Do mamus PRACUJACYCH - kilka pytan mam...

Dziewczyny, mam 2-letnie dziecko i od jutra zaczynam prace. Troche mi smutno z tego powodu, szkoda mi dziecka. No i boje sie, ze bede bardzo tesknic. Jak bylo i jest u Was? Czy dzieci nie przezyly jakos pojscia mam do pracy? I czy da sie nadrobic ten czas, gdy jestesmy poza domem???

U mnie pójście do pracy odbyło się bezboleśnie. Już kilka dni przed tłumaczyłam synkowi że mama musi iść do pracy i zarobić na kapciuszki :P Mówiłam że i beze mnie będzie się świetnie bawił z nianią lub z babcią.Że niania zna bardzo fajne zabawy samochodzikami a babcia umie najlepiej grać w piłkę.I to podziałało! Tłumaczyłam że mama zawsze będzie myślała o swoim kochanym synku a jak gdyby się jemu zrobiło smutno to może do mnie zadzwonić :) A że opiekunka/babcia tak wymyślały rożne zabawy że synek nie korzystał z telefonu ani razu bo po prostu nie miał na to czasu :) Zawsze kiedy przychodzę z pracy mam dla niego lizaka,wtedy widzę uśmiech na jego twarzy :) A kiedy przychodzę z pracy mam czas tylko dla synka i męże. Niech się wali i pali nic mnie nie interesuje wtedy. A obowiązki domowe typu pranie,sprzątanie itd robie jak synek śpi.

Temat dla mnie. Ja tez niedlugo do pracki wracam, synek tez 2 latka. Troche stresika mam, ale maly z ukochana babcia zostanie, wiec mysle ze nie bedzie tak bardzo przezywal. Princpolo, a ile mialo Twoje dziecko???

maluszek bedzie mial 3,5 miesiaca...Wiem, ze powiecie "za wczesnie", ale juz mezem tak ustalilismy, choc wiem, ze bedzie mi cholernie ciezko... Bede pracowac 3,5 dnia w tygodoniu, a maz 4,5, takze ja z maluszkiem bede poltora dnia w tygodniu, a maz pol, natomiast na reszte malenstwo bedzie w zlobku. Mieszkamy zagranica tu w zlobku jest jedna pani na 3-4 dzieciatka w zlobku, wiec nie jest zle, ale juz mam ciezkie serce...

Karolina M. --- Mój miał 1,5 roku jak poszłam do pracy (dorywczo) wiec nie było tak źle bo pracowałam od poniedziałku do piątku po 3-4 godziny.Wtedy chodził mój do przedszkola (chorował więc nie było sensu męczyć dziecka).I wtedy siedziałam w domu z dzieckiem.Później poszłam jak miał 2 lata i 3 miesiące.Męcząca jest praca bo długo się z synkiem nie widzimy.Ale co zrobić?

prosze o inne wypowiedzi mam