poradzcie co mam robic w takiej sytuacji

sprawa wygląda tak: mam kuzyna- bardzo go lubie, on mial zone z którą sie rozwiódł kilka miesięcy temu- ją lubie jeszcze bardziej niż jego, maja dwoje świetnych dzieciaków. Jak wspomniałam są po rozwodzie i oczywiście nie przepadają za sobą, bardzo bym chciała zaprosić ich oboje ale mój kuzyn zdążył juz sobie przygruchać inna kobiete i jak zaprosze ich oboje- na osobnych zaproszeniach oczywiscie- to bedzie niezrecznie bo kuzyn przyjedze ze swoja nawa dziewczyna i beda sie swietnie bawic, a byla zona kuzyna bedzie sie meczyla z dwojka malych dzieci. boje sie ze sie zaczna klocic i popsuja mi cale wesele- maja ogniste temperamenty i potrafia na siebie naskoczyc w kazdeych okolicznosciach. poradzcie mi co mam robic? zapraszac ich czy moze tylko kuzyna...a moze kuzyna z osoba towarzyszaca + dzieciaki a byla zone juz nie- tylko ze ja ja bardzo lubie...sama nie wiem co robic

nie dodałam że była zona kuzyna jest w ciaż bardzo o niego zazdrosna a on ma taki charakter ze specjalnie bedzie sie afiszowal ze swoja nowa laska zeby tylko zrobic na zlosc bylej zonie... jhak ich oboje zaprosze to moze byc naprawde goraco...

ja bym zaprosiła kuzyna bez os towarzyszącej a jego byłą żonę z dziećmi

no ciezka sprawa, ale ja bym zaprosila wszystkich uprzedzajac o sytuacji, w sensie, ze on bedzie z nowa dziewczyna. ich zycie jest ich problemem, sa dorosili i powinni nauczyc sie zyc obok siebie w jednej rodzinie. Byla zona kuzyna nie przestala byc Twoja rodzina po rozwodzie, maja przeciez dzieci, jak piszesz laczy was jakas tam nic porozumienia. przy okazji zaproszen napomknelabym tez, zeby sie hamowali na weselu ze wzgledu na Ciebie, Towjego meza i rodzinke, choc w tym jednym dniu. jezeli faktycznie sie lubicie i dobrze znacie nie powinni poczuc sie urazeni gdy sprawe postawisz jasno.

ja mialam podobna bardzo sytuacje...kuzynka rozwiodla sie z mezem i jej meza bardzo lubie ..ona byla juz po slubie z drugim bałam sie ze dojdzie do klotni miedzy nimi i nie zaprosilam bylego meza kuzynki i to byl moj blad..bo kuzynka tydzien przed weselem zadzwonila sobie ze nie przyjdzie i wyszlo ze niepotrzebnie rezygnowalismy z zaproszenia bylego meza kuzynki...przemysl sobie...a uwierz caly czas zapewniala ze przyjdzie ze sukienka kupiona itp ..i co? ..nagle jej sie cos odmienilo

W sumie to tez bym zrobiła jak tu Ci poradzono....Uprzedziłabym kuzyna o tym,że dostanie zaproszenie ale SAM....i zaprosiłabym jego byłą żonę z dziećmi. Nie dla tego,żeby się zeszli czy jak, ale dlatego,że to wesele dla rodziny i znajomych a nie dla jakiś przygodnych laseczek kuzyna po rozwodzie...;) Powodzenia:)

Tez sie zgadzam, bo w koncu to twoje wesele i niepotrzebne ci rodzinne melodramaty. Najlepiej usadz ich na dwoch roznych koncach sali.

to bardzo dobry pomysł zeby zaprosic i kuzyna i jego byla zone tyle ze bez osób towarzyszących, tylko chyba głupio mi będzie tak zaproszać kuza ale z zaznaczeniem że nikogo ze soba ma nie brac. tak by bylo najlepiej...tylko ze z drugiej strony może ten mój kuzyn serio się zakochał, może naprawde dobrze mu z tą nowa laska...nie za bardzo chce mi sie w to wierzyc ale zawsze jest taka mozliwość... ale chyba zrobie tak jak radziłyście, ktoś dobrze napisał ze wesele to uroczystość dla rodziny a nie dla obcych ludzi, których na oczy nie widziałam- i chyba takiego właśnie argumentu użyje wreczając zaproszenia- DZIĘKI DZIEWCZYNY!!! naprawde mi pomogłyście