Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

- Co Pani rozumie przez to że była przez męża manipulowana ? - To znaczy że mąż mnie podpuszczał. I opisz w jaki sposób to robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmka.... spokojnie, nie przejmuj sie tym jak zareagowal maz na twoj pozew. W sądzie nie pracują idioci :) Postaraj sie byc opanowana i spokojna. A na pytania odpowiadac rzeczowo i konkretnie i tak jak czujesz i tak jak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmak ❤️ wyobraź sobie, żeto rozmowa z koleżanką i odpowiedz tak jak czujesz. Zastanów się (pewnie już to masz przemyślane) co Cię bolało, przez co się czułaś skrzywdzona i dlaczego nie chcesz być z tym człowiekiem. I o tym powiedz. Nie rozwlekaj, nie histeryzuj. Ale też nie skupiaj sięza bardzo na formie. Tam z drugiej strony siedzą LUDZIE. I nie przejmuj się, że będzie Ci się wydawało, że oni Cię nie rozumieją, nie współczują itd. Oni MUSZĄ być/udawać takich. Oni nie mają Cię pocieszać tylko dać rozwód :) Pozdrawiam serdecznie, będę trzymać kciuki. I pamiętaj - cokolwiek zrobisz masz do tego prawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesienna Rozo: "Ulla - szkoda, ze tej sprawy nie zglosilas wtedy na policje. Taksowkarz bylby ukarany, a tak to byl bezkarny i mogl to samo potem zrobic nastepnej..." Szkoda to jak krowa do studni nasra... ;) Nie zglosila bo widac NIE MOGLA! Jaki sens w gdybaniu? To tylko poglebia poczucie winy bo PRZECIEZ INNI MOWIA ZE MOGLAM... Znalam podobny przypadek, dziewczyna ktora u sasiadow wynajmowala pokoj, pracownica agencji (ale nie nieruchomosci). Czasami z nia sobie pogadalam bo gowno mnie obchodzi z czego zyje jak jest w porzadku wobec mnie. I opowiedziala mi ze raz wracala z nocnej zmiany i taryfiarz zrobil to samo - okna pozamykal itp. A ona nie dosc ze skopala go po jajach to natychmiast poszla na policje i zglosila przypadek, i nie dala sie splawic (prostytutki nie mozna zgwalcic :D). Jak czytalam Twoj port Ulla to mi sie wlasnie skojarzylo z ta K. Taka sama sytuacja. Dwie skrajne reakcje. Ulla - zapamietaj sobie ze nie ma w tym ani grama Twojej winy! Wsiadasz do taksowki i nawet jesli troche sobie z taksowkarzem flirtujesz to nie znaczy ze on ma Cie dotknac nawet w ramie jesli tego nie chcesz! Masz bezpiecznie dojechac do celu bo po to jest taksowka! Ja bym tez chyba nie poszla na policje, tez bym byla przerazona, zastraszona i dlatego Cie rozumiem. I rozumiem tez ze winisz siebie za to ze nic nie zrobilas - w tym kontekscie slowa Rozy wlasnie tak odebralam. Rozo - nie ma w mojej dosc ostrej wypowiedzi zadnych osobistych wycieczek, jest tylko reakcja na faux-pas. Zrobilas TYLE ILE MOGLAS! Jestes w porzadku. W PORZADKU - rozumiesz? Wiele zaniechan sobie wyrzucalam - dlaczego wtedy czy wtedy tego czy tamtego nie zrobilam... I jaki sens? Przeciez nie powroce do tamtych chwil i nie zareaguje inaczej! Tylko bede siebie katowac i wpedzac w glebszy dol, jakby samo to co sie zdarzylo nie bylo wystarczajaco traumatyczne. Miejmy nadzieje ze ten taksowkarz natrafil wreszcie na kogos takiego jak kolezanka K - czego zycze mu ze szczerego serca, i Ty Ulla chyba tez. Wyobraz sobie wiec ze jakas herod-kobita z agencji kopie go szpilka po jajcach i wali zlota torebka po glowie ;) (ona miala wlasnie taka duza zlota torebke)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oj Oneill
Ale Ty jesteś fajna :) 🌼 ❤️. Czytam Ciebie z uśmiechem i zachwytem :) Musiałam, po prostu musiałam to napisać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspomnienia ....
