Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

uzależniona

zostawił mnie w 8 miesiącu ciąży

Polecane posty

Gość ale zaraz zaraz
Ciekawe- jeśli wasze dziecko przyszłoby do was za dwadzieścia lat i powiedziało, ze pokłóciło się z małżonkiem, nie obyło się bez przemocy , szarpaniny to czy rzeczywiście odesłałybyście go do żony/męża. Już wtedy nic nie jest tak oczywiste-prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakj a cie rozumiem
ja bym nie poszła do tesciów ani tez nie przyjeła u mnie w domu.skoro sa małzeństwem to tescie powinni nie wtracać sie albo porozmawiać z obojgiem a oni ewidentnie potraktowali ja gorzej niz obcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jaka toksyczna hormony szalej próbuje sie dogadac a facet nie odbiera telefonu tylko tatusiek i przez te 2 dni nie interesuje sie jak sie czuje czy ok czy nie urodziła ?? " Jego wogóle nie obchodzi nasza córeczka, nie chce na ten temat rozmawiać. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to zachowanie teściów ciężarnej w 8 miesciacu nie wpuscic do domu :O super ma autorka tesció

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzy rodzice by mu kazali
w takiej sytuacji mysle, ze tesciowie kazali by mężowi ratowac małżeńswo. Dajcie spokoj, ona go nie pobila! A on zamiast uspokoic zone, by dziecko sie nic nie stalo, spakowal torbe i do mamci. Jak sie bierze slub, to sie jest juz za te drugą osobę odpowuedzialnym. A jak sie powoluje nowe zycie, to trzeba o dziecku myslec, a nie o lataniu do rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakj a cie rozumiem
myszka co do rozmów o dziecku to uwazam ze autorka w tym momencie uzywa dziecka jako pretekstu szczerze to co on ma teraz zrobic przyjsc i pogłaskać po brzuchu? moze facet chce ochłonąc i specjalnie sie nie kontaktuje zeby Ona sie uspokoiła własnie ze względu na dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale co to wogóle za typ obrazalski, żeby od razu sie wyprowadzac, mogł spać na kanapie i sie do niej nie odzywać ,a nie od razu wyprowadzać -PRZESADA. Jestem w 9 miesiącu ciąży i wiem co to buzujące hormony- faceci nigdy tego nie zrozumieją. Sama czasem na mojego się wydrę albo o byle co ryczę a potem go przepraszam. Szarpanie się z kobietą w zaawansowanej ciąży to przesada.Autorko poczekaj do porodu, moim zdaniem jak dzidzia die urodzi to mu serce zmięknie, ale ty sama zastanow się czy chcesz kogoś takiego , kto po kłótni od zrazu łapie za torbę i sie wyprowadza. pomyśl ile cięzkich momentów, zmęczenia i nieprzespanych nocy przed wami. Nie raz pewnie powiecie sobie coś przykrego w złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zaraz zaraz
jego ojciec odebrał telefon- bo ona zadzwoniła na stacjonarny jego rodziców, więc kto miał odebrać jak nie własciciel? Jak jestem u rodziców to też nie odbieram telefonów- nie mój nie wyciągam rąk. Poza tym hormony, hormonami, ale gdybyś przez 8 miesięcy wracała z pracy do domu i tak codziennie awantura o pierdoły to pewnie cierpliwość kiedyś by Ci się skończyła. Jak hormony szaleją to może lepiej wyjść i odetchnąć parę razy głęboko, iść na spacer, wziąć prysznic, zrobić milion różnych rzeczy a nie po raz kolejny wyładowywać złość na mężu. Jak mi hormony szaleją to wystarczy, ze podniosę głos i potrafię się opamiętać, wychodze do drugiego pokoju, przemyślę sprawę i wracam- nie kłócę się o byle gówno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawarozpuszczalna
Co to za facet, który do mamusi leci. Jakoś jak robił dziecko to mamusi do łóżka nie zapraszał. Trzymałabym się z daleka od maminsynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zaraz zaraz
a co to za kobieta, która musi siły użyć by facet przy niej został??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zaraz zaraz:) dla tego jestem zdania że oboje są niedojrzałymi smarkaczami i kamloty jeszcze w głowie mają:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srututututu
a moze autorka powie dlaczego maz chcial sie wyprowadzic? bo przeciez szarpanina wywiazala sie po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż za dyskusja :) Wiecie co powiedział mi ginekolog, jak na jego pytanie o moje samopoczucie bodajże w 27 tc odpowiedziałam \"złe, gryzę, kopię, sama bym od siebie odeszła \":) ? Powiedział, że te nasze babskie hormony to coś sztucznego, że można nad tym zapanować...Oburzyłam się, nazwałam niemal męskim szowinistą :) Ale miał trochę racji...Ciąża ciążą, ale szacunek wobec drugich, umiejętność słuchania, wybaczania, przepraszania jak trzeba, zdrowa asertywność raczej nie zanikają w czasie ciąży...Chyba, że tego nigdy nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polo1111111111
a ja Uzaleznionej wspolczuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virtualg
moze sobie pretekst w koncu znalazl do ucieczki. zwali wszystko na Ciebie, a sam sie bedzie cieszyl, ze w koncu ma swiety spokoj. tak nie postepuje facet, ktory kocha i czeka na ukochane potomstwo. mamy z POZNANIA http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=86628&t=1233041648386

