Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość calineczkaaa

On odszedl bo stwierdzil ze mam za duzo problemow

Polecane posty

Gość granice głupoty ludzkiej
mam nadzieję, że jednak jakieś są.. Tamarra-x - gdybym ja po tygodniu swojemu chłopakowi zaproponowała przeprowadzkę do siebie świadczyłoby to tylko o mojej głupocie i naiwności... A tak na marginesie - całkowicie zgadzam się z Klaudką i qwertz. trzy miesiące - nawet jeszcze poznać się dobrze nie ma okazji w tak krótkim czasie, a obciążać kogoś swoimi problemami??? - stanowczo za wcześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarra-x
Moj facet ( teraz maz) nie zaproponowal mi przeprowadzki tylko pobyt przez kilka dni by sprawy doszly do ladu. A trzy miesiace to wg mnie to juz nie tak malo. Troche juz sie poznali. Jak sie zaczyna byc razem to wiadomo, ze sa dni lepsze i gorsze. a po to sa bliscy by pomoc i poradzic a nie zwiewac gdy pojawil sie klopot i trzeba pomoc chociazby wysluchac. Wg mnie facet zachowal sie niedojrzale i egoistycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszęchcęsięwyrzygać
nie czytałam wszystkich wypowiedzi,ale przy niektórych szczena opada... Droga Calineczko w pełni popieram tamare-x niedojrzały ... Każdy ma swoją ciemną stronę, nie należy jej się wstydzić a Wy jako para powinniście się wspierać rozumieć rozmawiać przyjaźnić pracować nad sobą ... " Tylko rzeczy oswojone nadają sie do poznania. Ludzie nie dysponują już wystarczającą ilością czasu, żeby coś poznać. Kupują gotowe wyroby u sprzedawców, a ponieważ nie ma sklepów z przyjaciółmi, ludzie już ich utracili."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merlinda29
Ja tez popieram tamare. Po to sie z kims wiazemy by miec bliskiego partnera by wspieral a nie sie ulatnial bo sa klopoty. Tamara dobrze napisala: klopoty moga spac w roznych momentach zycia niezaleznie czy to poczatek zwiazku czy jest sie razem od paru lat. Jesli komus zalezy to postara sie pomoc nawet jesli to znajomosc zaledwie parodniowa. Autorka zwierzyla mu sie z klopotow bo myslala, ze to osoba bliska ktorej moze zaufac. 3 miesiace to nie jest juz tak malo. Jak ten facet wyobrazal spbie zwiazek: ze sie beda tylko usmiechac do siebie i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z Kladuką
czytam ten temat i podpisuje się pod każdą wypowiedzią Klaudki 27 i pod większością qwertz ;) 3 miesiące, a jakie były między wami relacje? był seks ?, były wzajemne wspaniałe przeżycia?, tak jak ktoś napisał bieganie po deszczu i śmianie się ? Czy tylko wasze spotkania wyglądały tak że przytulaiście się a ty co chwile mówiłaś że masz takie i inne problemy i szukałaś pocieszenia. Jeśli większości było tak piszesz to ty zachowywałaś się tak że tylko brałaś, a co ty mu dawałaś ? 3 miesiace to okres poznawania zauroczania się, motyli w brzuchu, głębsze uczucie, przychodzi później, kiedy tworzy się wieź emocjonalna Że uroda ważna tak dla faceta uroda to jakieś 80% atrakcyjności kobiety, dla kobiety uroda nie jest tak ważna może nawet stanowić 30 % atrakcyjnośći faceta, pociągająca jest osobowość, tak są skonstruowane nasze mózgi i nie ma co Kobieta nie zwiąże się z facetem który jej nie pociąga, tak samo facet więc nie ma co płakać o to Gdybyś calineczka sama była nim zauroczona, to problemy by nie istniały, nie zdany egzamin, wkurzony szef- nie ważne, na samą myśl o spotkaniu z facetem robi Ci się przyjemnie. Gadanie o problemach studzi pożądanie, zabija motyle i gasi chemie, a to jest bardzo ważne na początku związku. A ty calineczko traktowałaś go jak przyjaciela jak tampon emocjonalny Każdy dojrzały facet wypisze się z tego bo nie tego oczekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego nie możecie pojąc, że on sobie tak właśnie ten związek wyobrażał? Włąsnie tak, że będzie miał u boku śliczną, usmiechniętą, bezproblemową dziewczynę? A może on wcześniej umawiał się