"Dlaczego on nie kocha a ona za nim szaleje" - Susan Forword Technika zaciemniania: Zaprzeczanie: Istnieje wiele sposobow doprowadzania czlowieka do tego, ze zaczyna on watpic we wlasna pamiec i zdolnosc percepacji. Najbardziej prymitywna i niewyszukana z tych praktyk jest zaprzeczanie. Mizoginista przekonuje np. partnerke, ze jakies zdarzenie w ogole nie mialo miejsca. Ten rodzaj wygodnego zapominania jest jeszcze bardziej widoczny u osob naduzywajacych alkoholu lub narkotykow, co obniza ich wrazliwosc i pozbawia hamulcow. Kiedy czlowiek jest pijany lub pod dzialaniem narkotykow czesto bywa wybuchowy i okrutny. Najbardziej przygnebiajace w owej taktycezaprzeczania jest to, ze nie pozostaje nic do czego by sie mozna odwolac. Stwarza to poczucie beznadziejnej frustracji. Nie ma zadnego sposobu rozwiazywania problemu gdy ktos utrzymuje, ze pewne zdarzenia nie mialy miesjca choc doskonale wiesz, ze bylo inaczej. Zmiania werrsji W takiej taktyce nie zaprzecza sie iz wydarzenie mialo meijsce lecz przeinacza sie je tak by odpowiadlo to wersji mizogonisty. Niegy dwie osoby nie pamietaja wydarzenia jednakowo ale mizoginista czesto ucieka sie do gruntownej zmiany faktow dla uwiarygodnienia wlasnej wersji opowiadania. Fakty sa jak plastelina ktora ugniata sie i modeluje w zaleznosci od nastrojow i chwili. Spychanie winy W parze z technikami zaciemniania idzie przekonanie mizoginisty ze jezeli zachowuje sie zle to wylacznie dlatego, ze reaguje na wystepek partnerki. Tacy mezczyzni szczerze i z pelnym przekonaniem udowadniaja ze ich skandaliczne zachowanie jest zrozumiala reakcja na jakies okropne przewinienia lub prowokacje ze strony kobiety. Dzieki temu mizoginista unika koniecznosci uswiadomienia sobie ze to ona ma powazne problemy z panowaniem nad soba. Spychajac wine na ciebie, zalatwia dwie wazne sprawy: uwalnie sie od nieprzyjenego uswiadomienia swojej roli w konflikcie, a zaraze przekonuje cie, ze to ulomnosci twojego charakteru sa prawdziwym powodem nekajacych was problemow. jakokolwiek krytyke lub zastrzezenia pod swoim adresem zwraca natychmiast przeciwko tobie, interpretujac je jako kolejny dowod twojej ulomnosci. Ten proces spychania winy wystepuje juz od poczatku znajomosci i nigdy nie ustaje. Pamietajmy ze w zwiazkach mizoginicznych obydwoje partnerzy winia kobiete, za wszystko co zle sie wydarzy. Nie wolno ci nawet westchnac Kolejnym dowodem twojej milosci bedzie wyrzeczenie sie prawa do reagowania na zachowania partnera. Gdy kobieta placze lub staje sie przygnebiona z powodu jego napastliwosci, on w odwecie staje sie bardziej zly. Taka reakcje odbiera jako atak na niego i jeszcze jeden dowod niedoskonalosci partnerki. Wielu mizoginistow stosuje metode odwracanai rol po to by zdjac z siebie wine. Mawiaja zwykle: jestes przewrazliwiona, po prostu nei znosisz zadnej krytyki, lub tylko oszalalas. Odwracaja sytuacje o 180 stopni tak ze nigdy nie czuja sie w najmniejszym stospniu odpowiedzialni za stan do jakiego doprowadzili partnerke. Nie jest to mila swiadomosc lecz musimy zaakceptowac fakt, zemizoginista bardziej koncentruje sie na odsunieciu od siebie winy niz na uzmyslowieniu sobie bolu jaki sprawa partnerce. Gdy kobieta zostaje zaatakowana za okazywanie owego bolu lub smutku z powodu zlego traktowania przez partnera musi stlamsci te - jakze normalne - uczucia. One jednak potrzebuja ujscia.Gdy zwykly sposob ich wyrazania zostaje zablokowany znajduja inne sposoby ujawniania sie: choroby, apatia, brak motywacji, depresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspomnienia ....
