Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monky

alimenty na żonę

Polecane posty

Gość taksobiemyslę
no właśnie tak sobie myślę... czym innym są przepisy w myśl których może należeć Ci się datek od męża (bo to forma jałmużny w tym przypadku), a czym innym jest Twoje nastawienie do sprawy. Że Ty się z tym dobrze czujesz, że nie masz takiej wewnętrznej potrzeby, żeby zapracować na siebie, może się trochę sprawdzić, coś sobie udowodnić. No bo tak: od dawna nie zajmujesz się dzieckiem, drugiego męża nie masz, to co Ty robisz całe dnie? chyba musisz się okropnie nudzić...bo ileż można sprzątać, gotować, zajmować się swoją urodą, czytać etc, bo nie sądzę, żeby ktoś taki jak Ty spędzał czas na innego rodzaju samorozwoju... A swoją drogą takich głupich bab - tak rozumujących jest u nas mnóstwo. Latami trzymają się portek chłopa, są tymi s l a b y m i kobietkami (w pejoratywnym sensie), bezgranicznie uzależnioneymi. Dopiero jak taki kopnie w doopę, albo nie daj Boże! trafi go szlaczek jest płacz i zgrzytanie zębów "bo ona jest bez środków do życia". Wcale mi ich nie żal, przynajmniej większości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksobiemyslę
no nie! to niemożliwe, żeby stara baba była taka głupia to musi być podpucha! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taksobie myslę- dobrze sobie myślisz i na całe szczęście - tak jak podstawą alimentów od męża jest pogorszenie warunków tak podstawą alimentów od dzieci - jest wiele innych przesłanek i oby autorce ten plan się nie udał są zapomogi niejeden żyje z zapomogi to i ona może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wiesz niekoniecznie znam osobiście przynajmniej jedną taką babę- a nie - przepraszam - dwie:D które w ten sposób idą przez życie- jak nie były mąż to jego siostra z zagranicy bo ona taka biedna taka chora a wlecze olbrzymie z przejedzenia cielsko na ploty, zakupki itd. i tez od obu słyszałam, że powinny mieć alimenty od dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no takkk
córka-młoda mężatka-być może sama już ma dziecko,jak nie to pewnie niedługo będzie miała-a ta jej się chce dobrac do portfela:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jest tyle chorych kobiet i pracują bo nie wyobrażają sobie inaczej nawet babcią klozetową lepiej jest być , żeby tylko mieć swoje! ale pewnie to nie honor- pewnie lepiej zabrać czyjeś pieniądze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no takkk
ja znam jedną taką-całe życie ciągnęła kasę od kochanków(miała męża),teraz się rozwiodła-znalazła sponsora i ciągnie od niego kasę(mąż za biedny),bierze też od synów-jeden ma dopiero pierwszą pracę marną po studiach,drugi ma maleńkie dziecko i zarabia tysiąc złotych-ale ona od niego bierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tacy ludzie są byli i będą naszej koleżanki siostra ma męża nieroba, sama nic nie robi i mają dokładnie 6 dzieci mieszkanie dostali od gminy- zasiłków, dodatków darów co miesiąc zbierają ile tylko mogą i po co pracować ???:D jak można całe życie durnia walać:D ech co za ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksobiemyslę
to wszystko jest obrzydliwe a tak apropos zapomogi, to ja sobie nie życzę, żeby taka baba ją dostawała, zapomogi są z budżetu, a na ten budżet rżną z nas, więc z jakiej racji ja mam na kogoś takiego pracować. Ja sama wychowuję moje dziecko, pracuję na dwóch etatach, od dużych dochodów płacę od cholery podatki. DO ROBOTY GŁUPIE BABY !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie myśle i tak nasze podatki głównie idą na takie.... bo ci naprawdę biedni i pracowici są zbyt honorowi ja też mam 2 dzieci- nie wyobrażam sobie być na utrzymaniu ani małżonka ani tym bardziej państwa przynajmniej wiem, że nie daj boże - sama zawsze się utrzymam idę na horrorek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwss
monky - cyz ty masz depresje? bylas u psychologa? bo piszesz lakonicznie, nie dowodzisz swojej racji i nie tlumaczysz sie... idz do psychologa bo to wszystko wyglada niepokojaco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
