Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

Zalamany men... jezeli chcesz skonczyc ten zwiazek, to lepiej teraz niz po zareczynach lub po slubie. Rozstania nigdy nie sa latwe. Jezeli uwazasz, ze i tak bedziesz sie meczyl, to po co to ciagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdezorientowana... jestes taka mloda a juz rozwalasz sobie zycie. Zobacz jak masz juz pomieszane w glowie, przez to, ze jestes z tym czlowiekiem. Pamietaj, ze nie jest nic zlego miec znajomych, przyjaciol i kolezanki. Nie musisz przepraszac, ze z kims rozmawiasz itp. Ty dziewczyno nie robisz nic zlego !!!! Za takie rzeczy sie nie przeprasza. Nie ma mozliwosci zyc na tym swiecie i zamknac sie na ludzi, bo facet tego nie lubi. On ma problem, bo jest chorobliwie zazdrosny. To nie jest juz normalna sytuacja. Jezeli liczysz, ze on sie pod tym wzgledem zmeini, to raczej sie rozczarujesz. Syndromu Otella nie da sie wyleczyc niestety :(. Mozna nauczyc sie kontrolowac negatywne uczucia, ale zawsze to jest w czlowieku. Jestes mloda, nie wierze, ze musisz spedzic reszte zycia akurat z takim chorym czlowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kubciamala
Tak kubcia mala - szczęśliwa rodzina to poważny fundament ogromne szczęście. Ale nikt nie stanie się szczęśliwszym i pełniejszym człowiekiem tylko dlatego że ma kogoś, nie ważne kogo. Ci dwaj mężczyźni to osoby o nieprawidłowych osobowościach. Ważne abyś odpowiedziała sobie na pytanie dlaczego wybierasz niestabilnych i krzywdzcych partnerów. Nie wszyscy tak mają. Z zaburzonym człowiekiem szczęśliwej rodziny nie stworzysz. NIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
dlaczego uwazasz ze sa zaburzeni?? co na to wskazuje?? jak zachowuje sie facet normalny?? poosze bardzo o odpowiedz to powazne pytanie. i jak mam ja sie zachowywac (to znaczy jak zachowuje sie normalna kobieta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kubciamala
"wpedzil mnie w okropna chorobe fizyczna. przez stres i zle emocje bylam bardzo bardzo chora. i przekonana jestem ze to przez tego chama. " Normalny i porządny człowiek nikogo do takich miejsc nie doprowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubciamala.... czy nie jest tak, ze chcesz od mezczyzny wiecej, niz on moze Ci zaoferowac? Nie zmusisz nikogo do milosci. Tak jak Ty masz prawo wyboru partnera i ten, ktory Ci nie odpowiada, nie ma szans na uznanie w Twoich oczach, tak samo jest odwrotnie. Jezeli z jakis wzgledow Ty nie pasujesz mezczyznie, on nie bedzie zabiegal o Twoje wzgledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
do kubciamala. tamten facet to przeszlosc. rok temu mialam z nim ostatni kontakt:) teraz probuje znalezc odpowiedniego. ale albo oni uciekaja albo ja. sytuacje nieco przejaskrawilam. on preciez tez sie spotyka ze mna. pare razy gdzies tam mnie zaprosil. chcialam sie dowiedziec tylko czy brak kontaktu fizycznego do tej pory jest normalny?? (probowal jak sie poznalismy na imprezie mnie pocalowac ale wtedy go odepchnelam) i czy normalne jest to ze mowie do niego 'powiedz mi cos milego' to znaczy prosze sie o komplementy i deklaracje z jego strony. a on tego raczej unika. powiedzial juz ze mnie lubi itd ale stopniuje swoje wyznania;) moze nie powinnam go zmuszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
