Czy macie coś przeciwko kiedy Wasz facet pisze z innym dziewczynami?

ja bym nie miała nic przeciwko, gdyby własnie pewna koleżanka nie zaczęła się naprzykszać. Akurat ta jedna mnie wkurza.Sama mam dużo kolegów, piszą do mnie, wiedzą o moim chłopaku.A ona Wypisuje smsy zapraszając go na imprezy, oczywiście beze mnie(a wie o mnie) i jak byście to odebrały?

pisząc `normalne` miałam na myśli odpowiedź na pytanie zadane w temacie tego topicu a nie wywodów na temat tego, co robię źle... Dziękuję, zdziwiona25, że odpowiedziałaś. Po prostu chciałam się dowiedzieć, czy tylko ja mam z tym problem i czy tylko ja uważam to za coś nienormalnego

mała kropelka śniegu nie lubię takich ludzi, brrrrrrrrr;/ i takich "koleżanek"/"kolegów", niby wszystko ładnie pięknie,ale najchętniej zajęłyby Twoje miejsce;/

mała kropelka śniegu - co za wredne babsko z tej dziewuchy:O znam takie przypadki - to się nazywa polowanie na zajętego faceta...

zdziwiona25 dokładnie:O sorry, ale jak go zaprasza na imprezy bez Ciebie tzn. że w czymś jej przeszkadzasz...

ja miałam takiego "kumpla", który cholernie wszystko robił ze mną kiedy akurat ja byłam szczęśliwa z kimś innym w związku;/ dzwonił,pisał, czasem nawet przyjeżdżał do mnie niby przypadkiem,kiedy akurat byłam z moim facetem...i nie wystarczyło tłumaczenie,tamten związek się rozpadł;/ niestety;/ echh ludzie-bluszcze;/ a i oczywiście z tym "kumplem" później już nie byłam, bo zresztą i po co? dla niego zresztą i tak byłam super jak byłam zajęta;/

"cholernie wszystko robił ze mną"-> tzn miałam na myśli to,że on wtedy najchętniej ze mną chodziłby do kina,teatru,koncerty, skoczył na piwko,na kolację,na przejażdżkę rowerem czy autem...nagle ja byłam idealna wręcz do wszystkiego;/

są chyba tacy ludzie, których kręcą zajęte osoby... Nie wiem oni chyba mają na celu zdobywanie zajętych osób i rozbijanie związków:O

no właśnie...ona nie chciała z nim być kiedyś, a potem zdobyła jego numer i odezwała się po pół roku...nalegała na spotkanie z nim.Mówił mi o tym. Potem pojechaliśmy na imprezę, mój chłopak miał spotkać się z jej bratem i co się stało- ona też przyszła i była zaskoczona , że ja jestem, obserwowała nas i w ogóle. Staram się nie robić mu wyrzutów z jej powodu. Mój facet twierdzi, ze nie może odpowiadać za to, co ktoś pisze. Dlatego sprawdzam jego telefon :( , z jej powodu... zapewniał mnie, że ona nic nie znaczy. Powiedziałm mu, co o niej sądzę i zadałam tylko pytanie, jakby się czuł, gdyby ktoś do mnie tak wypisywał i po co ona tak pisze wiedząc, ze jesteśmy razem a ona zaprasza go samego na imprezę- o czym to świadczy. Dodam, że mamy 26 i 27 lat

Dajcie spokoj laski, juz pisac z innymi ludzmi nie mozna. Ktos kto robi o to awantuje to jakis niedowartosciowany udacznik (meski czy zenski) ktory najchetniej ze smyczy by nie spuszczal partnera z obawy ze mu zwieje. No dajcie spokoj. Moja pani moze sobie pisac z innymi spotkac sie nawet na kawe z kolegami z pracy czy cos i wielkiego rabanu o to nie robie. I Vice versa. Kazdy zwiazek jest inny wiadomo, ale ograniczac czlowieka w ten sposob? Potem potajemnie beda na GG gadac, smsy slac itd. Podziemie kontaktowe sie zrobi w wyniku jebnietej zazdrosci. Znajcie swoja wartosc. Jak jest z Wami to z Wami, inni Wam nie zaszkodza. A jesli tak to znaczy ze gowno było to wszystko warte. Ciao

święte słowa Ramzes i fajna stopka