monky, a czego się spodziewałaś? przecież większość ludzi (kobiet i mężczyzn) godzi pracę zawodową i zajmowanie się domem. masz jedno dziecko, które było całkowicie utrzymywane przez ojca i które od minimum 10 lat nie potrzebuje ciebie na pełen etat, a mimo to nie wpadło ci do głowy żeby zrobić coś pożytecznego ze swoim życiem, bo co? mąż bogaty, niech płaci? przecież to jest karygodna postawa patentowanego lenia :-o oczekiwałaś, że kobiety, które często same mają 2-3 dzieci i pracują zawodowo pogłaszczą cię po główce i po wiedzą "tak, kochana monky, ten szubrawiec powinien ci jeszcze wille z basenem dać i na śniadanie bliny z kawiorem!" puknij się w czerep :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhahaa
monky ma problem z czytaniem ze zrozumieniem:) ale na siedzenie na necie ma czas:) pracy tu szukasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhahaa
puszki,makulatura do mopsu po zapomoge lub zebrac..!! bierz przyklad z rumunow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ps.zielona
no to się dostało monky po dupsku, tutaj na forum nikt nie patrzy widać przychylnie na pasożytnictwo. Nie chciałabym być na miejscu tej obecnej żony, szlag by mnie chyba trafiał jak bym musiała dzielić się z leniwą babą bo mój mężu ciągnie ogon za sobą ( nie znaczy, że się odwracam od bliźniego w potrzebie ) te alimenty to zadługi dystans jak dla mnie. Nie wiem co mówi polskie prawo ale w tej kwesti chyba też żyją jakieś chore przepisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwinaaaaa
Matka mojego meza jest dokladnie taka sama. Nigdy w zyciu nie pracowala. Zawsze na utrzymaniu meza. Kiedy odchowala jedno, a potem drugie dziecko, tesc naklanial ja do pojecia pracy. A ona wprost i beszczelnie odpowiadal, ze ma meza i pracowac nie zamierza. Bylam zszokowana. Po jakims czasie tesc znalazl sobie kochanke, wyprowadzil sie, ale dalej utrzymywal ten dom. Potem zachorowal, przeszedl na rente i juz przestal finansowac. Wiec kochana tesciowa co zrobila? Wniosla sprawe o alimenty od dzieci. Oczywiscie je dostala, bo takie u nas prawo. Nie chodzi o to, ze dzieci nie chca pomagac matce. Ale o to, ze ona wprost beszczelnie w kolko opowiada, ze pracowac nigdy nie zamierza i ze zawsze ktos bedzie musial ja utrzymywac. Taki sposob na zycie. Wiec wiem, ze takie kobiety rzeczywiscie istnieja. I ze nie maja zadnych skrupulow. Szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajaxer
też mam w otoczeniu podobny przypadek.On odszedł bo miał dość zrzędliwej, "chorej", wiecznie w "pretensjach" , oczywiście nie pracującej żony.Też wyznawała zasadę,że nie po to za mąż wyszła,żeby pracować.Jego pech polegał na tym,że przed oficjalnym rozwodem zwiążał się z kimś, no i rozwód z jego winy, słono zapłacił i dalej płaci już x-lat. Ona dalej obrażona na pracę, w stosunku do" byłego " żądania rosną, zawsze placi za mało.Najdziwniejsze dla normalnych ludzi jest jej przekonanie,że to jej się należy a nawet więcej niż dostaje, bo on ją zostawił itd. ON się kiedyś z nią ożenił i ma obowiązek wobec niej.Taki jej sposób na życie, a polskie prawo sprzyja takim jak ona pasożytom, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem....
rozumiem że mąz płaci alimenty na zonę gdy jest winny rozwodu rozumiem że płaci na dzieci - bo to w końcu jego dzieci i dzieci z czegos musza żyć rozumiem, że mąz Cie zostawił, przez co pogorszyła sie Twoja sytuacja materialna.. ok, ale do jasnej cholery mineło już 5 lat. I jak można śćiągac alimenty od dzieci?? Co dzieci są winne temu że nie pracujesz? jak można własne dzieci pozbawiać normalnego startu w życie? Nie dość że im nic teraz nie dajesz to jeszcze żądasz od nich utrzymania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też znalazłam niezłe źródło utrzymania. Złapałam kochanka na dziecko, żeby miec spokój płac na nie i na mnie. Nie małą forsę. Do pracy mi nieśpieszno. Fikał , fikał to się dofikał do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powtarzam, że naprawdę nie chcę alimentów od dziecka, chcę alimenty od bylego, alimenty od dziecka to ostateczność , zresztą córka i tak mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtórz i sto razy to i tak nic nie zmieni i tak jesteś len :) nie ważne za czyje będziesz żyć- ważne, że nie za swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×