Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalunka

jak to jest

Polecane posty

Gość lalunka

Jak to jest z tymi facetami? Zaplanowaliśmy kiedyś z narzeczonym ślub, ustaliliśmy datę orientacyjnie - tak spontanicznie, podczas rozmowy o przyszłości. Nie było i nie będzie takich tradycyjnych oświadczyn, bo uważamy, że oboje powinniśmy wyrazić chęć zawarcia małżeństwa, a nie tylko facet. Niemniej jednak, mój narzeczony wie ze byłoby mi bardzo miło gdybym dostała jakiś ładny pierścionek. Czekam na to już z pół roku, odkąd datę wyznaczyliśmy, a on jakoś wcale się nie spieszy. Ostatnio kupił sobie drogi aparat. Co jakiś czas kupuje różne gadżety wiec raczej nie o kasę chodzi. Więc o co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedna biednaa
Bo mężczyzna to taki zwierz który nie umie czytac w naszych myśłach :) .Ja bym powiedziała wprost "Data jest a pierścionka ciagle nie ma..." Nie ma co owijac w bawełnę albo czekać że sam się domyśli.Ja mojemu od razu poiwiedziałam"Chcesz ślubu? Okij.Jak coś bedzie błyszczeć na moim palcu,pogadamy o dacie" Tyle (nie mówie oczywiście o sytuacji gdy kogoś nie stać,bo wtedy mógłby być nawet kapsel z kółkiem od Tymbarku) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedna biednaa
Jesli nie chcesz wprost możesz mu powiedzieć,że jak mówisz np koleżance o tym że planujecie ślub każdy od razu zerka na Twoją dłoń żeby zobaczyć pierścionek...i jest Ci cholernie głupio bo tam...pusto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunka
On doskonale wie o tym ze czekam. Nawet jak mikołajki były, to jakoś tak wyszło, że byłam smutna (taki niedobry czas miałam ogólnie) i on powiedział, z eto pewnie dlatego, że spodziewałam się pierścionka i jestem zawiedziona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedna biednaa
Skoro tak powiedział i wie że czekasz...myśle że kupi go może...na Walentynki?Badz dobrej myśli.Ależ z tymi chłopami to ciężko czasami tołku dojść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolwikk
czemu mowisz o nim narzeczony?????? skoro nim nie jest !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunka
dla mnie jest:) skoro ustaliliśmy termin ślubu i zdecydowaliśmy że chcemy się pobrać, to dla mnie to wystarczy żeby nazwać faceta narzeczonym. Nie uważam żeby o narzeczeństwie stanowił pierśćionek. Ot i cała filozofia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedna biednaa
Dokładnie!!! Pierścionek nie jest najważniejszy(co nie znaczy że nie jest ważny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zolwikk
ja tam wiem ze narzeczenstwem zostaje sie po oswiadczynach a nie po sammy gadaniu o slubie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale taka jest tradycja i trzeba ją zachować uważam. Nie ważne czy pierścionek drogi czy tani - liczy się sam fakt. Ja się zgadzam z Biedną - powiedz Mu po prostu. Może zaplanujcie jakąś miła kolacje własnie w Walentynki i ustalcie, ze to się odbedzie własnie wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunka
To nie tylko gadanie o ślubie, tylko załatwianie wszystkiego co ze ślubem związane. Oświadczyn nie będzie, bo w końcu mamy równouprawnienie. Pierścionek będzie, narzeczony mimo wszystko chce zrobić niespodziankę, tyle że ja już się nie mogę doczekać. I dla narzeczonego tez bedzie prezent 'zaręczynowy' - z racji tego równouprawnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×