Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona3234

tesciowa uwaza ze głodze dziecko

Polecane posty

Gość wkurzona3234

otoz moj maz wracajac wczoraj z pracy spotkal tesciowa ktora mu zaczla sie skarzyc ze ma cos ze mna zrobic bo ja nie daje jesc synowi bo on jest szcupły syn ma rok i wazy 12 kg ostatnio zaczol chodzic i troszke schudl je 4-5 posilkow dziennie nie potrafie go zmusic zeby jadl niewiadomo ile bnoli mnie to ze tesciowa non stop sie wpierda la ostatnio np. przyszła ja miłam kompa wlaczonego bo sciagalam filmy syn zrobił kupe szłam zmeinic mu pieluche keidy akurat zadzwonila tesciowa otworzylam jej drzwi i poszłam do syna zmienic pieluche a tesciowa na 2 dzien do meza ze jaka ze mnei matka ze ja siedze na kompie a dziecko caly dzien obsrany chodzi mi nic nie mowi zachowuje sie wobec mnei ok jak cos powie mezowi to mi tego nie mowi i udaje jakby nic nei mowila powiedzcie co mam robic jesli zwroce jej uwage boje sie ze sie obrazi i znowu bede najgorsza bo prtzezemnei tesciowa nie przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona3234
dodam jeszcze ze tesciowa uwarza ze jesli dziecko nie jest grube to cos jest nie tak w moim przypadku to ze syn jest an za chudy ani za gruby to oznbacza ze to ja jestem wyrodna matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej teściową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że to nie moja teściowa bo mój mały ma 17 m-cy i też waży 12 kg i nie jest uważany za chodzielca i brzusia wcale małego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej babobna
dziecko waży dobrze, a ona gruba? jeśli tak, to wszystko tłumaczy, powiedz jej że pewnie jej mama tak w nią wciskała na siłę, a poważnie mówiąc - olej to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz jej, ze maz ci przekazal jej informacje, ale wolalabys to uslyszec od niej i na przyszlosc nie chcesz, abyscie komunikowaly sie przez osoby trzecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inek
współczuje teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olej to. nie ma innej rady jesli nie chcesz otwartej walki. moja tesciowa za to wymyslila sobie ze jestesmy tak biedni (?) ze nie starcza nam na jedzenie dla malego i dlatego on tak malo wazy :D :D :D moj ma 10 miesiecy i nie wiem jak teraz ale miesiac temu wazyl 9100 gr nie tlumacze ze on malo je, ze ja bylam taka sama. nie tlumacze ze on ma wzrost w 75 centylu a wage w 50 wiec trudno zeby byl okraglutki. kiedys probowalam to wytlumaczyc ale juz mi rybka :) teraz moj maly zaczal wiecej jesc i najlepsze rozwiazanie to pokazac tesciowej ile on je i niech sama potem sobie to przemysli. znaczy ja swojej nie pokazywalam ale jak byla u nas to widziala ze teraz potrafi duzo na raz zjesc az sama stwierdzila ze wiecej nie dawac bo zwymiotuje :) i narazie nie slyszalam by mowila ze dziecko glodne bo nas nie stac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona3234
do tychczas olewałam to ale wczoraj maz przyszedł i rzucil teksta a ty dajesz wogole sciadanie synowi na to ja ze tak a co na to on bo jakos po nim tego nie widac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona nam o tym nie powiedziala tylko meza bratu trula d... ze nas nie stac na jedzenie no i on ja podkablowal :D nie pytajcie mnie skad takie wnioski wyciagnela. ona sie ciagle martwi o wszystko. np. potrafi sobie nagle wymyslec ze mi pewnie brakuje spodni dla malego i wydzwania ze ja nie mam spodni dla malego. takie jakies naloty ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona3234
