od dzis zaczyamy starania

halo, halo!!! jest tu ktoś??

Wszystkie już śpią??? ;-) ;-)

syskie

Chętnie bym do Was dołączyłam, ale jestem już weteranką starań, a znając życie to Wy będziecie wszystkie w ciąży, a ja znów zostanę taka sama. :D :)

* dołączyła

Kalempa nie gadaj głupstw tylko wpisu sie w tabelkę :) serdecznie zapraszamy! a tak wogóle to dzień dobry! rozpoczynamy nowy dzień :)

* Klempa :)

Hej mam pytanko, moze ktoras mi pomoze Microgynon jadlam 3 lata i przerwalam w sierpniu 08... Wtedy wiadomo mialam regularne cykle, pozniej byly nastepujace : wrzesien = 11.09 -15.09 pazdziernik = 18.10 - 22.10 listopad = 17.11. - 21.11 grudzien = 20.12- 23.12.... przed okresem zawsze mialam jakies drobne objawy, bole brzucha, piersi i poprostu czulam jakos ze wkroce przyjdzie ciocia a teraz nic, poza bolem piersci nie ma objawow,troche wiecej jem ale to odkad tabletki odlozylam, dodam ze codziennie sie kocham z Tz do konca hmmm nie mam okresu do dzis, moje pytanie,zrobic test czy poczekac?

Aniu, a czy mogę zostać ot tak sobie bez tabelki?? Bo ja i tak nie liczę już dni cyklu, więc i tak nie wiem kiedy okres mam mieć. :) Wiem tylko, który to już nieudany cykl. :) No to witam w takim razie. :)

Witaj KLEMPA!!! Im będzie nas więcej, tym będzie nam razniej ;-)

Klempa jasne, że tak :) nikogo nie zmuszamy do nieczego :)

darusia82 jasne że tet zrobić możesz, ale może warto zaczekać tak do 25-26.01? z tych dat wynika, że @ są dosyć nieregularne, a dzis dopiero 23.01...

No to się bardzo cieszę. :) A co do tabelki to ja już w kilku byłam, ale potem się zniechęciłam i się wypisałam. :) Także więc wolę żyć bez tabelki. :) W tym miesiącu mija mi 43 cykl starań. :)

oj biedactwo... że też chce Ci się to liczyć, a wogóle to spamiętać, który to cykl...

hej laski! co tam u was? czy któraś ma jakieś objawy? jakieś nadmierne wydzieliny, bóle, obrzęki, skurcze? można się w tych starankach u kogoś czegoś spodziewadź? u mnie nic się nie dzieje, nawet żadnych oznak owulacji nie widać, nie wiem o co chodzi. pozostaje tylko czekać Klempa witamy w naszym gronie, spoko jak nie masz ochoty nie wpisuj sie do tabeli.

hej, hej! ja dopiero co pożenalam @ więc powoli szykuje sie do :) przytulanek a ja u Was?

witam:)ja juz po przytulankach;) jak znam zycie to bede miala te okropna @ ale na razie bez stresu:)

hej! u mnie też cisza nic się nei dzieje eh :( 5 dni mezuś był chory -prawie umierał jak on to określał (tak napradę miał zwykły katar - a to już dla niego tragedia) i nie było przytulanek a teraz w następnym tygodniu wyjeżdza ;/ co prawda 29-31 jakoś tam mam dostać okres więc i tak po dniach płodnych już dawno ale mimo to będe sama siedzieć :( A Tak w ogóle dziewczyny skąd jesteście? (może było już to pytanie ale nie chce mi sie przegladać całego topiku) ja mieszkam obecnie w Toruniu a Wy?

hejka dziewczyny!!! u mnie też nic :-( ja na razie nie ma się czego spodziewać, bo to pierwszy cykl...

a ja znowu tu sama ;-(

bo z tymi chlopami tak właśnie jest - zwykly katar a już krzyczą że umierają :0 a jak Ty jesteś chora to mowia no nie przesadzaj, przecież nie jest aż tak źle :) ja jestem z Rzeszowa, a reszta?

ja jestem,ale spadam zaraz pod prysznic :)

ja jestem z woj. pomorskiego takie małe miasteczko 100 km od Gdańska

Chłop jak ma katar i 36,6 to już umiera i jest zdania, że już nic gorszego nie może go w życiu spotkać. Ja się właśnie zmagam z zapaleniem płuc. Masakra normalnie. Także lepiej może, żebym nam się w tym miesiącu nie udało, bo po takiej dawce leków jakie przyjęłam bałabym się o dziecko przeraźliwie. Ja jestem z Górnego Śląska. W sumie to cykli nie liczę tak na codzień, ale wiedziałam, że w grudniu minęło 3,5 roku, więc nietrudno policzyć. :D

Taa to racja, że oni umierają hehe Mój mąż też dziś wrócił z pracy i już daaawno leży, bo na pewno będzie chory, ale jak mówię, żeby coś zażył to niee hehe ;-) No to rzeczywiście KLEMPA długo... Badz dobrej myśli kochana, wszystkie przecież trzymamy kciuki!!!

Mój też ostatnio był chory, ale tak naprawdę. Jednak pod koniec wydawało mi się, że już zaczął trochę ściemniać, żeby się poużalać nad sobą. :D Jednak pozbierał się dość szybko jak dowiedzial się, że mam to zapalenie płuc. :D Oczywiście, wszystkie za wszystkie trzymamy kciuki, te u nóg też. :D

To masz jeszcze dobrze, że pozbierał się jak Ty zachorowałaś!!! Taki mąż to skarb ja przestanie się użalać nad sobą w takim momencie ;-)

On jest w ogóle skarbem. Zrobi dla mnie wszystko i w ogóle jest cholernie dobrym człowiekiem. Dlatego pozwoliłam Mu się nad sobą poużalać. :D

taaaa Rzeczywiście trochę im się też należy słodkiego lenistwa hehe Wyobraz sobie jak będziemy w ciąży to im się skończy użalanie... Będą biegać w środku nocy po ogórki kiszone i lody hehe ;-)

To ja uciekam!!! Bo mężuś leży tak sam.. Aż mi go żal ;-) Do jutra kobitki Buzka