Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jolka z Gdańska

NIECHLUJNE zaproszenia

Polecane posty

Gość wandzia z torunia
Ja najpaskudniej napisane zaproszenie dostałam od mojej przyjaciółki. Jestem pewna, że nie było jej obojętne, czy przyjdę, jestem pewna, że jestem dla niej wazną osobą. Ona po prostu nie przywiazuje wagi do tego, żeby coś było estetyczne, równe, porządne, bo taka już jest osobą. W ogóle NIE WIDZI, ze coś jest niestaranne, nierówne. I nie rozumiem, dlaczego miałoby mi to przeszkadzac. Wydaje mi sie, że jak cos takiego przeszkadza, to znaczy, że sie tej osoby zapraszajacej nie lubi, nie chce sieisć na wesele, idzie sie z jakiegos "musu", a potem się wydziwia, ze brzydko, ze niesmacznie, że zimno, że niewygodnie. Moze lepiej nie iść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie-ostatnio dostalam 2 zaprosznia-jedno wydrukowane drugie wypisane recznie i te recznie podoba mi sie bardziej mimo ze koleznak nie wykaligrafowala...cenie oba tak samo i nie ma dla mnie zadnego znaczenia kto wydal wiecej na zaproszenie... kiedys dostalismy piekne zaproszenie,wydrukowane na zamowienie ale od osob ktore zaprosily bo wypadalo.nie skorzystalismy-bo nie wyglad zaproszenia ani jego estetyka mowia o serdecznosci zapraszajacych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okularnica....
Ja drukuję swoje zaproszenia, bo charakter pisma mam okropny i nawet jak się staram to jest brzydkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ozdobny charakter pisma ale mimo to drukujemy imiona i nazwiska gosci , poniewaz tak wypada robic z zaproszeniami slubnymmi.z reguly jest to lepiej odbierane . a koszt tego wcale nie jest tak duzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
ja wole zaproszenia wypisane ręcznie. przynajmniej wiem że zapraszający włożył w ich wypisywanie jakiś wysiłek a nie kazał sobie wydrukować. i trudno, jak ktoś ma brzydki charakter pisma to cóż... bylebym dała radę rozczytać gdzie i kiedy ceremonia :) PS. jak tak czytam to mam wrażenie że część z dziewczyn ceni się ponad wszelką miarę :) Zaproszenie najlepiej imiennie wydrukowane, wręczone na pół roku przed... bo inaczej to jest na "odp... się" i jak tak mozna, i ja nie pójdę... normalnie księżniczki w pełni majestatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczegoz to ksiezniczki w pelni majestatu. przy czytaniu zaproszenia z drukowanymi danymi taka osoba wie ze od razu byla na samym poczatku brana pod uwage . bo zaproszen drukowanych nie da sie od tak zmeinic. zaproszenia wypisywane recznie mozna wypisac w ostani dzien rozdania zaproszen jak i nie pozniej. pozatym wzgledy estetyczne. a zaproszenia wrecza sie kochana 2, 5 miesiaca wczesniej. nie pol roku :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tu chyba nie tak
W takim razie tyczy się to też ludzi. Jeśli ktoś jest piękny, łatwiej go zaakceptujesz. Jeśli jest brzydki, to już ci się nie podoba. no nie do końca masz rację. Urody nikt sobie nie wybiera. Ale to, czy ktoś wyglada czysto, schludnie, czy niechlujnie, to już sprawa każdego cżłowieka. I nie wpowiesz mi, zę Ty ludzi czystych, eleganckich, schludnych nie odbierasz lepiej niz tych np. nieświezych, czy w pogniecionych ubraniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
no a co, jak się okaze ze nie byłaś od samego początku brana pod uwagę to co? ujma na honorze? w dupie masz i nie idziesz? strzelasz focha?... ja jak dostaje zaproszenie to ide. nie zastanawiam sie kiedy mnie wpisano na listę, czy jako piątą czy jako pięćdziesiątą, tylko cieszę się ze wpisano w ogóle. bo mozna bylo zaprosic kogos innego, a jednak zaproszono mnie. fajnie, widac komus bedzie milo jesli przyjde :) co do wręczania - 2-3 miesiące przez ślubem to standard, a nie wymóg. wręczasz wtedy kiedy masz okazję. i nei trafiają do mnie gadki, ze ktos gdzies wrzuci i zapomni - sorry, jeszcze w życie się nie spotkałam z tym że by ktoś zapomniał ze jest zaproszony na wesele... ogólnie to autorka ma pretensje o to że zaproszenie było wypisane nieładnym pismem. było "dość eleganckie", czyste, niepogięte, widać że "świeżynka" - bo nie słysze narzekań, żeby dostała np. podeptane ze śładami butów itp - ale było jej zdaniem NIEŁADNIE WYPISANE!! i to nawet nie wiadomo o co chodzi dokładnie, czy pismo było nieczytelne, czy linijki się krzywo układały, czy - bo ja wiem - kleksy się porobiły, czy długopis się porozmazywał, czy co do cholery?... cytując "napisanie strasznie niechlujnie, jakby od niechcenia, na odwal się, aby było". czyli w zasadzie autorka strzela focha na zapraszającą - właściwie za co?... że nie dostała zaproszenia wyrytego złotymi runami na menhirze, bo wtedy byłoby wiadomo że się zapraszająca wysiliła?... Żal.pl ajeszcze bardziej ogólnie - chodzi mi o ton jaki tu generalnie dominuje (oczywiscie nie każdy go używa, zeby nie było :) ). zabawy wiesniackie, sukienki bezy bezguścia, zaproszenia nie takie bo CHARAKTER PISMA nie odpowiada!!... no proszę pań, trochę dystansu do samych siebie, bo mam wrażenie że się ostro przeceniacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka z Gdańska...w czym problem?ja rowniez wypisywalam zaproszenia(tzn imie i nazwisko goscia) oraz adres na kopercie.cena:1,50 od sztuki,ale wygladalo lepiej niz niejedno za 10zl.zalezalo mi rowniez na bardzo prostej tresci,ze x i y maja zaszczyt zaprosic na slub,tego dnia,o tej godzinie,tu i tu.bez zadnych ceregieli,zadnych sentencji i itp.albo ktos przyjdzie albo nie.nikogo zmuszac nie bedziemy...podejrzewam,ze Twoje zaproszenie bylo ktoryms z kolei i zwyczajnie pisali,by bylo wypisane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×