tak tesciowa czesto u nas bywa neisttey mieszkamy an tej samej ulicy i nieraz widziała ile on je to powiedziuała ze zdal tyle bo ma skurczony przezemnei zełodek maz jak stareał sie jej to wytlumaczyc to chyba sam zaczyna uwazac ze dziecko za malo je i ze ja jestem temu winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo wkurzona to ty nie masz problemu z tesciowa tylko z mezem. jezeli on zaczyna przechodzic do obozu wroga to juz nie jest dobrze. poszukaj danych na temat tego ile powinno wazyc dziecko w tym wieku. wydrukuj. usiadzcie, porozmawiajcie, udowodnij mu ze dziecko wazy prawidlowo. wez go do pediatry i niech pediatra zrobi mu przemowe o wadze. musisz sie zajac mezem by on byl awsze po Twojej stronie i by nie doszlo do tego ze mamusia go nastawi przeciwko Tobie powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze, no to niezle wymyslila ze skurczonym zoladkiem :( szczerze to ja bym wkroczyla na wojenna scieszke. porozmawiala z tesciowa i otwarcie powiedziala ze nie zycze sobie takich insynuacji. ze jestes matka i nie skrzywdzila bys swojego dziecka co za tym idzie nie glodzilabys i jezeli ona uwaza ze jest innaczej to ma Ci to otwarcie mowic a nie chowac sie za plecami meza. mysle ze ona jego chce urobic i dlatego jemu mowi a nie tobie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mojej tez nie docieralo ze lekarka powiedziala ze przybiera ladnie, jest zdrowy i lepiej ze jest szczuply niz otyly. my po prostu olalismy. a inna sprawa ze moja nie urabiala mojego meza. a jak do niego cos mowila to on sie nie dawal wciagnac w to. mi tez mowila zebym czesciej mu dawala kaszke bo on potrzebuje wiecej modyfikowanego. ja po prostu mowie ze nie i nie slucham co mowi. albo jak mi go chce od razu karmic jak przyjdzie. mowie nie i nie slucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorzy tak maja
moja babcia, tez miala manie jedzenia, zawsze jak jechalismy do niej w odwiedziny, nawet godzine po obiedzie, to od razu wystawiala na stól chleb, szynki, serki i wszystko co miala, bo napewno jestesmy głodni, i tez ciagle mowila ,ze nas rodzice głodzą bo tacy chudzi jestesmy, a chudosc mamy genetyczna, bo mama chuda i ojciec tez, a jemy bardzo duzo, dlatego proponuje olac bo ona i tak nie zrozumie, kiedys jak jak mialam z 25 lat, a babcia 80, to wlasnie cos zaczela mowic, ze u nas w domu to chyba czesto bylismy głodni i wtedy jej powiedzialam, ze czesto brakowalo na wiele rzeczy, ale nigdy nie zdazylo sie zebysmy nie mieli co jesc, wiec to juz chyba taki syndrom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona3234
wiecie co moja tesciowa wszystkie swoje dzieci miala grube jak były małe i dlatego uwaza ze nasz synek jets za chudy a i wiecie co mnie strasznie wkurzyło ze gadała ze ja buntuje dziecko przeciwko niej bo nie zostawiam syna nigdy u niej i ze nie pozwała zeby syn u niej jadł i to prawda nie zostawiam syna bo syn am skaze białkowa a tesciowa zawsze laduje z niego danonki i ja pozniej musze meczyc sie zeby znikly mu plamy jak jej zwrocilam uwage to powiedziała ze wiecej mu nei da jak go zostawilam znowu to dała mu danonka i powiedziała mi ze jeden mu nei zaszkodzi i oczywiscie potem ja sie meczyłam z plamami a jak do niej szłam to pozwałałam zeby jadl to co nie ma mleka ale oczywiscie tesciowa pchała mu a to danonki a to kaszke mleczna jak ja sie nie zgodziłam zeby to zjadl to była obrazona a teraz wyjechała z tesktem ze ja go glodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj z mezem. czy on nie widzi czym ona chce karmic dziecko ze skaza?? porozmawiaj z nim i niech on potem porozmawia ze swoja mama. moze jak uslyszy od niego to dotrze bardziej. a jak nie dotrze... nie ma rady, olewaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona3234
gadalismy i tlumaczylismy to mi powiedziała ze kiedys dzieci piły mleko i jakos nie było zadnej skazy i ze skaza to wymysł lekarzy moj maz w sumie nei powiedział ze wierzy jej a nie mi ale wychodzac powiedzial pamietaj ze w kazdym słowie jest ziarnko prawdy jak dzisiaj wruci to bedziemy powaznie rozmawiali bo ja nie mam zamiaru ciagle słuchac jaka to ja ejstem zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja teściowa