tak sobie jeszcze przypomnialam o ksiazce kobiety ktore kochaja za bardzo. moze to ze odrzucam tego ktory mi sie narzuca to syndrom mojej choroby ddd?? moze ja nie chce zeby to facet sie staral o mnie. a wole jak to ja sie staram i jest jakas podniecajaca niepewna czy go zdobede??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
no i jeszcze czy tekst 'powiedz mi cos milego' jest normalny??? czy odzwiedciedla normalne u kobiety potrzebe czylosci czy tez jest nienormalny i wskazuje na niskie poczucie wartosci i potrzebe dowartosciowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
czy powinnam mu powiedziec i czy w ogole na miejscu jest tekst typu: 'sluchaj nie chce mi sie bawic w kotka i myszke wiec jezeli ci zalezy to jestesmy razem a jak nie to nie spotykajmy sie??'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
i tu chyba pokazuje sie moj kolejny problem ddd. koniecznie chce kontrolowac sytuacje. chce wiedziec co on czuje co robi, co zrobi i kiedy napisze do mnie sms itd. niepewnosc mnie wykancza. nie dowierzam ze naprawde sie mu podobam dlatego nie potrafie czekac. wymuszam na nim to co chce uslyszec i nie szanuje jego wolnosci. czy tak jest???? czy moze inaczej?? Pomozcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -smutek-
"Smutek potrafi zatroszczyć się sam o siebie, lecz by naprawdę się cieszyć, trzeba mieć kogoś, z kim się można podzielić radością".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
juz wiem o co chodzi ze mna i z nami wszystkimi. chodzi o to ze nie mamy cierpliwosci. ze kazdy nieodpisaly sms traktujey jako odrzucenie. czego boimy sie najbardziej. a zwiazek powinien byc jak gra w tenisa. odbijanie pileczki raz przez jedna raz przez druga osobe. nie mozna caly czas odbijac pilki samemu. to robimy wiazac sie z brutalami i chamami oraz z facetami ktorzy nas olewaja. i tu jest klucz. JEZELI ON NIE PISZE TO NIE PISZ TY. on musi odbic swoja pileczke. jezeli jej nieodbije to nie ma zadnego zwiazku i tyle. racja? nie ma odbitej pileczki to trzeba dac sobie spokoj i szukac innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
to samo chyba z pytaniami a lubisz mnie albo a kochasz mnie itd. to blaganie o odbicie pileczki. dla faceta to nie jest frajda jak ktos mu mowi jak ma pileczke odbijac bo kazdy lubi grac po swojemu. czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kubciamala
chyba nalezy szanowac prawo drugiego czlowieka do swojego sposobu gry. i pilnowac by rowniez twoja gre szanowano. w innym wypadku zwiazek nie jest szczesliwy:) czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kubcia mala
widzisz jak zaczynasz myśleć i analizować. Związki które sobie człowiek wymyślił to są po prostu wymyślone. ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casta26
kubcia mala Nie zgadzam sie z Toba. Piszesz, ze calosc mozesz tworzyc z mezczyzna. Wiesz, co ja mysle? Ze nabijamy sobie glowe glupimi opowiastkami o tzw "drugiej polowce" i dlatego wydaje nam sie , ze same nie jestesmy pelne. Otoz w moim pojeciu, nie ma czegos takiego jak dwie polowki. Ty , czy ja, jeden czlowiek jest CALOSCIA, a nie polowka. Jesliby wychodzic z takiego zalozenia, ze jestem polowka, to rzeczywiscie do szczescia potrzebny mi facet. Ale tak nie jest! Kazdy z nas jest odrebna caloscia, z wlasnymi potrzebami, upodobaniami itd. I owszem, czlowiek jest istota stadna, ale to wcale nie oznacza, ze MUSZe byc z mezczyzna. Bo byc w stadzie oznacza