Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vindict.

od dzis zaczyamy starania

Polecane posty

ojej, basia, tak mi straaaasznie przykro!!!! ale z drugiej strony jeszcze @ nie przyjechała więc nadzieja jeszcze jest..... ale wiem jak się czujesz ;-( ja natomiast juz wiem co mi było z tym plamieniem. Wczoraj miałam owulkę jak nic. Ból taki że przez godzinę nie umiałam chodzić. Coś mi się poprzestawiało w tym miesiącu. Jestem w 20. czy 21. dniu cyklu, już sama nie wiem, przestałam liczyć. Zawsze najpóxniej mam ow. 15-16. dnia cyklu, a tu taki szok. Mam nadzieję tylko że z mężusiem zdążyliśmy :-) natomiast jesli chodzi o tarczycę to potwierdzam, że musi być zdrowa bo moja kuzynka ma tez problemy z tarczycą i też nie umie zajść. ze złych wieści to się wczoraj dowiedziałam, że mój tato ma przerzuty raka prostaty. straszne. do d.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to może dla odmiany ja dodam jedną dobrą wiadomość. Jestem po wynikach na FSH i wyszły dobrze ;) Jeszcze zostało mi się 6 innych hormonów, ale tamte muszę zrobić w odpowiednich dniach cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTANNA
Aled,to moze akurat Wam sie uda,skoro myslalas ze owulka juz byla, to pewnie kochalas sie z mezem,bez mysli ze akurat dzidzie robicie,bo juz po czasie:)Ja w tym cyklu mialam podobnie.Pokłocilismy się troszke z mezem i akurat przez dni plodne nic nie bylo,a tu raz mierze temperature,na drugi dzien tak samo i co...owulka dwa dni pozniej niz zwykle.Akurat sie przepraszalismy w ten dzien!!!Za pare dni mam miec okres,niby wszystko jak zwykle,ale oczy mi sie same zamykaja od paru dni,piersi chyba sa nieco wieksze bo odbija mi sie slad od stanika i poza zwyklym bolem brzucha kluje mnie cos jakby jajnik.Ale moze to znowu jakies anomalie przedmiesiaczkowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wiecie mąż wreszcie dał się namówić na badania ;) tyle tylko ze nie skorzysta z pokoiku w klinice a sami przywieziemy z domku. Wczoraj trwały negocjacje do pożnej nocki. Dobrze ze my kobiety mamy swoje sposoby aby ich przekonać.....hi hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KLAPAUCIUS- TO ŚWIETNIE! WIESZ CO? U NAS TEZ BYŁO PODOBNIE JAK SIĘ STARALIŚMY POPRZEDNIO (2 LATA)), ALE MÓJ MĄŻ CHODZIŁ ZE MNĄ DO GINA (TEZ FACET) I JAK GIN MU NAKAZAŁ IŚĆ, TO POSZEDŁ BEZ SŁOWA, HEHE. JA BYM SIE GO CHYBA NIE DOPROSIŁA. ALE NIC MI NIE CHCIAŁ POWIEDZIEĆ. JAK GO ZAGADNĘLAM JAK TO WYGLĄDA ITD. (Z CIEKAWOŚCI) TO BARDZO NA MNIE NASKOCZYŁ, JAK NIGDY. WIĘC COŚ W TYM JEST, DLA FACETÓW TO STRASZNE PRZEJŚCIE, POTEM SIĘ ZGADALIŚMY Z KILKOMA PARAMI I JAK SIĘ OKAZAŁO ŻE ONI WSZYSCY "TO" ZROBILI TO SIĘ BAAARDZO WYLUZOWAŁ, OPOWIADALI SOBIE PRZY NAS, BABKACH, JAK TO BYŁO ITP. ŻARTOWALI SOBIE. WTEDY SOBIE UZMYSŁOWIŁ ŻE TO NAPRAWDĘ NIC TAKIEGO. ALE SAMA BYM GO W ŻYCIU DO TEGO NIE PRZEKONAŁA. MARTANNA - NO TO MOŻE....... COŚ WAM SIĘ UDAŁO. ALE CIII.... NIE ZAPESZAM ;-) MY WCZORAJ NA SZYBKO, WRÓCIŁAM Z PRACY, ZACZĘŁO MNIE BOLEĆ, PRZEŻYŁAM SZOK, ZROBIŁAM TEST OWUL. DLA