"Kontrmanipulacja słowna służy znalezieniu ciętej odpowiedzi, która powstrzyma , mozliwie najmniejszą liczbą słów, komunikację prowadzącą jedynie do kłótni. Odpowiedzi są krótkie i możliwei najmniej agresywne Celem jest ukazanie, że jest się śwaidomym ataku, który nie odnosi żadnego skutku" Isabelle Nazare-Aga "Nie pozwól sobą manipulować w miłości" Wypowiedź manipulatora, a pod spodem są kontrmanipulacje czyli Twoja odpowiedź: 1)- "Zabraniam Ci..." - Kim jesteś, zeby mi czegokolwiek zabraniać? - NIe masz prawa mi zabraniać... - Jestem osobą dorosła i samodzielną. 2)- "Nie masz prawa..." - Mam takie samo prawo jak Ty. - Ale będę je mieć. - Nie robię nic złego. - Od teraz ja będę decysować, co jest własciwe 3)-"Jesteś histeryczka!" -Nie używaj fachowego terminu,którego nie rozumiesz - Zmień płytę. - Mylisz słuszny gniew z chorobą psychiczną. 4)-"Bzdury opowiadasz!" - Twoim zdaniem. - I dlatego chcesz ze mną być? - Tylko Ty tak sądzisz. - Nic na to nie poradzę, to silniejsze ode mnie 5)-"jesteś zerem!" - po co wobec tego pytasz mnie o zdanie?Zachowujesz się nielogicznie - Już dwa dni nie słyszałam tego tekstu, zaczynało mi go brakować! - Najwyraźniej Ci to odpowiada, skoro tu jeszcze jesteś. 6)-"Po Tym wszystkim co dla Ciebie zrobiłem?" - A! Więc to było wyrachowanie! - jestem Ci za to ogromnie wdzięczna. - Więc kłamałeś, ze robisz to z miłości? - Szantażujesz mnie? -Jeśli o to chodzi,już dawno spłaciłam swoje długi 7)-"Tylko dzięki mnie jesteś tym, kim jesteś!" - Jestem sobą. - O, jak najbardziej. - A co właściwie przez to rozumiesz? 8)-"Doskonale wiem, co myślisz!" - Wątpię - Tak tylko Ci się wydaje. - To dobrze. 9)-"Zostawiasz mnie? Czy Ty wiesz, co mi robisz? Nie mozesz mnie tak potraktować!" - Doskonale wiem, co robię dla siebie. - Wręcz przeciwnie, mogę.Straciłam ochotę do poświęceń 10)-"To wszystko Twoja wina!" - Wiedziałam, ze tak powiesz - Jak zwykle - Ciekawe, bo jest nas Dwoje! 11)-"Zapłacisz mi za to!" - Pożyjemy, zobaczymy. - Jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa. - Znów mi grozisz. - Niestety już zapłaciłam! 12)-"Jeśli odejdziesz, to się zabiję" - Ty decydujesz o sobie. - Nie będę reagować na szantaż. - Jesteś Panem swojego życia. - Jesteś dorosły, mozęsz robić co chcesz. - Świetny sposób na udowadnianie racji! 13)-"Gdybyś mnie kochała, tobyś..." - To nie ma żadnego związku z logiką. - To Ty tak uwazasz, ja jestem inna. - To jest szantaż,nie dam się szantażować. - Rozumiesz to, jak chcesz. - KOlejna dowolna interpretacja. Nie narzucisz mi swoich zachcianek. 14)-"W Twojej Rodzinie są sami idioci" - Ciekawe co by powiedizeli. - Zostaw moją rodzinę w spokoju. - Dla Ciebie na świecie są sami idioci. Kiedy odpowiadasz ironicznie w ramach kontrmanipulacji, dołacz do słów uśmiech, choćby nawet był nieszczery i wymuszony, zeby z góry zaznaczyć swoją niewrażliwość, nawet udawaną, na zasłyszaną uwagę."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspomnienia ....
