Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myslałam że będzie inaczej

Wkurza mnie moje dziecko i czasem dostaje klapas

Polecane posty

Gość myslałam że będzie inaczej

Miałam inne wyobrazenia a teraz dziecko kojarzy mi się z krzykiem, płaczem, kupami, malowaniem ścian, biciem, popychaniem i nie wiem co jeszcze. Czasem po prostu nie wytrzymuję i chciałabym uciec od nigo jak najdalej. Raz na rynku tak sie rozwrzeszczało, że miałam je ochote zostawić w tłumie i uciec. Naprawdę i coraz bardziej dopada mnie ta myśl i żal, że mogłabym sobie spac do dziewiątej, robić co chcę, a z dzieckiem nie mam na nic czasu i już ochoty. Dobija mnie to. Tak jakbym miała do nogi przymocowany kamień, czuję się bezsilna i czuję, że nie wytrzymam z dzieckiem tych kilkunastu lat. Teraz ma 3 lata i szlag mnie trafia. Wszyscy mówili, ze dziecko to takie szczęście, ale co z tego, ze czasem powie kocham cię mamo jak za chwilę kopnie mnie w kostkę, ugryzie lub pociagnie za włosy. Niedługo chyba nie wytrzymam. Jestem zła na tych, co tak chalili ten stan, bo bycie matką to nic miłego, masa obowiązków i masa kłopotów... EHhhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
dziś np. na złość wywaliło mi garnek z mlekiem, zrobiło to z premedytacją, bo patrzyło na mnie a jak powiedziałam NIE, to specjalnie go zrzuciło. Wczoraj pilot od TV wylądował w sedesie, bo mu go nie dałam, a jak sam go znalazł to wrzucił do wody. Nie mówię o ścianie, którą mi dziś wysmarował pasta do butów! a potem się śmiało jak powiedziałam, zeby tego nie robił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
dostało klapsa, bo stukneło psa nozyczkami, tym ostrzem az pies zawył z bólu i ucieka przed dzieckiem. Powtarzałam mu setki razy, że to psa boli ale mam wrażenie, że jak coś kogoś zaboli to tym więcej radości w oczach mojego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
zajmuję się nim cały dzień, bawię, ale zabawy kończą się zawsze jakąś niespodzianką. Jakby miał w reku nozyczki to ja już bylabym łysa i cała w ranach. Naprawdę...no i wszystkich gryzie, nawet nieznajomych... już pies jest mądrzejszy i mnie się bardziej słucha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska 33
musisz od czasami odpocząć od dziecka,zapisz do przedszkola od września,chwilowa rozłąka dobrze wam zrobi obojgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uduś gnoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hope
a mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamamama
przerażasz mnie kobieto!!!! ty się weż za siebie bo skrzywdzisz dziecko dożywotnio!!!! to ty jesteś matką, ty wyznaczasz normy zachowania i ty ustalasz granice - gdzieś popełniłaś błąd i radzę ci napraw go szybko bo wyrośnie ci mały potwór - nie radzisz sobie to poproś o radę specjalistę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fertyyy
co niektóre matki to dorabiają sobie drugie, albo trzecie, wtedy już są obojętne na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamamama
i jeszcze jedno - skąd w rękach trzylatka nożyczki????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz zaraz - zajmujesz się dzieckiem podobno dobrze a siedzisz na forum? Ja rozumiem że można czasem czuć się zmęczonym, rozdrażnionym, ale po co od razu żalić się publicznie? I publicznie przyznawać się do dawania klapsów? Wg mnie (a jestem mamą) kłopoty wychowawcze niestety zależą w dużej mierze od rodziców a konkretnie od ich metod wychowawczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
mam znajomą która przychodzi, a raczej przychodziła z małą córeczką do nas, ale mój synuś jej córeczkę tak stuknął, że miała spuchnięte oko i już nie mam znajomej. Z kolei kiedyś na mieście ugryzł takie małe dziecko w wózeczku, normalnie chciałam się wtedy teleportować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska 33
moje dzieci też czasami mnie denerwują ale na krótko,nie wyobrażam sobie życia bez nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamamama
