Jak wytłumaczyć dziecku brak taty???

Witajcie! Jestem samotną matką, moja córeczka ma 9 miesięcy, z jej ojcem nie utrzymuję prawie od początku ciąży żadnych kontaktów, bo okazał się oszustem. Czas szybko mija i niedługo moja niunia zacznie zadawać pytania: gdzie jest mój tatuś, kiedy wróci, dlaczego z nami nie mieszka? itp. Na pewno niektóre z Was, drogie internautki, są w podobnej sytuacji. Proszę, podzielcie się swoimi doświadczeniami - kiedy dziecko zaczęło pytać i jakich Wy udzielałyście odpowedzi. Jak wytłumaczyć dziecku brak taty, żeby nie czuło się gorsze od innych i pokrzywdzone przez los. Bardzo mi na tym zależy! Liczę na Was.

lostka a ty jestes ideałem????????????? Patrycja masz jeszcze troche czasu zeby sie zastanowic,mozesz powiedziec ze nie zyje jezeli nie utrzymujesz z nim kontaktow,albo poszukaj jakiegos przyjaciela....ktory moglby malej zastapic tate

lostka, tobie i "ludziom" twojego pokroju bardzo dziękuję za odpowiedzi, możesz wyżyć się na kimś innym i odczuć ulgę w inny sposób. Nie zaśmiecaj mojego topiku!

izulku11, nie chcę szukać przyjaciela na siłę, jeśli się ktoś pojawi, to dobrze, a jeśli nie, to też nie będę rozpaczać. Gdybym powiedziała małej, że tej tata nie żyje, on mógłby się kiedyś odezwać i wtedy poczułaby się okłamana przeze mnie. Myślę, że lepiej będzie powiedzieć prawdę, tylko jak wytłumaczyć dziecku, że taty z nami nie ma...

lostka ma racje, od początku ciąży nie utrzymuje kontaktu z jej ojcem bo to oszust. No to dobra jesteś jak ty aby chłop miał spodnie idziesz do łózka. Nie wiesz, że zanim pójdzie się do łóżka to najpierw poznaje faceta. Teraz powiedz córce prawdę, że ciebie nie interesuje charakter faceta, jedynie jego dolna cześć ciała tj. poniżej pasa. Teraz dopiero się zastanawiasz nad tym co powiedzieć. Za późno. Teraz mówi się prawdę.

melikkkkk, a jakim prawem ty mnie oceniasz? Nie znasz dokładnie mojej sytuacji, nie wiesz, jak było między mną i moim partnerem. To wcale nie było tak, jak sobie imaginujesz, zresztą tobie nie muszę się tłumaczyć!

nie ma nawet pewnosci ze jej bedzie ojca brakowac, jesli nigdy go nie miala. A jesli bedzie wychowywana w zdrowym i pelnym milosci domu to nie ma roznicy czy jest ojciec czy nie. Jedyne co to zlosliwosc i wscipskosc innych moze sprawic ze jak mala pojdzie do przedszkola to jej dzieci moga dokuczac ale i do tego mozesz ja przygotowac. A ojciec ma prawa rodzicielskie?

Nie ma praw, nie płaci mi żadnych alimentów, dziecko nie jest uznane, ale też nie ma żadnego prawa o niczym decydować i nie może utrudniać mi dycyzji dotyczących dziecka...

wiec nie powinnas miec problemow ze kiedys tam ojciec sie pojawi. Jedyna rada, kiedy juz przyjdzie czas nie wymyslaj bajek tylko powiedz corce prawde - dzieci sa bardzo inteligentne i latwo ich nie oszukasz.

powiedz prawde

Ale Wy jesteście wredni wszyscy! ona chce rady a wy ja oczerniacie? powiedz małej że tata był niedobry, zle cie traktował, klamał, i ze lepiej jest wam we dwie.. jak bedzie starsza to mozesz jej powiedzieć kim on jest, ale najważniejsze to bądź z nią szczera..

aaaaaaaaaaaaa zamknijcie się i nie rozwalajcie dziewczynie topiku. Patrycja - poproś o usunięcie tego topiku i załóż sobie nowy:o A co do mojej rady. Nie ma dobrego sposobu na powiedzenie takich rzeczy. Powiesz, że był dobry (żeby dziecko nie czuło się źle z myślą, że miało ojca fajfusa) - może chcieć go poszukać i się rozczaruje. Powiesz, że był zły - no może się właśnie czuć źle z taką myślą, że jej ojciec jest złym człowiekiem, albo co gorsza obarczy winą Ciebie. Wszystko uważam przyjdzie i wyjdzie samo - zależy jak wychowasz córkę, na kogo wyrośnie i jaki będziecie mieć kontakt.