„Istnieje 30 dokładnie określonych cech charakteryzujących osobowość manipulatora. Aby wiedzieć, czy ma się do czynienia z manipulatorem, trzeba zyskać pewność, że odpowiada on przynajmniej 10 punktom z przedstawionej poniżej listy. Jeśli nie, to mamy do czynienia raczej z odosobnionymi zachowaniami, które na pewno przeszkadzają w rozwoju partnera, ale nie pozwalają nazywać danej osoby manipulatorem. 1.Obwinia innych – w imię więzi rodzinnych przyjaźni, miłości, stosunków zawodowych itp. 2.Każe innym sądzić, ze powinni być doskonali, nie wolno im zmieniać zdania, mają wszystko wiedzieć, muszą natychmiast spełniać jego prośby i życzenia. 3.Wykorzystuje pryncypia moralne innych ludzi dla zaspokojenia swoich potrzeb (humanitaryzm, dobroczynność, kwestie rasizmu, „złej” lub „dobrej matki” Manipulator potrafi obarczać winą za wyimaginowane błędy. Wykorzystuje pseudologiczne rozumowanie zasady moralne, które będzie interpretował w taki sposób, by osiągnąć cel. Doskonale odwraca kota ogonem, bez najmniejszych trudności zasieje w duszy swojego rozmówcy zwątpienie. Jeżeli jego partner ma naturalną skłonność do odczuwania winy albo brania na siebie odpowiedzialności za cały świat, staje się dla manipulatora bardzo łatwym celem. (… 4.Podważa zalety, kompetencje innych ludzi, stale krytykuje, podaje w wątpliwość cudza wartość , bez przerwy osądza. 5. Bywa zawistny, nawet jako rodzić czy współmałżonek 6.Wykorzystuje pochlebstwa, by sprawiać nam przyjemność, ofiarowuje podarunki albo nieoczekiwanie wyświadcza drobne przysługi. Manipulator bez przerwy krytykuje. Otwarcie lub w sposób zawoalowany. (… Zdrowie psychiczne manipulatora zdaje się bezpośrednio powiązane z obniżaniem cudzej wartości (… W drodze do celu będzie z całkowitą swobodą szafował komplementami lub pochlebstwami (jest cierpliwy, nie przerażają go metody wymagające czasu) (… 7.Chętnie odgrywa rolę pokrzywdzonego , żeby wzbudzać współczucie (przesadza z objawami choroby, mówi o swoim trudnym otoczeniu, o przeciążeniu pracą itp.) 8. Zrzuca z siebie wszelką odpowiedzialność, obarczając innych 9.Nie precyzuje jasno swoich potrzeb, próśb, uczuć ani opinii. 10. Bardzo często udziela wymijających odpowiedzi. 11. W trakcie rozmowy zmienia temat, nie bacząc na innych. 12.Unika przyjęć i spotkań, często się z nich wymyka. 13.Do przekazywania własnych opinii wykorzystuje innych ludzi lub przedmioty (woli rozmawiać przez telefon niż twarzą w twarz, zostawia notki) 14. Ukrywa swoje prośby pod pozorem konieczności logicznych działań. 15. Potrafi wygłosić każdy fałsz, żeby dowiedzieć się prawdy, deformuje przekazy i interpretuje je po swojemu. 16.Nie znosi wszelkiej krytyki i zaprzecza faktom. 17. Wysuwa ukryte groźby albo otwarcie szantażuje. Manipulator mówi, owszem, ale w rzeczywistości nie udziela informacji. Co najwyżej wyjawia swoje zdanie i to w sposób wykluczający wszelką dyskusję często ironicznie. Zniekształca i dowolnie interpretuje cudzy przekaz, nie zadając sobie trudu, by upewnić się, czy właściwie zrozumiał, czy oddał intencję mówiącego. Ucieka od rozmów, które go nieciekawią. Może opuścić spotkanie, może tez sprowadzić dyskusję na inny temat w taki sposób, że nawet tego nie zauważysz. Nie potrafi otwarcie sformułować prośby, a przy tym, jeśli stawia jakieś pytania, to także nie wprost, ponieważ w ten sposób zyskuje szansę, by z Twojej odpowiedzi, wyciągnąć własne wnioski. (… Nie zniesie żadnej krytyki, żadnych uwag, żadnej odmowy. Jeśli milczy, to znaczy, ze coś kalkuluje, albo knuje. Jakakolwiek negatywna uwaga, choćby najlżejsza budzi w manipulatorze ogromny niepokój, który będzie chciał natychmiast ukryć, rewanżując się paroma cierpkimi słowami. Jeśli czuje się zagrożony, jeśli się boi, ze nie osiągnie celu, nie zawaha się uciec do zawoalowanych gróźb. 