Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perla w koronie

brak szczescia w zyciu

Polecane posty

Gość perla w koronie
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
jest mi smutno strasznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczko 84
Witam Cię! Ja również jestem 6 lat z chłopakiem, ale my nie mieszkamy razem, nie jesteśmy nawet zaręczeni. Dzieli nas ok 60 km, widujemy się co tydzień, dwa lub rzadziej. Odległość nigdy nam nie przeszkadzała, zawsze dobrze nam sie układało, choć mielismy \"małe\" kryzysy. On teraz u mnie jest, od poniedziałku. Oczywiście spędziliśmy razem Sylwestra, ale nad ranem bardzo się pokłóciliśmy. Dzień wcześniej też się kłóciliśmy. Dziś w nocy było to samo :( Teraz nie odzywamy się u siebie. Ja obwiniam jego, a on mnie. Nie możemy dojść do porozumienia. Mnie nic nie cieszy, jestem przygnębiona. Jutro pojedzie a ja znów zostanę sama (teraz na 3 tyg.). Od poniedziałku idę do pracy, bardzo się tym stresuję, nie wiem czy sobie poradzę. Teraz 2 miesiące siedziałam w domu i już do tego \"przywykłam\". Do tego jestem osoba nieśmiałą. To wszystko mnie stresuje i przeraża. Nie wiem czy ciągnąć ten związek. Wiem, że on myśli o zaręczynach, ale ja mam ciągle wątpliwości. Wiele rzeczy w nim mnie denerwuje i nie mogę tego znieść. Nie wiem czy my będziemy dobrym małżeństwem :( Ja mam takie okresy - czasem jest świetnie, super się z nim czuję, a innym razem wszystko mnie dołuje i nic mi się nie chce. Jestem dla niego wredna! Już nie wiem co ja mam zrobic ze swoim życiem. Czuję, że nic mi się nie uda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
no to tez nie masz latwo:( moze on ma po prostu taki charakter??Ale skoro mysli o zareczynach to widac ze Cie kocha:) my zareczeni nie jestesmy kiedys byla mowa o slubie ale nie mamy kasy nawet na obraczki splacamy kredyt na mieszkanie moja wyplata na to nie wystarcza:( wiec jak tu zyc?? Nie martw sie moze rto s przejsciowe klopoty pomysli i zrozumie ze tez zle robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
ja tez nie wiem co robic ze swoim zyciem??? :( :( jest mi smutno jestem przygnebiona i nic mi sie nie chce nic mnie nie cieszy tak jak kiedys:( najchetniej polozylabym sie do lozka i nie wychodzila z niego tylko ryczala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
oj jest mi tak ciezko 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
teraz jeszcze tak bardzo prange zajsc w ciaze i nie udaje nam sie:( ale jeszcze zostaje pytanie czy ta ciaza bedzie dobrym wyjsciem w mojej sytuacji?? nie wiem czy to nie depresja a oprocz tego reszta spraw:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoneczko 84
Nawet nie mam siły, żeby o tym pisać. Po ślubie mielibyśmy zamieszkać w mieszkaniu jego rodziców (bo oni budują dom), ale mi sie ten pomysł nie podoba, nie chcę, żeby później mi ktoś coś wypominał. Chcę mieć coś swojego, ale on nie chce brać kredytu, zawsze wie wszystko lepiej. I wygodnie sobie żyje, czeka na gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęście w Nieszczęściu
HEj!!! Smutno słyszeć, że tak źle minęła Ci noc... ale jak reaguje Twój facet na to, że Ty zaszywasz się sama w kącie i płaczesz? próbował z Tobą rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
on nie wie ze ja placze:( smutno by mu bylo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
Słoneczko 84 ale wiesz jakie sa czasy nie chcesz isc na tamto mieszkanie kredytu nie chcesz brac to gdzie chcesz mieszkac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podsumujmy ten top
To pewnie nie był ten jedyny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
kiedys byla taka sytuacja ze plakalam przez swoja rodzine i on plakal razem ze mna bo mowi ze nie moze patrzec jak mi jest zle i smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
i wtedy kazal sobie objecac ze to byl ostatrni raz ze oni nie sa tego warci i ja mu to objecalam ale nie myslalam ze bedzie tak ciezko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
placze stanowczo za czesto ale nie umiem nad tym panowac bo jestem za krucha:( jak cos mi nie wychodzi odrazu placze to zle wiem 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
Słoneczko 84 porozmawiajcie jeszcze zanim zdecydujecie sie na jki kolkwiek krok! moze po prostu ktos musi mu otworzyc oczy na niektore sprawy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podsumujmy ten top
To ty taka beska jesteś tobie chopła z jajami trzeba co łzy otrze przytuli da klapa w tyłek i zagna do czegoś pożytecznego :) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
bardzo smieszne wiesz jak nie masz ochoty tego czytac to nie wchodz yu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
smutno mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podsumujmy ten top
To tylo dobra rada z odrobiną złośliwości ile można płakać :O Masz dom męża / faceta to czego możesz chcieć więcej ? aby tylko milość była i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
relacje z naszymi bliskimi sa odzwierciedleniem naszej osobowosci musisz wiec zajrzec w glab siebie i popracowac nad soba przeanalizowac siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podsumujmy ten top
jak ma faceta to "mamusie" może zostawić w spokoju bo ile można się trzymać spódnicy ,a rodzina się przestanie kiedyś fochać i będzie normalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
niby masz racje ale tu chodzi tez o mnie o to ze ze mna jest chyba cio snie tak, mam to wszytsko dom faceta prace a mimi to mysli mam czarne, bardzo czarne, a tu chodzi tylko o to ze moja rodzina nie akceptuje mojego zwiazku z P bo przez to klocimy sie od tamtego cZasu bo oni mysla ze P mnie buntuje przeciwko nim ale tak nie jest oni mi tyle z;lego wyrzadzili:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny przestancie sie uzalac zacznijcie moze myslec bardziej pozytywnie i postarajcie sie cieszyc malymi rzeczami \\ moze tak naprawd to Wam za dobrze i wymyslacie sobie powody do zmartwien:o jak wam z czyms zle to po prostu zmencie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
nie trzymam sie spudnicy mamusi juz dawno!! chodzi o to ze mnie juz do nich nie ciagnie oni tego nie rozumieja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
co rodzine mam zmienic????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz taka rodzine co to nie chce Tojego szczescia to moze to byloby najlepsze rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perla w koronie
juz sie od nich oddalilam i to na maxa nie bylam u nich 3 miesiace i oni maj azal do mnie za to:( martwi mnie tylko moj ojciec bo jest po 2 zawalach kiedys mi powiedzial ze przeze mnie dostanie nastepny i umrze. On mnie straszy! a ja sie z tym zle czuje bo nie chce zeby jemu sie cos stalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podsumujmy ten top
zmień podejście do życia ciesz się tym co masz :) ps to nie jest normalne że tak "nienawidzisz rodziny" od święta mogłabyś wpaśc i się pokazać to nic złego , co innego jakby się na Ciebie rodzina pogniewała i Cie "wykleła" za to że masz takiego a nie innego faceta. Badź sobą nie marudź :) idź się przytul do chłopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to trzeba bylo pracowac od poczatku na dobre relacje miedz ami[Toa i clopakiem] a rodzicami jeszcze pewnie nic straconego i ewnie da sie wszystko naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×