Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani Proust

Pamiętnik odchudzania - start 20 stycznia. cel-15kg

Polecane posty

Dobra dziewuszki, ostra dietke zaczynam od poniedzialku. I bede sie jej trzymac conajmniej do czerwca :D Przynajmniej mam nadzieje i wierze w to, ze sie uda! :) Do tego 100 brzuszkow dziennie, basen i fitness. :) pozdrawiam was wszystkie i jak tam u was idą zmagania ze zbędnymi kilogramami ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-) miło czytać, że macie tyle zapału :-) moje odchudzanko bardzo dobrze. na wagę nie wchodzę bo okres idzie więc woda się kumuluje w organizmie. Właściwie to przyzwyczaiłam się juz do tego, że jem mniej no i przede wszystkim odstawiłam słodycze i fastfoody. Jednak gdy będę na nie miała okropną ochote to na pewno \"dam sobie w żyłę\" :-) Nie ma co się katować- życie jest za krótkie. Szpinaczek to ja moge zawsze i wszędzie no i taki zdrowy :-) Soczek z grejfruta nadal działa, a dziś na obiad to małe kalafiorki na parze. Byle do wiosny :-) Malinowe słonce- mierzyłam dziś łydkę i ta grubsza ma 39 cm :-( a chudsza 37 cm ech... no taki juz mój urok ale pocieszam się, że jak schudnę to one i tak muszą \"zlecieć\". Pozdrawiam dietetycznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
**nova** witaj na wątku. czuj się jak u siebie :-) jakos tak raźniej zrzucać sadełko w grupie. jestem pewna, że do wiosny wspólnie je stopimy a potem już tylko cieszyć się fajną figurką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maartynka-aa
Czesc wszystkim.Od dzisiaj tez postanowilam sie wziasc za siebie.Moj cel to tez 15 kg.Chce przeprowadzic diete nielaczenia, bo kiedys ja stosowalam i bylam zadowolona z efektow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna zgadzam się z Tobą całkowicie! :) W grupie zdecydowanie raźniej. Z resztą wiemy, że mamy oparcie w nas samych :) Do wiosny na pewno uda nam się zrzucić zbędne kilogramy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Moim celem jest schudnąć do lata 15 kg, więc z przyjemnością do Was dołączę. Dietę zaczynam od jutra. Na razie ograniczenie kalorii, ponieważ wszelkie narzucanie mi konkretnych produktów kończyło się porażką i obżarstwem. Będę jadła to, na co będę mieć w danej chwili ochotę tak aby zmieścić się w 1200 kcal. Mogę dołączyć? :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilia oczywiście, że możesz :) Witamy ;) Moim celem do lata jest schudnięcie 7 kg :) Uda nam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. ale się nas nazbierało :-) właśnie gotuję sobie mrożonkę na parze a potem soczek z grejfruta. Wczoraj wieczorem zapomniałam sobie chlapnąć i skutek był taki, że w nocy zrobiłam atak na lodówkę. Na szczęscie zjadłam tylko dwa plasterki serka topionego light ale łącznie to i tak 72 kalorie. Dzisiejsze śniadanko to kawałek chlebka razowego z 1 plasterkiem serka topionego light i sok z gumijagód. Teraz gotuję obiadek z mrożonek-kalafior,marchewka i brokuł. Na kolację bedzie jogurt jogobelli light. Nie wchodze na wagę ale każdego dnia czuję że spodnie coraz luźniejsze. Takie fajne uczucie. Lilia ja też kiedys tak robiłam że jadłam to na co miałąm ochotę ale liczyłam kalorię. Schudłam wtedy bardzo ładnie. Jakoś nigdy nie mogłam przemóc się aby zacząć stosować jakieś konkretene menu. pełno ich w gazetach ale one do mnie nie przemawiają. Ciągle mysląc o jedzeniu i o tym co dokładnei kupić w sklepie czułam się jeszcze bardziej głodna. Ja wolę liczyc kalorie i jadac to, co jest \"z gruntu\" dietetyczne np.gotowane warzywa czy rybkę. Pozdrawiam dziewczyny i napiszcie jak wasze dzisiejsze menu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję że nadal dzielnie walczycie. ja właśnie zabieram sie za sprzątanie odkurzaczem i myślę sobie, że to świetne na spalanie kalorii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzzanna no jasne, ale ja nie cierpię odkurzać, wole prasować :D Ja dziś śniadanko o 10 płatki fitness i mleko 0,5 % a o 12 Activia ;) o mała miseczka rosołku i o 16 jabłuszko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ja dzisiaj planuję około 1000 kcal (obiad u rodziny mnie czeka - zjem kurczaka i sałatkę). Sniadanie to 2 