Wirtualny Żywot

:-) No tak, zamiast się bawić i dobrotliwie sobie robić jaja, niektórzy ludzie idą na udry.

No i problem z emocjami. Popatrz na Zieloną. Ponad pół roku temu oświadczyłem jej, iż nie zamierzam z nią utrzymywać żadnych kontaktów. I odtąd konmsekwentnie się tego trzymam. Baba jednak ma w sobie taką złość, że przy każdej okazji próbuje mnie wyzwać, ośmieszyć czy wyszydzić. Ja się nie odzywam ani słowem, a ona ciągle bluzga. :)

psedło nic na to nie poradzisz przyjmij do wiadomości, że ten typ tak ma z braku wrogów na koleżankę z topiku się rzuci i pogryzie ona nie umie żyć bez wrogów a polecanie wrogów Bogu też żadnych wymiernych skutków jej nie przynosi

No wiesz, Ike. Skłamałbym mocno, gdybym zeznał, że zachowanie Zielonej jest dla mnie większym problemem. Ja ją jedynie obserwuję z psychologicznego punktu widzenia. Przypuszczam, że bardzo jej dopieka moja obojętność. Ona coś na mnie gada, a ja się nie odzywam do niej ani słowa. Kompletna obojętność. Ja myślę, że pannicę to właśnie najbardziej irytuje. :)

psedło- możliwe ale przyznam się szczerze, że mnie zajmowanie się ową osobą juz lekko znudziło ileż to można nawijać o sfrustrowanej paniusi ?

No to zamykamy temat! Ike, zetem Ty jesteś nie do zarwania. Ale przynajmniej kochasz swojego małżonka i świata za nim nie widzisz?

temat otwarty jest nadal wątek tylko chwilowo proponuję przymknąć

sami wejdź na tlen chcę zobaczyć czy działa

E tam, Ike. Dajmy sobie spokój z Zieloną. Są zdecydowanie ciekawsze tematy. :)

działa Ci?Jestem na tlenie

i mi :D

---Popatrz na Zieloną. Ponad pół roku temu oświadczyłem jej, iż nie zamierzam z nią utrzymywać żadnych kontaktów. I odtąd konmsekwentnie się tego trzymam. Baba jednak ma w sobie taką złość, że przy każdej okazji próbuje mnie wyzwać, ośmieszyć czy wyszydzić. Ja się nie odzywam ani słowem, a ona ciągle bluzga.--- sie nie odezwales. oczywiscie. powyzszy tekst jest o zajaczkach wielkanocnych. Cienko prowokujesz,faceciku :O

Pseudo , jak mozesz , przeciez wiesz , ze ja Cie kochac :( ranisz mnie :( [wyrzut witrualny wirtualnej niespelnionej milosci :P ]

zielona rozwaliłaś wasz topik przyszłaś na nasz? w kolejkę pod mięsny? witaj

:) Ike? Zielona? Jaka Zielona? Kto to taki ta cała Zielona?

a czemu mnie pytasz??:) czy ja wyglądam na encyklopedię ??:)

He, he... Nie wyglądasz. Ale nie ma tutaj nikogo innego, z kim mógłbym sobie pogadać. :)

czyli mam improwizować ???:)

E tam, Ike. Jedynie wziąć sobie do serca radę, którą dawał swoim znajomym Aleksander Puszkin, że jest pewna kategoria osobników, z którymi nigdy nie należy podejmować jakiejkolwiek dyskusji.

oj tam każdemu trzeba dać szanse- a jak ją wykorzysta to już jego sprawa jak zacznę unikać, wyganiać , knuć i dopasowywać teorie to zamienię się w kucharza ;)

Ani knuć, ani wyganiać, ani kopać dołków. Po prostu nie widzieć. Ignorować. Okazywać obojętność. To ostatnie jest szczególnie bolesnym przeżyciem dla osobników rozchwianych emocjonalnie. :)

psedło jestem czlowiekiem o wielkim sercu- nikogo w potrzebie nie zignoruje:) a najwidoczniej ta pani bardzo chciala zaistnieć w naszym swiecie

Dobra, Ike, skoro nie masz nic lepszego do roboty, to se z Zieloną gadaj. Nic mi do tego. :)

nie ignoruję nawet pomarańczy, które mają potrzebę wyartykułować w dziwaczny sposób co myslą o jakiejś tam ike ludziom- zwłaszcza chorym albo psychicznie rozchwianym trzeba pomagać :)

ale ja z tobą gadam:D z zieloną się aż przywitałam :D

Czasami izolować. Bo to jedyna forma pomocy dla nich. :)

może... ale jeśli nie pokłóci się tutaj to koniec końców zacznie kłocic się z własnym odbiciem- a to juz grozi schizofrenią - w sumie szkoda człowieka

Pewnie, że szkoda. Bliźni dotknięty chorobą zasługuje na pomoc i współczucie. :)