Ja też uważam, że lepiej być samą z dzieckiem niż wyjść za faceta, który jest nieodpowiedzialny, znęca się nad rodziną itp. (kurde no - ja nie nawiązuję teraz do twojej sytuacji, bo jej w ogóle nie znam i niech tak zostanie). To, że ktoś wychowuje się w tzw. pełnej rodzinie, nie gwarantuje, że będzie normalnym człowiekiem, tak samo jak to, że ktoś jest wychowywany przez jednego tylko rodzica, nie przesądza, że będzie kimś gorszym od innych.

.."dziecko nie jest uznane.." no to widac z jakimi typami się zadajesz jak dziecko nie jest uznane.Także widac jedno dobre a drugie jeszcze lepsze. A może z tobą to tak jak z ta od samoobrony, nawet badania dna nie wykazały ojcostwa

nie, po prostu niektorzy sa szczerzy i nie pozwola na obludne krytykowanie innych

A może to ja nie chciałam uznania i wynikających z tego konsekwencji?

1. powiedz prawdę - bezwzględnie!!! dziecko baardzo przeżywa , gdy dowiaduje się że było oszukane w tak ważnych sprawach. mój kolega w podobny sposób został oszukany od małego i gdy dowiedział się prawdy w wieku lat nastu to świat przewrócił mu się do góry nogami, załamał się, poleciał w narkotyki....szkoda go, bo nie wyszedł z tego... 2. dzieci nie będą się z niej śmiały, teraz mnóstwo jest niestety rozwodów i na pewno niejednp dziecko będzie w podobnej sytuacji. 3. żeby dziecko nie czuło się gorsze nie przedstawiaj mu tego w taki sposób, jakby to była tragedia. powiedz, że czasami tak jest. 4. zwróć też uwagę na to, aby nie rozbudzić w dziecku lęku, że skoro tato odszedł to i mamusia może je zostawić. kładź nacisk na to, że to rozstaliscie się Wy - on i Ty, że on odszedł od Ciebie a nie od dziecka. że to dorośli czasami sięrozstają.

Dziękuję za rzeczowe rady, wreszcie jakaś dojrzała i życzliwa osoba

proszę bardzo, mam nadzieję że Twoje dziecko będzie szczęśliwe :-)

no nie wszystkie kobiety mamy tak niedojrzałe. Także uważaj następnym razem jak będziesz szła do łózka to albo zabezpieczaj się, a jak już zdecydujesz się na dziecko to przynajmniej z odpowiedzialnym facetem a nie z byle patałachem bo to źle świadczy o tobie. A szkoda dzieci, bo nie każde dziecko może byc szczęśliwe bez ojca.

Myślicie, że płeć dziecka ma znaczenie, tzn. czy łatwiej wychować samej dziewczynkę, czy chłopca?

dajcie już spokój z takimi tekstami - są żałosne! nigdy nie można być pewnym drugiego człowieka. są faceci, których chamską naturę poznajemy na pierwszej randce są też tacy, którzy po latach wybuchają jak bomba. a najczęściej właśnie prawdziwe oblicze wychodzi dopiero w momencie takim jak ciąża. Wasz facet był i jest dobry? pogratulować.... ale bywa różnie i nie możemy wszystkiego przewidzieć. wieloletni przykładni mężowie i ojcowie nagle znajdują sobie młode kochanki i zostawiają rodzinę ( kobiety z resztą też - znam 2 takie przypadki!! ) więc o czym mowa??? a autorka nie opisała swojej sytuacji więc nie zachowujcie się jak przygłupie gówniary co to wszystko wiedzą na podstawie jednej zdawkowej informacji. Dziewczyna ewidentnie nie chce przedstawiać swojego przypadku i analizować sytuacji, więc skupcie sięna zadanym pytaniu i nie wchodźcie z butami w czyjeś życie

owszem są wredni faceci ale i są dziewczyny nie zastanawiające się z kim idą do łóżka. Widac to po ilości samotnych matek, ktore życie traktują aby dziś. Mam sąsiadkę niby romans z żonatym i jest dziecko, ona wiedziała, ze on żonaty to po cholerę szła z nim do łózka. A teraz jaka to ona pokrzywdzona samotna matka. Kazdy jest kowalem swego zycia.

Zgadza się, nie opisałam szczegółów związanych z moim związkiem, a prawie wszyscy wzięli mnie za puszczalską, która idzie do łóżka z pierwszym lepszym "patałachem". Nie pomyśleli, że może znałam swojego partnera już jakiś czas, że może mieliśmy już ustaloną datę ślubu, że może to nie on mnie zostawił, tylko ja jego, bo zaistaniły okoliczności przemawiające za tym, żeby być sama, a nie z nim. Ludzie, jacy wy jesteście złośliwi, okrutni i płytcy (oczywiście nie wszyscy). Skąd u was tyle jadu i chęci pogrążenia drugiego człowieka?

O, widzę, że niektórzy z czarnymi nickami usunęli swoje wypowiedzi! Ciekawe dlaczego? Czyżbyście zrozumieli, jakie głupstwa wypisywaliście???