Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcysia .

Zostawilam ich w parku i przyszlam do domu

Polecane posty

Gość marcysia .

A ten dzien zapowiadal sie naprawde milo. dziecko pozwolilo nam spac do 9.00. zjedlismy sniadanie i wybralismy sie do kosciola. wybylismy tam cale 15 minut, bo corcia zaczela wrzeszczec, ze "kosciol be" i zeby wyjsc!!! w kosciele bylo multum dzieci od noworodkow do kilkulatkow, w wozkach, biegajace, stojace, spiace. Generalnie ZADOWOLONE. Wyszlismy, poszlismy do parku. Pelno dzieci na sankach, zjezdzaja z gorki (nasze wczoraj bylo bardzo nieszczesliwe, ze proponujemy mu zjezdzanie na sankach czy lepienie balwana, ja stara baba lepiej sie na sniegu bawilam od niej). Mala wyszla z wozka, zignorowala nasza propozycje spaceru chodnikiem, weszla w najglebszy snieg i nie chciala isc dalej. odeszlismy kilka metrow dalej i patrzylismy na nia. zaczela ryczec ale sie nie ruszyla z miejsca. Nie wytrzymalam nerwowo, zostawilam meza i dziecko na spacerze i poszlam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego bo nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia ja już myślałam ze zostawiłaś same sobie dzieci :) U mnie też niekiedy bywało że szliśmy wszyscy razem tacy zadowoleni na spacer....a potem wkurzona sama wracała do domu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia .
Nie, Princpolo, az tak wyprowadzic z rownowagi to mnie nie mozna :-D no to witay w klubie, dobrze wiedziec, ze nie tylko mi brakuje cierpliwosci :-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego bo nie kumam
ja nie raz wychodze z domu bo nie wytrzymuje marudzenia, jak tylko ktos do domu wroci to ubieram sie i wychodze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze mala miala zly dzien
jak kazdy czlowiek. NIe masz dni, ze cie wszytko wkurza? A kosciol dla maluchow to faktycznie nudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas tez lądny dzień
wiec zaproponowalam wypad na sanki. zalatwilam opieke nad niemowlaczkiem i myslalam ze pojdziemy ze starszym dzieckiem ale nie pójdziemy nigdzie bo maż ma fochy wiec bedziemy oglądac świat przez szybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna biedronaczka
Mnie to raczej mąż wkurwi i zawracam się na pięcie i idę do domu a On sam z synem zostaje. Ojjj... szczególnie w hipermarkecie. Jak zaczyna jęczeć, jaki to On biedny, że tam musi być. I na każdym kroku wyraża swoje niezadowolenie. A nasze zakupy wyglądają jak sprint przez hipermarket. Na spacerach jak Młody gdzieś biegnie i mówię: "Weź go złap"... a ten do mnie: "Może ty pobiegniesz... zawsze tylko ja muszę za nim latać a Ty królewna na ławce siedzisz..." Wtedy wstaję i odchodzę bo inaczej taka bym mu wiązkę puściła, że nie odzywalibyśmy się do siebie miesiącami. Bo mojemu małżonkowi ciężko zrozumieć, że bieganie za 3 latkiem z wielkim brzuchem (8 m-ać), bolącym krzyżem i narywającą rwą kulszową to rzecz awykonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna biedronaczka
Aaaaa.... A najbardziej lubię tę część w której mi mówi, że jestem nienormalna z moimi fochami bo przecież On nic takiego nie powiedział o co mogłabym się obrazić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia .
ona ma codziennie zle dni :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia .
panno biedroneczko....maz to odrebna sprawa.... jestem z nim chyba tylko ze wzgledu na dziecko :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertttt
ciekawie po kim to ona mat taki charakterek, a może po mamusi, no bo jak mamusia tak reaguje na dziecko to następnym razem zostawi samo. Dorób sobie drugie, będzie ci lżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość introligatorniaaa
ja juz wiem skąd tyle jadu w bakach z kafeterii. Bo skoro tyle z was ma tak przejebane w życiu..... Dziecko marudzi, męża nienawidzą. O matko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuetarse
marcysia . a jak Cie mąż posuwał i zrobił tego bachora to było miło? To teraz musisz swoje odcierpieć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aszzzz
no niestety, ona lubi tylko posuwanie, bo to jest przyjemniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×