Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sany

moja dziewczyna nie chce sie kochac

Polecane posty

Gość gość
Mam podobny problem co autor. Ciśnienie, popęd, nerwy i chęć bycia wiernym, nie skrzywdzenia jej, to wszystko doprowadza człowieka do niesamowitej frustracji. Ja mam jeszcze gorzej, bo u mnie odrzucenie jest za każdym razem brutalne, nieczułe. Czuję się jak g****iciel, kładąc rękę na biodrze. Jestem zdezorientowany i smutny, bo było nam może różnie, ale w pewnym momencie świetnie się zgraliśmy. Jestem sfrustrowany, podłamany i nie mam z kim nawet o tym porozmawiać, poza nią, która otwarcie mówi mi o wypaleniu, niechęci i jednocześnie daje mi do zrozumienia, że chce budować ten związek, że może się rozkręci na nowo. Każdy, sam sobie nawet, doradzam rozstanie, ale beznadziejnie boję się bólu straty ukochanej mi osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd. a najgorsze jest to, że sam jestem wypalony. Jeżeli ten związek mi się rozpadnie, chyba już nigdy nie będę w stanie się zaangażować. Mam już dość porażek, wiecznie tych samych schematów, tej równi pochyłej. Na związek patrzę jak na trud, który podejmuje się we dwoje, wtedy przestaje to być taki "ciężki" trud. Ale ja się teraz czuję osamotniony, odrzucony i na sznurku, jak pies przy budzie, do szczekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ja też mam ten sam problem jestem z kobietą 9 lat na początku było wspaniale kochalismy się praktycznie wszędzie nie było problemu ale od jakiś dwóch trzech lat koniec raz na dwa miesiące albo i rzadziej sie kochamy tzn to wygląda tak że ona dochodzi ma orgazm i wtedy moja kolej nie mogę dojść pierwszy i tak jak wyżej dostanę potrzymac za kolano po paru min jestem już po orgazmie a jak chce drugi raz to mogę zapomnieć i pytałem się setki razy co jest nie tak to twierdzi że wszystko Oki a sex nie musi dla niej istnieć dziwne jest to bo parę lat wstecz bez sexu nie mogliśmy życia jestem na skraju wyczerpania Chodzę w nerwach bo mam 30 lat i mam 12 albo mniej w roku sobie używać a życie ucieka pomóżcie co mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idźcie do seksuologa, a jak odmówi to odejdź, bo do końca życia będziesz żebrał o seks. Chyba że Ci to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sexual Attraction to połączenie feromonów mających na cele pobudzenie naturalnych reakcji seksualnych. Feromony odbierane za pomocą zmysłu powonienia wpływają na centralny układ nerwowy, pobudzając ośrodki odpowiadająca za popęd seksualny i bodźce seksualne. Sexual Attraction to idealny sposób na poprawienie swojego życia seksualnego i osiągnięcia większej satysfakcji z tej sfery życia. http://www.feromarket.com/aff/stewen66