z taką wieczną marudą i teraz ma na takie uczulenie? I jak usłyszał narzekanie, to wolał zwinąć żagle. Patrzycie na sytuację z jednej strony, ze strony \"jak pownno być\", \"jakbyście chciały, żeby było\". Są tacy, którzy by się dziewczyną przejęli, a są tacy, którzy mieli by ją gdzieś. Zresztą skoro on podał jej marudzenie za przyczynę rozpadu związku, to to nie mógł być jej pojedyńczy gorszy dzień, a jakiś dłuższy okres, liczony w tygodniach, lub miesiącach. Jej kłopoty zaczęły się równo z początkiem związku. Więc on nie miał czasu poznać tej radosnej strony autorki, tylko po zaledwie kilku danych randkach, coraz częściej widział ją smutną i niezadowoloną. To uznał, że to jest jej stan naturalny i dał nogę. Może pocieszał na swój sposób, ale ona tego niezauważyła. Może uznał te problemy za śmieszne i że ona przesadza. Można go potępiać, można bronić, ale zarzucanie mu egoizmu to duża przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merlinda29
Dlatego nie dziwie sie juz ze potem dziewczyny placza na kafeterii bo facet zostawil je po jakims tam czasie. Bo jak dla faceta zwiazek ma polegac jedynie na byciu sexym, usmiechnietym, bez problemow to nic dziwnego, ze jak przychodzi codfziennosc to taki nagle sie wycofuje. Ja dziekuje zreszta za taki typ faceta. Bo dla mnie zwiazek polega na czyms wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merlinda29
I dla mnie ten facet jest egoista. Jeszcze rozimiem, ze autorka by zameczala go problemami na pierwszej czy drugiej randce to rzeczywiscie mozna by uznac, ze za wczesnie. Ale 3 miesiace to juz troche minelo. I chyba normalne jest, ze w ciagu 3 miesiecy dzieja sie rozne rzeczy i nie zawsze mile. jesli jeszcze ona dodatkowo miedzyczasie podjela prace i bylo jej ciezko to chyba miala prawo wygadac sie komus kogo uwazala za bliskiego. No ale skoro facet opiera swa wizje zwiazku tylko na byciu sexy i usmiechnieta to znaczy, ze nie szuka partnerki tylko pustej lalki ze sztucznym usmiechem (najlepiej niech taka nie pracuje, nie bedzie miec problemow). Calineczko, lepiej dla ciebie zescie sie rozstali. Po co ci taki buc? Znajdziesz lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z Kladuką
tak melinda bo wszystko jest albo białe albo czarne, jestem przekonany że tak jak ktoś napisał to nie był jakiś jednodniowy problem, ale częste narzekanie, coś co wypełniło ten związek. Moim zdaniem autorka szybko odżałuje faceta bo nie była w nim nawet zauroczona. A seks ? Chciała byś być Melinda w związku w którym facet Ci powie że seksu nie będzie ? 3 miesiące to jeszcze w sumie żaden związek, to bliższa znajomość to okres który najczęściej decyduje czy związek podąży dalej czy się rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"jesli jeszcze ona dodatkowo miedzyczasie podjela prace i bylo jej ciezko to chyba miala prawo wygadac sie komus kogo uwazala za bliskiego.\" Autorka napisała, że pracę zaczęła w tym samym czasie co randki, więc nie mówcie mi, że już wtedy on był jej bliski. Trzy miesiące to czas poznawania się i decydowania, co dalej. To czas, kiedy jeszcze udajemy, że jesteśmy fajniejsi, niż jesteśmy. Jemu się nie spodobało, że ona narzeka, jej, że on to bagatelizuje. Nazywacie go egoistą, to nazwijcie ją egoistką, bo zamęczała go swoimi problemami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radca szprot
Niczego Ci nie obiecywał. Nie każda krótka znajomość kończy się małżeństwem. Nawet związki kilkuletnie ludzie zrywają, bo coś w nich im nie odpowiada. A tu po trzech miesiącach aż takie oczekiwania i pretensje, że facet nie chciał ciągnąć znajomości. Miał prawo się wycofać, a Ty musisz się z tym pogodzić. W kontaktach damsko-męskich trzeba zawsze liczyć się z ryzykiem odrzucenia i to nie dlatego, że ta druga strona jest niegodziwa i pełna złej woli. Po prostu dobór w pary jest procesem skomplikowanym i długotrwałym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie zwykła