18.Sieje niezgodę i wzbudza podejrzenia, stara się podzielić ludzi po to, by łatwiej nimi rządzić, potrafi nawet spowodować rozpad związku. 19.Zmienia opinie, sposób zachowania i stosunek do innych osób w zależności od sytuacji. 20. Kłamie (… Mimika, intonacja głosu, nawet uśmiech mogą zmienić się z chwili na chwilę. (… 21.Podkreśla cudzą ignorancję oraz każe wierzyć w swoją wyższość 22.Jest egocentrykiem 23.Jego wywód zdaje się logiczny i spójny, natomiast jego uczynki albo jego sposób życia odpowiadają zupełnie przeciwnemu schematowi. 24. Bardzo często zwleka do ostatniej chwili z wydaniem polecenia lub prośbą. 25. Nie liczy się z prawami, życzeniami, potrzebami innych. 26. Ignoruje cudze prośby (nawet jeśli obiecał je spełnić) 27. Stwarza stan niepokoju albo poczucia braku swobody (zamknięcia w pułapce) 28.Nakłania nas do działań, do których najprawdopodobniej nie bylibyśmy skłonni z własnej woli. 29.Ma do perfekcji opracowany system osiągania celów kosztem innych. 30. Jest stale tematem rozmów pomiędzy znajomymi, nawet jeśli go akurat nie ma w towarzystwie. „ Isabelle Nazare-Aga „Nie pozwól sobą manipulować w miłości”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspomnienia ....❤️ cudne wklejki i bardzo na czasie. Trzymam kciuki za mmak. Gdyby cofnęła się pamięcią i przypomniała sobie siebie samą, kiedy była poniżana, kiedy jej zdanie i potrzeby nie były brane pod uwagę, kiedy miała miejsce przemoc fizyczna, kiedy zakładała swój pierwszy topik na tym forum... gdyby przypomniała sobie, co wtedy czuła, może łatwiej byłoby odpowiedzieć na pytanie o manipulacji. Teraz do tego dochodzi manipulacja dziećmi. Najgorsze skurwysyństwo ze strony faceta, który powinien rozgraniczać sprawy dorosłych i DBAĆ O SPOKÓJ PSYCHICZNY dzieci. Wrrr... Nic, trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesienna Rozo Jest dużo rzeczy króre być może POWINNAM zrobić. I pewnie bym je zrobiła, gdybym nie była w tak wielkim szoku. Przeczytałam Twoje słowa i zrobiło mi się zimno. Nawet gdybym poszła na policję - nie miałabym im nic do powiedzenia. Na postoju, o piątej rano, była jedna, jedyna taksówka. Do dziś nie jestem w stanie przypomnieć sobie, jakiej marki auto to było.Pamiętam tylko kolor tapicerki, kolor oczu taksówkarza i szczegóły "techniczne". Co miałabym tam powiedzieć? O odczuciach, o strachu, o stracie siebie-nieodwołalnej i nie do przeżycia na ten moment? Czy każda kobieta powinna nosić ze sobą notesik i długopis, żeby szybciutko zanotować istotne szczegóły w razie czego? Otóż nie poszłam na policję, bo czułam, myślałam, że sobie na to zasłużyłam, że to moja wina, że naa czole mam wyryte wielkimi literami słowo "kurwa". Bo chciałam się jak najszybciej umyć, zedrzeć z siebie jego ślady. Bo chciałam zapomnieć. Sama przed sobą udać, że nic się nie stało. Nawet nie pomyślałam o tym, ze mógłby to zrobić innej kobiecie. I to jest mój największy wyrzut sumienia. Zamknęłam to w sobie, w swojej psychice. Jak zły sen,, coś, co nie wydarzyło się naprawdę. To zmieniło moje życie, moje kontakty z mężczyznami, moje postrzeganie samej siebie. Nie mam zamiaru się dłużej