Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala 12345

nauka samodzielnego zasypiania niemowlat

Polecane posty

Gość mala 12345

Witam wszystkie mamy!!! Mam problem,moja polroczna corka zasypia tylko przy piersi i spi ze mna w lozku.Czasem przenosze ja do lozeczka ale glownie jak karie ja w nocy to zasypiam przy karmieniu na lezaco i ona spi ze mna cala noc.Przy zasypianiu rzy piersi wyglada to tak,ze je az usnie,jak wyjmuje jej piers to pospi kilka sekund i budzi sie wiec daje jej piers,ona possie kilka sekund i zasypia i tak w kolko do momentu az zasie gleboko.Jak nauczyc ja samodzielnego zasypiania po nakarmieniu???????Prosze o rady..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja 1,5 miesięczna córeczka od jakichś 4 tygodni zasypia pięknie sama dzięki mojemu mężowi. ja oczywiście jak każda pewnie matka mam miękkie serce i jak tylko zaczynała płakać to brałam ją na ręce ale mój mąż stwierdził, że tak do niczego nie dojdziemy i po kąpieli, nakarmieniu i poprzytulaniu odłożył ją do łóżeczka, zgasił światło i czekaliśmy... płakała... pogłaskał po główce (ja nerwowo nie wytrzymywałam i przykrywałam się kołdrą), płakała tak 20 minut aż ucichła i zasnęła, na drugi dzień zrobilismy tak samo. płakała 10 minut i zasneła. na trzeci dzień płakała 2 minuty (wiem bo spojrzałam na zegarek jak zaczynała i była 21.26 a spała już o 21.28 :) ) teraz czasem chwilke popłacze a czasem zasypia bez jednego kwęknięcia, w nocy budzi się na karmienie i po karmieniu zasypia bez płaczu, po prostu po cichutku odpływa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala 12345
dziekuje za odpowiedz.Oczywiscie probowalam przeczekac placz ale corcia nie plakala tylko darla sie tak strasznie,ze zaczynala sie krztusic i ciagnelo ja na wymioty wiec dalam spokoj.Nie umialam tego przeczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a spróbuj podchodzić, podnosić ją, przytulać, jak się uspokoi to odkładać wiem, że to może trwać godzinami i możesz do niej biegać kilkadziesiąt razy ale w końcu może się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość półroczne dziecko
jest za malutkie na taką "naukę". poczekaj jeszcze troszkę...jedyne czego możesz ją nauczyć to braku bezpieczeństwa i zaufania dla matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslalam
zrob tak jak pisze kolezanka wyzej, tzn przeczekaj placz, moja cora w piatek skonczy 2 miesiace i praktycznie od urodzenia spi sama, po kapieli ja nakarm, przytul i poloz do lozeczka, przyciemnione delikatne swiatlo, smoczek (jezeli uzywasz), jesli zacznie plakac, poglaskaj ja, popraw kocyk, zeby czula twoja obecnosc, ale nic do niej nie mow, postaraj sie tez zeby przed snem troszke ja 'wymeczyc', wtedy szybciej usnie, na poczatku zapewne nie bedzie latwo, ale po 2-3 dniach powinno byc juz ok, najwazniejsza jest konsekwencja, i pamietaj, ze jak juz ja polozysz, pod zadnym pozorem nie bierz jej juz na rece, tylko poglaskaj smoczek itp. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslalam
i jeszcze jedno- zawsze kap dziecko o tej samej porze, potem karmienie, przytulanie itp, po paru dniach samodzielne zasypianie bedzie dla niej naturalne jako nastepstwo kapieli i karmienia, jesli dokarmiasz ja sztucznie, mozesz podac jej cos gestszego i tresciwszego niz mleko (jakis kleik, kaszke)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie :) takie rytuały jak codzienna kąpiel o tej samej porze, potem kolacja i lulu sprawiają, że dziecko czuje się bezpiecznie i umie rozpoznać, że ocho, czas na spanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja królewna dziś jak zwykle o 20-tej wykąpana, wypiła mleczko, tatuś poprzytulał, położył do łóżeczka i bez szemrania zasnęła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslalam
moja tez juz spi, widze ze Twoja jest mlodsza az o caly tydzien:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprobuj jak pisza dziewczyny, ale musze powiedziec ze nie z kazdym dzieckiem to sie udaje... moja coreczka mimo zmeczenia nie chciala zasypiac nawet bujana na rekach, o lozeczku nie wspomne:( robilam tak jak pisalyscie, prawie 3 tyg, mala miala wtedy 4 mc; to byly straszne 3 tyg nieustajacego placzu:( probowalam to wytrzymac z korkami w uszach:( ehh... w koncu sie poddalam, a mialo byc lepiej po 3 dniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córczka jutro kończy 6 miesięcy i nigdy nie musiałm jej uczyć samodzielnego zasypiania. Od urodzenia zawsze po kąpieli i karmieniu odkładałam do łózeczka (wczesniej do 3 miesiąca miałm taką dostawkę do łozka) i zasypiała w 15 minut maksymalnie bez żadnego płaczu. Ani raz przez pół roku nie zdażyło mi sie żeby córcia nie usneła samodzielnie po kąpieli. W ciagu dnia śpi w wózku i tez ładnie sama zasypia jak jest zmęczona a w łozeczku zeby zasneła to musze zasunąć okna zeby było w ciągu dnai ciemno i wtedy tez zasypia choc to juz cięzej jej idzie czasem wtedy popłakuje. Ale ogólnie bez problemu mam nadzieje ze tak jej zostanie choć słyszałam ze czy dziecko bardziej ciekawe świata tym gorzej zaypia. Moja kolezanka swojego 1,5 synka usypia po kąpieli 2 godziny a wczesniej nigdy problemów nie miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn ma 4 miesiące tez zasypia najczesciej przy karmieniu ale jak mama duzo siły i nie jestem zmeczona to z nim walcze polega to na tym ze nosze go przytulam on płacze ale wkońcu mu sie znudzi i zasypia spokojnie a nawet czasem sam juz zasnie w łóżeczku i spi całą noc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslalam
byc moze to dlatego, ze ja od poczatku przyzwyczajalam mala do zasypiania w lozeczku, pewnie jakby miala 4 miesiace i nagle miala zaczac sama zasypiac tez byloby ciezko, masz racje ze kazde dziecko jest inne, byc moze trafil mi sie "egzemplarz" podatny na samodzielny sen :P moze tez dlatego tak chetnie wieczorem zasypia w lozeczku, ze w ciagu dnia nie klade jej do nniego, tylko na noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslalam
meaaa a Twoja mala o ktorej budzi sie w nocy na karmienie? bo moja przewaznie okolo 5, z tym ze potem jeszcze dosypia do 7-8, a spac idzie o 20.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sotsowalismy ta sama metode to maea z wielkim powodzeniem teraz corka ma juz 5 miesiecy i bardzo sobie chale ta metode polecam kazdej mamie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mała jak zaśnie po kąpieli to budzi się po 5-7 godzinach snu. różnie to bywa, ale ładnie śpi. wczoraj zasneła o 22 bo później ją kąpaliśmy bo bylismy u znajomych i wstała o 5 rano :D pojadła i znów spała 2 godziny karmię sztucznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja moja tez kladlam do lozeczka, tylko ze co z tego... no ale moje dziecko to chyba jakis wyjatkowy egzemplarz... zazdroszcze Wam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak myslalam
ale zapewne dzieci, ktore nie chca wieczorem zasypiac, spia w dzien, a moja wcale, ale to wcale nie chce w dzien spac, co prawda zapada w krotkie drzemki okolo 20 minutowe, ale o porzadnym spaniu w dzien nie ma mowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mea Twoja corcia jest jeszcze mala, a i tak ladnie spi moja odkad skonczyla 4 miesiace przesypia bez budzenias ie na jedzenie 12 godzin :) zasypia zwykle o 18-tej i spi do przewaznie 6tej rano :) syn tak szybko nie przesypial nocy pamietam ciesze sie ze zasypia sama, mam wiele kolezanek ktore usypia dzieci na rekach siedzac w oddzielnym pokoju i zawsze oczy robila ze moje spi samo, zawsze zwalaly to na to ze niby moje dziecko jest grzeczniejsze, a nie na to ze sama nauczylam je tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem mama 4 miesiecznego chlopca i od 3 mies wprowadzilam mu kapiel o stalej porze,potem karmienie i nastepnie klade go do lozeczka, popatrzy na swoje misie i tak zasypia, a i daje mu pieluszke tetrowa,wtulajac sie w nia lepiej mu sie spi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamy .Moja córcia skończyła juz 11 miesięcy karmie ja dalej piersia ale mam problem ze spaniem wieczorem wykapana ,nakarmiona potrafi obudzic sie po pół godziny przytuli sie do cyka i dalej spi dawałam jej kaszki itd. ale ona i tak się budzi juz nie wiem co mam robić może mi coś doradzicie jak była mniejsza spała całą noc dziwię sie ,że ona nie chce spac już prawie chodzi trochę się wymęczy ale i tak się czesto budzi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala 12345
