2 dziecko ale zarazem strach!!!!

Ok dziekuje:))))Pozdrawiam

na jakiej podstawie uwazasz ze przegralam swoje zycie? znasz mnie ?z pewnoscia nie chyba ze oceniasz mnie swoja miara. tez jak ty stalam przed takim wyborem i jednak zdecydowalismy sie z mezem na drugie dziecko. z mezem mielismy podobne dochody jak ty i zarazem podobne obawy dlugo sie zastanawialismy zanim podjelismy decyzje o drugim dziecku. i nie zaluje ze sie zdecydowalismy mamy dwoch fantastycznych synkow ( starszy 8 lat mlodszy za miesiac skonczy roczek ) i naprawde niczego im nie brakuje chodza w firmowych ubrankach, maja firmowe zabawki, starszy chodzi na zajecia dodatkowe po szkole i jakos dajemy rade a my sobie tez sprawiamy drobne przyjemnosci a i w podartych ubraniach nie chodzimy. wystarczy troszke pomyslec. maz zorganizowal sobie tak prace ze dal rade wziasc kolejne zlecenie, ja obecnie jestem na wychowawczym i zajmuje sie domem i dziecmi ale tez dobrze sie rozejrzalam i znalazlam sobie zajecie i tez dorabiam pare groszy. w rezultacie nasze dochody sie zwiekszyly, na nas drugie dziecko podzialalo mobilizujaco no ale chciec to moc.

to ze nie znosisz krytyki nie upowaznia cie do obrazania innych ludzi

ZALOSNA JESTES:)))))))))))))))))))))MOWIL CI TO JUZ KTOS?JAK NIE TO JA CI MOWIE:)))) A WIESZ DLACZEGO JESTES ZALOSNA?BO SIE TLUMACZYSZ- KTOS COS CI NAPISAL Z TY JUZ MU HISTORIE SWOJEGO ZYCIA NAPISALAS:)))GLUPIE BABY JESTESCIE STRASZNIE!!!!ZAL MI WASZYCH DZIECI TAKIE MALE POJEBY WYROSNA!!:))))) DO PANI KTORA ROZPOCZELA TEMAT!!ZYJ JAK ZYJESZ I NIE PATRZ NA INNE ZAZDROSNICE JAK ZUZA CZY JAKAS MILA CZY INNE TO TEPE IDIOTKI:)))

zgadzam sie z zuzaxxxx w 100% :)

Ze kazdy z Was ma racje i autorka topicu i kazda inna osoba wypowiadajaca sie na forum.:))))))I nie ma co dyskutowac bo z tego co przeczytalam a przeczytalam WSZYSTKO kazdy z Was ma inne podejscie do zycia kazdy chce zupelnie czegos innego ..Jednemu wystarczy zycie za 3 tysiace innemu bedzie zawsze malo a 3 w ogole nie zastanawia sie nad tym:)))Nie ma co sie przekrezytkiwac tylko przseczytac zastanowic sie i przyjac do wiadomosci ze SA ROZNI LUDZIE i niekoniecznie musza miec takie ambicje , plany....tak to juz jest. Pozdrawiam i z calego serca zycze sobie i Wam troche wiecej pokory i zrozumienia dla drugiego czlowieka:)))Bedziecie odrazu szczesliwsi;))

glupie przegrane baby to te----> kobieto nie kompromituj się już proszę...Swoimi wypowiedziami i dziwnymi insynuacjami względem mnie tylko się pogrążasz!! Co z tego w takim razie, że chcesz zapewnić swojemu dziecku maximum luksusu i wygodne życie, skoro reprezentujesz sobą kompletny brak kultury? I znając zycie to samo przekażesz swojemu dziecku, niestety... :( Reszty twoich wypowiedzi nie komentuję, bo nie chce się znizać do twojego poziomu, a na innym niestety nie potrafisz rozmawiać...

bo jak sie nie ma co do powiedzenia to najlatwiej jest obrazac innych.

majeczka---> no właśnie.

Dziewuchy nie jestem baba i sie nie kompromituje:)Jestem mezczyzna ktory za nic w swiecie nie chcialby takiej zony jak wy!!I zdania nie zmieniam na temat twojej osoby milo:)))Prawda boli czyz nie?

głupie przegrane---> oj boli, boli, lecę po nurofen :D

jejku jaka przykrosc nam zrobiles ;)

Dorzucę jeszcze coś: Znam pewną parę (pewnie zaraz się na mnie rzucą, że zazdroszczę, no ale cóż, w końcu to kafe...). Mają ok 32-3 lata, małżeństwem są od 5 lat, dzieci brak. Ona zarabia ok 20 tys zł, on "nie za dużo", gdyz tylko ok 7 tys. Od roku budują dom, a w międzyczasie kupili sobie najnowsze BMW. Ale do sedna: pytani przez rodzinę czy znajomych , kiedy będzie dziecko odpowiadają, że nie prędko, gdyż (cytuję): "Na razie nas na to nie stać".

No i wlasnie o tym pisalam:)Ludzie maja rozne cele w zyciu rozne wyznaczniki i dla jednego dochod miesieczny 27 tys to by byla kwota nie do wydania a dla nich jest to jeszcze zbyt malo i uwazaja ze nie sa gotowi na dziecko.Takie zycie , tacy ludzie i tyle na ten temat:))

dokladnie dlatego uwazam ze autorka powinna porozmawiac o tym z mezem a nie pytac sie o opinie na forum. ile ludzi tyle bedzie opinii.

a jesli juz pyta o opinie i ktos ma inne zdanie niz ona to powinna to uszanowac

a ja sobie mysle tak---> oczywiscie, różni są ludzie, różne priorytety i już!

a mi się wydaje, że nie dorosłaś do drugiego dziecka i tyle. do tego pierwszego obawiam się, że też nie.