A ja zgadzam się z qwertz, po całości. Dodam tylko jeszcze jedno. Podobał mu się twój wygląd i na początku radosne zachowanie. On najprawdopodobniej szuka optymistki, wcale się nie dziwię. Z takimi ludźmi chce się żyć. Optymiści też mają problemy, oczywiście. Ale inaczej sobie z nimi radzą, inaczej komentują, nie robią z siebie pokrzywdzonych przez wszystkich, starają się je rozwiązywać, nie narzekać, wiedząc, że uśmiech jest dobry na wszystko :) Z czasem chyba chłopak przekonał się, że jesteś inna. Nie miał ochoty na narzekania, możliwe, że uznał problemy za zbyt błache by narzekać. Uznał, że sobie nie radzisz z codziennością . Jeśli tak było, ja go rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszęchcęsięwyrzygać
beton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calineczkaaa
Juz sama nie wiem co myslec. Przeczytalam wszystkie komentarze i chyba szyscy macie racje. Tamara- twoj maz pomogl ci no wlasnie nie przestraszyl sie ze okazesz sie maruda. Taka sobie zwykla- dobrze napisalas ze nawet optymisci maja problemy ale potrafia sobie z nimi radzic... Ale wierzcie mi ze ja nie jestem marudna baba ktora siedzi i uzala sie nad soba! spedzilam z nim naprawde fajne chwile, czesto wychodzilismy do kina, na piwo ze znajomymi, fakt faktem ze zwierzylam mu sie z tego ze moja praca jest koszmarna ale bez przesady- to tak by go znudzilo bo zwierzylam sie mojemu facetowi? do dupy wiec taki facet na ktorego nie mozna liczyc! Ja widze to pod innym katem- facet jesli zaczyna mi sie zwierzac ze swoich problemow jest oznaka ze ma do mnie zaufanie, ze jestem wazna i ze ma odwage ze mna porozmawiac i w zadnym wypadku nie uwazam go za nieudacznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje zdanie jest takie ze poznalas kolesia lekkoducha, takiego ktory poprostu nie chcial sie angazowac. Ktory chcialby sie poprostu dobrze bawic a nie angazowac w powazny zwiazek w ktorym jest normalne ze sa dobre i zle dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie ciota a nie facet! dobrze ze poszedl sobie teraz niz pozniej gdybys jeszcze bardziej sie do niego przywiazala bo rozczarownie wtedy byloby jeszcze bardziej bolesne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza---
Prawidłowo się zachował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calineczkaaa
Najgorsze jest to ze chyba sie do niego troche przyzwyczailam, brakuje mi go ale nie bede do niego dzwonic ani sie narzucac. Trudno, jakos bede musiala go zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olej go po co ci taki facet
nigdy nie bedziesz mogla na niego liczyc, najmniejszy problem a ten sobie pojdzie.. Bo facet nie musi byc tylko kochankiem- to tez najlepszy przyjaciel w ktorym powinnas znalezc oparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calineczkaaa
Oleje go niestety nie mam innego wyjscia. A ja mu zaufalam, zaczynalam sie powolutku do niego przywiazywac a ten mnie wystawil do wiatru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiuiju
powinnas poznac innego faceta i odrazu ci minie tamten gad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burmabruma
Nasteonym razem bedziesz wiedziec ze nie mozna zawracac glowy komus swoimi problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nigdy nie bedziesz mogla na niego liczyc, najmniejszy problem a ten sobie pojdzie...\" to, że facet odszedł po 3 miesiącach niezbyt udanej jego zdaniem znajomości nie znaczy, ze tak samo zareagowałby na te problemy, gdyby byli ze sobą rok, dwa ... Tutaj nie było na tyle silnej więzi, żeby znosił coś, co nie było nie po jego myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Calineczkaaa => Powodzenia w kolejnych związkach. Będzie Ci bardzo potrzebne... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Calineczkaaa
Jest ktos zeby pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×