Bezdzietne kobiety powinny pracować do później starości

???????????????????????????????????????

ci co mają siłę pracować i chęci to niech pracują! i niech lepiej nie wymyślają podobnych tematów, bo krzywdzą innych!

powinni obowiązkowo łapać i zapładniac kobiety bezdzietne

mam niedrożne jajowody...kilka nieudanych in vitro...

przynajmniej bym "trochę zaoszczędziła"

"a a a > bez odbioru kobieto my tu nie oceniamy nikogo, wyrażamy tylko własne zdanie, podkreślają, że chodzi o te kobiety, które z wyboru, z wygodnictwa nie mają dzieci. Tym, co nie mogą - współczuję i to bardzo!!!" No więc nie mówisz prawdy. Oceniacie i to bardzo negatywnie te kobiety, które nie posiadają dzieci Z RÓŻNYCH powodów. Padło stwierdzenie, ze kobieta powinna urodzić lub wychować (adopcja lub rodzina zastępcza). Nie sądzę żebyś jako kobieta, która urodziła dziecko, była moralnie uprawniona do oceniania czyjejkolwiek gotowości do wychowywania obcego dziecka. To troszkę bardziej skomplikowane niż wzięcie szczeniaka ze schroniska. I formalnie i emocjonalnie. Poza tym piszesz o obowiązkach wobec społeczeństwa. Czy pisarka, która zamiast dzieci rodzi piękne książki nie spełnia tych obowiązków? A nauczycielka, która mądrze i z poświęceniem wykonuje swoją pracę nie spełnia tych obowiązków? A lekarka czy pielęgniarka? Czy jakakolwiek inna kobieta rzetelnie wykonująca swoją pracę, uczciwie płacąca podatki, wnosząca coś do nauki, kultury, nie wywiązuje się ze swoich obowiązków wobec społeczeństwa? Gdyby wyznacznikiem spełnionego obowiązku było rodzenie dzieci, to na podziw i szacunek zasługiwałyby te ^$&^%^ (sukami ich nie nazwę, bo to obraza dla samicy psa), które maltretują swoje dzieci, zaniedbują, mają w dupie, pakują do domów dziecka. To ciut bardziej skomplikowane. A ocenianie człowieka przez pryzmat tego czy ma dzieci, czy nie... Płytkie... strasznie płytkie... Bmblondyn, proszę Cię - jaka z "a a a" feministka??????? Jakoś ja u niej feminizmu za grosz nie widzę :-O "Żal mi was..." ...

aha, Mi mała - skoro dopiero planujesz, to módl się żebyście byli płodni... bo jeśli nie...z Twoim podejściem... będzie Ci zajebiście ciężko :( No, chyba, że oboje z mężem równie entuzjastycznie podchodzicie do adopcji :)

a ja nie place podatkow w polsce na takich jak synus kar... za to place w grecji niech jej potomstwo zacznie chodzic do prywatnej szkoly a nie ludzie nie chce miec dzieci nie prcuje juz a mam 26 lat a w miesiac wydaje co ona w rok idz sie ku***wa pierd***l

takich ludzi jak karteliss33 powinno się poddawać przymusowemu leczeni psychiatrycznemu!!!!!

kepalena, też jestes stara panna jak ja?? :)

> bez odbioru z d e c y d o w a n i e nie chciałabym krytykować tych, którzy nie zdobyliby się na adopcję. Nie raz o tym myślałam, wyobrażając to sobie i...jestem pełna najwyższego uznania dla tych kobiet, które mają przysposobione dzieci, bo ja - mimo iż uwielbiam bycie matką - nie wiem czybym to mogła zrobić. to, jest prywatna sprawa każdej z nas, czy rodzimy dzieci czy nie, ale czym innym nie móc biologicznie, czy z innych powiedzmy "wyższych" powodów, a co innego z wygodnictwa, bo preferuje rozrywkowy tryb życia. Ale przyznaj - solidnie wykonująca swoją pracę prawniczka, dziennikarka czy inna lekarka potrafiąca godzić również swoje obowiązki z macierzyństwem jest bardziej godna podziwu, niż ta, która oddaje się tylko pracy. No, na miłość Boską ktoś te dzieci musi rodzić. A prawo do emerytury będzie miała takie samo. A już nie mówię o takich kobietach co w ogóle olewają wszelkie obowiązki, a na starość mają tylko pretensję. To jest bardzo trudne do "zorganizowania", ale uważam, że kobietom pracującym-matkom dobrze funkcjonującym powinno się należeć coś ekstra.