myśli, że pampersy to tetrusy i kazałaby mi zmieniać co 20min. Teściowa stara nie jest bo ma chyba 46, ale wpierdala się dosłownie we wszystko... Teraz mieszkamy za granicą, ale jak jedziemy na święta czy urlop to zmęczona przyjeżdżam:/ Oststnio przy stole pełno gości przyjechaliśmy do niej (przed wyjazdem zmieniłam małemu pieluszkę) po 5min mały zasnął, a po 30min się obudził, więc sprawdziłam mu pieluszkę, ani razu jej nie zmoczył, więc przygotowana już wracam do stołu i celowo mówię do męża (teściowa słyszy bo siedzi obok), sprawdziłam małemu pieluszkę i ma sucho, mineło 15min a ona przy gościach na cały głos do mnie Ty lepiej zmień małemu pieluszę bo ma mocno nasikane (ona wróżka jest chyba) ośmieszyła mnie przed całą rodziną:( Miałam ochote wydłubać jej oczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gonia86
Babcia działa zgodnie z konserwatywnym przekonaniem i odwiecznym stereotypem że DZIECKO ZDROWE TO DZIECKO GRUBE, co jak wszystkie doskonale wiemy jest zupełną bzdurą!! ja musiałam walczyć z moją mamą o to, żeby nie "dokarmiała" mojej córki między posiłkami i wygrałam, ale moja mama to nie teściowa na szczęście :) Tobie z całego serca radzę być dzielną, i broń boże nie zacznij wmuszać małemu jedzenia żeby udowodnić komukolwiek cokolwiek! Wydaje mi się, że Twój mąż,przy następnej takiej sytuacji powinien powiedzieć swojej mamie: "Mamo, ona dobrze wie co robi i najlepiej wie co jest dobre dla naszego syna, a jeśli mama ma jakieś zastrzeżenia, to możemy wspólnie porozmawiać przy mamy następnej wizycie." W przypadku mojego brata, nagabywała go teściowa, że jej córka głodzi ich dziecko (sama się bała porozmawiać z własną córka co już jest totalnym absurdem!) Ale mój brat powiedział coś takiego jak ja napisałam wyżej i to załatwiło sprawę. Kwestia czy Twój mąż ufa Ci w tej sprawie i stanie po Twojej stronie. Jeśli zajdzie taka potrzeba przypomnij mu dlaczego to TY masz rację :) i wszystko będzie dobrze :) Bądź dzielna, ja trzymam kciuki! Na pocieszenie jeszcze mogę dodać, że ten problem, pomimo wszelkich kampanii przeciwdziałającym otyłości, a promującym szczupły-zdrowy wygląd, ogrom młodych mam musi walczyć ze starym stereotypem. Musimy z tym walczyć inaczej nic się nie zmieni! (mówię tu do ogółu) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona3234
hehe z tymi pampersami to tez tak mam tesciowa gadaął zeby zmeinaic mu czesciej pieluchy bo ma mokro a gdy jej powiedziałam ze to pampery nie tetrowe ze ich nie trzeba zmieniac po akzdym wysikaniu to mi powiedziała zeby zmieniła na tetrowe aby mam takie małe pocieszenie ze nie tlyko ja mam taka durna tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek ma blisko 3 latka i waży 13,7 kg :) Troszkę żeberka wychodzą ale co zrobić. Jest między 25 a 50 centylem i to mnie zupełnie uspokaja. O tych centylach nieraz wspominam mojej teściowej, żeby też była spokojna, bo i ona należy do grona tych przewrażliwionych. W tej sytuacji nie ma dla mnie żadnych argumentów, a ja mam spokój. Dodam, że wzrost mojego synka też znajduje się w tych samych granicach na siatkach centylowych, zresztą od urodzenia w tych granicach mój synek balansuje. Sądzę, że u ciebie jest podobnie więc nie ma teściowa powodów do zmartwień, pokarz jej i mężowi siatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę oryginalna i też powiem olej to! Mi krew by się ruszała gdybym te wszystkie zarzuty usłyszała przez męża niż z ust teściowej :) Nawet bym delikatnie powiedziała że jeśli mama ma jakieś zarzuty do tego jaką jestem matką/żoną to niech mi to powie a nie zawraca głowę synowi. A co do wagi dziecka..... mamie daj artykuł o nadwadze dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgroza........................