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was debil. Skoro kobiata nie ma ochoty na seks to zaraz byscie ja zostawiali. Skoro dla was liczy sie wiecej seks niz uczucie to po h*uj wam kobiety. Idzcie do burdelu albo znajdujcie sobie takie na jedna noc. Tragedia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
@ gość dziś Ale z was debil. Skoro kobiata nie ma ochoty na seks to zaraz byscie ja zostawiali. Skoro dla was liczy sie wiecej seks niz uczuci<< No bo po huj nam taka kobieta? A uczucie bez seksu to jakies nieporozumienie, dobre dla dzieci i dla prawikow, a nie dla mezczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seks to ważny element związku, chłopaki mimo jego braku nie skaczą na boki, piszą ze nie o finisz a atmosferę i uczucie chodzi - to normalna potrzeba osoby z kimś zwiazanej. A jak tego nie ma, też bym o rozstaniu myślała. Lepiej się rozstać niż tkwić w związku w którym się męczy a druga osoba unika rozwiązania probkemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli miedzy partnerami jest milosc, przyjazn,chemia, pociag, to chocby nie wiem co sie dzialo ochote ma sie stale! A kiedy tak nie jest nie ma sie co ludzic ze nastapi pozytywna - dla oczekujacego i sfrustrowanego- zmiana Seks nie jest karta przetargowa Oboje powinni siebie pragnac. I dokladac staran by sie sobie ciagle podobac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też byłam w związku, i też można by było mieć przekonanie, że nie mam ochoty na sex, a wcale tak nie jest bo jestem osoba która ma hm spore potrzeby, ale facet zawiódł mnie w pewnej kwestii bardzo, a że sex wiąże się u mnie z uczuciem, to nastąpiła we mnie jakaś blokada. Oczekiwałam wyjasnienia i przeprosin a nie od razu dobierania i zamiatania spraw pod dywan sexem. A czasem faceci myślą że rozwiążą problem samym sexem, jak inne sprawy są nie rozwiązane? Nie ma tak, trzeba na bieżąco rozmawiać i rozwiązywać problemy, a potem sex sam w sobie staje się wspaniały. Sex to nie sama fizyczność czy cielesność, jest jeszcze coś takiego jak uczucie które zbliża i rozpala namiętność. A mogło być tak pięknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 452345362352346665
powinna dawno Cię zostawić i nie wracać jak nie chcesz ślubu, dla mnie jesteś niepoważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobną sytuację chodź ona twierdzi że wszystko jest okej ale jak może być okej skoro kiedyś na początku arakawola mnie sama codziennie nigdy nie mówiłem nie dodatkowo sam też potrafiłem ja zatamować było idealnie codziennie kilka razy dziennie a teraz ciągle wymówki albo coś boli albo nie ma chęci nawet wieczorem w łóżku nie potrafi się przytulic tak jak kiedyś odwraca się plecami i tyle a ile razy nie poruszam tematu to jest dobrze poprostu nie ma ochoty powoli się zastanawiam czy nie ma drogiego bo chuj wie jak to rozumieć jakaś masakra nawet nie wiem jak do tego podchodzić jestem młody i nie mam 80sieciu lat żeby kłaść się spać z kurkami i słuchać zzedzenia albo ktoś cały czas się stara albo na samym początku gra kogoś kim tak naprawdę nie jest bo tak zaczynam sobie to tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podlamany
Czy ktos pomoze temat taki sam jak kazdegi tu wid,e na poczatku bylo codzuennie a teraz nie ma jic tylko wymowka nie mam checi i zle sie czuje a po pojsciu na badania lekarz stqierdzil ze ma depresje bo wyniki dobre ale ona jest madrzejsza i twierdzi ze jej nie ma dodatkowo brak seksu czulosci pdzytulania a na poczatku to robila teraz tylko ja to robie ale czasami jej przrszkadzam nawet tym ze sie przytule

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znidziły się Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, jeszcze by się kobiecina nabawila trypla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kady
Ciąć wrzód w zarodku. Ciąć i wywalić. Szkoda każdej minuty na takie drewno. Prędzej czy później do tego dojdziesz. Czym prędzej tym mniejszy ból, tym mniej straconego czasu. O alimentach nie wspomnę, dziecka szkoda. Więc tnijcie panowie takie sytuacje. Jakbym nie miał racji to nie było by w samej Warszawie 10tys dziwek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max

Mam podobny problem co autor, moja partnerka NIGDY pierwsza nie wykazuje żadnej chęci do tego byśmy się znaleźli w łóżku czy w kuchni łazience na pralce "sex tylko w niedziele" 
O sex muszę dosłownie się prosić a i tak niejednokrotnie kończy się to informacja "stary zakaz wjazdu"
To głowa boli, to źle się czuje to stresujący dzień ZAWSZE COŚ, teraz nie później za chwile za godzinę i czekam....
i jeszcze się nigdy nie doczekałem inicjatywy z jej strony.
Zwykle temat ucicha a ona udaje ze nic wcześniej nie mówiła i tak zostają mi strony porno (żal.pl).
Do cholery nawet gdybym miał dwie nogi w gipsie i oba obojczyki. Miał bym ochotę na sex z nią, też mam stresy problemy w pracy i tysiące innych spraw na głowie!.
A czas spędzany z nią kiedy się tulimy kochamy jest dla mnie jak lekarstwo które pomaga własnie zapomnieć o codziennych sprawach.
Mam tyle wszystkiego na głowie ze szok, a spędzania z nią czasu powoduje ze nic się nie liczy tylko ona w danej godzinie minucie sekundzie.
Nasze życie erotyczne umiera, zdarzają się sytuacje kiedy jest fajnie, jednak można je policzyć na palcach jednej reki w skali miesiąca.
Gdzieś wyczytałem ze może być to spowodowane rutyna, ze może jakieś urozmaicenie w łóżku, sexowna bielizna itd
Usłyszałem ze ona nie jest dziwka żeby to zakładać (ponczochy etc) a jak już ja o to wyproszę to mam wrażenie jak by to był system kar i nagród a ona to robi z przymusu.
Czuje się jak gwałciciel...
Jest bardzo atrakcyjna kobieta, lubię na nią patrzeć pieścić, przytulać mówić ze ja kocham, uwielbiam kiedy jest obok bardzo ją kocham!
Ale męczę się strasznie, kiedyś kochaliśmy się po paręnaście razy na dzień! 
Teraz szkoda gadać.
Zastanawiam się co dalej z tym zrobić, planujemy wspólny ślub.
Jednak od dłuższego czasu zastanawiam się nad tym żeby się rozejść, bo nie chce się więcej męczyć.
Spędzać nocy w osobnym pokoju oglądając pornosy bezsens