> hajeti możesz przetłumaczyć na jakieś bardziej zrozumiałe narzecze..

czyli co...za to ze jesteś matką chcesz premię? a ja uważa, że jedyną i nie wycenioną premią jest to, że codziennie słyszysz "mamo kocham cię" Twój ostatni post pokazał, że jesteś materialistką! i nie wierzę, że twój synuś jest skromnym chłopczykiem... (monitorek płaski, czyli plazma- LCD na razie wystarcza) ..................................................................................... nawet nie jesteś godna pożałowania

...skoro tak uważasz, nie pozostaje mi nic innego...jak na siłę kupić mu ten monitorek :)

raaany no nie da się ukryć że jestem starą panną ;) mam jednak nadziję że uda mi sie jednak założyć rodzinę i mieć dziecko, chociaż jedno. Niemniej jednak, jeśli pozwoli mi na to zdrowie i sytuacja rodzinna, chciałabym pracować jak najdłuzej, do 70tki albo i lepiej, no chyba ze Pan Bóg obdarzy mnie dziećmi a potem wnukami i nimi będę chciała sie zając :). A w ogóle to uważam ze ten topik jest bez sensu, ponieważ: 1. Polacy nie chcą długo pracować, wiecie przecież jaka ostatnio była walka o pomostówki 2. Taka ustawa nigdy nie wejdzie w życie, po pierwsze dlatego że Polakom długo pracować sie nie chce, po drugie rząd się na to nie zgodzi, bo staruchy zajmowałyby miejsca pracy młodym :) No to miłego dnia bezdzietne samolubne kobiety ;)

Do autorki - nikt nie powiedział, że życie ma być sprawiedliwe :). Dzieci są przyszłością tego kraju, więc niech się rodzą. Niestety, my trzydziestolatkowie, będziemy pracować do późnej starości, założycie się? Mnie wkurza to, że pieniędzy, które ZUS mi ściąga (całkiem niemałe pieniądze) najprawdopodobniej nigdy ich nie ujrzę, bo nie dożyję. Według mnie powinno być tak, że mogę sobie przejść na emeryturę nawet w wieku 40 lat, pod warunkiem, że uzbieram sobie na ten cel w ZUSie odpowiednią pulę pieniędzy i będą one do wykorzystania tylko przeze mnie, ewentualnie przez moich spadkobierców. Rodzenie dzieci nie ma nic do tego poza dziedziczeniem. Wtedy by było wara komukolwiek do tego kto ile pracuje. I po problemie.

do bez odbioru zgadzam sie

top padł, bo pustym babom zrobilo ssie głupio, że dokopały mądrej wdowie

co do zamysłu topa to trudno się spodziewać poważnej dyskusji niestety autorka powinna zaznaczyć że chodzi jej o (skrót myślowy ale nie tylko) "deklarujące wolność od dziecka" o co wam chodzi z tymi skrótami myślowymi? :o Przecież wyraźnie wszystko napisałam. Słabo u was z kojarzeniem faktów.

Witam serdecznie, przeprowadzam badania do pracy magisterskiej na temat kobiet bezdzietnych z wyboru w Polsce. Poszukuję heteroseksualnych Polek po 30 r. ż., które z własnej woli nie zdecydowały się na dzieci. Gdyby któraś z Pań spełniających powyższe warunki zdecydowała się mi pomoc i wypełnić przez internet kilka krótkich kwestionariuszy, bardzo proszę o kontakt na n.o.schiller@gmail.com. Będę wdzięczna za każdą pomoc. - Natalia Schiller