Zauroczył się mną zaręczony facet... - to moja wina?

Wiesz co, napiszę z własnego doświadczenie: OLEJ OPINIE LUDZI - ważne powinno dla ciebie być to czy sama ze swoim zachowniem czujesz się ok - jeżeli nie masz sobie nic do zarzucenia ( a moim zdaniem absolutnie nie powinnac , skoro nie narzucałaś mu się ) to olej to co inni powiedzą - nikt za ciebie życia nie przeżyje a przekonasz się nie raz , że twoje skrupuły dla innych nie mają znaczenia- z tobą nikt w razie czego się patyczkował nie będzie - zadbaj o swoje szczęście...

i jaką ku**wkę ?? O czym ty piszesz- kur**ką byłabyś gdybyś żonie męża zabrała a dzieciom ojca - tylko wiesz- zanim cośzaczniesz to poczekaj aż on z narzeczoną się oficjalnie rozstaną ...

Ale są ludzie których opinia się dla mnie liczy... Rodzice tego chłopaka. Znienawidzą mnie na starcie.. Moja matka? Uzna, że w ogóle nie mam skurpułów. Jego znajomi też mnie skreślą.

No wiadomo że go nie ruszę zanim się rozstaną... Istnieją dla mniejakieś wartości i granice.

najpierw zostawi narzeczoną jak mu na Tobie zależy, bo może się okazać, że facet przed ślubem chce sobie poruchać i zobaczyć jak to jest z inną dupą

A jak on ją zostawi, a ja później rzuce jego? Ja jestem niestabilna uczuciowo...

ale co się na zapas martwisz:) nie możesz zakładać jeszcze przed związkiem, że z danym facetem będziesz do końca życia:D

Jesli facet tak sie zachowuje w stosunku do ciebie majac narzeczona, to jak bedziecie razem(zakladajac, ze ja dla ciebie rzuci) bedzie robil to samo tylko to ty bedziesz to oszukiwana.

oh daj już spokuj - "i chciałabym i boję się " tym co będzie później zaczniesz martwić się jak już nastąpi...

Ta, to jest nic nie warty chuj i bawidamek. I dlatego przez 26 lat życia miał jedną pannę, której nigdy nie zdradził..

samo się wszystko ułoży

\"Ta, to jest nic nie warty ch*j i bawidamek. I dlatego przez 26 lat życia miał jedną pannę, której nigdy nie zdradził..\" haha jestem pewien ze tym wszystkim innym tez mowił ze nigdy nie zdradził :D daj sie zerżnać on tak czy siak sie z nia hajtnie a ty przynajmniej bedziesz miała troche przyjemnosci.

niunia, no bo ja nie chce go krzywdzić...nie zasłużył na to. a mam wrażenie że moje pojawienie się w jego życiu to niepozytywne wydarzenie

niuniaaaaaa ma racje a co powinnas zrobic to musisz sama wiedziec czego chcesz, nikt za Ciebie na forum nie zdecyduje i nikt nie da sobie reki obciac, ze facet jest w porzadku lub odwrotnie

niepotrzebnie się w to wjebałam:(

Kubek zaraz ci do d*py nakopię chyba ogarnij się kobieto... obserwuj sytuację , zdystansuj się troszkę i czekaj, i skończ z tymi wyrzutami sumienia