kromki sucharków i serek light do tego. Pierwszy dzień diety. Najgorsze pierwsze 3 dni, a potem... jeszcze gorzej :D Nie wiem dlaczego każdy potem twierdzi, że jak się wytrzyma tydzień pierwszy to potem z górki. Mi coraz gorzej jest wytrzymać. Ciągle myślę o jedzeniu, chyba dopiero gdy zobaczę pierwsze (ale takie poważne) efekty zaczynam się wkręcać w dietę. A tak to ciągle męka. A jak to u Was jest? I który dzień już dietkujecie? Jakie efekty? Zmobilizujcie mnie ;) Miłej niedzieli 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, ja dziś zaczęłam dietkę, a w zasadzie to ograniczam jedzenie, bo na dietce długo nie pociągnę:/. Właśnie skończyłam ćwiczyć na siłowni, atlasik, rowerek, pilates:) Ja mam zamiar jeść normalnie, ale kolacja jest najgorsza, ech, wtedy zawsze najwięcej pochłaniam. Rozumiem Cię Lilia, ja gdy tylko przejdę na dietę to myśli o jedzeniu są tak strasznie natrętne, że nie wytrzymuje. Myślę, że lepiej ograniczyć jedzenie i profilować się ćwiczeniami. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również bardzo się nakręcam jak ubędzie mi chociaż troszku zbędnych kilo :D Podobniejak Ty najgorzej mam przy kolacji. Dodam, że ostatni posiłek jem o 16, a pierwszy o 9-10. I potem co 2 godzinki :) Ale jem normalnie tylko ograniczam, np. tylko 1 łyżeczka cukru do herbaty, zamiast 2 kromek chleba to 2 kromki wasy, zamiast talerza zupy to mała miseczka ;) Ściśle określone diety nie są niestety dla mnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) nie było mnie jakis czas, bo od czwartku mieszkałam do dziś mieszkałam u faceta :) Stwierdziłam, że ta dieta warzywno owocowa jest zbyt rygorystyczna. po co męczyć się na siłę, skoro nie potrzebuje tak wielkiego spadku wagi. Owszem, bede nadal opierać na na warzywach i owocach, ale np na sniadanie bede jadla jogurt z musli. obiad to bedzie warzywna zupka :) a kolacja zapewne jakiś owoc :) Mam pytanie co do tego soku z grejpfruta , jak go wyciskasz? i czy np mozna go zastąpić grejpfrutowym z kartonika bez cukru? wiem, że ten soczek dziala bo idąc Twoim tropem, wyprobowałam go pare razy i jest ba prawdę świetny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :-) jak miło się czyta o waszych poczynaniach :-) dzis zrobiłam tyle kilometrów brzegiem morza i po mieście, że nogi bardzo wymęczone. Po śniegu ciężko sie chodzi. u mnie dietka nadal bazuje na soku z gumijagód. piję go obecnie z kartonika- bez cukru. Nadal sie sprawdza :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 postanowiłam do was dołączyć :) stosowałam w zyciu juz wiele diet, ale jakos na żadnej nie byłam na dłuzej. Odchudzam się juz jakis czas, ale jak narazie wagowo rezultatów nie widać, jedynie wizualnie ... moze dlatego, że cwicze, nie wiem :) Moja dietka, to około 800 kcal. zaczęłam od dziś. wiem ze to mało inie powinnam jej stosować, ale potem bede trochę zwiększać limit kcal dziennie :) Chcialabym dopiąć pierwszy cel 55 kg i potem przejść na np 1000 kcal :) zobaczę jak będzie mi szło. Czytałam o tym soku z grejpfruta i postanowilam rowniez spraktykować to cudo :) Coś w tym musi być, bo w każdej herbetce i tabletkach odchudzających jest właśnie grejpfrut :) Pozdrawiam was, odezwę się wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja dietka to rano serek grani chudy-kubeczek wymieszany z ziołami i sproszkowaną papryka czerwoną do tego wrzucam np.pokrojonego pomidorka albo surowego ogórka. Potem sok z gumijagód. Obiad to szpinak gotowany lub warzywa na parze albo rybka czy pierś z kurczaka. Nastepnie chlap po soczku. Na kolację jogurt jogobelli light mały lub jakąś surówkę czy ogórki kiszone. Potem znów po soczku. I tak dzień zleci. Gdy jestem bardzo głodna to wciągnę coś co jest mało kaloryczne np.pieczarki marynowane czy szparagi. sa takie dni że zamiast serka na śaniadanie zjem kanapke ciemnego chlen=ba z serkiem light w plasterku i na to pomodorek,ogórek,sałata lodowa. To tyle z mojej diety. Cwiczen zero. No chyba że jestem nad morzem wtedy chodzę jak szalona. Planuję sobie zrzucać kilogram tygodniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagódka26
