kto z was czuje sie samotny zapraszam?

też jestem sama czy jak wolicie samotna, to przykre ale właśnie w tym czasie kiedy powinnam się cieszyć z życia bo mam dopiero 25 lat to nie potrafię, i trudno się dziwić, nie mam z kim wyjść, pogadać, nie mam przyjaciół ani znajomych... ale widzę że nie jestem sama:) pozdrawiam wszystkich samotnych

Jestem samotna, choć w związku. Mam ponad 40 lat, czuję się bardzo nieszczęśliwa. Chętnie poznam jakąś bratnią duszę, z którą mogłabym pisać. Jestem z małopolski.

zamknijcie pizdy conotki niewydymiki tylko rzućcie oczęta piękne swoje na moją fotke i powiedzcie która chce mój numer ? http://republika.pl/blog_oy_957843/1916113/tr/pan_dziedzina.jpg

Hejkson To ja sie dopisuje bo jest mi bardzo smutno dziś ;(

choć w związku jestem od ponad roku :(

ejj no kurwa mać , ja czuje się samotny jak w temacie , pokazuje swoją fotke a żadna łachudra nawet nie chce sie ze mną umówić, przyjżyjcie sie lepiej czym dysponuje http://republika.pl/blog_oy_957843/1916113/tr/pan_dziedzina.jpg

Panie dziekanie. To wygląda jak trąba słonia. Ośmieszasz się.

nino z kina , ty sobie nawet nie wyobrażasz co ja potrafie w łóżku

Panie dziekanie Uwierz wolę nie wyobrażać. Nie mój typ.

...i co? Będziemy pospołu użalac sie nad sobą?:P...Fajowo:)

Wrogu drogi Nie uzalam ja przynajmniej

Czyli jak jest opcja...Nina z kina?

Ja w związku 20 lat, ale to straszne, że po roku małżeństwa można być samotnym...

umieram. :

Zapomniec i pogadać miło. Bo nie widzę sensu ryczec i psuć innym humor.

to był największy błąd w moim życiu. :(

Ja czuję się samotna Przytul ;)

Szukac zapomnienia na topiku o tytule: kto z was czuje sie samotny zapraszam?...raczej desperacki pomysł:P

Wróg Ja nie uciekam od problemu. Jestem niezwykła ot co i raczej trudno zrozumieć moje postępowanie :D A ty co tu robisz?

MOżna się dołączyc ?

Pewnie Ja jutro wracam Pa

Też jestem niezwykły...tzn. bardziej odpowiednie słowo to szurniętMam neta odkilku msc. Tak sie złożyło, że forum firmy, w której pracuje znajduje sie na kafee. No i jakoś tak sie przyzwyczaiłem do tego bajzlu:)

:)

Czyli sugerujesz ze ja też jestem szurnieta.

do "ja czuję się samotna" Ile masz lat i co sie stało, że tak się czujesz? Jeśli możesz powiedzieć...

A i owszem:P...jeśli jak piszesz motywy Twojego postępowania są mało zrozumiałe dla innych to jesteś odbierana przez nich jako właśnie szurnięta...czyż nie:P

to chyba nieistotne ile mam lat, ale miałam dużo czasu żeby być teraz szczęśliwa. było dużo innych dróg. wybrałam tę, najgorszą z możliwych. i teraz mam za swoje.

W życiu jest tak, że często błądzimy, ale jesteśmy tylko ludźmi i mamy do tego prawo. Ważne jest, by wyciągać z tego odpowiednie wnioski. Raz obrana droga nie musi być wcale tą docelową, trzeba poszukiwać ale nie krzywdzić po drodze innych. Nie ma też sytuacji bez wyjścia, trzeba tylko zacząć trzeźwiej oceniac sytuację. Oraz nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło... Zawsze po tym jak jest tak bardzo źle przychodzi taki czas, gdzie odczuwamy ulgę. Musimy nauczyć się sami siebie, prawidłowo oceniać nasze pragnienia i oczekiwania, a nie zabijać lęki. Nie dopuszczać do tego, by powstawały. Nuczyć się cenić samych siebie, znać swoją prawdziwą wartosć, a ŚWIAT sam sie o nas upomni! Głowa do góry !!!

Dzięki za słowa otuchy ale o mnie do tej pory upomniał sie tylko mon, urząd skarbowy i kumple dresa, którego zlałem w barze:P

Choć z Twoich wypowiedzi czuć sarkazm, to jednak wydajesz się być OK facetem! Czy pod skorupą kryje się wrażliwy człowiek?