISZĘ TYLE ŻE TEŻ MI SIADŁ

na szczęście nic złego mi się nie przytrafiło, generalnie rok był spokojny i dość dobry i mam nadzieję, że tak pozostanie w przyszłym roku.

Ja natomiast jestem zmuszony wydusić z siebie że w tym roku znowu nie wygrałem miliona w lotto!! Ale nadal wierze..., w dodatku w przyszłym roku postanowiłem sobie kupić wkońcu los. :-)

no mam też drobne pocieszenia że w różnych babskich gazetach udało się mi wygrać w tym roku dośc sporo nagród np.grill elektryczny....i że np.mój syn 3-lata jest zdrowym grzecznym super chłopakiem ...także z tego sie cieszę

oo to był jeden z najgorszych;] Ogólnie to tak: - wzrok pogorszył mi sie o jakies 2diop. - miałam nastpeny rok zaczac z idealna figura i jestem coraz grubsza. - Chłopak który mi sie baaardzo podobał mnie olał. - moja matka coraz wiecej pije. - nie mam przyjaciół. ogólnie lipa:] A tak z ciekawosci Anti to w jakich gazetach cos wygrałas? Pani domu czyu cos?

Ojj nie był ciekawy ten rok... bardzo dużo przeszłam ale cieszę się że dałam radę i mam nadzieje ze nastepny zaczne z pewnymi postanowieniami i planami ktore wyjda mi na dobre :)

widze że nie jestem sama...i też nie sama staram się pozytywnie z wielką nadzieją lepszego życia zacząć 2009 ....a wygrałam tak...w.. bella relaks..naj(ale dziady nie przysłali..poradnik domowy.2razy.i .delmie toster...

:O

aaaaaaaa...kupiłam LOS MILIONOS...nie żałowałam tych 20zeta bo planuje rzucić te ochydne faje już odponiedziałku po 3-4 pale ale dzisiaj długa noc także mała nadzieja że mało spalę....muszę rzucić to dziadostwo...bo kasa leci z portwela........

====>wszystko---------:) wyżal się może Ci ulży ...

sąsiad unicestwił mi kota moj pies zachorował o innych przypadkach ze zwierzakami nie chce mi sie juz nawet pisac bo mnie mdli kłotnie z lubym az do zerwania przytyłam z 10 kg

Zaszlam w ciaze

a w ciąży nie wiem czy jestem bo mam dostać za parę dni okres..chyba...bo gumka pękła .....załamie się ...zawsze pilnowałam... a tabletek nie biorę bo mój facet jeżdzi tirem i jest 2razy w miesiącu i nie chcę brać tabletek bo żle się czuję i tyje....a i na początku roku w lutym wypadła mi spirala po pół roku noszenia...:( a miała być na 5lat....pech

-Zmarła moja bliska koleżanka -nie mam pracy -pale coraz wiecej -kilka nieudanych związków -przytyłam -rozwód rodziców -zerwanie kontaktu z większą częścią rodziny ogolnie chce zeby ten rok juz sie skonczyl :/

bylo zerwanie z chlopakiem po 2latach. znalazl sobie inna :(

ZOSTAŁO 7 GODZIN DO KOŃCA TEGO CHOLERNEGO ROKU...............ŻYCZE WAM ABY TEN PRZYSZŁY ROK BYŁ ZDECYDOWANIE LEPSZY OD TEGO CHOLERNEGO......

- moja mama zmarła - zakochałam się bez wzajemności, a wkażdym razie nigdy się nie dowiem, czy ta wzajemność była - przerwałam studia - nadal jestem brzydka i gruba - już nawet nie kumpluję się z dziewczyną, z która miałam nadzieję się zaprzyjaźnić Myślę, że to dużo. Ale wciąż mam w sobie trochę nadziei i dobrych przyjaciół. W przyszłym roku wrócę na studia, może się wyleczę z tej miłości, poznam kogoś nowego... Już nie pamiętam, kiedy przyarzyło mi się coś dobrego, myślę, że nadchodzi ten czas...