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polo11111111
dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, dziwne to dla mnie. Musiał mieć chyba powod, ze sie wyniosł, przeciez zanim go uderzyłas to juz sie chciał wyniesc. Coś tu jest nie tak. Ale wspołczuje sytuacji. SKup sie na dziecku i sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Ja swojego wyganiam zawsze jak sie poklocimy i nigdy jeszcze sie nei dał wypchnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycjan123
Powiadasz, że zostawił... Na pewno nie jest bez winy. Zawsze jest tak, że to My jesteśmy wszystkiemu winne. Ja tez jestem w ciąży, za 2 miesiące będę rodziła. Jakiś tydzień temu pokłóciłam się ze sowim chłopakiem, bo nie mamy ślubu. Sama dokładnie nie wiem o co poszło. Nie mieszkamy razem, bo On woli żyć z mamusia swoją, nie wspomnę o kolegach, którzy są ważniejsi ode Mnie i Dziecka. Nie ma i nie miał nigdy dla Mnie czasu, to bardzo denerwuje!! Nie chce przyjeżdżać do Mnie, wręcz nie chce mieszkać ze Mną. Jego Matka jest okropna, przyczepia się o wszystko, a On Jej broni mimo to. Wtrąca się do wszystkiego. Jakiś czas temu wyrzuciła Go z domu, zamieszkaliśmy razem na stancji, a jeszcze przed tym u Mnie. Niestety stało się tak, że nie było Go przez 3miesiące, bo...szkoda gadać. Rozmawiałam z wróżką i pytałam co Mnie czeka, czy będzie normalnie jak On wróci, to napisała mi:"Nie masz co liczyć na Niego." Nie wierzyłam w to, mówię a Ona kłamie. Niestety wrócił i tak jest. Nic Go nie interesuje!! Za chwilę dziecko się pojawi, a On ch** kładzie na to. Jest mało odpowiedzialny!! Boli Mnie to okropnie. Kazałam Mu zabrać swoje rzeczy ode Mnie. Choć tak naprawdę nie chcę się rozstać z Nim, ale powiedziałam, że nie będę z Nim jak tak będzie robił, a On nic sobie z tego nie zrobił!!Boże...dlaczego Mnie to spotyka??!Dlaczego Ja taka głupia jestem?! On olewa wszystko! Nawet się nie odzywa, głupiego sms nie napisał:(;( porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatojajaja
ja pierdzile co za koleś, zeby wyprowadzac sie bo pokłóciliście się. Ja sie kłócę conajmniej co dwa dni z mężem i to awantura czasem jes na całego, nie raz mu mówię ze ma wynosic sie z domu albo ze chce rozwodu, ale kyuźwa to tylko nerwy i w małzenstwie wile sie znosi. Napewno moj mąż nogdy by mnie nie zostawił bo byłam do niego nie miła. Takie zycie, nie4 zgadazamy sie w wielu sprawach i nerwy robią swoje ale jestesmy małżeństwem i mimo wszystko kopchamy sie i dzieki temu jestesmy w stanie wile znieść. Co to za facet który po kłótni wynosi się z domu, zwłaszca z kobieta w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala43222
2 lata związku, który okazał się jednym wielkim kłamstwem. Zdradził pierwszy raz- wybaczyłam. Zdradził znowu i odszedł. A naprawdę kochałam i bezgranicznie wierzyłam. Przeżywałam taki ból że dosłownie rozrywało mnie od środka. Rzygałam , piłam, nie spałam. Uzalezniłam się od niego. Powiedziałam sobie on albo nikt. Zaczęłam szukać kogoś kto rzuci skuteczny urok miłosny i tak natknęłam się na stronę http://urokimilosne.pl – zdecydowałam się i po 5 tygodniach wrócił do mnie. Minęło już 4 miesiące i jak na razie jest pięknie. Licze że on już nigdy mnie nie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
hahaha rzucanie uroków miłosnych:D:D:D noo super czego ten ciemnogród nie wymyśli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie rozstanie nastąpiło po 14 latach razem…. Mamy wspólne dziecko, pracujemy razem i było mi z każdym dniem jeszcze ciężej. To były najgorsze dni mojego życia. W akcie desperacji posunęlam się do zamówienia na ukochanego uroku miłosnego na http://urok-milosny.pl , nie oczekiwałam wiele. A jednak On wrócił i znów mnie pokochał. Teraz jest między nami niczym na początku znajomości…. coś pięknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cenie rytualistów z którymi można bezpośrednio porozmawiać. Wrozka z wrozkadiana.pl zrobiła na mnie najlepsze wrażenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwykły człowiek

Patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×