BŁAGAM PRZECZYTAJCIE !PROSZE O JAKĄŚ PORADE..BARDZO PROSZE..

Zaczne od tego ze mama mi nigdy nie okazywala uczuć..dawala wszystko i nawet sobie nie kupila zeby mi i siostrze dać..odjela by sobie doslownie wszystko by dzieci mialy // ale ja jestem traktowana zawsze gorzej niz siostra .. kiedy zapytalam mamy raz dlaczego mnie gorzej traktuje to powiedziala ze jola jest bardziej rozsądna i odpowiedzialna no i pracuje a ja nie mam pracy..bo faktycznie nie mam i nie moge znależć.. nastepna sprawa ze mama mi oplaca studia po 350 zł miesiecznie i niestety zawsze to wypomina przy jakiejs klotni ..zawsze mowi ze sobie nic nie kupi tylko mi daje..to mnie boli bo ona daje mi tylko na studia a na ubrania już nie..itd.. po za tym siostra dostanie caly duży dom a ja nie mam nawet mieszkania ..i moja przyszlosc jest niepewna wiec myslalam tak ze jak moja siostra dostanie wielki dom caly to bedzie sprawiedliwie jak ja bede miec oplacone te studia przez mame a ona dostanie dom ....dodam ze mama dobrze zarabia i nie żyjemy w biedzie a to ważne.. semestr kosztuje 1600 zł mych studiów. czy mama ma racje ciagle wypominajac mi tą kase? jak ja nie chce od niej brac to mi daje na sile..a potem wypomina..i to mnie boli.. Pozatym zawsze mnie gorzej tyraktuje od siory..jak ja cos do niej mowie nigdy nie słucha a siostry zawsze..sostra jak cos mowi to tak jej słucha jakby to jakis autorytet byl..mnie totalnie olewa i drze sie na mnie jak coś powiem ..a ciekawe jest to ze jak siostra powie to samiutko to jej przytakuje i słucha.. ciagle mama mi mówi w klotni ze szczesliwa jest jak mnie nie ma w domu i kiedys jak powiedzialam ze sie zabije to moze bedzie miec spokój to powiedziala "to nie najgorsze ze sie zabijesz ale najgorsze ze umrzesz bez spowiedzi wiec jak masz taki zamiar to sie najpierw wyspowiadaj" !bo ona jest zapaloną katoliczką która co dnia klepie różaniec i dla niej najwazniejsza jest wiara!!!i nie przezyłaby gdybym umarla bez spowiedzi.. juz nie wiem co robić . tak zle jest gdy matka nie kocha ..tak bardzo zle..gdy nienawisc okazuje na kazdym kroku..:(

przeczytaj sobie książkę Susan Forwad Toksyczni rodzice tam na pewno i niestety odnadziejsz odpowiedź

to samo pytanie zadaj na forum tej strony .większa pewność porady.

Myślę, że twoja mama cię kocha, ale w ten sposób postępując chce cię zmotywować do znalezienia pracy. Jednak taka metoda nie jest skuteczna na każdego.

Zajmij sie soba i przestan byc zalezna od czynnikow zewnetrznych. Rodziny sobie nie wybierasz a pamietaj, ze to tylko ludzie. Jesli jakis czlowiek Tobie nie odpowiada to czy z nim przystajesz? Nie jestes przywiazana zadnym sznurem do matki. Wez sie w garsc i uloz sobie zycie, bo to TWOJE ZYCIE i Ty jestes jego Pania. Cale zycie chcesz sie klocic z matka?