karać. Bardzo Cię prosze, nie mów mi, czy szkoda, czy nie szkoda, ze nie zglosiłam tego na policję. Nie czuję się w zwwiązku z tym jak "ciemna masa". Ludzie w szoku reagują w rózny sposób. Ja zareagowałam w taki. Jeśli tego nie zrobiłam, to znaczy że w tamtym momencie nie mogłam. oneill kupię sobie złotą torebkę:-) Dziękuję, już nie ryczę, chyba wszystko wypłakałam. Do Uczonego pójdę, pewnie nawet szybciej, niż się umówiliśmy. Nie flirtowałam z nim, w ogóle nie rozmawialiśmy. Byłam strasznie zmęczona, przysnęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Ulla - Nie mowie, ze zaraz po fakcie mialas biec na policje. Mozna isc jak sie czlowiek uspokoi. To jest tak, jak sie slyszy o takich faktach i mysli: "oh, mnie to nie dotyczy". Tutaj w USA ucza nawet male dzieci jak sie zachowac, jak ktos sciga dziecko, czy zaprasza do samochodu. Sa rozne programy na te tematy, rozne wydawnictwa. Wiadomo, ze jest na poczatku szok, ale to nie jest osiemnasty wiek, tylko dwudziesty, czy dwudziesty pierwszy. I kazdy wie, ze jest jakies prawo. O'Neill - najlepsza inteligentna odpowiedz, to, cytuje Ciebie: "jak krowa nasra", czy "ku.... kopie po jajach". Jezeli to uspokoi Ulle, to w porzadku. Ja pisze tak jak uwazam. Jezeli ta forumowa terapia ma tak wygladac, ze sie po glowce glaska, zeby tylko ktos sie zle nie poczul, to bardzo dziwne. Mmak - Wspomnienia napisala wszystko o manipulatorach; doskonaly obraz. Napisz sobie wszystko na kartce co Ci sie przypomni z Twojego zwiazku, bo potem mozesz byc rzeczywiscie zdenerwowana w sadzie i ze strachu zapomnisz. Nie przejmuj sie co Ci Twoj maz mowi, co jego adwokat mowi, adwokaci, zeby obronic (sa placeni za to) klienta, rozne rzeczy gadaja, kreca, klamia. Nie pozwol sie zastraszyc. Absolutnie. Mow tylko prawde i to wszystko. Sad mial takich spraw pewno duzo i wiedza jak to dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulla ❤️ daj spokój! Nie było w tym wszystkim Twojej winy!! Ludzie różnie reagują na zagrożenie. Jednym mózg zaczyna pracować na zwiększonych obrotach, inni przypominają króliczka przed anakondą. Pani K uprawiała zawód, w który ryzyko jest niejako włączone (nic nie ujmując Pani K), dlatego zareagowała w sposób "wyuczony". Ulla, spokój :) Wyzłościsz się, wypłaczesz, potłuczesz co nieco ;) i odzyskasz wreszcie upragnioną równowagę i spokój ducha. Nikt nie jest doskonały. Co więcej, być nie musi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do rozy
Szkoda, ze Ty tyle lat stracilas na zycie z toksykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Ulla - Bo wszystko tylko o to chodzi, abys Ty sie czula dobrze, niewazne, ze taki gwalciciel dalej swobodnie grasuje po swiecie i dalej moze gwalci inne kobiety. Bo niewazne jest prawo, wazne jest, ze ktos sie czuje lepiej, jak jest pocieszony przez O'neil co to u niej krowa sra. Nie musisz mnie czytac, jak nie chcesz. Czytaj O'neill i posylajcie sobie serduszka. Szafa gra, a gwalciciele tylko na to czekaja. Do anonimowej osoby, ktora nie ma odwagi sie podpisac, ale mnie przytyka: Jak tu jestes, to widac tez masz to co wszystkie tutaj. Najlepiej stad wybyc, bo jak widze, to jest tutaj towarzystwo wzajemnej adoracji, tak sie wspaniale tutaj wspieracie i wszystko rozumiecie, ze siedzicie tutaj po iles tam lat i .....dalej nic nie rozwiazane. Czasem trzeba sobie kubel zimnej wody na glowe wylac, a nie slodzic jedna drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesienna Rozo - mylisz