Dziekuje wszystkim mama za rady!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorothea86
witam. jestem nowa i postanowiłam, że napiszę o swoim problemie. mój mikołajek ma 10 miesięcy i niestety nie zasypia sam, tylko przy cycu. na dodatek budzi sie w nocy, aby znów sobie podjeść. jestem juz bardzo zmęczona i załuje, że nie nauczyłam go wcześniej samodzielnego zasypiania, bo teraz juz chodzi i za nic nie da się ułożyc do spania. proszę o rady mam, które tez borykaja się z takim problemem. wiele książek opisuje metody zasypiania, ale u dzieci dużo mniejszych, jak mówiłam mój już chodzi i ciężko do zmusic do położenia się.ha dodam jeszcze że w ciągu dnia ma jedna drzemkę i też spi ze mna bo ja po nieprzespanej nocce jestem padnięta i kłade się z nim. spi wtedy ok. 1,5h. z jedzeniem tez nie ma problemu, wcina juz prawie wszystko i nie marudzi. zębów ma 6. nie cierpi na żadne choroby i dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninet
Witam wszystkie mamy. Mam córkę ponad 4 miesięczną. Przez pierwsze 1,5 miesiąca przezywałam katusze - mała miała kolki, nie umiała sama zasypiać a na dodatek ma głos jak dzwon więc jeszcze bardziej było to dokuczliwe. W końcu za namową koleżanki kupiłam sobie książkę "Zaklinaczka dzieci" Tracy Hogg ( polecam). W niej jest cały rozdział o śnie. I tak po przanalizowaniu całej treści zaczęłam wprowadzać to w życie. Na początku stopniowo. Zawijałam małą w rożek tak żeby rączki były zakryte bo kiedy machała nimi ( a taki maluch nie kontroluje ich) to wybudzła się albo miała problemy z zaśnięciem. Kiedy była już zawinięta to na rekach bez bujania szeptałam jej "ciiiiii" żeby wyciszyć oraz delikatnie klepałam ja po pleckach ( to naprawde pomaga). Kiedy widziałam że odpływa to kładłam do łóżeczka i dalej chwilę poklepywałam. Po jakims tygodniu juz nie musiałam trzymać na rekach tylko w łóżeczku był rytuał "cisiania" i poklepywania. Kiedy widziałam że zapada już w dość głęboki sen to wychodziłam ( trwało to ok 30min). cZekałam dlatego żeby mała jak otworzy oczy widziała że jestem przy niej. Od ok 2 miesięcy jestemy na takim etapie, że kłade ją do łózeczka (nie owijam juz), daję smoka - bo bez niego ani rusz- całuje na dobranoc, ewentualnie jak macha łapkami to przytrzymam je i chwilę pikam w plecki i mam spokój. Jak zasypia ok 20 to wstaję miedzy 2-4 a potem o 7. Bo wyeliminowałam karmienie miedzy 12-1 w nocy. Za to w dzień śpi po 45 min - ale taka chyba natura. \ I drogie mamy - dziecka poniżej 4 miesiąca nie zostawiajcie na wypłakanie się bo to nic nie da. Taka jak wspomniała jakaś mama powyżej straci do was zaufanie a nie o to chodzi. Dziecko musi mieć stały plan dnia ( nie harmonogram!) czyli posiłki o podobnej porze, potem trochę zabawy i dopiero sen. Trzeba malucha w ciągu dnia trochę czymś zająć żeby wymęczył się. Ale nadmiar stymulacji to tez przesada. Troche cierpliwości popłaci. Może moja metoda sie komuś przyda - mam taka nadzieję. A i tak polecam wyżej wymienioną książkę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zostawiaj
Zostało dowiedzione naukowo, że pozostawianie dziecka do wypłakania się jest szkodliwe dla rozwoju jego mózgu. Polecam "Zasypianie bez płaczu" Searsów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeka
Usypianie mojego synka, od początku był mega wyczynem i wielkim stresem zarówno dla mnie jak i męża. Wiem, ze to nasza wina. Niby człowiek wie, żeby maleństwa nie bujać, bo się przyzwyczai, ale co tu robić, gdy maleństwo rozpaczliwie płacze? Bujaliśmy go na rękach. Czasami były to na prawdę duże wstrząsy. Gdy to nie dawało rady, na pomoc przychodziła nam wyciągana gondola, którą również bujaliśmy na prawo, lewo, do góry i na dół. Ręce oberwane, cierpliwość wysiadała. Ostatecznością był wózek i znowu ręce. Kiedy mały przestał jadać po kąpieli, było jeszcze gorzej. Darł się w niebogłosy- padał ze zmęczenia. Ma 6 msc i noc to męczarnia. Obraca się z pleców na brzuszek i ryczy bo chce się czołgać.Zrozpaczona poszukałam pomocy w necie. Te forum bardzo mi pomogło. Wprowadziłam naukę "samodzielnego zasypiania" z pewnym niedowierzaniem już w pierwsze zasypianie w dzień. Zawinęłam małego w kocyk tak aby ręce mu nie wychodziły (uspokajał się trochę). I kładłam do łóżeczka. Stawałam w kącie żeby mnie nie widział. Gdy wył. podchodziłam do niego po 2 min. Przytulałam, nic nie mówiłam (jedynie ciiiiiii). Gdy się uspokoił z powrotem do łóżeczka. Tak z 5/6 razy, aż usnął. w między czasie dawałam mu trochę popić wody. Mija dzień. Metodę tę stosowałam dziś trzy razy i wieczorem zasnął sam po 20 min, Bez większego płaczu. Dziewczyny.. To na prawdę działa. Nie wierzyłam. Udało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez uwazam,ze nie mozna malutkiego dziecka zostawic,zeby sie wyplakal.To nie jest tak,ze maluchowi to sie nudzi i dlatego zasypia-ono pada ze zmeczenia.Jedyne czego moze sie nauczyc to to,ze jak jest mu zle,to nie ma co plakac,bo mama nie przyjdzie i nie pomoze.. Moj maluszek czasem marudzi przed spaniem,to wtedy pozwalam mu zasnac u mnie na rekach,ale to zadkosc.Z reguly zasypia sam,po kapieli.Jedyne co,to musze byc w zasiegu jego wzroku.Patrzy mi wtedy w oczy i po malu odplywa.I tez daje mu tetrowa pieluszke,maly wtula nosek i slicznie spi. Dzis zamiast do pieluszki przytulil sie do misia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeka
Słuchajcie kobietki, Minęło sporo czasu od mojego ostatniego wpisu. I powiem tyle, że po dwóch dniach zrezygnowałam z tamtej metody usypiania. Misja nie powiodła się. Mały ryczał nie miłosiernie. nie dałam rady. Niedawno podjęłam druga próbę. Mały ma już 6, 5 miesiąca, wstaje w łóżeczku. Usypianie to teraz łatwa sprawa. Powiem wam jak to wygląda. O godz 19. (czasami trochę wcześniej). Kąpię go w ciepłej wodzie ( nie w tej zimnicy 37 stopni). Chlupie się z 5- 8 min. Smarowanie oliwką.... mleko z kachą- musi być chłodne, bo ciepłego nie znosi.Daje my buziaka i wkłądam do łóżeczka. Zostaję w pokoju, ale siedze nałóżko, tak, że mnie za bardzo nie widzi. Mały wstaje, siada, czasami bawi się smokiem. Jak wstaje, to podchodzę, daje mu buziaka i kłądę- nic nie mówię. On znowu wstaje, gada, sobie, kładzie sie na brzuch, triche stęka, czsami sobie popłacze. Biorę go buziaka i do wyrka. Kiedy się zmęczy, to zaczyna płakać z krzykiem. Podchodzę do niego mówię Ciiiii albo Szzzzz i zasłaniam mu uszka i odłaniam- uspokaja się. Daję mu rączkę do trzymania i gładzę po plesach ( najpierw koło potem wzdłuż kręgosłupa), cały czas mówię szzzzz. Mały kłądnie sie na brzuch i zasypia. Na pczątku zajęło mi to 1,5 godz, potem godzinę, 55 min, pół godziny. Mam nadzieję, że dojdziemy d 20 min. CO MOGĘ POWIEDZIEĆ? ja nie muszę go dźwigać- nie wymyślam, to nowych melodii i chwytów. Mały nie wyje, praktycznie nie płacze, zasypia sam, z moja małą pomocą w formie głaskania. Mam nadzieję, że dalsza nauka pójdzie równie dobrze. Aha.. w dzień tez go tak usypiam. I WIECIE do jakiego doszłam wniosku? Mój Filipek wtedy nieszcze nie był gotowy do samodzielnego usypiania. Ani on, ani chyba ja. A dla zdesperowanych polecam czopiki homeopatyczne uspakajające dla niemowląt. DZISIAJ NIE DOSTAŁ, zobaczymy jak będzie spał. Do następnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia zasypia przy piersi. Nie mamy problemów, ani w dzień ani w nocy. Jak jest senna, przytula się do piersi, chwilę possie i zasypia. W nocy to samo. Nie wiem jak będzie jak przestanę karmić, ale na razie sie tym nie przejmuję, mam nadzieję że będę karmiła tak do roku. Przeka - może Twoja metoda potem zadziała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×