Milla co do twoich znajomych to sluchaj - mowia tak tylko ;) to ich przykrywka bo NIE MOGĄ miec dziecka! znam taka pare..ciągle slyszalam ze sie "dorabiaja" itp a niechcacy sie dowiedziaalm ze ona leczy sie na niepolodnosc juz kilka dobrych lat. ludzie roznia gadają

cindirello- tego nie wiesz czy dorosla czy tez nie:)))Ja jestem daleka od oceniania ludzi a juz na pewno na forach;))Nigdy nie wiadomo czy ktos pisze prawde czy moze marzy..Poczytac zawsze mozna , cos napisac a "angazowac" sie tylko wtedy gdy widac ze ktos powaznie podchodzi do tematu i mzoe naprawde potrzebuje porady. Zuzaxxx-widzisz i tu jest roznica ze Ty bys porozmawiala z mezem a nie podpytywala sie na forach...Autorka rozpczela temat i moze nie zdawala sobie sprawy z tego ze rozpeta sie taka burza...co moim zdaniem bylo do przewidzenia bo ilu ludzi tyle odmiennych opinii:)))

autorko, a co jeśli w tej drugiej ciąży będą bliźniaki??? zastanów się dobrze na tą opcją. może lepiej nie ryzykować. żyjcie w trójkę a spokojnie i nie produkujcie następnych egoistów. :)

to taka przykrywka---> byc moze masz rację i ktoreś z nich jest bezpłodne. Ale z drugiej strony-oni sa strasznym i egoistami i snobami, szastają kasą na prawo i lewo, ciągle sie przechwalają, czego to oni nie mają lub gdzie to nie byli, a dziewczyna kiedyś po kilku głębszych przyznała się ponoć, że nie umie nastawić pralki!! Albo śmiala sie, że włożyla donicę z resztkami ziemi do zmywarki... Takze myslę, ze to po prostu typ ludzi wygodnickich i samolubnych, którzy nie maja zamiaru brac sobie na głowę "kłopotu", jakim jest dziecko...

cindirello- autorce wypominasz ze wychowa dzieci na egoistow a po Twoich postach ja moaglabym rownie dobrze stwierdzic , napisac ze Ty swoje dzieci wychowasz na nietolerancyjne i zlosliwe:)))Zeby nie bylo ze kogos bronie ale cos wam uswiadamiam-przeszkadza Wam w kims jakas cecha jakies zachowanie ale zanim zaczniecie krytykowac innych zastanowcie sie najpierw nad soba..taka moja mala dygresja:)) milla_23 --dziewczyna sie przyznala ze nie umie nastawic pralki-moze ma bardzo skomplikowana?;)))A swoja droga to ze ktos nie umie nastawic pralki tzn ze jest cos z nim nie tak?Ja mam kolezanke ktora jest w moi wieku(30 lat) i po dzis dzien nie umie poslugiwac sie komputerem i ma problemy z komorka-poprostu uwaza ze jej to nie jest potrzebne do szczescia:))) A do zmywarki ludzie wkladaja rozne rzeczy- uwierz niektorzy nawet kosci po kurczaku;))Wiec to nie jest jakis wyznacznik ze takie rzeczy rpbia tylko bogaci ludzie- nie przekonuje mnie to w ogole:))) Mozna rozne rzeczy myslec- samemu cos wnioskowac ale nie mozna byc na 100% pewnym dlaczego tak postepuja itp a jesli jestescie tak bardzo ciekawy to moze lepiej zapytac niz tworzyc historie o kazdej parze ktora nie ma dzieci ze NA PEWNO SA BEZPLODNI i stad ten brak potomkow- takim sposobem tworza sie plotki ktore moim zdaniem sa parszywe i Ci ktorzy je rozsiewaja i wymyslaja sa podobni:))))

wiecie co, jak czytam was to mam wrażenie, że już głupszych kobiet nigdzie nie spotkam jak tutaj. Każdy układa swoje zycie według siebie, a nie, ze mam rodzi albo nie rodzi dzieci według czyjegoś dyktanda. Nie rozumiem jednego dlaczego spicie z facetami bez uzgodnienia i pozwolenia na ogólnym forum. Jak wy opiekujecie się swoją rodziną jak nie umiecie podjac decyzji co do waszego zycia.

deffff - uoluniasz i to bardzo:))))I kto dal Ci prawo aby nazywac kogos glupkiem?Co soba reprezentujesz?NIC:))Jezeli my jestesmy glupie to JAKA TY JESTES?Az strach pomyslec;))))

*uogolniasz

5 tys to jest bardzo dużo. na 3 dzieci. chyba ze mieszkasz w warszawie i prowadzicie bardzo wygodne i luksusowe życie. pewnie wolisz co miesiac kupowac nowe buty niz dać na dzieciaka.

Wygodne zycie- tak sie wlasnie zastanawiam prosze drodzy internauci zdefinujcie WYGODNE ZYCIE.:)))Bardzo ciekawa jestem odpowiedzi;))

A wiec moija defincija wygodnego zycia to- moc sobie kupic co sie zechce ( w granicach rozsadku) nie martwiac sie czy przez ten zakup nie zabraknie mi na czyns np:))Dobre jedzenie - czytaj bez wiecej niz jednogo E a najlepiej bez E;))Czasami jakis maly wyskok do kina , restauracji i ogolnie spokoj:)))

wygodne życie? - wyjazdy, idziesz do sklepu i nie patrzysz na cene, drogie ciuchy etc etc.