POTWIERDZENIA (WYSZEDŁ POZYT.), DORWAŁAM MĘŻA (ŻE MUSI BYĆ NATYCHMIAST BO MOŻE BYĆ ZA PÓŹNO ZA CHWILĘ), WSZYSTKO NIBY ŻARTEM ALE ŚWIADOMOŚĆ BYŁA PO CO TO ROBIMY. WIĘC TO NIE TAK, ŻE BYŁO PO. NO ALE MOŻE BYŁO ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO I JESZCZE DODAM, ŻE JA CO MIESIĄC CZUJĘ OWULKĘ, DLATEGO BYŁAM NA 99% PEWNA ŻE W TYM MIESIĄCU JEJ NIE MIAŁAM, ALE MYSLAŁAM, ŻE WCALE NIE WYSTĄPI. I NIESTETY STARALIŚMY SIĘ WCZESNIEJ "W DNI PŁODNE" A OSTATNIO MIELIŚMY PRZERWĘ DLA NABRANIA ODDECHU, DOPIERO WCZORAJ.... WIĘC NIC NIESPODZIEWANEGO :-( TEŻ MI SIĘ WYDAJE ŻE NAJPREDZEJ SIĘ ZACHODZI JAK SIĘ O TYM WCALE NIE MYŚLI (TAK NAM SIĘ UDAŁO ZA PIERWSZYM RAZEM-TEZ SIĘ PRZEPRASZALIŚMY). JAK SIĘ TO ROBI TYLKO DLA PRZYJEMNOŚCI A NIE KONKRETNEGO CELU. ALE CIĘŻKO TAK NIE MYSLEĆ ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTANNA
Kalapucjus,gratuluję męża:)Mój to by się w życiu nie zgodził.On zresztą na słowa w żartach,że możeby troszkę więcej owoców a mniej piwka to się oburzył jakbym mu powiedziała,że się jako mężczyzna nie sprawdza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTANNA
Aled,u mnie z pierwszym dzieckiem było zupełnie inaczej.Zaraz po ślubie się zdecydowaliśmy i nawet jak mąż był zmęczony,bo akurat budował nasz dom,to nieraz na siłę się kochaliśmy.Ja mu codziennie głowę suszyłam,że musi być teraz,bo dni płodne...aż mi się teraz śmiać z tego chce...Dobrze wiedzieliśmy po co to robimy a i tak za pierwszym podejściem się udało.No a teraz niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOO, MARTANNA, TO TERAZ ZBURZYŁAŚ MÓJ ŚWIATOPOGLAD, HAHAHA (ŻART, OCZYWIŚCIE, WSZYSTKO W POZYTYWNYM ZNACZENIU, BO SIĘ Z TEGO UCIESZYŁAM) TO CHYBA ZALEŻY JAK LEŻY JAK TO MÓWIĄ, CZYLI NIE WIADOMO OD CZEGO ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MI SIE TEŻ WYDAWAŁO ŻE ZA DRUGIM RAZEM TO PESTKA. NIESTETY PRZELICZYŁAM SIĘ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MARTANNA, MASZ CÓRCIĘ CZY SYNKA? W JAKIM WIEKU? PISAŁAŚ O WIESIOŁKU, NAPISZ COŚ WIĘCE, JAK SIĘ GO STOSUJE, TO SĄ TABL. CZY CO INNEGO? CO NA TO GINEKOLOG? TO ON CI PRZEPISAŁ? TEŻ MI SIĘ WYDAJE ŻE MÓJ ŚLUZ NIE JEST OK. CZASEM MAM W TE DNI ZUPEŁNIE SUCHO..... BÓL OW. JEST, TESTY WYCHODZĄ POZYT. A ŚLUZU ZERO. MOŻE PRZEZ TO NAM SIĘ NIE UDAJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. oczywiście nie zawsze tak jest, czasem aż książkowy, ale rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTANNA
Mam syna,Grześ w czerwcu skończy 3 lata:)W sumie dlatego chciałam już zajść w ciążę...w dzień jeszcze śpi,więc w razie napadów spania mogłabym pospać z nim.A poza tym pod koniec roku przenosimy się od teściów do własnego gniazdka, więc narazie ma się kto nim zająć w razie problemów z ciążą czy gorszego samopoczucia.Potem już będę cały dzień sama,bo mąż pracuje do późnego popołudnia. O wiesiołku dowiedziałam się z inetrnetu.Spytałam w aptece o jakiś preparat z oleju z wiesiołka i są to tabletki lub kapsułki,zależy od firmy produkującej.Te co kupiłam,tak na spróbowanie małe opakowanie 30 kapsułek,stosuje się 3 razy dziennie po 2 kapsułki.Stosowałam dwa cykle od pierwszego dnia do możliwej owulacji,bo wywołuje skurcze macicy.I powiem szczerze,że w pierwszym cyklu stosowania nie zmieniło się za wiele...