sie, jestem bardzo inteligentna i mam tego swiadomosc ;). Ale czasami nie przebieram w slowach i mam specyficzne poczucie humoru. Taka moja uroda :D Inteligencja i niewyparzony pysk zwykle ida w parze. Inteligencja i dobor partnera - prawie nigdy ;) ale sa wyjatki... Jak widac na zalaczonym obrazku :D :D :D A ja mam wrazenie Rozo ze czasami, oby podswiadomie, wbijasz w lekko protekcjonalny ton. Tutaj dziewczyny (ze mna na czele) sa nan dziwnie uczulone... Moze sprobuj przeczytas swoje wypowiedzi z dystansem - i moze sprobuj tez czytac nasze wypowiedzi DOKLADNIEJ. 🌻 Ulla - wyplacz, wykrzycz - i zostaw za soba! Oby zajelo Ci to jak najmniej czasu. 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozo - no rzeczywiscie krowa u mnie srala na lace - do wczoraj, bo wlasciciel wywiozl do rzezni. Teraz beda sraly barany. Dla wyjasnienia: podnajmujemy lake hodowcy bydla rogatego :D A na codzien sraja koty, psy i swinie. Wlasne. Wsi spokojna, wsi wesola :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczynam to ja czuć się wszystkiemu winna ......... niestety praca u toksyka - koniecznośc kontaktu próbuje wzbudzić wspołczucie co robić ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zlamane skrzydla
Zmien prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesienna Roza
Nie wypowiadaj sie za wszystkie tutaj, bo trzy z was to nie wszystkie. Juz nie bede wam trzem nic radzic, bo trzymacie wspolny front, wam jest ze soba swietnie, to niech tak bedzie. Na co mi to??? Swiata nie mam zamiaru zbawic. A tym bardziej was tutaj. Niech kazdy sobie radzi sam. Wszystkie tutaj sa dorosle. I skoro jestes taka inteligentna, to powinnas wiedziec, ze kazdy ma prawo do swojej opinii. I jakbys zrobila ankiete na temat przestepstw, to kazdy by powiedzial, ze od tego jest prawo. No, ale widac tam jeszcze nie doszlo do tych pol i lak pastwiskowych. Robta co chceta, ze tak odezwe sie wiejskim jezykiem. Ja wiem swoje. Mnie jak ktos nie chce to niech nie czyta, a jak ktos zechce to przeczyta. Forum nie nalezy tylko do trzech zgodnych psiapsiulek. Jak ty masz taki niewyparzony styl, to dlaczego sie dziwisz cudzemu stylowi, moze takiemu prosto z mostu, a nie owijajacemu w bawelne i slodziki. Beeeee.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kochane!! ❤️ dziekuje za wsparcie i wszystkie wklejki i porady, wydrukowałam sobie ;)... musze sobie to dobrze przyswoić i poprzeć faktami ze swojego doświadczenia.... jak poszło ? w sumie dzisiaj powiem że wspaniale!!!!! jestem taka wkurwiona, że az szczęśliwa!!!! :D nie wiem czy ktos mnie rozumie... ? :) dotąd kierowałam sie współczuciem i litością, było mi go żal.... bidulka... a teraz szczerze go nienawidze i dobrze sie z tym czuję!!!! po prostu m wyparł sie wszystkiego!! zaprzeczył oczywistym faktom, nakłamał na inne tematy, mojego syna zrobił swoim przymierzeńcem!!!!!!!!! i dosłownie wyśmiał i zadrwił z mojego pozwu.... tz zrobił to wszystko w piśmie-odpowiedzi na pozew, bo wczoraj jeszcze nie było przesłuchania, sąd musi sie zapoznać jego pismem, ja musze przedstawic materiały dowodowe, a tak poza tym to zaproponowano nam MEDIATORA... najpierw nie chciałam sie zgodzić bo stwierdziłam kategorycznie, że ja z nim życ i godzic sie nie będę, ale sędzina wyraźnie sugerowała, że to może nam przynieńść korzyść, że nie chodzi o to żebym ja po raz kolejny wycofała pozew, ale może pomoże nam to np dojśc do porozumienia w innych kwestiach spornych typu widzenia czy