Przyszły mąż, a wieczór kawalerski - martwie się!

właśnie powie taki że ślub to koniec wolności - skoro tak bardzo ta wolność go pociąga a ślub to jakieś ograniczenie - to po co on w ogóle? ślub nie ma być męczeństwem tylko radością a dobra zabawa to nie tylko alkohol i seks

no i po cholerę wam te śluby? skoro w ogóle nie ufacie swoim przyszłym mężom. jak można brać ślub z kimś, komu się totalnie nie ufa? nie rozumiem tego.

"jagg Do "Przy okazji". To straszne co mówisz . On miał kilka dziewczyn przede mną i chyba nie musi się już "wyszaleć"." Co to niby znaczy wyszaleć? To, że ktoś już miał parę panienek na koncie nie oznacza, że już się"wyszalał" tak samo jak ktoś tych panienek nie miał nie oznacza, że nagle zacznie "szaleć". Albo ktoś jest typem co lubi zabawiać się z kobietkami albo facet ma pewne zasady.

ly maz ma ogladac chwile przed slubem cudza cipe i cyce? wolny to juz dawno nie jest,a jak mu brakuje czegos to droga wolna

"Denerwuję się tym, że będzie na żywo patrzył na jakąś nagą kobietę." zazdrosc na ogole wynika z nieskiej samooceny;/ "Może jeszcze jej dotknie, będzie się podniecał, a już nie daj Boże coś innego. Pomóżcie. Jak się nie martwić? " moze spotkanie z pyschologiem by ci pomoglo? "CO jest w granicach zabawy, a co nieodpowiedniego zachowania? Na co powinnam przymknąć oko, a czego wymagać? ODPISZCIE!" wymagac?! wspolczuje przyszlemu mezowi;/

sa baby...

ja również współczuje przyszłemu mężowi :) albo jest zaufanie albo nie... jeśli nie masz to nie wiem po co wychodzisz za niego za mąż...a z tego co czytam to nie masz bo jakbyś miała to byś nie założyła tego postu :) Życze powodzenia i również radzę wizytę u psychologa :P

piczo telep sie

Ja postawilam sprawe jasno, zadnych kawalerskich i panienskich, jesli chce to mozna zrobic cos wspolnego z moimi kolezankami i jego kolegami ( a moze przy okazji jakas panna zapoznałaby nowego kolegę) ale nie osobno. Faceta na smyczy nie utrzymam. Jak będzie chciał zdradzic to i tak zdradzi, okazja zawsze sie znajdzie, ale przynajmniej ja nie będe sobie pluc w brodę, ze przyzwalałam na stwarzanie takich okazji. A juz na pewno nie przymknelabym oka na wyjscie do klubu nocnego. Chce isc? Prosze bardzo, ale najpierw niech mnie zawiezie do Las Vegas i zostawi w klubie z meskim striptizem, wtedy moze isc gdzie dusza zapragnie :) Albo niech mi wynajmnie prywatnego striptizera. Nie ma tak, ze facet sie dobrze bawi i ogląda gołe pizdy a kobieta ma zadowolic sie wyjściem z kolezankami na parę drinkow ;)

Jak możecie się stresować kawalerskim narzeczonego? Przecież to kwestia zaufania. Ja pojechałam z moimi przyjaciółkami na krótkie wakacje do Grecji, a mój luby poszedł z chłopakami na strzelnicę proGun - specjalnie pojechali do wrocławia, a potem na weekend do Berlina. I super się bawiliśmy. 

Wieczór kawalerski to jest przecież rzecz obowiązkowa przyszłego pana młodego! Oczywiście trzeba wybrać takie miejsce na jego spędzenie, żeby było bezpiecznie, ale też by zabawa trwała do samego rana i była to niezapomniana noc. Jeśli gdzieś jesteście z podkarpacia to śmiało możecie uderzać do klubu Rasputin w Rzeszowie

no w rzeszowie to maja ogólnie fajnie zabawy, ja tylko staram się omijać niektóre kluby, głównie to nie byłem jeszcze w boss exclusive club, ale jakoś po poczytaniu co sie tam wyrabia, to odechciało mi się

Te kluby i gole ... na kawalerski sa dla prostakow, obciach i nic wiecej, potem siedzisz przy stole weselnym i wszyscy szepcza co mlody wyprawial a roznosi sie ekspresowo, mlodej wspolczuja , zenujace, 

Dla mnie i mojego faceta wieczory kawalerskie też są chore. Dobrze ze on nie chciał niczego takiego. 

Ale wy macie niskie poczucie własnej wartości i zerową pewność siebie.  Mojemu facetowi mogłyby najpiękniejsze striptizerki wywijać dupskiem 5 cm przed nosem, a on nawet by nie spojrzał. Jesteśmy razem 12 lat i po prostu wie, że w domu ma prawdziwą kobietę, a nie tancerkę z silikonem zamiast mózgu. Nawet bym okiem nie mrugnęła tylko go puściła. A niech sobie patrzy. Nawet mnie to nieco kręci.

2 godziny temu, Gość Alinka napisał:

Ale wy macie niskie poczucie własnej wartości i zerową pewność siebie.  Mojemu facetowi mogłyby najpiękniejsze striptizerki wywijać dupskiem 5 cm przed nosem, a on nawet by nie spojrzał. Jesteśmy razem 12 lat i po prostu wie, że w domu ma prawdziwą kobietę, a nie tancerkę z silikonem zamiast mózgu. Nawet bym okiem nie mrugnęła tylko go puściła. A niech sobie patrzy. Nawet mnie to nieco kręci.

naiwna jesteś

2 godziny temu, Gość Alinka napisał:

  Mojemu facetowi mogłyby najpiękniejsze striptizerki wywijać dupskiem 5 cm przed nosem, a on nawet by nie spojrzał. 

Wiadomo, że polaczki robaczki zazdroszczą  Sama sobie zazdroszczę a was ściska, grube, zapuszczone Grażynki po 3 ciążach

9 godzin temu, Gość Alinka napisał:

Wiadomo, że polaczki robaczki zazdroszczą  Sama sobie zazdroszczę a was ściska, grube, zapuszczone Grażynki po 3 ciążach

I wyszlo ze to ty alinka masz mozg panienki na telefon, poza tym przeczysz sama sobie, jego by nie ruszylo a ciebie goła podnieca:) to sie zdecyduj wariatko, podnieca czy nie jest to zabawa prostakow i prostaczek, bo panienskie sa juz  na tej samej zasadzie , 

Dnia 26.09.2019 o 17:39, Gość pentykl napisał:

no w rzeszowie to maja ogólnie fajnie zabawy, ja tylko staram się omijać niektóre kluby, głównie to nie byłem jeszcze w boss exclusive club, ale jakoś po poczytaniu co sie tam wyrabia, to odechciało mi się

ejj coś w tym jest też tam bylem i żałuję, ze poszedłem masakra. Syf, nie miła atmosfera, wymuszanie przez tancerki kasy, nie no beznadzieja.