Jestem kretynem!!

zerwałem z laską i mam już nową..Tamta pisała i pisała dzwoniła prosiła żebym wrocił olewałem..mówiłem NIE NIE i jeszcze raz nie..bo mam już kogoś..I jak napisała tydzien temu ostatni raz że też kogoś ma i nie chce go okłamywać wiec nie bedzie mnie już"napastować"to Mi nagle zaczeło brakować jej maili i smeseów i cały czas czaekam aż coś napisze:O

nie ma Ci ekto już dowartościowywać chłopaszku..:O

Masz rację - jesteś kretynem :(

dobrze Ci tak teraz sobie pocierpisz

powiedz ile można prosić faceta jak ten olewa?wiesz jak my się później czujemy?gorzej niż jak idiotki ,wprost żenua

jestes kretynem

:o

dobrze, że zdałes sobie z tego sprawę..ale wątpię by twój stan uległ poprawie:o

Dopiero jak bezpowrotnie uświadomisz sobie że straciłeś kogoś,a ten ktoś bardzo zabiegał o ciebie wcześniej ...zaczynasz żałować...teraz ona pewnie jest szczęśliwa nie zakłócaj juz jej życia

ale najdziwniejsze że ja spotkamam się z kobieta dla której ją zostawiłem i wydawało mi się cały czas że to tą kocham

zdefiniuj co dla ciebie znaczy kochać dzieciaku:o

i gdybyś był z tamtą to mówiłbyś ,że kochasz tę ,z którą nie możesz być.sam nie wiesz co czujesz ,no cóż :P załóż harem :P nie będzie problemu

jestes wielkim kretynem idijota ale faceci tacy sa!

?

nie jestem znia już prawie dwa miesiace a byłem z nią tez dwa miesiące

kochasz ja.po dwoch mies.

Myślę, że zrozumiałeś co straciłeś ;) Ja mam podobny problem z byłym facetem. On mnie olał dla innej laski i powiedz mi co ja mam zrobic żeby on czuł to oc czujesz teraz Ty? ( ja sie do niego wcale nie odzywam on też) trwa to dopiero tydzień.

Wybacz szczerość , nie będę zaprzeczać , że trochę sobie na Tobie użyję :) Luźnym słowem wstępu.. tak , masz rację , jesteś kretynem . Miałam kilka niemal identycznych sytuacji . Okazywało się, że ja odcierpiałam swoje, a później rozkwitałam na nowo , natomiast minął jakiś okres czasu , zazwyczaj niezbyt długi , i Ci , którzy mnie porzucali wypisywali jak bardzo tego żałują,z resztą kilku żałuje do teraz.. ;] Ja nie musiałam się mścić, bo życie samo się na nich zemściło .. Jeszcze raz przepraszam za dobitną szczerość, ale dobrze Ci tak ;] Pozdrawiam , mimo wszystko :P

?

Jeden ma dziecko ze swoją , jak mu się wtedy wydawało , miłością życia .. ale był tak zakochany , że nie przewidział , że gdy zamieszka z kobietą , to dużo rzeczy się zmienia. Nie układa się im kompletnie , non stop się kłócą. A on cały czas wydzwania i wypisuje mi , jak bardzo mnie kocha i jak okropnie żałuje tego, że mnie zostawił. Nie przyklaskuję temu , bo szkoda mi maleństwa - w końcu ono nic nie zawiniło .. Natomiast Jego mi nie szkoda , złamał wiele serduszek , w tym moje , więc kara się należała.. Z resztą sam ten swój związek określa jako karę :-) A drugi hm.. zostawił mnie stosunkowo niedawno, więc jeszcze za wcześnie by mówić o tym, że spotkała go kara za to jak mnie potratował . Narazie upajam się tym , że baardzo żałuje tego , że zakończył związek.. a u mnie powrotów nie ma :-) I o to mi chodziło :-)

pies ogrodnika z ciebie. większość ludzi tak ma. nie chciałeś to nie, teraz spadaj na drzewo