fertyyy - ja mam dwójkę 3 latka i 15 miesięcy i jakoś się nie drą, nie biją i ogólnie są słodkie, fakt faktem, że młodszy próbuje "wymuszać" płaczem, ale już pomalutku opanowuje że to nic nie daje, a trzy latej powinien znać granice i odpowiednie zachowanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 555
żartujesz ? to nie może być prawda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
mój mąż do mnie się od kilku m-cy nie odzywa, bo nie moze znieść zachowania dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hope
pytam się, a MĄŻ GDZIE? i faktycznie, nie radzisz sobie to idz do specjalisty.. biedne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska 33
moje dzieci czują respekt przed swoim ojcem,czasmi jak dokuczają to je trochę tatą postraszę(wszysko powiem tacie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
byłam z dzieckiem u psychologa, ale tylko raz, bo psycholog się zdenerwował, bo dziecko zniszczyło kwiatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i z dzieckiem się rozmawia, dużo, tłumaczy się mu świat, zasady, życie. Nawet mały człowieczek jest w stanie wiele zrozumieć jak się odpowiednio do niego mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no hope
ej... Ty nie jesteś czasami moją kuzynką? Marzena? ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mamamama
myślałam że będzie inaczej - po tym co piszesz jestem pewna problem nie jest w dziecku tylko w tobie, takie zachowania dziecka mają swoje powody, a po twoich wypowiedziach sądzę, że ty nie jesteś w stanie ich odszukać, bo wychodzisz z założenia że to dziecko jest złe. chcesz pomóc sobie i przede wszystkim dziecku???? wykorzystaj neta do znalezienia psychologa dziecięcego, a nie siedzenia na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do no hope
mąż tak, nie dośc, że haruje po 12-14 godzin z dojazdem do pracy to jeszcze musi lalunię niańczyc. Jak jej tak żle to po cholerę decydowała się na dziecko, albo niech idzie do pracy i za to wynajmie sobie niańkę jak taka niemota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha psycholog się zdenerwował bo mu dziecko zniszczyło kwiatek. No proszę Cię. Alb ściemniasz albo z niego taki psycholog jak z koziej d... trąbka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżankaBONDA
przesadzasz, albo to prowokacja. Znam dzieci, pracuje z nimi na co dzień o gwarantuję CI, ze żaden dobry psycholog nie zrezygnuje z pomocy dziecku tylko dlatego, ze zniszczył mu kwiatek, a już na pewno się na nie nie pogniewa! Dziewczyno, coś kręcisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jrfggg
dziecko 3 lata i nie ma kolejnego dziecka, ot to nie jesteś taka zła, bo niektore mamuski to mają dziecko po dziecku, tak sa rozwinięte łóżkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
tłumaczyłam dziecku, rozmawiałam, prosiłam, nic nie pomaga. Nawet dawałam nagrody, a raczej próbowałam, bo ja zobaczył gdzie je kładę, to sam je zabrał i zniszczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE CHCE MI SIE CZYTAĆ....
pieprzenie że dzieci bić nie wolno, owszem tak żeby pobić nie ale klapsa dać to ok. dzieci za dużo sobie pozwalaja a glupie matki nie potrafia ich wychować a pozniej wchodza im na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
dziecko u psychologa ciagle go przekrzykiwało, a potem zajeło się kwiatkiem...On nie słucha tłumaczeń obcych osób, zakrywa uszy, krzyczy i robi 100 innych rzeczy w tym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkk2
no niestety z 3 latkami tak jest też przez to przechodziłam mój syn ma teraz 5 lat i jest już całkiem inny, wyrósł z tego etapu, musisz zacisnąć zęby... jego zachowanie wkrótce sie zmieni...tak to już jest z tymi maluchami...tylko nie pozwalaj sie terroryzować on poprostu sprawdza na ile może sobie pozwolić chce żebyśrobiła to co onchce i kiedy chce ...cierpliwości choć wiem że o nią trudno w niektórych momentach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×