Niech ten rok już się skończy! - Po dwóch latach zostawił mnie facet dla jakiejś innej małpy - jeszcze nie potrafię mu tego wybaczyć

No trochę się przykrego się wydarzyło: -pokłóciłam się z facetem i nie wiem czy się nie rozstaniemy -usłyszałam od ludzi parę przykrych słów , które bardzo wzięłam do siebie -powtarzałam rok studiów -miałam problemy skórne -chyba popadłam w depresję czy coś w tym rodzaju Ogólnie jak dotąd moje życie nie było najszczęśliwsze więc można powiedzieć ,że ten rok był taki sobie

ze ten nowy rok nie bedzie inny o d poprzednich co roku mialam jakies nadzieje i co roku jest gorzej najgorsze ze wszyscy mnie olali,w tym roku stwierdzilam ze nie bede sie nikomu narzucac bo zawsze ja pierwsza wyciagam reke i wiecie nikt sie do mnie nie odezwal nikt nie przyslal zadnych zyczen ani glupiego sms ,jest mi strasznie przykro wyc sie chce,

do boje sie okropnie- na pocieszenie powiem Ci ,że mnie też znajomi olewają chociaż mam ich mało. Tacy już są ludzie niestety. Nie ma chyba co zakladać jaki będzie ten następny rok co będzie to będzie po prostu. Ale postarajmy się żeby był jak najlepszy bo wiele też od nas zależy

Ten rok był strasznie nudny!!!!!!! nawet nie wiem jakie zdarzenie mogłabym tu wymienic bo nic się nie działo i to mni najbardziej wkurza

wypiela sie na mnie przyjaciolka po 30 latach przyjazni bo znalazla towarzystwo z wyzszej polki ,maz ktoremu wybaczylam zdrade 10lat temu znow mnie zdradzil od 2 tyg nie ma go w domu,zachorowalam na serce,i stracilam prace ,moje ukochane koty zachorowaly i musialam je uspic bo nie mialam za co leczyc

- Pała na pierwsze półrocze z maty ;/;/;/;/ - Sami idiotyczni faceci, zadnego porządnego;/ - Remont którzy zaplanowali moi rodzice , był on beznadziejny w ch*ja kasy poszło i gówno jest - Usłyszałam co inni o mnie myslą , a to nic dobrego nie było - A dziś na porzegnanie do umywalki spadła mi butelka z Olejkiem rycynowym , i poczaskała sie ona i przy tym umywalka - mała dziura powstała , umywalka miała 2 miesiące ;/ i mam przesrane , mogę sie cieszyć

ale wszystkim tu obecnym zycze samych radosci w nowym roku

DZiękuję ;*

WIECIE CO..LUDZISKA...jest około 2 godzina....ba...1 styczen...oj co ja tu robie...zawsze na czele imprezy szalejaca ..........a tu spokój ...opanowanie..........jakas grzeczność.... ja wpisując po raz pierwszy w życiu jakiś temat na kafeterii po prostu potrzebowałam jakiegoś wsparcia nie liczyłam za bardzo ....ale to co przeczytałam......to ja dla was ludzie wszystko dam abyśmy szczęśliwi byli.......i nie wiem dlaczego padam ,,,przyszłam do domu z jakiejś takiej imprezy domowej i jak moi padli to od razu ...net...bo jak poczytam jaki los był zły dla innych ludzi to i energii dostaje że nie jestem sama....BO MI SIĘ TAK WYDAJE ŻE JA TO JUŻ NAJGOŻEJ MAM I WSZYSCY SĄ WOKÓŁ WESELI ......a jednak ...kazdy cos przeżył ..ma jakies smutki i wychodzi na to że nie jestem sama ....ludziska musimy być silni i powiem wam ze jak wybiła godz.00 to jakby mi kamień spadł..........nie chcę się rozczulać ale ten poprzedni rok dał mi tak w kośc że .......ja się ogólnie zmieniłam............i to mnie nurtuje że my tak naprawde nie znamy do końca siebie....jak sie zachowamy czy jak wyglądamy....aż ....brak mi słów ...a mimo to jakas nadzieja...iskra jest ...niewiadomo skąd...ale jest......na lepsze jutro...lepszą poprawę...i iiiiiiiiii...aby.....aby się spełniło.......................................................nasze pragnienie szczęścia................

Wiecie co ten rok wogole jest chojowy .. Chyba dla wiekszosci.. rozpadl Mi sie zwiazek po 5 latach okazalo sie ze nie jestem wzstarcajaco dobra jak i wieku moich znajomych sie porozchodzilo w tzm roku .. do tego jakies durne uwiklanie w romans z bz lzm ..wiem glupia jestem.. i nie udane proby stworzenia czegos sensownego.. z praca tez roznie bywalo.. Mam tylko nadzieje ze ten nowy bedzie lepszz duuuuzo.. wszscz w koncu zaslugujemz na szczescie...