2.01.2009 Mądre Odchudzanie

Witam ;-))) Tak Nesvitę wystarczy zalać wodą wrzącą i wymieszać, bo w swoim składzie zawiera już mleko w proszku. Świetnie się nadaje jako drugie śniadanie, przekąska, kolacja lub coś szybkiego w pracy ( zamiast zupki chińskiej). Właśnie zaczynam dzień poranną kawką ;-))

jak miło sie czyta jak tyle pościków narosło :-) ja juz po pysznym sniadanku jestem, i pysznej kawce miłego dnia zycze

Hej kobitki:) U mnie na razie tak: 2 kr. chleba z twarożkiem i miodem, jabłko. Pewnie wiele więcej nie będzie bo nie mam dziś apetytu. Moja świneczka chorowała od kilku dni...i niestety choroba ją zmogła:( Dzień kompletnie bez optymistyczny,ale nic nie można było więcej zrobic. W każdym razie gratuluję sukcesów(kolejnych!!!) TTITTIO - jestes już coraz bliżej celu:) Sceri na 100% Nesvita jest zdrowsza od chińczyków,także to fajna szybka przekąska:) Czasami jem jeszcze mleczny ryż:) Dobra,nie łamię się i idę na wykłady. Pozdrowionka serdeczne!!!

sałatka z wczorajszego dnia chyba sie zepsuła bo dziwnie smakowała, wiec wyrzuciłam kupiłam zamiast tego sobie wedzoną rybkę której zjadłam połowe bo mi nie zmakuje, i poza tym miałam wrazenie ze wcale tonie jest takie danie typowo dietetyczne bo była dość tłusta, bleeeeeeeeeeeeeeeeee :-P wiec zamieniłam kolejnosc dan i wykresliłam sałatkę :-P, jestem głodna :-P a nie chce mi sie kolejny raz leciec na real :-( i to po zupkę chińska, ale chyba nie bede miała wyjascia, policze tylko czy przez ta rybe nie bede miała za duzo kalorii....

chyba jednak moge spokojnie zjesc zupke chińska bo wszystko razem wyszło mi narazie 600 kcl wiec stanowczo za mało... wiem.... wiem.... znów zupka chińska..... nie krzyczcie ...... obiecuje ze sie poprawie :-P kiedyś

konsultantka to ja na ta twoja zupke chinke groże palcem ( tititi - tak mowi mojego miśka bratanek wiec ja tak samo:P) dziekuje za gratulacjony dzis kanapka z grahama z twarozkiem sok pysio mały mandarynki chyba z poł kg:P kapustka z marchewka ala bigos ( mniej tłustsza) łyżka ryzu no to piękna litania wyszła zaraz wskakuje na orbitka a jutro lece naa targi ślubne może w koncu coś znajde dla siebie:p chociaż coś moze zaproponuję ladniejszego niż worek po mące z trzema dziurami bo jak jest coś już w wiekszym rozmiarze ja obecnie 42-40( zależy) to juz tak jak wyzej napisałam musi wygladac no to uciekam i pozdrawiam do potem

Przyznam się, że mój dzisiejszy dzień nie był zbyt dietetyczny. Śniadanie owszem, ale na obiad była duża porcja spagetti, a do kawki mały eklerek. Na usprawiedliwienie mam to,że byłam 1,5 h na siłowni i wytrzymałam 45 minut na orbitreku. Spaliłam na nim ok.2500 kj czyli jakieś 500kcal ;-) Demotywuje mnie ten brak wagi :-((( Kupiłam nowe wafle ryżowe o smaku bananowo-kokosowym tym razem. Ciekawe czy będą dobre. Później przetestuję ze słonecznikiem i pestkami dyni.

Już po zajęciach:) W sumie zjadłam dzisiaj: 2 kromki z twarożkiem i miodem, 2 x jabłko, bułkę pełnoziarnistą z serem żółtym. Nie za dużo,ale jak wspomniałam wcześniej nie mam apetytu dzisiaj. Zaraz zabieram się za naukę bo mam jutro 2 spore koła,a chciałabym je zaliczyc:) Jutro idziemy z koleżaną na łyżwy w ramach odstresowania,za to mój M. ma jutro męski wieczór w planie:) Oglądałam dzisiaj kurtki wiosenne..ach marzy się ciepełko:) pozdrowionka i do jutra... a ja rzucam się w wir nauki:) dobranocki wszystkim!!

