Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfdsfdd

wszystko nowe!!?!!

Polecane posty

Gość dfdsfdd

wiecie, m wydaje sie to dosc dziwne. Mam znajoma, ma pol rocznego synka i mieszka z mama i siostra, ktora tez ma synka tylko starszego. i wiecie co??ona wszystko dla swojego dziecka kupuje nowe??LOzeczko kupila nowe ze sklepu jak by po siostrze nie mogla wziasc(tez prawie nowka), wozek to samo nowiuski mimo ze tamtej stoi nieuzywany juz, ciuszki typu spiochy, pajace i wszystkie inne tez nowe(bron boze z lumpeksu, tylko dobrej marki) a te po synku siostry leza w szafie nieruszane. Nawet zabawki nowe, grzechotki wszystko. Choc zdazaja ssie identyczne co mial synek jej siostry, ale nie ona musi kupic nowe... mimo ze takie same co ma siostra i juz nieuzywane... N Nie rozumiem tego, to chyba nie jest normalne???jak myslicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się to wydaje w miarę normalne. Dla mnie to normalne, że nowe łóżeczko, nowy wózek, nowe ciuszki, nowe zabawki. Szczególnie, jeśli to pierwsze dziecko. Ale z drugiej strony, dublować zabawki to już przesada. W sumie jej wybór i jej pieniądze. Nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może siostra zostawia sobie do drugiego dziecka i wcale jej tego nie zaproponowała, że odda jej rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosian wyjęłaś mi to z pod palców. Może ta siostra wcale nie proponuje tych rzeczy, bo planuje kolejne dziecko. Albo koleżanka autorki też planuje następne i chce mieć rzeczy dla drugiego swojego dziecka, bez obawy że ktoś poprosi o zwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt jest to dziwne, ale tak szczerze, czy to jest Twój problem?? Może to nie wina dziewczyny, tylko ma np. średnie układy z siostrą?? Mój synek też ma wszystko nowe, ale dlatego, że to pierwszy maluch w rodzinie. Rzeczy ma ładne, nieznoszone i też się jedną rzeczą zdziwiłam. 9 miesięcy po naszym synku urodziła się córka brata mojego męża i ku mojemu zdziwieniu nie chcieli niczego od nas, bo to przecież dziewczynka. Jak dla mnie maluszek to maluszek, ale oni ubierają ją od urodzenia w sukienki. Co ciekawe też to o cokolwiek pytali jeśli chodzi o pielęgnację dziecka, to odpowiadaliśmy. Myśleliśmy, że się radzą, a tymczasem robią absolutnie wszystko inaczej. I też nie wiem dlaczego, bo nasz synek dobrze się chowa, nie choruje. Ludzie mają różne pomysły na własne życie i tyle chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze a co tam
a skąd wiesz jakie sa relacje miedzy siostrami? Moze ta jedna siostra planuje jeszcze dzieci i nie chce oddawac tamtych rzeczy co juz ma tylko trzyma sobie na kolejne dziecko? A moze ta co teraz rodzi chce by jej upragniony maluch od dnia urodzenia mial wszystko co naj... skąd to wiesz? Ja w pierwszej ciązy bedąc wiekszosc rzeczy musialam kupic nie mając na to az tyle kasy czesc dostalam niczym nie wybrzydzalam, pozniej kolezanka zaszla w ciaze wiec dalam jej te ciuszki co mialam by nie musiala kupowac i wiesz co nie dosc ze dziewczyny nie stac bylo na nic innego wszystko dostala odemnie to jeszcze potrafila mi marudzic ze wozek zle sie prowadzi ze spiochy dziwnie uszyte ze jakis kaftanik farbuje itd. Od tamtej pory powiedzialam basta nic nikomu nie dam za darmo juz. To ja musialam kase kombinowac by sobie to wszystko kupic a jeszcze narzekanie slysze ciągle. Teraz tez jestem w ciąży rodze na dniach i wszystko znow sama kupowalam wszystkie ciuchy lozeczko wozek itd Po prostu calą wyprawke i jeszcze nie zdarzylam dobrze rzeczy skompletowac a juz slyszalam od bratowej tylko czasem nikomu nie oddawaj tych ciuchow bo ja tez planuje dziecko. Powiedzialam jej ze ja nie mam zamiaru oddawac tych rzeczy za darmo poniewaz finansowo az tak mi sie nie przelewa i po prostu sprzedam sobie te mniejsze rzeczy i bede miala na wieksze ciuszki. Czemu ja niby mam je oddac za darmo skoro mi nikt nie dal wszystko musialam sama kupic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfdd
nie no, nie mowie ze to moj problem, ja nic do tego nie mam. Tylko zastanawiam sie, dlaczego tak robi, niewiem. Dla mnie osobiscie to dosc dziwne, przeciez wiadomo, lozeczko, wozek, ciuchy wszystko takie drogie teraz, jesli chodzi o nowe. Ja osobiscie lozeczko mam uzywane, juz po 3 dzieciach, synek jest czwarty z kolei. Ubranka i nowe i tez uzywane ale kupione w sklepie. Wozek po kolezane, pozyczony. no i zabawki nowe ale tez podostawane niektore. Mi osobiscie szkoda by bylo wydac 100 na zabawke jesli dziecko siostry by milao identyczna ktora juz nie uzywa, a mieszka za sciana... bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biore rzeczy od mojej siostry, bo mi zaproponowala. Ale gdyby nic nie powiedziala, to bym sie nawet slowem nie prosila. Sama do tego chetnie kupuje rzeczy dla dziecka, bo sprawia mi to przyjemnosc. Zreszta na kazdym kroku widac, ze mamy rozne gusta, wiec w sumie wole sobie kupowac takie ubranka, jakie mi sie podobaja, niz ubierac dziecko w jakies znoszone ciuszki i sie cieszyc, ze za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja ci wytłumaczę jak ja miałam, skoro dla ciebie to dziwne. To moje pierwsze dziecko, chciałam, żeby miał wszystko nowe, bo nie wiem czy nie będe mieć drugiego. Nie miałam nikogo, kto by mógł mi coś dać, o przepraszam dostałam trochę ciuchów od szwagierki. Ale skoro ja nie śpię w używanym wcześniej łóżku to dlaczego moje pierwsze dzieciątko ma spać? Dlaczego miałabym nie kupić mu nowego wózka, czy nowych ładnych ciuszków. Jak miałam odłożone na to pieniądze to dlaczego miałabym kupować używane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Male dzieci slinia zabawki. Ja bym nie chciala, zeby moj dziecko bawilo sie wymemlana zabawka kuzyka. Co do pozyczania wozka- taki wozek tez sie niszczy, moze sie poplamic na amen- w zaleznosci, jak sie z nim obchodzi. Ja zamierzam moj wozek sprzedac. Jesli ktos by nim jeszcze dodatkowe 2-3 lata jezdzil, to bym go pewnie dostala w stanie rozklekotanym spowrotem i kto by mi potem takiego grata kupil? A lozeczko, to juz sprawa wystroju wnetrza. Pokoj mojej corki jest bialy (meble) i dokladnie przemyslany. Byle jakie lozeczko w kolorze drewnianym tylko spowodowaloby zgrzyt. Ja tam nie chce z domu robic magazynu. Taka juz jestem, ze dbam o szczegoly. Natomiast moj siostra ma wszystko z "innej parafii" i sie tym nie przejmuje. Kazdy jest inny i robi tak, jak uwaza za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym wózka nie pożyczyła. Bo widzę, jak widać używanie po tak krótkim czasie, a co dopiero jakby miało nim jeździć jeszcze kikkoro innych dzieci, co by zostało dla mojego następnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podobnie jak okokokokok. gdy bylam w ciazy po pierwsze nie mialam od kogo wziac uzywanych rzeczy, po drugie mialam jakies takie myslenie, ze moje malenkie pierworodne musi miec wszystko nowe, ba - najlepsze! - bo nie zasluzylo sobie niczym aby uzytkowac uzywane rzeczy. rozumiesz, cos na zasadzie: nowy czlowiek, nowe rzeczy. pozniej co prawda dostalam troche ciuszkow po dzieciach szwagierki, ale byly w okropnym stanie:O zrobilo mi sie bardzo przykro, ze ktos probowal mojemu dziecku wcisnac takie szmaty, byc moze dlatego mam teraz manie na punkcie kupowania corce nowych ubran. teraz w planach nastepne dziecko, wiec wieksosc rzeczy trzymam, ale troche ciuchow juz sprzedalam, troche oddalam, aby miec miejsce na nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dobra rada
wózek akurat powinien byc nowy bo taki używany jest niebezpieczny dla malucha - wiadomo że nie używa sie go 5 min a kilka miesiecy i to z dużą czestotliwoscią wiec sie zużywa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze dziewicaaaa
a Ty jesteś zazdrośnicą?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem robienie z tego sensacji :D A co kogo to obchodzi? Stać to niech kupuje nowe! Kolejna sprawa to taka że może kobieta ma inny gust,pierwsze dziecko więc chce kupić nowe a nie przechodzone. Również może być tak że siostra chce zostawić dla drugiego dziecka nowe rzeczy a wiadomo że niektóre rzeczy nie wrócą do matki idealne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabbbbkoooo
Ja dla mojego pierworodnego nie mialam wszystkiego nowego, lozeczko kupilam uzywane ale w swietnym stanie, wozek byl nowy ale czesc ubranek tez byla uzywana (poprostu nie stac mnie bylo na zbytnia rozrzutnosc). Po synu niczego nie trzymalam bo wiedzialam ze na drugie dziecko za szybko nie bedziemy mogli sobie pozwolic. Teraz spodziewam sie drugiego dziecka i mimo ze teraz stac by mnie bylo zeby kupic wszystko nowe ale po co, dostalam od znajomej mnostwo malutkich ubranek w swietnym stanie, wozek nowy ale z przeceny, lozeczko uzywane, dokupilam tylko nowy materac i posciel. Od innej znajomej dostalam kolyske i fotelik samochodowy. Jezeli cos jest w dobrym stanie to po co kupowac nowe, ale to moje zdanie, wiadomo ze nie wszyscy mysla tak samo, niektore dziewczyny chca miec wszystko nowe i ja to rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babay
wlasciwie to jest moze i nienormalne ale dosc czest spotykane. wiadomo jak kogos stac to kupuje i jeszcze jesli jest to jedno dziecko. ale poczej jeszcze jakis czas np z pol roku czy rok i nie bedzie juz tak kupywac wszystkich nowiuskich rzeczy . wiem sama po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×