 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Paręnaście razy na dzień?  Do przodu i do tyłu nie liczy się jako raz XD Tak licząc to ja się kocham ze 150 razy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Max

Możesz wierzyć bądź Kalisz, ale nasz rekord to 14 razy na dobę niczym króliki  😉
Bez żadnych specyfików by konar płonął .
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscios

U nas pomogly tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja pitole czemu tak ciężko jest się zgrać dwojgu ludzi 🙄 sama mam to samo i chwilami po prostu wymiękam no ale zaraz potem myśle heloł nie odejdę bo zależy mi na secie bardziej niż na nim bo kocham go bardzo mocno... tylko chemię i sex to mam raz w tygodniu jak dobrze pójdzie a tak to ledwo mnie zauważa ze jestem 😒

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulmist

Po pierwsze polecam przebadać sobie hormony.

Po drugie warto jest zastanowić się nad tabletkami na libido.Długo się zastanawiałam czy spróbować czy nie, ale w końcu postanowiłam przetestować (brałam libido therapy) I o dziwo pomogły ale w dłuższej kuracji. Na początku brałam ich więcej, potem zniejszyłam dawkę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bricst

No własnie sama szukam u siebie przyczyny spadku libido i najgorsze jest to, ze wydaje mi się, ze libido spadlo mi dosłownie bez przyczyny. Bo z rokku na rok było coraz gorzej i z miesiąca na miesiąc. Aż zupełnie odechciało mi sie uprawiać seksu. Wydawało mi się,ze jest to wina progesteronu ale nie.... Zbadąłam sobie i wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulmist

Nie tylko niski poziom progesteronu może powodować obniżenie libido.Badałaś sobie rówież i inne hormony? Bo może warto jest sobie je równiez przebadac. Sama nadal biorę tabletki na libido aczkolwiek nie taka dawkę jak na poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bricst

A ile na początku brałaś? Przebadałam sobie wszystkie hormony i nic. Ogólnie nie wiem czy przypadkiem nie jest problemem rutyna. Seks wygląda ciągle tak samo.On próbuje na początku zrobić mi dobrze ustami, potem jest tradycyjny seks.Zero gry wstępnej, zero przytulania się, zero nowosci.Zawsze jest tak samo.Mówiłam mu o zmianie ale jakby do niego nie dociera.Tydzień,dwa jest lepiej a potem znowu tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulmist

Kochana a nie próbowałaś sama coś w tym zmienić? Obwiniasz swojego faceta ale w kobietach również bardzo często jest wina. Zrzucamy wszystko na niego, ale same nie próbujemy niczego w  naszym związku zmienić i nie próbujemy wprowadzać urozmaiceń co jest w końcu bardzo ważne dla zdrowego związku partnerskiego. Kup jakąś fajną bieliznę, powiedz mu o swoich fantazjach.Jesteście mężem i żoną i on na pewno się nie obrazi ( o ile oczywiście w fantazjach nie będzie drugiego faceta hehe - takie na razie proponowałaby zostawić dla siebie). Na początku brałam dwie tabletki libido therapy dziennie,potem jednak przerzuciłam się na jedną tylko tabletkę dzienie. Ale libido nadal jest jakie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bius
Dnia 6.01.2009 o 11:33, Gość porządna dziewczynka napisał:

przestałeś ją pociągać fizycznie,może zrobiła to rutyna,szarośc dnia a byc może rzeczywiście zafascynowała się kimś innym-pogadaj z nią to najlepsze wyjście a nie domysły:)

kobieto  wy wszystkie jestescie takie same to niejest jego wina tylko jej mam ten sam problem jak moja mi da to lezy jak lalka albo wiecznie ja tam boli ona poprostu robi to z kims innym a jemu wstawia dziwne opowiesci  kolego a niedostaje ona jakihs dziwnyh telefonuw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulmist

Tak, o tych :) Nawet ostatnio w tym sklepie zresztą zamawiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×