Hej! No to u mnie dzisiaj: 1/ Dwa kawałki kołodzieja z masłem + parówka drobiowa ;);););) 2/ Trzy krążki ananasa + jogurt naturalny + otręby 3/ Pierśnik + warzywa na parze 4/ Trzy kawałki kołodzieja i serek wiejski Z ruchu - godzina aerobiku. Jutro na obiad robię spaghetti i mam zamiar zjeść, tyle że połowę tego co zwykle. Spróbuję w tym tygodniu jeść bardziej różnorodne posiłki, jeśli coś bardziej kalorycznego to zdecydowanie mniejsze porcje niż przed dietą i zobaczymy co waga pokaże za tydz. Jeśli przybiorę lub nic nie zrzucę to wracam do tego, co stosuję od stycznia. Papa

Hej:) To i ja się melduję dzisiaj.Jak na razie zjadłam 2 kromki chleba ciemnego ze śliwką posmarowane almette jogurtowym. Co będzie na obiad to jeszcze nie wiem bo dzisiaj mój M. ma dzień gotowania:) Uciekam na zajęcia,do napisania:)

ja dzis sie beznadziejnie czuje, jestem niewyspana, głowa mnie boli a wszystko przez wczorajsza beznadziejna kłutnie z moim facetem, ale planuje demonstracyjnie jeszcze przed sniadaniem wejsc na orbitreka na 40 minut, podobno w ten sposób spala sie najwiecej tłuszczu... co o tym sądzicie?? Sceri - jak ty to robisz ze az tyle spalasz az tyle kcl? ja przez 40 minut na orbitreku spalam około 120 kca, przynajmniej tyle mi licznik wskazuje potem napisze co dzis w meni w moim mieszkanku :-Pl

he he :-P to oczywiscie ja :-P

:-))) Tak mi pokazał licznik orbitreka na siłowni. Ćwiczyłam 45 minut z prędkością 60-65 na obciążeniu 2.

ja w sumi nie wiem z jaką predkością ale 1 obciązeniu bo boje sie ze zamiast spalic tłuszczyk to mi sie miesnie rozbudują

konsultantka ja spalam na 10 minut okolo 110 kalori tak przynajmniej i wyswietlacz pokazuje przy obciazeniu 2 i predkośc około 29-30 i tez widze ze mi sie miesnie na nogach zaczynaja wyrabiac zamiast chudnac ale moja przyszła niedoszła szwagirka mowiła ze to na poczatku orma (ale ja nie chce wygładać jak pudzian):P ja dzis lece na te targi i na internecie znalazłam fajnego kamerzyste+ fotografa za 1350 za wszystko i nie moge sie do niego dodzwonic ale tyle wiem ze moj termin jest wolny bo meila mi wysłali ale i tak mnie to wkurza chcesz dac komus zarobic a on nie odbiera a ja jeszcze sie przemuje ze moze maja kogos i zaraz termin mi przepadnie a misiek tylko sie smieje i gada ze juz mi całkiem odbiło i mam jakies niepotrzebne jazdy z tego powodu a ja chce zeby było niedrogo i ładnie a nie jakis gniot( chyba faktycznie fiksuje) dobrze ze mam was to sie wyżale bo nikt mnie na mieszkaniu nie rozumie i waga mi skoczyła o pare deko do góry zamiast w dół a przeciez nic wiecej nie jadłam niz wczesniej dzis sniadanie jajecznica na chudym boczku + kromka razowca + kawusie zaraz lece na te terdi i odezwe sie potem jakie moje wrazenia pozdrawiam wszystkich milusinskich

Mam wolne okienko także chwilkę sobie popisze:) Jak narazie do mojego menu dołączyła guma do żucia:) Ważenie planuję dopiero na poniedziałek,bo będzie najbardziej wiarygodnie jak już mi się @ skończy.W każdym razie jakos nie mam obaw:) Dzisiaj ciag dalszy nauki...także najwyżej na spacerek się wyrwę i poćwiczę brzuszki:) Na nogi nie narzekam bo codziennie robię 6 km na piechotkę,a dodatkowo jeszcze je peelinguje,balsamuje i takie tam cuda wianki:) Ogólnie to naszła mnie ochota na zmiany...tyle,że włosy odpadaja...bo zapuszczam:P No nic,jak narzie kończę,a potem jeszcze zamelduję co zjadłam w ciągu dnia. Pozdrawiam:)

mo na 10 minut pokazuje jakies 30 kcl moze mam jakis zepsuty licznik, nie wiem co jest grane strasznie sie dzis czuje, chyba wypłakałam wszystkie witaminy z organizmu, musze sie za siebie wziasc leze przez cały czas w łuzku, nawet sniadanie dostałam do łuzka

dzis jeszcze dodatkowo, po posmarowaniu sie kremam ujedrniajaco antycelulitowy owinełam uda i łydki folią na to nałozyłam spodnie i tak posprzatałam chatkę i pocwiczyłąm 20 minut na orbitreku pod folią miałam samą wode he he ciekawe co to moze znaczyc?? moze to mój stopiony tłuszczyk :-P