Serdecznie Ci współczuję autorko, wiem co czujesz , bo przechodziłam to samo....Próbowałam pokojowo,ale sie nie dało.Tez próbowała wciągnac męża w te grę i np. przekonywała go,ż enasze dziecko np. często płacze bo jest głodne , a ja nie mam w piersiach pokarmu, tylko wodę :O (mała miała straszne kolki, była tylko na cycu- co zalecali lekarze, prawidłowo przybierała na wadze,ale teściowa wiedziała lepiej....)o pampersach zmienianych co 15 minut niewspomnę- zapytaj męża czy tez uważa TAK JAK MAMA,że powinnas co pół godziny zmieniac pampersy? Przeszłam piekło.Prawdziwe.Doszło do tego,że musiałam sie wyprowadzic.Na szczęście po wielu rozmowach, tłumaczeniach i litrach łez mój mąz przejrzał na oczy i zrozumiał zapędy mamusi.. Mieszkamy teraz daleko, córcia ma juz 3 lata a ja każdego dnia dziękuje Bogu,że juz nie mieszkam z tamta harpią, która zniszczyłą przez pierwszy rok moja radośc z macierzyństwa..... Zapytaj męża, czy jego zdaniem niewłaściwie zajmujesz się dzieckiem? Skoro mały jest zdrowy, zdabany, uśmiechnięty i tylko jego mama widzi problem to o co mu chodzi. Zapytaj czy masz dziecko karmic tak długo az zwymiotuje, czy się zakrztusi i czy razem z mamusią będa wtedy zadowoleni? Poprzyj się opinią lekarza o zdrowiu dziecka.Powiedz,że nikt nie kocha Twojego maleństwa tak jak Ty i albo Twój mąz jest po Twojej stronie i Cię wspiera, albo niech wypi****** do chorej mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja z kolei wkurza mnie następująco: Syn ma 2,5m-ca. Jak tam jesteśmy i kładę małego np. na rożku na łóżku, bo śpi i okrywam go i jest ciepło ubrany i wiem, że jest AKURAT dla niego - to teściowa ZAWSZE wyjmuje taki GRUBYYYYYYYYYYYYYYY KOC STARODAWNY GRYZĄCY i przykrywa małego po same uszy :o:o:o dodatkowo potrójną warstwą tego grubasznego koca :O (koc złozony na trzy) :o:o:o Jak to widzę to mnie krew zalewa - odrazu zabieram to coś z niego (ciężkie cholerstwo), ale gdy wracam np, z toalety to on znów jest okryty CAŁKOWICIE. Mówię wyraźnie, że NIE, ale ona pali głupa :o jak mnie to wkurw***** i zawsze jak mały otworzy oczka (nawet małe szparki) to ona już się rzuca do niego i go bierze na ręce. Jak tylko kwęknie przez sen to ta leciii i na ręce. Mówie MAMO NIE! i tłumaczę, ale nic :o mały miał już przez nią potówki masakryczne i jak raz zostaliśmy na weekend to po tych 2,3 dniach mialam problem, bo chcial być tylko na rękach. Zabieram go teściowej, mówie wprost, że to i tamto, że sobie nie życzę, że ma dać spokój, ale ona głupią udaje i wierz mi, że to jest gorsze, bo wolałabym zeby powiedziala wprost. Byłaby wymiana zdań i wyszłabym z domu z fochem i spokój :D ale ona pali wariatkę ggggggrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z przykrywaniem to moja miala to samo. jak byly upaly na dworzu to ona twierdzila ze mu w dlugim rekawie, ciepla bluza bedzie dobrze. :O bylismy kiedys w domku letniskowym ale juz chlodno bylo i na noc wlaczalismy ogrzewanie. jak bylo goraco w nocy to ona zabierala mi go do karmienia i okrywala kocykiem bo jej malenstwo zmarznie a kolejnej nocy upierala sie ze jest cieplo i nie trzeba ogrzewania i w nocy bylo zimno, maly zimne raczki nozki a ona zabrala mi go do karmienia i ja mowie ze wlaczam ogrzewanie bo zimno a ona ze nie nie jest zimno ja ze jest i maly jest chlodny a ona go po tych zimnych lapkach i mowi ze nie nie bardzo, ze dobrze jest ????? nie rozumiem. jak jest goraco to on mi zmarznie a jak zimno to mu cieplo??? ale ja olewam. trzeba rozbieram, trzeba ubieram. moja tez glupa pali bo ja mowie nie a ona niby nic nie robi i juz maly przykryty. ale jak nic nie skutkuje to moj maz jej cos tam mowi i w koncu daje spokoj chociaz chodzi i gledzi... chyba mu zimno... przepraszam ze sie tak rozpisuje ale moja tesciowa to naprawde jakis ewenement ma dwoch synow. starszego w pierwsza zime ubrala za cienko na dwor i mial zapalenie pluc, w sumie w koncu nabawil sie astmy. drugiego za to w lato ubierala w zimowy jednoczesciowy kombinezon (nie zartuje, widzialam na zdjeciach, starszy byl w krotkim rekawku i ona tez a mlodszy w zimowym :O ) ja to jej dogaduje w zartach caly czas. tyle ze mam taka tesciowa ze nie nigdy nie gniewa, chociaz nie wiem czy to dobrze bo ja jej swoje a ona sie usmiecha i jest milutka a i tak jak grochem o sciane :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja glodze dziecko :P Ania ma 15mcy i wazy 9600 :] olej tesciowa, najwazniejsze, ze dzidzia zdrowo rosnie, takie duze dziecko juz doskonale wie, kiedy jest glodne, wiec nie masz sie co zadreczac :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, tak sobie czytam i mam takie pytanie: ile macie lat, że pozwalacie świekrze tak mocno ingerowac w wychowanie swych dzieci? Pytam tylko te z Was, które mają taki problem, jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×