Czesc wszystkim.Moge sie przylaczyc? Ja tez postanowilam od dzisiaj sie odchudzac, bo przybylo pare kilo po zimie.Tak wiec moj cel to na poczatek 10kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagódka26
Zuzanna niezla ta twoja dietka.Tez bym chciala miec na tyle silna wole zeby jesc tak malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_LadyAnn_ ja też biorę anty i i nie wiedziałam, że przy tych tabsach nie wolno pić soku z grejfruita? Nigdy o tym nie słyszałam. To pewne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny , ale sie was tu nazbierało do odchudzania , a myslałam ze tylko ja mam te pare kilo za duzo, dawno mnie tu nie było, ciagle zmagam sie z moim uzaleznieniem od nikotyny ale daje rade , dzis wróciłam do swojej diety niełączenia .Maalinowe słonce a jak tam Twoja waga? miałas się zwazyc w walentynki ? pozdrawiam was wszystkie i zycze szybkiego dojscia do celu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest pewna informacja, wiec od razu mówię, że mogę się mylić, ale tak czytałam w internecie w różnych miejscach, że sok z grejpfruta zmniejsza efekty dzialania roznych leków w tym tabletek anty. Staram się znaleźć jakieś sensowny informacje z dobrego źródła, niestety nie mogę. Dzisiejszy dzień minął mi dobrze :) Rano zjadłam jogurt z musli, na obiad, barszcz bialy z dwoma jajkami :) Kolacja to rowniez jogurt z musli :) Myślę, że dziś nie przekroczyłam 500 kcal, z czego jestem zadowolona :) Narazie uzywam musli tropikalne z Nestle, jednak kiedy mi się skonczy, kupię jakieś dietetyczne musli :P Jako, że jestem chora, dzis niestety nie poskaczę na skakance, ale za to porobie cwiczenia na wewnętrzną stronę ud. zawsze robilam podnoszenia nog leżac na boku, jednak przeczytalam inf o \"sciskaniu\" pilki miedzy nogami i zamierzam wprowadzic to w zycie :) Wyslalam mężczyznę do sklepu, mam nadzieje ze kupi mi chrupkie pieczywo (Myślicie ze to dobra rzecz na dietę? Jedna kromeczka to tylko 25 kcal :) ) i soki warzywne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie nowe kobietki przyłączające się do nas. im więcej tym lepiej :-) moim zdaniem z dietą jest tak, że każda sama musi sobie określic ile kalorii dziennie potrzebuje. Ja pracuję w domu przy kompie-właściwie to mało robie (mąż pozwala :-) więc nie moge sobie pozwolić na dietę 1000 czy 1200 kalorii bo bym nic nie schudła ale gdy jeszcze niedawno pracowałam w biurze po 12 -13 godzin dziennie i gdybym wtedy miała dietke 500 kalorii na dzień to z pewnością zasłabłabym przy biurku. Tak więc każda z nas musi sama określić ile kalorii dziennie potrzebuje i nie ma co sugerowac się innymi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Na sniadanie zjadłam jorut z musli :) Teraz piję herbatkę wspomagającą odchudzanie :) Niestety, choroba nadal trzyma mnie w swoich szponach, czuje się okropnie :O Na obiad planuję zjeść zupkę albo leczo z warzyw... zastanawiałam się tez nad dwoma \"deseczkami\" z serkiem i warzywami ... to byłaby najmniej kaloryczna opcja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach...byle do wiosny :-) widzę że sadło niby sie topi ale te boczki i brzuch to ani trochę. Jutro pije tylko kefir i nic innego. Jak to sie mówi - \"krótko przy ryju\" :-) pozdrawiam dziewczyny. trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim :) Jak tam wasze dietki? :) Mi idzie jak narazie zadziwiająco dobrze :) Na sniadanie zjadłam małą miseczkę jogurtu naturalnego z musli :) Tak jak wczoraj, na obiad prawdopodobnie zjem deseczki Wasy, ale moze skuszę się na zupkę z jajkiem :) Niestety narazie nie mogę cwiczyć, bo jestem chora i po prostu nie daje rady z osłabienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. ja od dziś jestem na diecie 10-dniowej. 1 i 2 dzień tylko kefir. na razie jakoś żyję i jeszcze się nie złamałam. trzymam za was kciuki. sama bym nie dałą rady ale w grupie raźniej :-) LadyAnn widze, że jestem naprawde zawzięta :-) tak trzymaj. do wiosny coraz bliżej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Zuzanna -> ja diete 10 dniową planowałam gdzieś po tygodniu, dwóch mojej MŻ :P przeczytalam prawie caly topik o niej i bardzo mnie zaciekawił :) szczegolnie ze lubię kefir, jajka i bialy ser :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×