aha, wazyłam sie dis i moja waga utrzymuje sie przy 54kg ale to nic w przyszłym tygodniu bedzie 53 napewno!!!!!!! oto mój jadłospis: sniadanie:2kromki chleba 1 z dzemem a druga z serem 2sniadanie: 3 malutkie omleciki z dzemem obiad: kawałek mięska podwieczorek: 2 ziemniaczki parzone z plasterkiem stopionego sera zółtego kolacja: jogurcik , albo nic troche sie boje ze sie szykuje jakas imprezka a wtedy wszystko runie znów

już po obiadku :) Zjadłam kotlecik z piersi kurczaka,2łyżki ziemniaków,cebulka podduszona.Wszystko na małym talerzyku:) Na kolacje zjem jeszcze activie i finito:)

U mnie na śniadanko był twarożek i 2 kr razowca. Na drugie danio waniliowy. Obiadek -warzywa na patelnię Kolacja- wafle ryżowe Później piwko albo 2,m bo jest sobota ;-))

hej wróciłam zobaczyłam i mase reklamowek do domu przywlekłam to jakas paranoja wszystko ładne piekne do puki sie o cvenie nie dowiesz bo w sklepie inna i na stoisku inna znaczy sie troche wyzsza upatrzyłam sobie ze 3 bo reszta to raczej nie dla mnie i najazniejsze szyja na wymiar fotograf w koncu sie odezwał i mamy dzis pojechac wieczorkiem i zobaczyc wszystko i jakby co podpisac umowe dzis na obiadokolacje zjadłam 1/3 torebki ryzu+ troche strogonofa z kutczaka i na tych targach złakusiłam sie na 1 gałke lodów czekoladowych:P więcej grzechów nie pamiętam:P pozdrawiam

aanulla - ja słyszałam opinie ze lody pomagają w odchudzaniu :-P więc wybaczamy ten grzeszek :-)

dzieki:D

anulla ja też słyszałam,że lody to najmniejszy grzeszek:) Zrobiłam sobie przerwę w nauce(na herbatkę),ale zaraz trzeba będzie do tego wrócic:P Na szczęście jeszcze tylko jutro,a reszta tygodnia w pracy(która bardzo lubię zresztą:)) chciałabym zobaczyc w poniedziałek miłą niespodziankę na wadze w postaci 5 z przodu,ale nie wiem czy to wykonalne:P Wiem,że trzeba byc cierpliwym...ale ja nie jestem cierpliwa:) Mój plan zakłada 2 kg mniej w ciągu miesiąca także dałam sobie dużo czasu...i mam nadzieję,że NIE wpadnę na pomysł typu 500kcal żeby to przyspieszyc:P Uciekam i do napisania..pewnie juz jutro także dobranocki;)

Witam z rana:) Co za pora paskudna,nie wiadomo czy to dzień czy jeszcze noc:P śniadanie: 2 kr chleba ze śliwką z almette jogurtowym i miodem,a do tego kawa 3 w 1. Dzisiaj ciężki dzień także muszę miec wiecej energii na starcie. Co do obiadu to nie wiem,może wyskoczymy do jakiejś knajpki:) Odezwę się jeszcze :) pozdrowionka i miłego dzionka!!!:)

dziś Sniadanie: poł kromki razowca z dzemem poł kromki razowca z twarozkiem + kawa obiad : rosół z makaronem i jedziemy do mojej mamy wiec pewnie bedzie coś jeszcze pozdrwaniam

Już w domku po zajęciach:) Jeszcze nic nie jadłam od śniadanka także w brzuchu troszkę burczy...ale idziemy z M. do jakiejś knajpki coś zjeśc:) Zazwyczaj w niedziele robię sobie wolne od gotowania:) Chyba wybór na chińczyka padnie,ale się jeszcze okaże:) Znikam,potem się jeszcze odezwę:)

witajcie.. widze ze u was duzy ruch a ja potrzebuje czestych i intensywnych rozmow;) równiez odzywiam sie madrze tak do 1200 kcal na dzien, cwicze codziennie na orbitreku minimum 30 minut, ostatnio nawet 40 minut, moim celem ostatecznym jest 67kg w czerwcu:) moge zagladac?:) mam prawie 21 lat i 179cm wzrostu:)

Padło na chińczyka:) Zjadłam makaron sojowy z kurczakiem i warzywami,ale pół porcji bo więcej nie dałam rady:) Ogólnie głodu nie czuję,ale to chyba sesja tak na mnie działa:) berta_kasia jasne,zaglądaj tak często jak tylko masz ochotę:) w końcu o to chodzi żeby wspierac się wzajemnie,a im więcej osób do wspierania tym lepiej:) Melduj się jak najczęściej;) Dzień zaliczam do udanych:) Znikam oglądac film:) Dobranocki i do jutra:)