miec takze dalsza rodzine, czy przyjaciol. Rzeczywiscie nie moglabym zyc sama w takim sensie, ze nie mam do kogo wyjsc, z kim sie spotkac, czy pogadac. Ale powtarzam, zeby byc pelnia, nie potrzeba Ci faceta. Nie mozna na samym starcie myslec, ze potrzebuje mezczyzny, zeby zyc w pelni. BZDURA! Jesli bede zyc sama, to to oznacza, ze moje zycie bedzie gorsze? Z drugiej strony, ja nie neguje potrzeby bycia kochana, potrzeby bycia w zwiazku. Ale raz jeszcze, nie bede sobie wmawiac, ze moje zycie jest niepelne tylko dlatego, ze nie mam kogos, do kogo sie przytulam w nocy. Sorry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casta26
Ps. Widze jak my wszystkie po prostu wmawiamy sobie, ze koniecznie trzeba miec kogos, by sie dzielic radoscia. Cholera, dziewczyny otrzasnijmy sie!!! Czytalam kiedys taka ksiazke pt "Optymizmu mozna sie nauczyc". Wiecie dlaczego kobiety statystycznie czesciej zapadaja na nerwice, depresje itp? Bo my wszystko analizujemy, roztrzasamy, zadajemy pytania, a co jesli, a mozeby to, a moze tamto...? Co robi facet, gdy sie z nami pokloci? Najwyzej spotka sie z kolegami i zapije. Ale cos robi, dziala! My ciagle rozmyslamy. Przestanmy wszystko analizowac i zastanawiac sie, co powiedziec, zeby bylo dobrze! Pozwolmy naszemu zyciu toczyc sie wlasnym torem! Idz do pracy i nie mysl o tym!!! Jak czytam niektore komentarze, to bardzo mi przykro, bo jak pisalam wczesniej, stajemy sie mimowolnie zebrzacymi o skrawek milosci slabymi istotami! Stajemy w kolejce po milosc. Powtarzam!!! ZEBY BYC PELNIA, ZEBY ZYC W PELNI NIE MUSISZ MIEC MEZCZYZNY!!! Koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cztery Umowy 🌻 kiedys napisała cos co jest niezwykle prawdziwe ... \"\"Zapomnij o dwóch połówkach tego samego jabłka. Dwoje kochających się ludzi, to dwa odrębne jabłka tego samego gatunku, toczące się w tym samym kierunku\". Właśnie. Parafrazując. Dwoje odrębnych ludzi, o podobnych wartościach idących ramię w ramię, w tym samym kierunku.\" Casta26 ❤️ .... no poprostu .... pod wrażeniem jestem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"....miłość bowiem nie oczekuje niczego, czego nie przynosi wolność, a wolność nie zna oczekiwań. Kiedy przestaniesz wymagać, aby druga osoba naginała się do twoich wyobrażeń, wówczas będziesz mógł wyzbyć się oczekiwań. Oczekiwania ulotnią się. Wtedy pokochasz ja dokładnie taka, jaka jest. Ale to może stać się dopiero wtedy, gdy pokochasz siebie dokładnie takim, jakim jesteś....." fragment z "Rozmowy z Bogiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję dwusetnej strony! ;-) Trochę chyba \"wypadłam z obiegu\", sesja, poza tym stwierdziłam, że nie napisałabym nic odkrywczego, a tylko bym się powtarzała (czego nie lubię). Chciałam wszystkich Was pozdrowić ❤️ i powiedzieć, że zawsze ciepło o tym miejscu myślę 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"....Nie rozumiecie, co to jest miłość. A co to jest? Coś, co nie zna warunków, ograniczeń i potrzeb. Ponieważ nie zna warunków, nie wymaga niczego, aby się wyrazić. Nie żąda niczego w zamian. Nie wstrzymuje niczego w odwecie. Ponieważ nie zna ograniczeń, nie krepuje drugiego. Jest bez końca i trwa wiecznie. Nie doświadcza zapór i granic. Ponieważ nie zna potrzeb, stara się nie brać niczego, co nie pochodzi z hojności serca. Stara się nie zatrzymywać niczego, co nie pragnie być zatrzymywane. Stara się nie dawać niczego, co nie jest przyjmowane z radością. l jest wolne. ..... ...... "trzy gwoździe do trumny miłości": 1. Potrzeby, 2. Oczekiwania, 3. Zazdrość. Nie można prawdziwie kochać, jeśli obecny jest choć jeden z powyższych składników........ Potrzeby są najpotężniejszym wrogiem miłości. Mimo to większość przedstawicieli twojej rasy nie potrafi rozróżnić miłości i potrzeby, dlatego myli je na co dzień. "Potrzeba" powstaje wtedy, kiedy wydaje ci się, że istnieje coś na zewnątrz ciebie, czego nie posiadasz, a co twoim zdaniem jest konieczne dla twojego szczęścia. Ponieważ wierzysz, że jest ci to potrzebne, zrobisz niemal wszystko, aby to zdobyć. Będziesz starał się nabyć to, czego ci twoim zdaniem trzeba, aby być. Większość ludzi pozyskuje to, czego im trzeba, przez handel wymienny. Stawiają na szalę to, co już posiadają, w zamian za coś, czego pożądają. I ten proces zwą "miłością". .........."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to właśnie jest i wszystko, co piszecie to prawda. I z tą samooceną to też sama prawda. Jeżeli ktoś nie akceptuje samego siebie, to wtedy daje się wciąż i wciąż upadlać takim gnojom... I choć wiemy, że to jest złe i trujące dla nas to brniemy w to dalej. Wiem, że dotyczy to także mnie. Próbuję się zebrać do tej kluczowej decyzji, coś zrobić, bo on mnie po prostu NISZCZY! A najgorsze jest to, że choć mam tą świadomość to wciąż dalej i dalej w to brne. Nienawidzę siebie za to, za to że z nim jestem i że w ogóle go poznałam. Jestem beznadziejna... Nie wiem co myśleć i zrobić. Chyba nie wyjde z tego sama! :( Nie mam siły już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdezorientowana .... ❤️ Moja Droga nie jesteś żadna beznadziejna!!! Zauważyłaś problem, wiesz, że jest Ci źle i chcesz z tym coś zrobić .... próbujesz .... i dlatego jesteś Wielka!!! Powoli znajdziesz w sobie siły!!! Uwierz w siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieska ❤️ Piękne fragmenty... bardzo do mnie trafiają. Szkoda, że tak niewielu ludzi to wie i stosuje... Ja chyba tez nie kochałm M, chciałam od niego wspólnego dziecka, ale nic poza tym... wydawało mi się to takie normalne jak się chce rodzinę. Sama już nie wiem. Ksai ❤️ Witaj, pamiętamy.... Pisz czasem co u Ciebie. Powodzenia na sesji 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam cieplutko😘 Kasienko - powodzenia w sesji, no i w zyciu osobistym tez; nie piszesz z obawy przed \"powtarzalnoscia\" - niepotrzebnie; co innego, jesli nie masz potrzeby \"wygadania sie\", to akurat rozumiem😍 zdezorientowana19 - samemu jest bardzo trudno wyjsc z \"uzaleznienia\"; dobrze, ze do nas trafilas; czytaj, pisz, ucz sie; sadze, ze powinnas tez siegnac po fachowa literature; nie wiem, czy pisalas cos o swojej rodzinie, jaka atmosfera panowala w domu? najczestszym zrodlem naszych problemow sa nasze \"korzenie\"; dasz sobie rade, na pewno😍 Niebo... - jesli masz taka ogromna potrzebe \"utulenia\" dzieciaczka, to moze za przykladem mojej znajomej zajmij sie wolontariatem w domach dziecka, czy podobnych placowkach; ja sama, gdybym nie przyjechala \"tutaj\" zamierzalam do niej dolaczyc; a tutaj spotkala mnie niespodzianka; mam malutke dziewczynke, ktora moge tulic i kochac do bolu, jakby byla mna sama; Ciebie tez przytulam do😍 Wierna... - pamietam o Tobie😍 Ogromne 😍 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×