alimenty... poza tym część zeznań odbędzie sie jakby wobec psychologa, pomyślałm i zgodziłam sie , chodzi przeciez o problem psychologiczny jakim jest molestowanie psychiczne, które bardzo trudno udowodnić, zwłaszcza w obliczu sądu i adwokata który chcial mnie pożreć i wyśmial mówiąc że to mój KAPRYS, myśle że sppokojna rozmowa z mediatorem da mi możliwość wytłumaczyc wszystko w szegółach. Mamy na to 30 dni, ale w każdej chwili możemy zrezygnować, potem w ciągu 7 dni musze dostarczyc materiały dowodowe, czyli nazwiska świadków i inne jeśli mam. Przygotuje sie bardzo szczegółowo, chciałam delikatnie go potraktowac ale skoro on zaczął od ciężkiej artylerii to ja też! Ja tam ide po rozwód, nie po udowadnianie winy, tak więc niech kłamie ile chce, jeśłi dostaniemy rozwód za obopólna winą to dla mnie to i tak wygrana!!!! pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za wsparcie, czuje sie dobrze ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Rozo, Rozo... Taki piekny kwiat a tak kula w plot trafia. Ale tak czesto bywa jak sie wali na oslep ;) Odrobina dystansu do siebie i do swiata jeszcze nikomu nie zaszkodzila a wrecz przeciwnie :) mowia nawet ze dobra jest na cisnienie i obniza poziom cholesterolu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale oprócz tego, że zaczął wojnę (z resztą pewnie każdy by tak postąpił) to dalej chodzi i pisze błagając o pogodzenie sie, nawet przed wejściem na salę jeszcze na mnie napierał, potem po wyjściu biegł za mną proponując podwiezienie do domu....pojechałam oczywiscie tramwajem. On bazuje na tym, że po ostatnim wycofaniu pozwu rok temu on mnie nie uderzył, wszystko co było przedtem to sie nie liczy, napisał, ze mu wybaczyłam (wredny albo naiwny) i po co do tego wracać, jedynym powodem dla którego to wtedy zrobiłam było właśnie poczucie winy, lęk, dzieci i to wszystko co nas blokuje, a nie żadna wielka miłość... no i jeszcze bronił sie tym, że nasze pożycie małżeńskie nie jest całkowicie zaprzestane, tz że nie ma ustanie pozycia małżeńskiego, głownie ekonomicznego, i że fizyczne było jeszcze całkiem niedawno... musze sie po prostu uzbroic w cierpliwość, jednak wczesniejsza separacja duzo by pomogła, ale trudno, jakos przeczekam, mam nadzieje, że teraz juz żadne wątpliwości mnie nie dopadną, jedynie czego sie obawiam to gniew z powodu bezradności żeby pewne rzeczy udowodnić, no na pewno troche zapiecze jeśli dowiem sie że jeste współwinna rozpadowi związku, jakos chyba lżej przyjąć decyzje o rozwodzie bez orzekania o winie, ale teraz juz nie ma takiej opcji, jestem przygotowana na taki wyrok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmak - widac taka jest procedura, niczyja w tym zlosliwosc czy klody pod nogi. A moze nawet wyjdzie Ci na korzysc. Oni tam w sadzie niejedno widzieli i nie takich brylantow jak Twoj maz. Najwazniejsze (oj, latwo sie mowi jak to mnie nie dotyczy, ale mam rozwod za soba wiec chyba wiem co mowie, choc kazda sprawa i problem jest inny przeciez) ze zaczelas cos z tym robic i ze cos sie juz w Twojej sprawie dzieje. I ze podjelas decyzje. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi twojego strapienia.... Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi twoich łez... Czasem, kiedy jesteś szęśliwy, nikt nie widzi twojego uśmiechu.. Czasem, kiedy się śmiejesz, nikt nie widzi twojej radości... Ale weź tylko pierdnij... dedykowane piatkowi 13-go ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×