śluz przezroczysto-kremowy i mało rozciągliwy,ale w tym cyklu już rzeczywiście przypominał jajko kurze i super się rozciągał.Przedtem taki trochę rozciągliwy śluz miałam ok 2 dni,a teraz chyba z tydzień i dobrze się rozciągał.Na ulotce jest informacja,że wiesiołek zawiera kwasy GLA i jakieś omega,i ogólnie działają odpornościowo,odbudowują komórki i poprawiają krążenie.No i między innymi poprawiają śluz owulacyjny i ponoć zmniejszają napięcie przedmiesiączkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARTANNA
Acha,i nie są jakieś niewiadomo drogie,bo za te co mam zapłaciłam 15zł.Sa droższe,bo mocniejsze,ale ja tylko tak chciałam spróbować.W sumie na dobre mi to chyba wyszło,bo nawet jak w ciążę nie zaszłam to śluz się poprawił;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martana, dzięki za odpowiedź. Boje się troche tego wiesiołka jak on wywołuje skurcze macicy, a jak sie go za późno odstawi? albo jak ma jakies niewłaściwe działanie? tzn. niebezpieczne. czy może zaszkodzić? czy wogóle pomaga w zajściu? a z drugiej strony przydałoby mi się coś na poprawę tego śluzu. może zapytam w poniedziałek mojego gina! czy jest to wskazane. Mój synek też w grudniu skończył 3 latka, ale on już nie sypia w dzień (niestety). Ale już najwyższy czas na rodzeństwo. I tak jak dla mnie to bardzo późno, bo wogóle z mężem chcieliśmy od razu żeby różnica wieku nie była zbyt duża, ale mały miał kłopoty zdrowotne i to odłożyliśmy. a teraz na razie echoooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia29
A mój wynik oczywiście negatywny, ale to tylko ja mogłam mieć takiego pecha ze test sie pomylił. Ide dziś do ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia29
Aled ile miałas lat jak zaszłaś w pierwszą ciąże? Bo ja już zaczynam myślec ze na mnie jest za późno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi że negatyw ale takich głupot to nie pisz. zachodzą baby dobrze po 40 :-) chociaż ja też mam takie myśli, ale ja jestem jeszcze strasza od ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia29
Bardzo boję się tej wizyty, bo może po tym zabiegu jest coś nie tak ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sadzę prawdę mówiąc. wyobrażam sobie co przeszłaś, ale naprawdę dużo jest kobiet po poronieniu i mają następne dzieciątka. uszy do góry, na pewno będzie wszystko ok! poza tym naprawdę sie długo nie staracie. wiem, każdy by chciał za 1-wszym podejściem, ale to są bardzo rzadkie wyjątki z tego co czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia29
U nas rozczarowanie jest tym wieksze ponieważ tamtym razem udała nam się za pierwszym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia29
Zbieram się powoli do lekarza.... Odezwe się później... Mam nadzieję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×